wtorek, 26 lipca 2016

Stairway to heaven

Dwa wykresy szerokiego, nieważonego rynku mówią wszystko:



7 komentarzy:

  1. Nie uważasz Dedi że ostatnio trochę za dużo chyba już jest optymizmu na rynku w USA i u nas trochę też. Jak myślisz do kiedy ta falka w górę może potrwać? W USA rozsądniejsze w tym momencie jest chyba S niż L?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rynku amerykańskim nie miałbym co robić, bo wszystko jest drogie, a wieloletnie cykle w stylu P/E czy NYSE margin debt wskazują na wysokie ryzyko spadków. Ale na GPW nie bawię się teraz w AT, bo można przebierać w zdrowych, zarabiających spółkach, płacących 5-10% dywidendy i wycenianych poniżej wartości księgowej. Ponadto moje wskaźniki cykliczne dla GPW potwierdzają to, co kreśli indeks "Cały rynek" - szeroki rynek jest tak przeceniony po latach spadków, że rośnie siłą bezładu.

      Jeśli za rogiem nie czai się jakaś odwracająca świat do góry nogami katastrofa, jesteśmy w przeddzień najsilniejszych i zdrowych, bo czysto fundamentalnych wzrostów. Mogę sobie wyobrazić też dalsze spadki, ale bardziej na balonach podbijanych przez fundusze. Weźmy np. taki WIG20: LPP, CCC i EUR mają C/Wk > 5 i C/Z ~ 30. W MWGI40 i SWIG80 też są takie spółki. Jedną z opcji może być przesunięcie kapitału z balonów do zdołowanych banków, energetyki czy Orange. Póki co podtrzymuję ten scenariusz:
      http://podtworca.blogspot.com/2016/04/20000.html

      Pesymizm jest obecnie tak powszechny w mediach, jak przekonanie o wszechmocy rynku w 2007 roku.

      Usuń
  2. @dedek

    Wybacz ale mam zupelnie odmienne zdanie, zgodze sie ze rynek polski jest mocno przeceniony w stosunku do banki napompowanej w Stanach i ze u nas potencjal do spadkow jest juz duzo mniejszy ale jakos nie wyobrazam sobie zeby nasza gielda rosla przy solidnym tapnieciu w Stanach...

    Wolumen handlu miedzynarodowego spada w drastycznym tempie -- jesli ktos ma uraz do Baltic Dry index niech popatrzy na Cass Freight Index
    Tempo cyrkulacji pieniadza tak samo. Mowisz o energetyce i solnych polskich spolkach ?? Dedek a jak to sie ma do tego jaki potencjal ma rzad w swoich dzialaniach jak ostatnia akcja na PGE o ktorej nawet nie chce mi sie pisac ...
    A moze spojrzymy na wskaznik zapasow Inventory-to sales ratio ktory znajduje sie na wyzszych poziomach niz w momencie upadku Lehmana ...
    Kolejny to wskaznik ludzi aktywnych zawodowo i wiele wiele innych ...
    Dlatego sorry ale z czego maja byc te wzrosty ??? Ile mozna drukowac ?? Kto ma racje przekonamy sie niedlugo ale dla mnie spadki beda bardzo bardzo bolesne ...

    SPY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spy

      A co zatem bys kupil? Rekordowo drogie obligacje? Czy moze rekordowo drogie spolki defensywne jak utilities?

      Czy Twojej spadajacej gospodarce surowce jak ropa

      Czy tez koncu wiesz. Buy gold bo idzie koniec swiata :D

      Usuń
  3. @SiP

    Obligacje to chyba najlepszy produkt do shortowania no moze poza niektorymi Reit-ami czy indeksami gieldy amerykanskiej.

    Jesli zaczepiasz juz o ropę to pewnie wolalbym ja kupic niż akcje bananowej gieldy w okresie napompowania dodrukiem rynków rozwiniętych.
    Gold tez nie glupi pomysl ale nie jako szybko zwracajaca sie inwestycja jak to robi 90% inwestorow ale bardziej jako forma ubezpieczenia na wypadek upadku systemu finansowego.

    A wedlug Ciebie akcje GPW to dobry pomysl skoro przypusciles taki atak ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @SPY
      "A wedlug Ciebie akcje GPW to dobry pomysl skoro przypusciles taki atak ??"

      Żadnego ataku nie przepuściłem tylko raczej serię pytań. daleko mi do ataku.

      Ja stosuję głównie analizę techniczną i jak widzę wybicia to kupują czy ważne wsparcia lub opory i tyle. Nie wiem gdzie zaniesie nas rynek za 2 lata. God knows wg mnie tylko.

      Na polskiej giełdzie ważne wsparcie obroniono a na wielu indeksach jak mwig40 masz sygnały kupna od pewnego już czasu i tyle.

      Usuń
  4. @SiP

    Zgadza się wszystko to co piszesz i tez to widzę , dodać mogę tylko tyle ze rynek polski jest jednym z bardziej atrakcyjnych obecnie rynkow biorac pod uwage jego dotychczasowa przecene tylko niestety tutaj tez patrze na sytuacje chociażby za oceanem a tam jest tak potezny balon i wszystkie wskazniki tak potwornie przegrzane ze raczej nie wierze juz w jakies wyrazne wzrosty a co za tym idzie nie wyobrażam sobie rosnacego rynku na GPW przy mocno spadajacych Stanach. Jedyne w co mogę uwierzyć że skala przeceny bedzie u nas nieporownywalnie mniejsza ale w to ze bedziemy rosli mimo spadkow za oceanem alb ze tam tych spadkow nie bedzie -- no w to uwierzyc juz niestety nie moge ...

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca