Po 1. z rzeczywistością się nie walczy, jeśli nie mam na coś wpływu, to albo korzystam, albo trzymam się z boku. Po 2. nawet jeśli sytuacja zaczęłaby się normalizować i spekulacje zostały ucięte a zyski dawały tylko rozsądne inwestycje, miną lata, podczas których nadal będą pompowane przeróżne bańki. W taką ewentualność zresztą nie wierzę, człowiek zawsze będzie szukał okazji do łatwego zarobku, więc lepiej poznać reguły gry.
Teraz do rzeczy. Na warsztat wziąłem indeks NASDAQ, ponieważ wyraźniej widać na nim punkty przełomowe.
Wykres 1 (tygodniowy):
1. Trend spadkowy.
2. Pierwszy solidny opór, duża luka 10.10.2008, jeśli pójdzie jakieś odbicie, myślę że nie przeskoczy tej linii.
3. Aktualny pułap trendu spadkowego, liczę że właśnie do niego zmierza wykres (i będzie gwałtowny odwrót).
4. Linia oporu, wyznaczona jeszcze w 2006 roku, póki co raz testowana.
Wykres 2 (miesięczny):
a. Zasięg ostatnich wzrostów, wieloletnia ważna linia.
b. Wieloletni opór, przebity w tej bessie.
c. Ostatni opór miesięczny.
Opierając się na szczytach z hossy bańki internetowej i pierwszej ważnej korekcie wyznaczyłem 3 linie (1,2,3) i zbliżone (4,5,6). Może pukniemy od spodu w 'b' i pojedziemy dalej wzdłóż 'c' (któremu mniej więcej odpowiada '4' z poprzedniego wykresu).
Ostatni wykres(S&P500 dzienny):
Te kanały rozrysowałem wcześniej, ostatnie 2 sesje się na nich oparły. Narysowałem więc moją dość pesymistyczną prognozę na najbliższe sesje. Mózg doszukuje się wszędzie wzorów i podobieństw, więc nie będę opisywał co widzę, ale chyba każdy zobaczy podobnie.
Rzeczywiście pesymistyczny (chociaż nie bez powodu) punkt widzenia. Tak jak napisałem na chacie Appa, wydaję mi się, że równie dobrze z tego rombu który narysowałeś na sp500 może być wybicie w górę. Przecież równie dobrze teraz może być czas akumulacji?
OdpowiedzUsuńCalkiem mozliwe, zwlaszcza ze wszyscy zaczynamy wierzyc, ze bedzie juz tylko spadac :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc po dzisiejszej sesji nie wiem czego się spodziewać. prawda jest taka: wszyscy wisimy na włosku. w ostatni piątek na swoim blogu pisałem o 3 kontraktach Long które zawarłem. gdybym je trzymał i upierał się przy swoim dzisiaj byłbym w plecy około 950zl. ( 80% portfela o którym piszę na blogu).
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że nie wpadłem na pomysł, że jak lekko naruszymy linie trendu, to już później pójdzie z górki dosłownie i w przenośni.
dobrze by było, gdyby rynek w końcu został oczyszczony, wiązałoby się to jednak z nowymi minimami, do których ciężko by było znaleźć punkt zaczepienia. najprawdopodobniej byłoby tak jak w przypadku dołków z października, czyli nagle trend uległby zmianie pod wpływem kilku danych fundamentalnych.
ciekawe zjawisko może być na pko, nie wiem czy zauważyłeś to, ale w ciągu ostatnich miesięcy ilość otwartych kontraktów na fpko drastycznie rośnie. zamierzam dzisiaj napisać o tym na blogu. spójrz na http://stooq.pl/q/?s=fpko&c=5m&t=l&a=ln&b=1 LOP wraz ze spadkiem dramatycznie rośnie. czy to świadczy o tym, że większość działa wg zasady "trend is your friend" i powiększa swoją pozycję w miarę spadków, czy może to znaczy, że inwestorzy spodziewają się wzrostów a spadki są tylko motorem napędowym do zawierania niższych pozycji?
Oczywiście chodziło mi o 80% pieniędzy jakie miałem na rachunku maklerskim, a około 25% portfela.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A moze bedzie jak ze zlotym i opcjami? Wszyscy sie nastawiaja, ze bedzie dalej spadac, ale do licha - dno jest zdecydowanie blizej, niz dalej, wkoncu wiecej jak 21 zl to PKO nie spadnie :)
OdpowiedzUsuńJak widać PKO spadło do 18.7zł. Trend jest nadal spadkowy. Zobaczymy co się będzie działo w tym tygodniu. Ostatni tydzień był dla mnie niezbyt udany. Zapraszam Ciebie dedek i innych do skomentowania mojego ostatniego wpisu. Będę bardzo wdzięczny za porady. Z tego co się orientuję, Ty też w ubiegłym tygodniu spekulowałeś na PKO, zatem chętnie poznam Twoje wyniki i wnioski (jeśli będziesz chciał się nimi podzielić).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Piotrek - Student inwestujący :)