wtorek, 9 lutego 2021

Inny rynek

 Ostatnio niewiele piszę. Praca nad własnym biznesem pochłania prawie każdą wolną chwilę. Niewiele też działam na giełdzie - portfel budowany w latach 2018-2019 i rebalansowany w 2020 spełnia pokładane nadzieje. Rośnie w hossie. Powoli rośnie też obawa przed końcem wzrostów, które różne modele przewidywały na pierwszą połowę 2021.

Rynek jest inny niż ten, który znam, odkąd pod koniec 2008 roku zacząłem grać na giełdzie. Impet wzrostów wygląda na wykresie nieważonym kapitalizacją jak w hiperbolicznych hossach 1993-1994 i 2005-2007:


Wyszliśmy już z bezpiecznej fazy wychodzenia z bessy, szturmowanie nowych szczytów wiąże się z oderwaniem kolejnych spółek od fundamentów. Nie obserwuję jeszcze sygnałów manii podobnych do tych z USA, dlatego tylko nieznacznie redukuję co bardziej wystrzelone pozycje.

Potencjał polskiego rynku pozostaje wciąż wysoki. Kapitalizacja do wartości księgowej dla WIG_POLAND przekracza 1 o kilkanaście procent i jest wciąż znacząco poniżej poprzednich szczytów cyklicznych hoss:


Do grubszej ewakuacji brakuje mi jeszcze euforycznej fali wzrostów, w której strach przed korektą (nie mówiąc o bessie) ustępuje na rzecz pewności, że rynek może iść już tylko w górę, oraz pojawia się żal o zbyt małe zaangażowanie w akcje.



11 komentarzy:

  1. Rynek inny bo czasy inne, ale tak zawsze było. My tylko myślimy że żyjemy w wyjątkowym czasie. Pisuję o tym na moim blogu: https://wspakiowak.blogspot.com/
    Szkoda że Ty masz mniej czasu na pisanie. Czytam Cię regularnie od wielu lat i fajnie jest obserwować czyjąś ewolucję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dedi, a co to za włąsny biznes? Gierki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc na obecną sytuację fundamentalną, ignorowałbym wszelkie cykle i modele ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaka jest sytuacja fundamentalna? Wygląda raczej jak wczesna faza wychodzenia z kryzysu.

      Usuń
    2. Masowa ucieczka od inflacji w cokolwiek. To kasuje każdą dotychczasową cykliczność ;)

      Usuń
    3. Wkrótce się przekonamy. Jeśli ceny surowców wystrzelą, to baśni centralne przykręcą Kurek z p pieniędzmi

      Usuń
    4. Ech te telefoniczne autokorekty :)

      Usuń
  4. Dedek a co sądzisz o famurku? Podobno jakaś fotowoltaike oprócz maszyn górniczych jak oceniasz perspektywy pod kątem inwestycji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tego trochę tanio kupione, raczej jeszcze potrzymam. W fazie 'rosną surowce' KGHM, JSW, Famur, Patentus itp. powinny jeszcze zarabiać.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca