niedziela, 30 października 2022

Bessa bardzo średnia

 Bessa 2022 na GPW zachowuje się w sposób bardzo zbliżony do uśrednionej ścieżki poprzednich rynków niedźwiedzia.


1. WIG

Zacznijmy od WIG na tle indeksu zbudowanego z lat, w których był w bessie: 2008, 2011, 2015 i 2018:


Widzimy, że 2022 jest dla szerokiego indeksu stracony. Jak wygląda jednak uśredniona ścieżka dla lat, w których WIG zaczynał hossę? (2005, 2009, 2012, 2016, 2020)


To moja bazowa projekcja na 2023:  gdzieś do połowy roku akumulacja (dobre spółki będą już bić nowe szczyty, słabe spółki pogłębiać dołki).


2. SWIG80

Spadek rok do roku ok. 25%, zbliżony do dołków z 2019, 2015, 2012:


Aktualna bessa vs uśrednione bessy cykliczne:


Ponieważ indeks jest dość silnie zakrzywiony przez hossę 2005-2007 po bessie cyklicznej z 2004, stworzyłem też wersję pomijającą ten okres:



3. Podsumowanie

W tym roku rynek potraktował mnie łaskawie. Gdyby nie krach z początku 2020, czułbym się teraz nakręcony i pełen nadziei na nową hossę. Ale po covid krachu nic nie jest już pewne. 

Często wracam wspomnieniami do tamtego okresu: 3 lata bessy na szerokim rynku, portfel zbudowany z ponad 200 pozycji w myśl strategii wielu małych zakładów z dodatnią wartością oczekiwaną. Mnóstwo zdrowych, nadpłynnych i płacących dywidendy spółek. 100% pewności, że zarobię. I nagle wszystko spada 30% w 3 tygodnie.

Wiedziałem, że to zdarzenie płynnościowe, że te spółki zaraz odbiją i wrócę do punktu wyjścia. Ale pojawił się też żal: przez chwilę strata przewyższała zyski wypracowane przez wcześniejsze 11 lat. Nie byłem sam, np. zbankrutował Rafał Zaorski. Kolejna smutna konstatacja: gdybym miał gotówkę i zapakował się w dołku, to sam powrót do bazy dałby prawie 50% zysk.

Ostatecznie 2020-2021 okazały się dla mnie najlepszymi latami na GPW. Żal zniknął, wróciła euforia i zbytnia pewność siebie, która wpakowała mnie na dwie kolejne miny: kraszek na XTB stanowiącym 40% portfela w lipcu 2021 i 2/3 straty na Kernelu w lutym 2022.

Za każdym razem się podnosiłem i starałem się wynieść lekcje. Rynek zawsze czymś zaskakuje, a w bessie oczekiwane zdarzenia są negatywne. Dlatego mam pokorę i staram się zawsze utrzymywać pozycję gotówkową pod ewentualny depozyt na S-ki lub zakupy panicznie wyprzedanych akcji, które można szybko spieniężyć na odbiciach.

Moje narzędzia techniczne, cykle i analiza sentymentu pozwoliły skutecznie operować gotówką, jednocześnie budując pozycję na spółkach fundamentalnych. Nie mieliśmy póki co w 2022 takiej kapitulacji, jaką doświadczyłem w 2009, 2011 czy 2020. Z drugiej strony były też dołki wymuszone, jak Brexit 2016. Może oczy oczekujących recesyjnej kapitulacji zwrócone są w złą stronę? Może prawdziwy krach i kapitulacja dzieją się na obligacjach?

Widzicie te same wykresy co ja. Jak dla mnie potencjał w dół na GPW jest wyczerpany. Mam 95% w akcjach. Ale rynek może mnie upokorzyć jak w 2020 i niewiele na to poradzę. Rosyjska atomówka, chińskie spięcie. Wszystko jest możliwe, nie wiemy ile jest w cenie.

czwartek, 13 października 2022

Jak nie teraz, to kiedy?

 WIG20USD


Wróciliśmy do 2002 roku. Tankuję dzisiaj i mam w trąbce dalsze spadki.


S&P500


50% hossy zniesione.


Dow Jones Industrial Average


Luka przetestowana. Nie ma już pod co spadać :)



środa, 5 października 2022

Przegląd spółek z portfela długoterminowego

Sierpniowe znaki potwierdziły się i polska giełda zanurkowała. Nowe dołki, nowe memy o najgorszej giełdzie świata. A jak w tym wszystkim zachował się mój długoterminowy portfel?


1. XTB


Niby nie powinienem narzekać: spółka urosła w bessie. Stanowi największą pozycję w portfelu i skutecznie go stabilizuje w 2022. Jestem jednak zawiedziony reakcją na rekordowe wyniki. Nie ma tu Sasina w akcjonariacie, nie ma ryzyka odcięcia od surowców. Może rynek wycenia odpływ leszczy do krojenia na skutek zacieśniania płynności przez banki centralne. Sam nie wiem.

Kiedyś liczyłem tu na 100 zł, teraz 50 wydaje się nieosiągalne. Trzymam do przyszłorocznej dywidendy, chyba że zacznie startować hossa i lepiej będzie wrzucić te środki w rakiety z NC, żeby urywać 100-200%, a nie mrozić kasę dla 10-20%.


2. Grupa Azoty



Spółka z dominującym akcjonariuszem w postaci Skarbu Państwa. To mówi wszystko. Produkty spółki  pożądane na całym świecie, cena do zysku 1.6, nowoczesna fabryka w zaawansowanej budowie. Ale to wszystko bez znaczenia: jest bessa, wojna a gotówka w spółce państwowej to łup rządzącej partii.

Zysk był fajny przy 55 zł, teraz nie wiadomo czy wytrzyma wsparcie trendu wzrostowego. Kiedyś powiedziałbym, że nie wyobrażam sobie dalszych spadków przy c/z 1.6 i c/wk 0.32, ale skoro polska energetyka może tak się zachowywać w sposób permanentny, to w sumie czemu nie spółki azotowe. 

Technicznie liczę wciąż na ok. 120 na przełomie 2023/2024.


3. Monnari


Spółka zaprezentowała w poniedziałek rekordowe wyniki (historyczny zysk z działalności operacyjnej za pierwsze półrocze) i dołożyła zysk nadzwyczajny ze sprzedaży części Ogrodów Geyera. Dzięki temu gotówka dogoniła kapitalizację.

Technicznie trend wzrostowy pozostaje w mocy, teraz dodatkowo wspierany fundamentami. 


4. Sanok


Patrząc z perspektywy czasu jest to spółka, którą kupiłem wg swoich starych zasad. Stare zasady mówiły: szukaj czegoś przecenionego, kup w okolicy technicznego dołka i licz na to, że fundamenty się zmienią.

XTB, ATT i MON mogłem trzymać od początku bessy, bo zapowiadały się świetne wyniki, dzięki którym nie spadły. Sanoka kupiłem w okolicy obecnej ceny. No to czekamy na lepszą koniunkturę.


5. Mercator


Podobnie jak Sanoka, kupiłem MRC gdy spadł w okolice technicznego dołka. Tutaj dodatkowo kurs wspiera gotówka na koncie bliska kapitalizacji (choć akurat prezes Żyznowski próbuje wyprowadzać ją ze spółki, więc twarde dno wciąż się obniża).

Jeżeli kombinacje przy raportach i gra przeciwko akcjonariuszom mniejszościowym się utrzymają, zacznę redukować ten pakiet. Zostawiam jeszcze opcję, że prezes będzie chciał zrobić podbitkę w nadchodzącej hossie cyklicznej. Taki typ, który woli ograć mniejszościowych na kilkadziesiąt baniek, zamiast budować biznes wart miliardy.


6. Unimot


Bardzo rzadko zdarza mi się kupować spółkę w dojrzałym trendzie wzrostowym. Wyjście ponad 2-letni opór na 50 zł, rewelacyjne wyniki i zapowiedź przejęcia części Lotosa zwróciły moją uwagę na Unimot. A że udało się zarobić 100% na Votum, miałem środki na otworzenie kolejnej dużej pozycji długoterminowej.

Jeśli spełni się założenie hossy na value z naciskiem na paliwa (szczególnie w naszym regionie i sytuacji geopolitycznej), spółka powinna rosnąć w siłę. Wzrosty wspiera też technika:



Podsumowanie

Spółki z portfela długoterminowego całkiem skutecznie przechowały wartość w bessie 2022.

Wszystkie zachowują potencjał na wzrosty w hossie cyklicznej, choć atrakcyjność niektórych zaczyna blaknąć.