piątek, 17 lipca 2009

Elliot na podst. charakterystyki fal (amatorsko)

Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, lubię czytać bardzo ciekawy blog Sławomira Dębowskiego, głównego analityka Globtrex.com . Można tam znaleźć ciekawy mini kurs fal Elliota.

Postanowiłem zrobić wykres na podstawie zamieszczonych tam interpretacji znaczenia fal.




Fale A - inwestorzy przekonani są, że jest to tylko głębsza korekta przed kolejną falą hossy. Wewnętrzna struktura fali A zapowiada charakter następujących po niej fal. Spadkowa piątka oznacza, że powinniśmy oczekiwać fali B w postaci zygzaka, trójka zapowiada korektę płaską lub trójkąt.

Fale B - jest to pułapka dla niedoświadczonych inwestorów. Najlepiej czują się w niej spekulanci. Fala ta jest technicznie słaba i nie jest potwierdzona przez wskaźniki pomocnicze. Prawie zawsze jest skazana na całkowite zniesienie przez następującą po niej silną falę C.

Fale C -są to fale trzecie, więc mają większość ich cech. Fale C są bezwzględne i szerokie. Są bardzo destrukcyjne. Nie ma już złudzeń, co do tego, w jakiej fazie trendu się znajdujemy.

Fale D - mają cechy fal B, występują w trójkątach.

Fale E - pojawiają się jako ostatnia fala w trójkątach. Często dochodzi do fałszywego przebicia linii trójkąta. W efekcie na spadkowym rynku następuje wzrost pesymizmu. Tłum jest przeświadczony o nieuchronności dalszych spadków. Bardzo szybko okazuje się jednak, że była to najlepsza okazja do kupna.

Fala pierwsza - większość inwestorów jest przekonana, że trend jest nadal spadkowy i jest to dobra okazja do sprzedaży akcji.

Fala druga - często dochodzi do dużego zniesienia wcześniejszej fali pierwszej. W trakcie testowania dna bessy na rynku panuje ogromny strach i przekonanie, że bessa nadal trwa. W trakcie fal drugich występują pozytywne dywergencje. Często niski wolumen świadczy o zaniku presji podażowej...


Źródło: http://www.globtrex.com/Analizy/Poradnik/1-Podstawy+Analizy+Technicznej/7-Teoria+fal+Elliotta/1

Purystów od teorii Elliota z góry przepraszam, jestem zupełnie początkujący, więc oznaczenia mogą być całkowicie nieprawidłowe. Oparłem je na analizie sytuacji psychicznej uczestników rynku.

Aktualizacja.

Moja interpretacja ostatnich wzrostów: przychodzą pierwsze pozytywne (a raczej znacznie mniej negatywne wiadomości), więc ludzie zaczynają panikować, że nie zdążyli na pociąg. Jeszcze tydzień temu widzieli RGR i czekali na nowe dołki. Od paniki do euforii niedaleko, więc pospiesznie dołączają do kupna. Za chwilę nastąpi nagły zwrot i strząśnięcie - będzie to gwałtowna fala C (obecnie trwa B) trwającej spadkowej "2".

2 komentarze:

  1. witam, wszystkie te poprzednie paniki chcarakteryzowały się tym iż nie było wtedy pana Bena Bernanke:) taka różnica - wszystko jest po prostu odwlekane w czasie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Longterm.
    Zgadzam się, wg przedstawionej teorii, ta jedynka jest początkiem krótkiej hossy, która jest falą "D" Wielkiej Bessy zaczętej w 2000 roku. Zrobię wkrótce wpis o tym.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca