Pokazywanie postów oznaczonych etykietą elliot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą elliot. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 czerwca 2010

Po szkoleniu z fal Elliotta i kombinacja na PLN INDEX

Niedawno założyłem rachunek forexowy w GFT za pośrednictwem EFIX Polska (dzięki spekulancik ;) ) i załapałem się na darmowe szkolenie z fal Elliotta, które odbyło się wczoraj wieczorem. Prowadzący Tomasz Marek ma wieloletnie praktyczne doświadczenie z analizą fal i przekazał uczestnikom szkolenia bardzo cenną wiedzę.

Idąc na szkolenie byłem sceptycznie nastawiony. Spodziewałem się przydługiego rysowania tego, co wszyscy wiedzą, czyli 1-2-3-4-5 a potem A-B-C i pokazywanie jak to pięknie działa na wyselekcjonowanych przykładach. Tymczasem zaskoczenie - prowadzący z góry założył, że każdy to zna i poleciał z zaawansowanymi regułami i prezentował je na bieżących indeksach. Patrząc na jego oznaczenia zobaczyłem, że 95% z tego co jest na sieci (włączając moje poprzednie "analizy" elliottowskie) tylko zaciemnia obraz rynku.


Czy zatem prowadzący przekazał nam jakiś święty Graal? Nic podobnego - jak sam przyznał, używa Elliotta głównie do wynajdywania bardzo wiarygodnych formacji, z dużym prawdopodobieństwem przewidujących kolejny impuls. Z tego co przedstawił najciekawszymi formacjami są trójkąty i kliny, bo w zależności od wewnętrznej struktury (czy są zbudowane z tzw. trójek, czyli zygzaków a-b-c czy piątek czyli impulsów 1-2-3-4-5) można stwierdzić czy robimy korektę, czy zmienia się trend. W ogóle najwięcej ciekawych rzeczy z punktu widzenia tradera odnosiło się do struktury korekt.

Fale są trudne, w pierwszym odruchu stwierdziłem, że nie warto ich stosować z tak ograniczoną wiedzą jak moja. Ale dzisiaj przypadkowo zajrzałem na indeks złotego (PLN INDEX) i zauważyłem kilka rzeczy, które przewinęły się we wczorajszych przykładach. Dlatego wklejam swoją pierwszą bardziej świadomą analizę fal z zaznaczeniem, że moja pewność co do oznaczeń jest duużo mniejsza niż we wcześniejszych przypadkach:


Jak wspomniałem bardzo miarodajnymi wskaźnikami w korektach są trójkąty. Ponieważ nie mam na razie materiałów ze szkolenia, opieram się na zapamiętanej wiedzy. Trójkąt trójkowy występuje często w fali B korekty. Jeśli dobrze oznaczyłem ostatnią falę spadkową na PLN_I, to kreślimy właśnie falę B (strukturę trójkąta tworzą zygzaki a-b-c) a to oznacza, że trójkąt powinien wybić dołem i czeka nas jeszcze spadkowe C na złotym.

Dodałem jeszcze przecięcia średnich, które również wygenerowały sygnał S.

Co to może oznaczać?

1. Źle oznaczyłem fale :)
2. Dobrze oznaczyłem fale, ale nie zawsze działają :)
3. Zmieni się sentyment globalny - tym razem waluty Europy Centralnej będą be, zwłaszcza że eurasa ciężko już dłużej kopać (a i na nim prawdopodobnie rysuje się klin odwracający trend).

Jeśli sygnał zapali, to będzie trochę punktów do zgarnięcia w grze przeciwko złotemu.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Korekta-pułapka czy powrót do wzrostów?

Trwające od czwartku spadki wyhamowały dzisiaj. Zwróciłem uwagę na dość powszechne komentarze na blogach, w których gracze pakowali L-ki. Tak to już jest, że kiedy rośnie wszyscy czekają na spadki, a jak te przychodzą, po kilku % spadków łapią spadające noże.

W powrót bessy mało kto wierzy (pomimo średnioterminowych sygnałów!), dlatego wydaje mi się, że kreślimy pierwszą falę spadkową. Obecnie wykonaliśmy zaledwie korektę A-B-C wzrostów (zaznaczyłem je małymi 1-2-3):


piątek, 17 lipca 2009

Elliot na podst. charakterystyki fal (amatorsko)

Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, lubię czytać bardzo ciekawy blog Sławomira Dębowskiego, głównego analityka Globtrex.com . Można tam znaleźć ciekawy mini kurs fal Elliota.

Postanowiłem zrobić wykres na podstawie zamieszczonych tam interpretacji znaczenia fal.




Fale A - inwestorzy przekonani są, że jest to tylko głębsza korekta przed kolejną falą hossy. Wewnętrzna struktura fali A zapowiada charakter następujących po niej fal. Spadkowa piątka oznacza, że powinniśmy oczekiwać fali B w postaci zygzaka, trójka zapowiada korektę płaską lub trójkąt.

Fale B - jest to pułapka dla niedoświadczonych inwestorów. Najlepiej czują się w niej spekulanci. Fala ta jest technicznie słaba i nie jest potwierdzona przez wskaźniki pomocnicze. Prawie zawsze jest skazana na całkowite zniesienie przez następującą po niej silną falę C.

Fale C -są to fale trzecie, więc mają większość ich cech. Fale C są bezwzględne i szerokie. Są bardzo destrukcyjne. Nie ma już złudzeń, co do tego, w jakiej fazie trendu się znajdujemy.

Fale D - mają cechy fal B, występują w trójkątach.

Fale E - pojawiają się jako ostatnia fala w trójkątach. Często dochodzi do fałszywego przebicia linii trójkąta. W efekcie na spadkowym rynku następuje wzrost pesymizmu. Tłum jest przeświadczony o nieuchronności dalszych spadków. Bardzo szybko okazuje się jednak, że była to najlepsza okazja do kupna.

Fala pierwsza - większość inwestorów jest przekonana, że trend jest nadal spadkowy i jest to dobra okazja do sprzedaży akcji.

Fala druga - często dochodzi do dużego zniesienia wcześniejszej fali pierwszej. W trakcie testowania dna bessy na rynku panuje ogromny strach i przekonanie, że bessa nadal trwa. W trakcie fal drugich występują pozytywne dywergencje. Często niski wolumen świadczy o zaniku presji podażowej...


Źródło: http://www.globtrex.com/Analizy/Poradnik/1-Podstawy+Analizy+Technicznej/7-Teoria+fal+Elliotta/1

Purystów od teorii Elliota z góry przepraszam, jestem zupełnie początkujący, więc oznaczenia mogą być całkowicie nieprawidłowe. Oparłem je na analizie sytuacji psychicznej uczestników rynku.

Aktualizacja.

Moja interpretacja ostatnich wzrostów: przychodzą pierwsze pozytywne (a raczej znacznie mniej negatywne wiadomości), więc ludzie zaczynają panikować, że nie zdążyli na pociąg. Jeszcze tydzień temu widzieli RGR i czekali na nowe dołki. Od paniki do euforii niedaleko, więc pospiesznie dołączają do kupna. Za chwilę nastąpi nagły zwrot i strząśnięcie - będzie to gwałtowna fala C (obecnie trwa B) trwającej spadkowej "2".