sobota, 23 kwietnia 2022

Chaos A.D. 2022

Chance deals with order in disorder 

while chaos deals with disorder in order.

Radhakrishna Rao


Tonący brzytwy się chwyta.

Polskie przysłowie


Długo, za długo, zbierałem się do tego wpisu. Za rzadko ostatnio biegam maratony, mniej trenuję, to i mnie piję, a wtedy ciężko o "natchnienie" :) Ale dzisiaj, specjalnie na potrzeby wyrzucenia wreszcie z głowy tego co kotłuje się od miesięcy, otwieram winko i jedziemy.

Ci, którzy czytają mnie dłużej wiedzą, że lubię popełniać długoterminowe prognozy. Nie opieram się w nich o jakieś konkretne scenariusze, ale o analizę ryzyka. W skrócie: np. jesteś rolnikiem i widzisz, że w twojej okolicy wszyscy drenują łąki/pola oraz karczują stare wierzby i krzewy przy rowach melioracyjnych, żeby mieć więcej ziemi uprawnej, możesz założyć, że za jakiś czas spadnie na nich katastrofalna susza. Nie musisz być geniuszem ani ekspertem, żeby wydedukować oczywistą zależność. 

Problem nr 1 z takim założeniem leży w czynniku czasowym: z każdym rokiem, w którym trend poszerzania areału kosztem bioróżnorodności się opłaca, wychodzisz na durnia. Im dłużej trwa trend, tym silniejsze u homo sapiens przekonanie, że to zależność odwieczna.

Problem nr 2: nawet jeśli przygotujesz się indywidualnie na katastrofę, na niewiele może się to zdać, jeśli wszyscy wokół tego nie zrobili. Fala może zmieść ciebie razem z nimi.

I wreszcie problem nr 3: bardzo ciężko prawidłowo się przygotować. Nie dość, że trzeba wydedukować potencjalne ryzyka, to i tak nie wiemy jak wielkie jest "to czego nie wiemy, że nie wiemy". Może przyjdzie susza i wszyscy stracą uprawy poza tobą, ale rząd przyjdzie z pomocą i wypłaci im wysokie odszkodowania. Tymczasem ty zostaniesz z marnymi zbiorami, za które dostaniesz niewielkie pieniądze, bo w innym zakątku świata jest nadpodaż surowca i zbankrutujesz. Myślałeś niezależnie, miałeś rację, przygotowałeś się a i tak przegrałeś.


Chronos to Chaos

Po tym wstępie możemy przystąpić do analizy. Na początku pandemii zwróciłem uwagę na historycznie istotną relację ceny złota do srebra i towarzyszące jej wielkie globalne przetasowania: 

https://podtworca.blogspot.com/2020/03/zoto-i-momenty-przeomowe-we-wspoczesnej.html

Żeby nie przynudzać długimi opisami, stwórzmy sobie chronologię wydarzeń z dość subiektywnie dobranymi faktami i możliwymi interpretacjami:

2021: Po latach uzależniania Europy od tanich paliw Rosja przykręca gwałtownie kurek z gazem; w efekcie ceny gazu oraz produktów pochodnych (nawozy) notują rekordy.

Moja interpretacja: celem operacji było zaszantażowanie i zneutralizowanie europejskiego oporu przed planowaną inwazją na Ukrainę. Widać to dziś w reakcji władz niemieckich, które wciąż nie mogą się pogodzić z porażką 20-letniej polityki opartej o tanią energię z Rosji.

Plan Rosji częściowo się udał: Europa Zachodnia nie pozbierała się i czekała na "normalizację" stosunków.

2021: Rosja używając Białorusi zwozi tysiące imigrantów z krajów afrykańskich i arabskich na wschodnie granice UE (Litwa, Łotwa, Polska) i próbuje wypchnąć ich do UE.

Moja interpretacja: celem było sparaliżowanie państw bałtyckich i Polski przed planowaną inwazją. Gdyby państwa ugięły się pod naporem medialnej kampanii i wpuściły te kilka tysięcy imigrantów, kanał handlu ludźmi gwałtownie by się powiększył. Rosyjska propaganda przyprawiłaby Polakom i Bałtom łatkę rasistów, by związać ręce mediom przed "denazyfikacją" Ukrainy.

Plan Rosji się nie udał: Polska zamknęła granicę i odcięła media od powielania rosyjskiej propagandy.

Luty 2022: Rosja napada na Ukrainę. 

Moja interpretacja: celem było szybkie opanowanie państwa ukraińskiego, użycie szantażu gazowego i handlu ludźmi jako karty przetargowej wobec Europy Zachodniej.

Plan Rosji się nie udał: Ukraina obroniła niepodległość. Wsparcie wywiadowcze, dostawy know-how i sprzętu od NATO, a przede wszystkim postawa Ukraińców i ich armii oraz strukturalna słabość Rosji nie pozwoliły osiągnąć agresorowi celów strategicznych.

Niestety najgorsze dopiero się rozkręca...

2022: Rosyjskie okręty minują Morze Czarne i blokują ukraińskie porty, uniemożliwiając eksport zbóż. Rosyjska armia niszczy infrastrukturę przemysłowo-rolną na Ukrainie. Stawia to w bardzo ciężkiej sytuacji państwa z Bliskiego Wschodu i Afryki zależne od importu towarów rolnych z Ukrainy.

Moja interpretacja: Celem Rosji jest wywołanie głodu w Afryce i innych krajach rozwijających się. Afryka jest najszybciej zaludniającym się kontynentem z najmłodszą populacją: 



Bodajże tylko jedno państwo afrykańskie jest eksporterem netto żywności. Prawie wszystkie zależą od importu, w tym silnie z Ukrainy i Rosji.



Podobnie jak wcześniej z gazem i imigrantami, Rosja celowo używa setek milionów zagrożonych głodem ludzi do zaszantażowania centrów decyzyjnych na świecie. Wojny światowe nie wybuchają w państwach ze starą populacją. Rzezie na polach bitewnych Europy z początku XX wieku były możliwe dzięki wielodzietnym rodzinom. W momencie gdy rodzina wychowywała 1-2 dzieci, wysyłanie młodych mężczyzn na front straciło sens.

Przegrywająca Rosja używa wszystkich swoich lewarów do siania chaosu. Głód w Afryce i miliony zdesperowanych młodych mężczyzn to przepis na klęskę humanitarną, wojny, rewolucje, masowe wędrówki ludów i napór na granice nieprzygotowanej UE. Inflacja cen towarów w 2008 zapoczątkowała rewolucje w krajach arabskich


2022: Chiny zamykają kluczowe dla światowego obiegu towarów porty w ramach polityki Zero Covid. Co więcej: zatrzymują produkcję strategicznych towarów m.in. żywności skazując własnych mieszkańców na ryzyko głodu.

To jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Zarówno jednak ten, jak i poprzedni punkt przemawiają za tezą, że za poczynaniami państw i narodów nie istnieje głębszy, wielowymiarowy i długoterminowy plan. Działania podejmowane są ad-hoc dla krótkoterminowych korzyści grup rządzących (im bardziej autorytarne państwo, tym mniej licznych), skrojone pod ograniczenia umysłowe i wiek przywódców. Inflacja osłabia Zachód? Kontrolujemy fabrykę świata, zatrzymajmy  więc produkcję i zobaczmy czy się nie posypią. Im więcej chaosu wygenerują Rosja i Chiny, tym większa szansa, że problemy wewnętrzne da się rozwiązać zamordyzmem, bo obce wywiady będą zajęte zaprowadzaniem porządku u siebie. Społeczeństwa przyzwyczajone do odwiecznej biedy łatwiej przełkną kolejny kryzys, jeśli wszędzie na świecie będzie równie źle.

Państwa autorytarne regularnie przegrywają, ponieważ każdy kto w nielicznych okresach prosperity dorobi się majątku, marzy o tym, żeby zwiać do cywilizacji, by tam uchronić majątek i zbudować przyszłość rodziny. To sprawia, że ich mocarstwowość jest iluzoryczna, bo w chwili testu brakuje inteligentnych ludzi chętnych poświęcić się dla sprawy - każdy próbuje ratować tyłek nim jeszcze nie zamknęli granic.

Rosja postrzega przestrzeganie prawa przez państwa zachodnie jako ich słabość. Przyspawany do stołka Putin ostentacyjnie poniżał zmieniających się na przestrzeni lat polityków zachodnich i łamał traktaty, kiedy było mu wygodnie. Zakłada, że wie jak zachowa się przeciwnik, ponieważ zna reguły których ten nie może złamać, a jednocześnie sam nie podlega żadnym zasadom. Tymczasem to właśnie respektowanie reguł i traktatów jest największą siłą Zachodu. Świadomość, że politycy przemijają, a umowy trwają, wiąże silniej niż wiara w wodza. Gdy wódz się stacza, pociąga ze sobą autorytarne państwo. Dlatego Rosja przegra niezależnie od tego jak potoczą się walki na Ukrainie. Ratunku szukają w eskalacji chaosu na świat i wierze, że Niemcy odbudują im przemysł zbrojeniowy.

Podobną strategię dokładania do pieca wybrał Xi Jinping. Jedni twierdzą, że jeśli wycofa się z zamykania ludzi w domach straci twarz. Świat już zapomina o Covidzie, ci którzy jeszcze w styczniu straszyli zapchanymi szpitalami usuwają po cichu wpisy z sociali, tymczasem w Chinach pandemia służy do fizycznego zniewolenia setek milionów ludzi. W efekcie staje produkcja na całym świecie, co niektórzy uznają za rodzaj sankcji nałożonych przez Chiny na Zachód.

Nie wiem jak wyjaśnić te ruchy, natomiast widzę jak wpływają na quasi-stabilne zasady, które obowiązywały w ostatnich latach. O ile blokowanie przez Rosję eksportu gazu paraliżuje Europę, a żywności podpala afrykańską beczkę prochu, chińska blokada eksportu kluczowych komponentów  dla przemysłu spowolni wysoko rozwinięte gospodarki Zachodu.

Kij jest jednak obosieczny: rosyjska produkcja żywności uzależniona jest od importu zachodnich sadzonek i nasion. Wyżywienie 8 miliardów ludzi na Ziemi jest możliwe dzięki modyfikacjom genetycznym dokonywanym w laboratoriach państw rozwiniętych i intensywnemu nawożeniu ziemi. Przerwanie tego łańcucha sprawi, że setki milionów ludzi nie będzie miało nic do stracenia i ruszy ku krajom "mlekiem i miodem płynących".

Póki co wciąż trwa gospodarcze przeciąganie liny, ale to tylko złudna stabilizacja, pod którą wrze Chaos A.D. 2022.

O działaniach zapobiegawczych i jaki porządek może wyłonić się po kryzysie zrobię odrębny wpis.


21 komentarzy:

  1. Dobry tekst. W strategii ruskich jest jeszcze jedno: podbój nowych ziem i zabór ludzi. Zabór przestrzeni życiowej i jednocześnie wchłanianie cennych demograficznie osób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej chyba skwitował Rosję Galeev w ostatnim wątku: oni istnieją, żeby podbijać. Nigdy w swojej historii nic innego nie robili. Nie są w stanie stwarzać wartości na terenach, które kontrolują, muszą więc podbijać sąsiadów, wykorzystując gotowe rozwiązania tech/know-how z zachodu. Podbicie wschodniej Ukrainy nic im by nie dało, nie stać ich na odbudowanie tego co zniszczyli, ale nawet nie rozpatrują takiego scenariusza. Nie zadają sobie pytania jaki jest sens podboju poza ślepym przeświadczeniem, że świat ma się ich bać, bo są największym krajem i tym podobne dyrdymały.

      Usuń
  2. Ciekawy tekst. Nie wiem jednak dlaczego wszyscy uważają, że Rosja liczyła na szybkie zwycięstwo. Ktoś na innym forum słusznie moim zdaniem zauważył, że gdyby liczyli na szybką realizację celów, to nie rozpoczynali by inwazji "w błocie", a poczekali na przykład miesiąc. Na początek weszły też stare sprzęty i poborowi (tak to przynajmniej było u nas przedstawiane). Czy na prawdę to nimi chcieli osiągnąć szybkie zwycięstwo? Oczywiście to tylko hipoteza. Bazując na informacjach z ogólnodostępnych mediów nie wiemy tak na prawdę nic. A nawet jesteśmy z dużym prawdopodobieństwem manipulowani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Hostomel zrzucili doborowe jednostki desantowe, które miały opanować lotniska pod przerzut kolejnych wojsk. Nie jestem specjalistą, ale pasuje mi interpretacja, że jednostki pierwszego rzutu miały za zadanie dokonać głębokich rajdów, by jak najszybciej zająć teren a drugi rzut zdusić osamotnione punkty oporu. Nie spodziewali się większego oporu ani ataków na tyły. Ta taktyka działała na południowym wschodzie, gdzie szybko opanowali duże połacie terenu, ale kompletnie zawiodła na kierunkach kijowskim i charkowskim. Hipoteza, że wysłali tysiące żołnierzy i sprzętu na pewną śmierć, żeby wyczuć siły obrońców wydaje mi się niedorzeczna. W jej efekcie wyłączona została z walk ok. 1/4 sił rosyjskich. Kto normalny planowałby taką kampanię mając za przeciwnika zbliżone liczebnie siły?

      Usuń
    2. Też uważam, że jest bardzo duża manipulacja ale faktem jest, że ruscy rzucili za mało sił żeby opanować tak duży teren. Dodatkowo ruski wywiad się skompromitował tak bardzo niedoszacowując siły przeciwnika. Czterech jeźdźców apokalipsy; zaraza już była, wojna już jest, następny będzie głód. A wolność przyjdzie później, ale to potrwa długo. Ponieważ po takich stratach blokadach i sankcjach konflikt wyjdzie poza Ukrainę. Ruski kręci w swoich mediach propagandę, że to już trzecia wojna światowa, że to NATO ich prowokuje. Oni szukają usprawiedliwienia dalszych działań.

      Usuń
  3. Ciekaw jestem co wykminisz w następnym wpisie. Z innej beczki - pamiętasz jak wyniuchałeś "ten dzień" i wyprzedałeś się z większości pozycji dugoterminowej. Miałem tak w ostatni piątek. Cholera wie czy miałem napad lęku czy to był ważny dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W piątek padł nowy dołek na indeksie szerokiego rynku US:
      https://stooq.pl/q/?s=^_us&c=1y&t=c&a=lg&b=0
      Niektóre z indeksów docierają już do punktów przesilenia, np. WIG_GRY. WIG z kolei jest blisko testu luki z 16.03 i 50% zniesienia wzrostów od dołka. Sporo niejednoznacznych sygnałów - czy dołki będą przebijane, czy wsparcia na jakiś czas będą bronione? Łatwe i oczywiste sygnały się skończyły. Jak w poprzednim wpisie: zachowanie sektorów dopuszcza każdy scenariusz.
      Osobiście trzymam się dotychczasowych spółek: XTB, ATT, MON, TRN, BAYN.DE i ostatnio dokupiony MRC. Bez względu na bessę wszystkie poza XTB (które wierzę, że jest odpowiednikiem CDR z czasów growth) są niedoszacowane i w skali roku-dwóch liczę na konkretny zwrot.

      Usuń
  4. Cześć dedek a z wig20 jaka spółkę byś kupował oprócz mercatora?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie śledzę tylko spółki z mojego portfela. Dopóki są w trendach wzrostowych (lub z szansą na zmianę jak Mercator), nic nie zmieniam.

      Usuń
  5. Mam pytanie o sposób rozliczenia straty. Czy jak była strata np. w 2019 i 2020 a w zysk był w 2021 to
    1) straty łącznie z obu lat 19-20 można użyć do odliczenia
    2) czy tylko stratę z ostatniego poprzedzającego 20 można użyć?

    Przykład
    2019: -30000 połowa straty to 15000
    2020: -20000 połowa straty to 10000
    2021: +70000 czyli podatek teoretycznie 13300
    ad 1) 70000 - 25000 = 55000 i podatek od tego 10450
    ad 2) 70000 - 10000 = 60000 i podatek od tego 11400

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie to jest prawidłowe :
      ad 1) 70000 - 25000 = 55000 i podatek od tego 10450

      Usuń
    2. Możesz odliczyć wszystko bo po 31.12.2018 wszelkie straty można odliczać w całości czyli za 2019, 2020 itd. Czyli ja osiągnąleś dochód 70000 to odejmujesz 50000 = 20000. Płacisz podatek od 20000 czyli 3800zł

      Usuń
    3. Chyba nie zgadzam się - nie możesz odliczyć wszystkiego łącznie za 2019 i 2020. Może nie kumam ale z poniższego o ile wynika że możesz wziąć połówki z poprzednich lat to nie wynika że możesz wziąć sumę z poprzednich np 19-20 i o całość pomniejszyć, tylko możesz za ostatni rok wziąć maksa?

      https://www.podatki.gov.pl/pit/rozliczenie-ze-sprzedazy-akcji/
      „Jeżeli ze sprzedaży akcji poniosłeś stratę – o wysokość tej straty będziesz mógł obniżyć dochód uzyskany z tego samego źródła przychodów:
      w najbliższych kolejno po sobie następujących pięciu latach podatkowych, z tym że wysokość obniżenia w którymkolwiek z tych lat nie może przekroczyć 50% kwoty tej straty
      albo
      jednorazowo w jednym z najbliższych kolejno po sobie następujących pięciu lat podatkowych o kwotę nieprzekraczającą 5.000.000 zł. Jeśli nie odliczysz jednorazowo całej kwoty straty, to nieodliczoną kwotę będziesz mógł odliczyć w pozostałych latach tego pięcioletniego okresu, z tym że kwota obniżenia w którymkolwiek z tych pozostałych lat nie może przekroczyć 50% wysokości tej straty.”

      Usuń
    4. https://www.pit-format.pl/jak-rozliczyc-pit/straty-lat-ubieglych

      Czytaj ze zrozumieniem. Nawet ta Twoja druga część akapitu po ...."albo" nie wyklucza sytuacji że w zyskownym roku mógłbyś pomniejszyć dochód z 2 lat kolejno powstałej po sobie straty. Warunkiem jest po 31.12.18 i 5mln. Dopiero to co powyżej 5mln rozliczasz jako 50% w latach kolejnych.

      Usuń
  6. Kompletny bełkot. Opowiadania cyganki znad kubka fusów .

    OdpowiedzUsuń
  7. Dedek jak odbierasz ostatnie info o braku dostaw gazu z Rosji w kontekście Azotów czy Ciechu. Okazja do kupna na przecenie czy faktycznie gorsze fundamenty w przyszłości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nawozy są obecnie jeszcze trudniejsze do zdobycia niż gaz, więc bez względu na cenę tego drugiego, spółki chemiczne znajdą zbyt.

      Usuń
  8. Osobiście dzisiaj dobrałem trochę Azotów i Ciechu. Czas pokaże, Xtb lekko zredukowałem, a cześć zostawiłem. Poziomy na wig20/usd w okolicach 400 pkt
    kuszą do zakupów na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam. Wyceny wielu akcji bardzo atrakcyjne i pewnie w dłuższym terminie można będzie zarobić. Pytanie ile i w jakim. Też powoli myślę o zakupach. Moje typy to: bhw, gpw, sth, ims, skh, lsi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Możecie być wege lub eko ale ostatnie kilka lat jak nie kilkanaście to były dobre lata

    https://infostrefa.com/infostrefa/pl/wiadomosci/42149794,spolki-skarbu-panstwa-zanotowaly-rekordowe-wyniki-pomimo-kryzysow

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Po ostatnich zejściach w usa czekam z gotówką min. 10 -15 % niżej od obecnych cen. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca