poniedziałek, 18 lipca 2011

Niezwykła równość fal

Kilka miesięcy temu zauważyłem pewne podobieństwo czasowe fali wzrostowej rozpoczętej w lutym 2009 ze szczytem w kwietniu 2010 oraz fali rozpoczętej od dołka z końca czerwca 2010. Najlepiej widać czasówki na WIG20USD:


Linie z fali pierwszej (nazwijmy ją "QE1") są dokładnie przetransponowane na falę "QE2". Od razu rzuca się w oczy mniejsza dynamika kolejnej fali, jednak zakresy czasowe są nadzwyczaj podobne. Z analogii wynikałoby, że dzisiejsze spadki mają odpowiednik w końcówce lutego 2010.

Dlaczego o tym piszę? W komentarzu do poprzedniego posta SPY napisał, że tezę o analogii do lutego 2010 lansuje W. Białek. Ciekawa zbieżność. Zaznaczę od razu, że ostatnia przeniesiona linia nie pokazuje wielkości wzrostu, tylko potencjalny zasięg czasowy.

Przeniesienie kresek nie było przypadkowe. Pewnego dnia postanowiłem przetestować tezę, że od lutego 2009 rynek kreśli korektę A-B-C bessy zapoczątkowanej w 2007 roku. W takich korektach dość często zachodzi równość A=C. Jeśli przyjąć, że falą B były spadki kwiecień-lipiec 2010, tak właśnie wyglądałoby późniejsze układanie fali C.

Przez długi czas byłem niedźwiedziem. Doczekałem się spadków, które trwają już prawie 3 miesiące (na Newconnect już od grudnia zeszłego roku!), dlatego zaczynam się trochę niewygodnie czuć na swoich pozycjach. Dzisiejsze spadki kompletnie sknociłem. Miotałem się z S-kami, uciekałem na szczytach, ostatnią transakcją udało mi się zamknąć sesję na plus, gdy FW20 kończy dzień na -1.98%! Kompletnie sknocona sesja.

Właśnie ta analogia, testowanie wsparć kanałów spadkowych przez małe spółki, test fibo23.6 przez WIG20USD i byczy wykres miedzi (konsolidacja w trójkącie z dużą szansą wybicia górą):


skutecznie destabilizowały moje dzisiejsze zagrywki.

Przez ostatnie lata działa schemat "gdy akcje zaczynają besę, towary jeszcze w hossie", więc siła miedzi nie musi oznaczać nowych szczytów indeksów akcji. Impuls między punktami 5-6 trwał ok. półtora miesiąca. Jeśli analogia ma trwać dalej, zobaczylibyśmy od teraz do końca wakacji jakieś odreagowanie na akcjach lub conajmniej wstrzymanie spadków.

@the-real-bronco: teraz masz wyjaśnienie mojej nadmiernej ostrożności w skracaniu rynku :)

3 komentarze:

  1. Mocne i niezwykłe kazanie księdza Natanka na temat Polski i Polaków i nie tylko.Ten człowiek prosi się o śmierć
    http://www.gloria.tv/?media=176256

    cadyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się Twojej ostrożności. Wiele rzeczy może się jeszcze wydarzyć zanim ta dziwna hossa wyhodowana na stymulacji monetarnej oraz efekcie bazy ostatecznie zdechnie. Wygląda na to że miedź rzeczywiście może odlecieć, ale z takimi ruchami widzianymi przez wszystkich i generalnie oczekiwanymi różnie bywa. Ja poczekam i popatrzę z boku. Teraz L biorę tylko taktycznie. Zgadzam się z Twoją opinią z jednego z poprzednich wpisów - aktualnie najważniejsza jest płynność i dopływ świeżej kasy. A liczba jej źródeł ostatnio spadła więc nie ma co szaleć.

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko ,że od 20.01 do 25.02 to jest 20 sesji,a teraz już ponad 50,coś do bani to porównanie

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca