Zapraszam do pierwszej części lektury mojego luźnego tłumaczenia książki Phantom of the Pits Arta Simpsona.
Jest to kultowa pozycja w świecie tradingu, dar tradera ukrytego pod pseudonimem Phantom, który postanowił w wywiadzie-rzece podzielić się swoimi doświadczeniami i zasadami wypracowanymi na przestrzeni 30 lat gry.
Książka nie jest idealna - zawiera liczne dygresje, osobiste wspomnienia i skróty myślowe, które utrudniają wyłuskanie diamentów ukrytych w treści. A to właśnie dzięki dwóm zasadom Phantoma książka przeszła do historii. Prawidłowe zrozumienie i wdrożenie tych zasad jest kluczowe do skutecznego zarabiania (a właściwie przetrwania) na rynku.
W mojej adaptacji przyjąłem zasadę, żeby to co uznam za istotne tłumaczyć wiernie, a dygresje i wątki mniej istotne kompresować do esencji lub pomijać. Czasami będę wtrącał swoje uwagi i dodatkowe wytłumaczenia jako trzeci, wirtualny uczestnik wywiadu.
Gracz Duch
Rozdział I
Strona działająca z zaskoczenia
Czasami pewne myśli można wyrazić w sposób klarowny dopiero wtedy, gdy nadchodzi odpowiedni moment. Taki moment nadszedł tuż po silnym ruchu na zbożach.
Art - Duchu. Dlaczego uważasz, że akurat dzisiaj jest czas, abyśmy spisali twoją wiedzę.
Duch - Dzisiejszy dzień idealnie oddaje powody dla których chciałem, aby ta książka powstała. Rynek zbóż kompletnie zaskoczył większość traderów. Nawet z tych kilku szczęśliwców posiadających pozycje po właściwej stronie, większość wzięła zyski zbyt wcześnie. Chcę opowiedzieć o szoku, jakiego doświadcza większość traderów w takie dni.
Spora liczba traderów została dzisiaj wyzerowana. Większość nowicjuszy zastanawia się teraz gdzie popełnili błąd. Nie wiedzą jak powinni się byli zachować, ponieważ nie zdają sobie sprawy jak działa rynek. Nie chcę powiedzieć, że wszyscy traderzy błądzą w ciemności. Mam na myśli tych, którzy nie rozumieją co należy zrobić, a nawet jeśli znają zasady, to i tak ich nie przestrzegają. Zamierzam opowiedzieć o tym jak istotne jest, aby od samego początku zagrania przestrzegać prawidłowych zasad.
Wielu traderów, w tym większość nowicjuszy, nie zdaje sobie nawet sprawy, że rynek może wyrządzić im szkody takie jak dzisiaj. Zawsze powtarzałem, że WIELKIE pieniądze działają z zaskoczenia. Powinienem może powiedzieć: Wielkie straty są tam gdzie popularne narracje. Uczestników tej grupy nazywam stroną obstawiającą oczekiwany rezultat.
Dzisiejsza sesja dała wiele powodów do zaskoczenia. Obstawiający silną podaż ze strony producentów zbóż w okresie żniw, oczekiwali presji na cenę. Sezonowa słabość zbóż wydaje się poprawnym wnioskowaniem dla większości umysłów. Ponieważ prawdopodobieństwo ruchu wydawało się oczywiste, zagrali agresywnie. Dlatego tak wielu dzisiaj poległo.
Przed otworzeniem pozycji nawet nie rozważali, że to co się dzisiaj wydarzyło mogło być możliwe. Byli za bardzo zlewarowani, nawet wtedy gdy myśleli, że zabezpieczyli pozycje. Wszystko co robili bazowało na planowaniu, ile wyciągną dzisiaj z rynku. To ich zgubiło, bo wbrew założeniom ich zagrania są zaprojektowane by tracić.
To smutne gdy rynek zabiera czyjeś marzenia. Czasem tracą fortunę w mgnieniu oka. To się zdarza każdemu graczowi. Także mi, kiedy myślałem, że jestem mądrzejszy od rynku. Dlaczego tak się dzieje? Głównie dlatego, że plan tradera nie obejmuje scenariusza, w którym ten się myli. Niemal zawsze rozważa wyłącznie pozytywny scenariusz.
W zmianie tego podejścia leży klucz do stania się wygrywającym graczem. Powtarzałem tę lekcję wielokrotnie w trakcie swojej kariery. I nie znalazłem żadnego tradera, który powiedziałby mi to, co za chwilę wam ujawnię.
Zasady są proste, ale tak mocno odbiegają od przekonań traderów, że niewielu potrafi przyjąć je do świadomości. Opierają się o uwzględnianie wypadków losowych. Wielki pech może zmusić cię do zaprzestania gry. Nie przetrwasz na rynku, jeżeli nie będziesz planował reakcji na negatywne zdarzenia losowe.
Rozdział II
Zasada nr 1
Duch - Przedstawię dwie główne zasady w tradingu, które trzeba stosować razem, aby wygrywać. Każdy plan tradingowy musi opierać się na świadomym stosowaniu tych zasad. Zanim przedstawię zasadę nr 1, ważne jest, żebyśmy dobrze się rozumieli. Zadam ci najpierw kilka pytań.
Załóżmy, że znajdujesz się na nietypowym przejściu dla pieszych. Mimo, że masz zielone światło, to jeśli pojawi się samochód, światło zmieni się na czerwone. Sytuacja zresztą nie jest tak nietypowa, ponieważ istnieją państwa azjatyckie, w których zielone światło dla pieszych oznacza tylko tyle, że pali się zielone światło. Jak zachowasz się przed wejściem na pasy w takiej sytuacji?
Art - Przed wejściem na jezdnię upewnię się, że nic nie nadjeżdża.
Duch - Właśnie, to jest jedyna logiczna odpowiedź. Teraz zakładając, że wielokrotnie sprawdzałeś czy z żadnej ze stron nie nadjeżdża samochód nim wszedłeś na ulicę, dzięki czemu przekraczałeś ją bezpiecznie: czy istnieje jakiś powód, żebyś przestał to robić w przyszłości? Oczywiście, że nie. Dalej będziesz sprawdzał czy nic nie nadjeżdża.
Jaki rodzaj ograniczeń nałożyłem na ciebie? Czy te zasady uratowały ci życie? Nie wiesz tego, ponieważ dzięki nim nie wpakowałeś się pod nadjeżdżający samochód. Może byś zginął, a może się wywinął. Zasady chronią cię przed potencjalnym rozjechaniem.
Co może się wydarzyć, jeśli nie będziesz sprawdzał czy coś nadjeżdża? Możesz założyć bazując na swoim doświadczeniu, że istnieje jakieś prawdopodobieństwo zbliżania się pojazdu, gdy przekraczasz jezdnię na zielonym świetle. Założenie nie odda realnego prawdopodobieństwa, tylko takie, które możesz wyliczyć bazując na własnych wcześniejszych przypadkach. Niestety nie poznasz prawdziwego prawdopodobieństwa gdy już dojdzie do wypadku, ponieważ nie będziesz żył.
I takie właśnie zasady jak na naszym hipotetycznym przejściu dla pieszych panują w tradingu. Musimy zawsze wyznaczyć to co jest możliwe, a nie tylko to co jest prawdopodobne. To jest klucz do zrozumienia zasady nr 1.
Gdybyś nigdy nie patrzył czy coś nadjeżdża, dopóki sytuacja nie udowodniła by ci, że się mylisz, byłoby już za późno. Tak samo jest w tradingu. Musisz zawsze chronić siebie przed jakimkolwiek możliwym ryzykiem, a nie tylko przed tym, którego prawdopodobieństwo jest wysokie. Musisz chronić siebie przed stroną, która działa z zaskoczenia.
Strona działająca z zaskoczenia to zdarzenie o nikłym prawdopodobieństwie wystąpienia, takim jak dzisiejszy ruch na zbożach. Musisz być na to przygotowany. Tak jak w życiu: ktoś daje ci nagle prezent. Taka sytuacja nie zdarza się prawie nigdy. Ale jesteś na nią przygotowany, ponieważ mówisz: Dziękuję!
Większość graczy planuje tylko pod to co prawdopodobne i to jest to, co rozważają jako scenariusz zwycięski. To największy błąd jaki możesz popełnić na rynku. Musisz planować zachowanie pod scenariusz porażki! To nie oznacza, że masz planować stratę. Jeśli zasada głosi, aby nie robić czegoś w tradingu, to w żadnym wypadku nie znaczy to, że masz działać odwrotnie. Musisz planować czego nie wolno ci zrobić, abyś nie został wyrzucony z rynku. To jak rozumiesz swój plan sprawi jak zareagujesz na sytuację.
Art - Zatem podsumowując. Jeżeli twierdzisz, że nie mogę czegoś zrobić, nie znaczy to że mam działać odwrotnie. Jeżeli istnieje jakieś możliwe ryzyko, muszę planować pod nie swoje zachowanie. Muszę być przygotowany na stronę działającą z zaskoczenia.
Duch - Dokładnie, to takie proste. Myślę, że po tym wstępie łatwiejsze będzie zrozumienie moich zasad. Tu nie może być nieścisłości. Możliwe, że będziecie musieli kilka razy przeczytać ten wywiad, żeby dokładnie zrozumieć zasady.
Jeden z podstawowych błędów popełnianych przez traderów polega na wierze, że mają przewagę nad rynkiem. Trading nikomu nie daje forów. Płacisz za poślizgi cenowe przy realizacji zleceń, a prowizje obniżają zysk i powiększają stratę. Przez większą część czasu rynek zachowuje się losowo. Trendy zarówno wzrostowe, jak i spadkowe istnieją, ale nie przez 100% czasu.
Prawidłowy sposób kontrolowania pozycji polega na utrzymywaniu ich, jeśli rynek zadecyduje, że są prawidłowe. Nigdy nie pozwól, żeby rynek zdecydował, że twoja pozycja jest nieprawidłowa. Jako doświadczony gracz musisz wiedzieć, kiedy rynek informuje cię, że pozycja jest zła.
Rynek potwierdzi ci, kiedy twoja pozycja jest poprawna. Większość traderów działa odwrotnie: zamykają pozycje, kiedy rynek potwierdzi, że te są nieprawidłowe. Pomyśl. Twoja ekspozycja i ryzyko są wtedy znacznie wyższe. Powinieneś zamiast tego redukować pozycje, dopóki rynek nie zadecyduje, że stały się prawidłowe.
Zanim sformułuję pierwszą zasadę podam ci przykład. Załóżmy, że twój plan na dziś zakładał grę na spadki soi po 630 na otwarciu sesji. Jeżeli pozycja nie została potwierdzona przez rynek jako prawidłowa, powinieneś zredukować ryzyko i ją zamknąć. Powiedzmy, że zakładałeś spadek ceny o 5-8 centów w ciągu pierwszej godziny notowań (w końcu to ty definiujesz kryterium prawidłowości w swoim planie).
Kurs nie spadł nawet o 3 centy, zatem zamykasz pozycję, powiedzmy po 629. To, że zarobiłeś centa na kontrakcie, nie oznacza, że zagranie było dobre. Jednakże twoje wyjście było lepsze, niż gdyby to rynek je wymusił mówiąc, że było złe. Jeżeli zamykasz pozycję, ponieważ rynek udowodnił, że była nieprawidłowa, robisz to po niekorzystnej cenie, powiedzmy 645 po poślizgu na stop lossie 642.
Uznając, że utrzymasz pozycję tylko jeśli rynek potwierdzi jej prawidłowość, przyznajesz że trading to gra przegrywających a nie wygrywających. Jeśli zamykasz pozycję dopiero gdy rynek udowadnia, że była zła, zakładasz że trading jest grą wygrywających.
Dominik - Jako tłumacz-adaptator książki muszę wtrącić tutaj swoje 3 grosze, ponieważ poznanie koncepcji gry przegrywających (loser’s game) jest kluczowe dla prawidłowego zrozumienia zasad Ducha.
Pierwsza definicja gry przegrywających bazuje na statystyce: to gra, w której wartość oczekiwana jest ujemna. Przykłady takich gier: loteria (ludzie wpłacają np. miliard, a na nagrody przeznacza się 800 milionów, resztę pobierają organizatorzy), ruletka (gracz ma niecałe 49% szansy że podwoi kwotę i ponad 51%, że ją straci), trading na instrumentach pochodnych (jeden gracz obstawia pozycję długą, drugi krótką, a broker pobiera prowizję od ich transakcji - muszą zatem dostarczyć więcej kapitału do systemu, niż z niego wyciągną). Zakładamy tutaj, że gracz nie może poprawić swojej sytuacji względem losowości, zatem w wystarczająco długim czasie większość uczestników takich gier traci.
Drugą koncepcję gry przegrywających, stosowaną często wymiennie z pierwszą, bo łączącą się z nią w tradingu, najłatwiej zrozumieć na przykładzie sportu. Polega ona na założeniu, że w każdej dyscyplinie niemal wszyscy gracze to amatorzy, nie mający żadnych szans w starciu z profesjonalistami. Weźmy na przykład boks. Profesjonalni gracze mają opanowane wszystkie podstawowe aspekty gry, mogą zatem prowadzić grę wygrywających: wyprowadzać skomplikowane kombinacje, wystawiać się na ciosy, żeby w ostatnim momencie zastosować unik, zamęczać przeciwnika przez 11 rund, by wyprowadzić finalny atak w dwunastej.
Amator, który chce przetrwać starcie bokserskie, musi skupić się na nie popełnianiu błędów w podstawach a nie na atakowaniu. Zamiast wyprowadzać efektowne kombinacje powinien zawsze utrzymywać gardę, zasłaniać narażone części ciała, kontrolować oddech i postawę, żeby nie zeszła z niego para i nie wystawił się na cios. Ten amator, który popełni najmniej błędów w obronie przetrwa. Sama gra jest wystarczająco trudna, żeby ją przegrać nawet bez przeciwnika: spróbuj wytrwać 10 minut uderzając w worek bokserski.
Trading jest o wiele bardziej skomplikowany i trudny niż gry sportowe. W sporcie reguły są ustalone, podstawowe ćwiczenia opracowane, wystarczy wytrwała kilkuletnia praca, żeby osiągnąć poziom profesjonalny. Nie mistrzowski, który uprawnia do udziału w igrzyskach, ale taki, który wystarcza do pokonywania każdego wytrenowanego amatora, nie mówiąc o nowicjuszach. W tradingu wszystkie chwyty są dozwolone, zarabiający system przestaje działać, kiedy akurat zaczynasz go stosować, rynek zaskakuje ruchami, na które się nie przygotowałeś. Zamiast skupiać się na stronie atakującej (gra wygrywających), poszukującej największego zwrotu (i ryzyka), powinieneś zawsze wychodzić od pozycji przegrywającej: jak amator musisz przede wszystkim przetrwać kolejne starcie. Nie popełnić błędu, który wykluczy cię z dalszej gry. Nawet jeśli jesteś profesjonalistą, który zarobił krocie na tradingu, nigdy nie masz pewności, że rynek za chwilę nie zmieni zasad i wszystkie schematy, których się dotychczas nauczyłeś, nie zaczną działać przeciwko tobie.
Duch - Nigdy nie powinieneś chcieć posiadać pozycji, która nie została potwierdzona jako prawidłowa. Jeżeli wychodzisz z pozycji tylko wtedy, gdy zostanie potwierdzona jako zła, ryzykujesz długie okresy oczekiwania na werdykt. Uściślę ten wątek w dalszej części książki.
Oto zatem nasza zasada nr 1:
ZASADA NR 1
W GRZE PRZEGRYWAJĄCYCH TAKIEJ JAK TRADING ZACZYNAMY WBREW WIĘKSZOŚCI I ZAKŁADAMY, ŻE JESTEŚMY W BŁĘDZIE, DOPÓKI RYNEK NIE UDOWODNI, ŻE MAMY RACJĘ! (Nie zakładamy, że mamy rację dopóki rynek nie udowodni, że się mylimy). OTWARTE POZYCJE MUSZĄ BYĆ REDUKOWANE BĄDŹ USUWANE, DOPÓKI RYNEK NIE UDOWODNI, ŻE SĄ PRAWIDŁOWE! (Pozwalamy rynkowi na weryfikację poprawności pozycji).
C.D.N.