sobota, 25 października 2025

Przed wybiciem

 Czytelnicy moich wpisów na blogu i X mogą czuć się pogubieni: raz piszę o hossie, a za chwilę o ryzyku spadków. Jeśli zebrać wpisy z tego roku, to układają się w obraz, ale to zrozumiałe, że przeciętny czytelnik nie ma na to po pierwsze czasu, a po drugie każdego dnia poznaje mnóstwo innych punktów widzenia, analiz długo i krótkoterminowych. W dodatku ich autorzy (włączając mnie) zmieniają swoje nastawienie w zależności od zachowania rynku. To jest całkowicie zdrowe podejście, w końcu nikt nie ma szklanej kuli i jeśli nasze analizy nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością, trzeba szukać luk i pracować nad lepszymi modelami.

Dzisiaj przedstawię analizę, która może naświetlić mój pogląd. Ostatnie 3 wpisy (4 jeźdźcy inflacji, szerokość rynku) wskazują na dwa procesy. Pierwszy to długoterminowa strategia trzymania się aktywów fizycznych, ponieważ jesteśmy już po drugiej stronie trendu na obligacjach. Od 2020 dług tanieje, waluty są rozwadniane. To jest trend na dekady.

Drugi proces natomiast to przełom cyklicznej bessy i hossy. Jego uśredniony timing kończy się między styczniem a czerwcem 2026. To stoi w sprzeczności z zachowaniem głównych indeksów giełdowych, które biją szczyty. Zatem przyjmuję założenia:

1. Główne indeksy biją szczyty, ponieważ polskie akcje mają w sobie potencjał wzrostu zakumulowany kilkunastoletnim trendem bocznym od szczytu z 2007. Rosną w ramach cyklu inflacji (lepiej mieć udziały w przedsiębiorstwach, które zwiększają obroty w środowisku inflacyjnym, niż w długu, który będzie musiał oferować coraz wyższe odsetki).

Cykl inflacji nie wyklucza deflacyjnych epizodów. Różne towary spadają 50% od szczytów. Jednak w skali lat wracają pod szczyty i ustanawiają nowe rekordy cenowe.

2. Szeroki polski rynek idzie w bok, co widać na wykresach, które wklejam w tym roku. Owszem - część spółek ciągnie główne indeksy, ale cały czas można przebierać w tanich spółkach drugiego i trzeciego garnituru. 

3. Jesteśmy pod koniec cyklu Kitchina w fazie bessy, którą widać tylko na części branż. Historycznie zdarzały się już młode hossy (np. 20 lat temu), dlatego cały czas rozbudowuję pozycję akcyjną, a jednocześnie przycinam spółki, które wybijają "za dużo, za szybko".


I teraz na scenę wchodzi wykres korelacji 100 i 30-sesyjnej przeciętnej spółki do indeksu nieważonego wszystkich spółek:


Widzimy na nim, że korelacja przeciętnej spółki z indeksem jest na cyklicznych minimach. Potwierdza to wcześniej opisane obserwacje: część spółek rośnie, część idzie w bok, część spada. 

Wskaźnik dystrybucji stóp zwrotu wskazuje, że historycznie taka sytuacja jest dość rzadka. Rynek zbiera siły do wybicia. Wybicie szerokiego rynku ciągnie za sobą większość spółek, które rosną lub spadają w rytm głównego indeksu. Wtedy wskaźniki korelacji rosną. Widzimy wyraźnie, że korelacja rośnie w młodej bessie oraz po ustanowieniu dołka i pierwszych energicznych wzrostach hossy.

W którą stronę rynek pójdzie tym razem? Nie widzę na razie wskaźników wyprzedzających. Ale mam za sobą dwa główne założenia: sekularna hossa na aktywach oraz przełom bessa-hossa. A to mi daje szeroki margines bezpieczeństwa, ponieważ:

1. Jeżeli wybicie będzie w górę, mam już zbudowaną częściową pozycję i będę mógł dobierać akcje.

2. Jeżeli wybicie pójdzie w dół, nie zamierzam sprzedawać swoich atrakcyjnie kupionych akcji, a mam amunicję na kupowanie spółek w jeszcze lepszych cenach.

Podobna sytuacja wystąpiła na początku 2020. Byłem zapakowany na full, bo cykle wskazywały na koniec bessy między grudniem 2018 a wrześniem 2019. Szeroki rynek rósł od miesięcy. I wtedy przyszedł krach covidowy. Dostałem zdrowego łupnia, ale nie sprzedawałem akcji, bo miałem za sobą szeroki margines bezpieczeństwa w postaci fundamentów spółek i absurdalnych wycen. Obecnie co prawda cenom akcji daleko do taniości, ale wiele z nich wycenia niemal same negatywne scenariusze, jak choćby wspominany w poprzednim wpisie Arctic.

Możemy zatem zobaczyć krach, jak i anty-krach, ale w obu przypadkach za rok widzę szeroki rynek wyżej.

I tutaj taka mała dygresja: część graczy postawi na wybicie w górę i zapakuje się w akcje, część postawi na wyjście dołem, kupi jakieś waluty i np. obligacje. Jedna z tych grup będzie miała rację i dużo zarobi (albo nie straci, kiedy akcje spadną). Ci, którzy będą po zarabiającej stronie rynku zostaną guru, a ci drudzy zostaną poturbowani, może na dobre wypadną z gry. Moja strategia nie dopuszcza takiej gry. Muszę wycenić oba scenariusze i dostosować pozycję. Dlatego w przypadku wzrostów nie zgarnę całej puli, ale też w przypadku spadków nie popłynę. Żeby przetrwać w tej grze trzeba stosować się do klasycznych zasad:

Rule No. 1: Never lose money. Rule No. 2: Never forget Rule No. 1.

--------

Co ze scenariuszem długoterminowej bessy? Wielomiesięczne (rok-dwa) osuwanie zamiast szybkiego przeczyszczenia rynku? Na razie nie rozważam tego scenariusza, bo niemal wszystkie moje analizy go nie widzą. Jeśli zaczną się pojawiać ryzyka wystąpienia takiego scenariusza, zacznę dostosowywać strategię. Na tym to polega.


68 komentarzy:

  1. Cały czas od dołka 10.2022 jesteśmy w hossie. Wystarczy sprawdzić EPOL. Od listopada 2024 polskie akcje sporo zdrożały ale! Nie odbyło się to poprzez poprawę wyników tylko wyłącznie poprzez wzrost mnożników. Czy jesteśmy w jakiejś młodej hossie? Nie sądzę. Teraz musi przyjść faktyczna poprawa wyników, którą wyceniał od dawna rynek, inaczej w czasie bessy będziemy spadać z wysokiego konia. Taniościa poszczególnych spółek bym się nie przejmował. Rynek rosyjski też jest zawsze tani tylko co z tego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie główne indeksy są w hossie od 2022, natomiast indeks nieważony szerokiego rynku urósł niewiele względem szczytu cyklicznego hossy z połowy 2024. Są też inne indeksy (Value Line Geometric, ^_plws, ^_pl ze stooq), które idą w bok.

      I tutaj może zajść sytuacja, w której na dużych spółkach będzie rotacja i indeksy będą szły w bok lub nawet w dół, a szeroki rynek będzie rósł. Coś takiego mieliśmy w 2015 lub 2019. Więc cyklicznie może być młoda hossa, a na WIG w tym czasie spadki, bo tąpną banki czy PKN.

      Usuń
    2. Najkorzystniej wygląda tu MWIG gdzie jedynie połowa wzrostu to wzrost mnożników od 2022. W przypadku SWIG P/E jest najwyżej od 2011 i zyski od dołka 2022 spadły. Jeżeli mamy młodą hossa a indeks miałby dalej urosnąć 20% to nie będziemy daleko od szczytów z 2007. Na poszczególne spółki nie patrzę bo się zupełnie nie orientuję, ale szeroki rynek nie jest już specjalnie okazyjny. Odnoszę wrażenie, że tę hossę pcha jedynie czysta płynność, a obietnica poprawy wyników w szerokim wymiarze jedynie majaczy na horyzoncie.

      Usuń
    3. Szczytów dla P/E*

      Usuń
    4. No, to P/E wygląda jak na szczytach hossy i mnie trochę martwi. Z drugiej strony spółki stalowe, przemysłowe, transportowe które mocno wystrzeliły z zyskami w pierwszej fali inflacji, mają teraz straty lub symboliczne zyski i one te statystyki psują. Kiedy cykl się odwróci, to P/E może tąpnąć bez zmiany cen.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zakładam podobny scenariusz: zczyszczenie, zmiana koni i dalej w górę.

      Usuń
    2. dzięki, jakieś typy na nowe rozdanie?

      Usuń
    3. Na nowe rozdanie postawiłem na ten scenariusz:
      https://podtworca.blogspot.com/2025/09/czterej-jezdzcy-inflacji.html
      Pierwsza faza - kruszców - już skonsumowana. Teraz pozycjonuję się pod metale przemysłowe. Pod ropę jeszcze nie zacząłem, ale chciałbym wrócić na Unimot.

      Usuń
    4. czy po tych cyklach z wcześniejszego artykułu wykażą nam wreszcie większa inflacje? zastanawiam się czy od stycznia nie władać znów na ike obligacje , 10latki

      Usuń
    5. inflacja przyjdzie, zapewne wtedy, kiedy wysypią się analizy o jednostkowym incydencie 2022 i powrocie niskiej inflacji. Wiemy co, ale nie wiemy jak. Tak jak w 2019 wiedzieliśmy, że zaczęła się hossa cykliczna, choć po kilku miesiącach wszystkie indeksy były niżej z podowu krachu covidowego. Ale cykl okazał się nadrzędny i te same indeksy za chwilę biły rekordy.

      Pytanie o timing - czy to będzie pod koniec 2026 czy gdzieś w 2027 a może jeszcze później? Trend spadkowy na inflacji trwał 40 lat, zakończył się w 2020 i od tego czasu mieliśmy jeden silny impuls, który definitywnie złamał trend spadkowy. Inflacja ma solidne podstawy: dewaluacja walut oraz globalna wojna handlowa. Tylko 'those who make the things happen' wiedzą kiedy i skąd przyjdą uderzenia. My możemy szacować analizując wykresy, bo tam odbywają się ruchy wyprzedzające.

      Moja strategia: powoli akumulować to, co jest mocno odchylone w dół od swojej historycznej wartości i dobierać, kiedy odzyskuje siłę.

      Usuń
    6. Tutaj np. jest analogia do deflacyjnego skurczu w ramach trendu inflacyjnego:
      https://x.com/badcharts1/status/1981700856702767199

      Usuń
    7. Witam. Patrzę na wyniki xtb i zastanawiam się jaka będzie jutro reakcja rynku??? Xtb to około 15% mojego portfela. Ps. Jeżeli przecena będzie znaczna to będę dobierał. Pozdrawiam. Seba

      Usuń
    8. hej a z metali i ropy to co jest do wyboru teraz? mam Orlen ale juz chyba jest wysoko, zastawiam mnie czy nie zmniejszyć na nim pozycji

      Usuń
    9. W Polsce mam koszyk stalówek. Na razie tylko Izostal odpalił. Zakładam, że docelowe wybicie pójdzie wraz ze startem hossy cyklicznej na szerokim rynku (na razie jest hossa selektywna).

      Usuń
    10. No i zapomniałem o głównej pozycji - przecież miedź KGHM :) Do tego JSW jako opcja na odbicie węgla koksowego. Tutaj widzę pewną jaskółkę:
      https://stooq.pl/q/?s=600740.cn&c=10y&t=c&a=lg&b=0

      Usuń
    11. mam trochę KGHM ale się zastanawiam czy już nie sprzedać

      Usuń
  3. Kiedyś pisałeś jakiś wpis o tym jak zrozumiałeś ponownie tą zasadę Buffeta możesz dać linka, poproszę. Wiesz to nigdy nie trać pieniędzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://podtworca.blogspot.com/2023/09/tozsamosc-gracza-jak-zbudowac-system-cz.html?m=1

      Usuń
    2. Na Text powolny opad i gotowanie zaby na Arctic to samo przy rynku na ATH sredio wygladaja

      Usuń
  4. Ten text to wyjatkowo slabo sie zachowuje przed wynikami patrzac na hisotrie zachowania kursu po wynikach oczekuje solidnej zwaly i potem mozna probowac jak zwykle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jakiś plan na zakup? myślę czy nie dobrać trochę

      Usuń
    2. zaczekalbym na wyniki czuje ze bedzie okazja dobrac po lepszych cenach

      Usuń
  5. Witam. Dedek masz jeszcze firmę Toya. Zastanawiam się nad dobraniem bo mam małą pozycję, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, leży na długi termin. Nie dobieram, nie sprzedaję.

      Usuń
    2. Dedek co myślisz o Wirtualnej, bo ciągle spada mimo takich wyprzedanych wskaznikow tygodniowych i miesięcznych. Może przejęcie Invii spowoduje spadek zysków na 2 - 3 kwartały i będą dalej dołować kurs?

      Usuń
    3. Dla mnie spoko, bo chcę tu zbudować pozycję jak najtaniej. Myślę, że do prawie końca grudnia spółki, które dołowały w tym roku będą dociskane, żeby zrealizować stratę podatkową, co da świetne okazje, pod które trzymam gotówkę.

      Usuń
    4. Witam. WPL jest wyjątkowo nisko wyceniane, chyba najniżej w swojej historii. Firma fajnie rozwija i dywersyfikuje swoją działalność. Dokonuje licznych przejęć. Jest obecna nie tylko w Polsce, ale działa w 9 krajach. Jest dobrze zarządzana, a założyciele są na pokładzie. Dla mnie wyglada ok, ale nie znam dobrze spółki. Ps. Jakie widzicie zagrożenia dla firmy poza AI:) Pozdrawiam. Seba

      Usuń
    5. Radzę popracować więcej i najlepiej płatnymi a dostrzeżesz że socjale idą do śmieci ponieważ opinie ludzkie większości są do śmieci a takie portaliki jak WP onety jeszcze szybciej idą do śmieci ponieważ Ai zbiera wszystkie informacje a modele llm będą coraz lepsze więc nie Widzicie tego jeszcze ale się dowiecie

      Usuń
  6. Witam. Panowie mam pytanie?Jaki udział gotówki utrzymujecie w portfelu. Ja po ostatnich zakupach zszedłem poniżej 15%. Przyznaję, że czuję spory dyskomfort, ale niektore walory są w naprawdę atrakcyjnych cenach. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  7. Co myślicie o inwestycji w złoto fizyczne teraz? Wszędzie pełno informacji o nadchodzącym upadku dolara - czy to tylko straszenie czy realne zagrożenie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dedek, niedawno pisałeś, że złoto nie przebije z marszu bariery $4k. Jednak jak na razie cena utrzymuje się powyżej tej wartości i jest teraz wsparciem a nie oporem. Mam zatem do Ciebie pytanie: czy rozważasz w swoim portfelu obecność fizycznego złota lub platyny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż myślę, że zostanie na tych poziomach dłużej. Bo jeśli nie, to czeka nas silniejsza inflacja. O fizycznych kruszcach wolę się nie wypowiadać. Kto kiedyś przeżył włamanie, wie że nie wystarczy mieć, trzeba umieć zabezpieczyć.

      Usuń
  9. I dlatego ja mam 85% aktywów w krótkoterminowych obligacjach amerykańskich. Widać że na rynkach jest powszechne przekonanie o hossie na akcjach i złocie. Do tego dolara większość skazała na upadek. Moim zdaniem BTC pokazuje kierunek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rynki akcyjne są mocno rozwarstwione, AI w bańce, a spółki inflacyjne, które miały szczyt w 2022 notują kilkuletnie minima, podobnie jak biomedyczne po szczycie w 2021.

      Usuń
  10. Jedyne akcje jakie posiadam to novonordisk za ok 8% portfela, ale jestem przekonany że usrednie po ok 40$

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do rozwarstwienia to moje doświadczenie podpowiada mi że jak spada to nieważne czy tanio czy drogo tylko spada wszystko, więc podejrzewam że balony AI jak zaczną pękać to pociągną resztę rynku

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi ostatnio dało do myślenia fabrykowanie lub kreowanie pewnych narracji na przykład że bufet kupuje Google za całe 1,6 portfela albo że soros kupił bardzo dużo a i jakby ktoś wychodził z Ai i szukał popytu z drugiej strony sporo informacji że chińskie modele tanie wyprom drogie amerykańskie i przeinwestowane oraz że Agi to bzdura ponieważ llm nie jest w stanie zapewnić prawdziwej sztucznej inteligencji Reasumując bardzo dużo szumu z obu stron ale przychylam się że Bitcoin pokazuje kierunek bo jest magazynem na płynności covidowej jeżeli to się potwierdzi kapitał powinien odpływać ze słabszych giełd i z aktywów które są niepotrzebne a w ostatniej z amerykańskiej giełdy Tego jeszcze nie widać

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze jednego tutaj nie rozumiem dyskusji na temat WP i tym podobnych przecież wszystkie społecznościówki albo takie portaliki jak WP Czy onety i wszystkie podobne idą do piachu ponieważ każdy kto chociaż pół roku próbował z jakimkolwiek płatnym modelem a najlepiej kilkoma helem to wie że jak zestawi ludzkie opinie które są szumem informacyjnym z dobrze zweryfikowaną informacją to tak naprawdę rozmawia już tylko z modelami llm najlepszymi a nie szuka w społecznościówkach na X albo nie daj Boże na portalach To jest przeszłość i tam siedzą Tylko ci którzy tego jeszcze nie widzą to wszystko idzie do piachu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie umiem prognozować, jak te media się będą zmieniać. Moja jedyna broń na własną ignorancję to AT i AF. Choć sporo korzystam z AI, to zaglądam na różne portale i blogi, żeby właśnie przeczytać komentarze ludzi. Ich indywidualne przemyślenia, humor. Akurat na WP czy Onet nie wchodzę, nie rozumiem modelu tych portali - kiedyś były tam dyskusje pod artykułami i można było trafić na ciekawe wątki. Później te wszystkie facebooki przejęły ludzi, i został hejt, trollowanie i wpisy sponsorowane, więc odłączyli komentarze. Ale np. taki portal trojmiasto.pl ma cały czas dyskusje i można szybko dowiedzieć się kto wjechał autem do ogródka albo co się jarało w śmietniku na osiedlu.

      Usuń
    2. Żyjemy podczas rewolucji więc trzeba patrzeć szeroko i odważnie. Dziś zwykła przeglądarka Comet może Ci obsłużyć całą społecznościówkę i wszystkie odpowiedzi, nie trzeba żadnego zaawansowanego oprogramowania, żeby obsłużyć botami social media. Też czyta Mixa ale widzę jak zszedł na psy i to nie tylko moja opinia poza tym wszystko weryfikuje przez płatnego AI którego weryfikuje przez inne AI. Nie twierdzę że w ten sposób przedrę się przez szum ale z czasem rodzi się jakiś obraz. Na przykład zajarka sprzed Fit ludzie myślą że już zawsze będzie dodruk po pięciu latach nadpłynności Która właśnie się skończyła można sobie tylko sprawdzić potrzeby pożyczkowe rządu USA na 2026 i porównać znad płynnością covidową i jakiego zdarzenia by potrzebowali żeby taką nadpłynność zapewnić. To są proste pytania. Po odpowiedzi na nie, przynajmniej nie żonglujesz już bzdurami w stylu wydrukują i będzie. Nie twierdzę, że nie wydrukują ale jakiej rangi zdarzenia do tego by potrzebowali i jakie skutki tego by były Poza tym dwa razy takie sama rzeczy się nie zdarzają.

      Usuń
    3. Ale chodzi mi o sposób obsługi. Nie wertujesz już Internetu żeby się dowiedzieć co się jarało w śmietniku na osiedlu, tylko zadajesz pytanie AI i on ci wyszukuje informacje na tym polu akurat dobre jest perleksity Pro i oszczędzasz czas i jesteś bardziej produktywny a co dopiero na poważniejsze tematy z drugiej strony zazdroszczę bo jak sobie przypomnę ile lat musiałem zmarnować czytając i przemierzając oceany opinii i jak łatwo dzisiaj można sortować informację w procesie nauki. Fakt, że trzeba zadawać dobre pytania i już coś wiedzieć ale dostęp do całej wiedzy ludzkości poprzez jedno polecenie doprecyzowane w interakcji na płaszczyźnie w której już się orientujesz lub w poznawaniu której jesteś mega szybko i skutecznie wspierany jest jak dla mnie Game Changer

      Usuń
    4. No, tylko ja nie wchodzę na te serwisy, żeby szukać takich informacji. Zaglądam np. na wykop, żeby zobaczyć ogólnie co tam ciekawego. Skanuję nagłówki i jak coś mnie zainteresuje, to czytam zazwyczaj streszczenie i komentarze, bo ludzie zawsze coś zabawnego napiszą.
      A powiedz mi - czy Twoje podejście oparte o AI pozwala znajdować spółki na GPW, które będą zwiększać przychody, zyski? Najlepsi, których obserwuję czytają wszystkie wychodzące raporty i na ich bazie potrafią ocenić czy spółka ma potencjał na duże wzrosty i skoncentrować na nich pozycję. Ja tego nie potrafię, dlatego korzystam z AT, skanerów etc., ale to daje słabsze wyniki.

      Usuń
  14. Nie chodziło mi o Ciebie tylko a modele biznesowe niektórych firm. Tak zdecydowanie łatwiej przeprowadza mi się analizy. Nie mówię że nie korzystam z tego co Ty ale a i doskonale mnie w tym wspiera W pozostałych elementach ale ja chyba czegoś nie rozumiem bo ty jako informatyk Na pewno masz większe możliwości pod tym względem ode mnie chociażby w tworzeniu agentów albo rozbudowanego gema z checklistą albo wskaźnikami do której potem wrzucasz na przykład raporty albo jakiekolwiek inne dobre dane źródłowe ty możesz sobie to do projektować na poziomie programowania ja muszę polegać na tym co mi wyrzuci a i które dobrze programuje ale już tak skutecznie go nie sprawdzę komendami głosowymi z poprawkami jak ty więc nie rozumiem tego że ty masz większy potencjał ale z tego co rozumiem chyba go nie wykorzystujesz aczkolwiek ostatnio zbudowałeś Z tego co widziałem fajne narzędzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje narzędzia wykorzystują analizy ilościowe, wskaźnikowe. To się dobrze sprawdza i daje stabilny wzrost w długim terminie. To jest system predykcyjny w skali "makro", ale niestety reaktywny w skali pojedynczych spółek - tutaj trzeba mieć inne narzędzia analityczne. Tutaj liczy się wiedza fundamentalna i doświadczenie, oraz to coś, czego mi brakuje: wyobraźnia biznesowa. To jest coś, co po latach wydaje się oczywiste, jak np. sukces Apple, Bitcoina czy NVIDII. Jedni to widzą, a inni (jak ja) - nie.

      Ja mogę "wyliczyć" niedowartościowanie pewnych klas aktywów, zbudować modele, które wyznaczą zakres trendu i timing zwrotu, ale nie kupię pereł - zbuduję pozycję na zdywersyfikowanym portfelu, który w skali cyklu wykona założony ruch. Potem zamykam pozycję i po latach okazuje się, że część spółek oddała całość zysku, ale były też takie, które dopiero startowały do wieloletniego trendu. Tylko ja tego nie potrafiłem odczytać.. Stąd szukam sposobu jak ugryźć tą analizę, jak znaleźć u siebie błędne przekonania.

      Część znam, np. "nie stracić". Fajnie to Szafrański opowiadał - on może ryzykować, uśredniać spadki, bo ma tyle kasy, że może sobie pozwolić na komfort utraty połowy kapitału i nadal będzie bogaty. A ja muszę mieć "pewność", że nie stracę i przez to ograniczam potencjał zysku. Nie mogę siedzieć na skoncentrowanej stracie, bo kiedyś trafi się te 10 lat, kiedy rynek nie wróci pod szczyt. Muszę pływać z falami.

      Usuń
    2. No to przeskoczyliśmy na trochę inny temat bo to o czym piszesz to nie tylko wskaźniki liczby analizy to często a nawet częściej wizja ryzyko to o czym wspominasz Wydaje mi się że tego nie wychwycisz w liczbach statystykach to jest trochę szczęście niż wyliczenia No i wytrwałość przy sprawdzonych trafnych poglądach nie wiem czy ktokolwiek w sensie większość tego nie ma w sumie napisałeś o tym książkę a z tymi przekonaniami też nad tym siedzę ostatnio mocniej i mam trochę mętlik jeśli chodzi o te źródła i praktykę a z drugiej strony może nie widzimy Postępu który się dokonuje bo przecież jest to jedna z wielu sfer życia która uzupełnia pozostałe więc też nie można być wobec siebie zbyt wymagającym i nie dostrzegać postępów tak bym lakonicznie zakończył a żeby nie było tak ogólnie kogo to dodam że ja ogólnie teraz skupiam się na Makro i na braku płynności a wręcz masowym jej wycofywaniem chociażby dzisiejszy przykład Japonii z procesem bardzo długofalowym zbiega się ogromne dwa elementy koniec płynności covidowej i wieloletnie odsysanie płynności kary Trade Jena Reasumując staram się bardzo obserwować teraz płynność bo jesteśmy na tak zwanym zakręcie jest to analogia covida tylko w drugą stronę

      Usuń
    3. No właśnie - AI to wielka rewolucja, ale nadal ona pozwala "tylko" lepiej liczyć ryzyko (to co wiemy, że nie wiemy), a wykłada się na niepewności, ponieważ sama jest częścią systemu i dodaje nowe zależności. Na giełdzie często jest tak, że im więcej masz danych, tym więcej masz szumu - bo nie dostrzegasz nadrzędnego trendu, który zależy od paru głównych zmiennych, podczas gdy ty badasz miliardy innych. Dlatego większość obliczeń idzie w HFT - ściganie się w mikrotranzakcjach, wyszukiwaniu drobnych zaburzeń.

      Ponadto niedawno widziałem omówienie publikacji, z której wynikało, że zaledwie 0.17% wadliwych danych (bądź złośliwie wstrzykniętych) potrafi zaburzyć działanie modelu. Tam chodziło o programowanie. Oznacza to, że jeśli trenujesz sieci na danych z internetu (z których coraz więcej jest wygenerowanych i zawiera halucynacje), nie uzyskasz lepszej precyzji. To jak z książkami - jakiś naukowiec robi badania przez 40 lat i pisze wyniki swoich badań, gdzie jest kondensacja wiedzy, a ktoś inny przepisuje od różnych, szafuje źródłami i dowodzi jakiejś hipotezy, bądź ją obala. Dużo słów, niewiele treści. Jak AI ma rozpoznać co jest istotne?

      Stąd mój przykład: moje systemy są tak skuteczne jak moja wiedza w domenie. Tam gdzie mam tą wiedzę i doświadczenie programuję systemy, które pozwalają podejmować lepsze decyzje. A tam gdzie nie mam wiedzy, nie mam pomysłu jak skodyfikować dane.

      Usuń
    4. Odnośnie Ai Zobacz teraz stoimy przed drugim etapem. Bezos utworzył Prometeusza, Le Cuna - jeden z twórców Ai, odszedł z Meta. Oni widzą, że llm są ograniczone, nawet jeżeli uczą się poprzez wzmocnienie swojej wiedzy opartej na danych tak cyfrowych jak i syntetycznych. Możemy więc mieć drugi etap z zupełnie innym podejściem sprzętowym, i co najmniej korektę na dotychczasowej formie bańki llm i tu wracając do poprzedniego wątku, można się zastanawiać i szukać kto będzie pierwszy w tym drugim etapie wyścigu o prawdziwą sztuczną inteligencję a nie o wyspecjęlizowane llm. Mamy pierwsze poważne skrzyżowanie i odnogę w rozwoju AI. Czyli w tym drugim etapie w AI uczonym na/według świata fizycznego, można szukać swoich nowych liderów. Taki przykład jeden z wielu

      Usuń
  15. Dokładnie, ja też mam ten problem ze na tym etapie boje się straty bo wole kupić drożej ale po spadkach np 35-40% niż taniej teraz. Przez to podejście (albo obawę) nie zarobiłem w tym roku tyle ile mogłem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakupilem dzisiaj peirwsze pakiet TEXT po 46,5 pod przyszla dywidende

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobierasz TEXT? dzisiaj 45zl lizneli ja mam wczoraj podebrane peirwsze akcje po 46,5 i teraz to juz czekam na wyniki i pewnie po nich dobiore w zaleznosci czy beda dobre czy slabe. Tutaj poczytalem troche opini pracownikow i ludzi ktorzy by chcieli tam dostac prace i srednio to wyglada https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,66269

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak czy inaczej Dedek predykcyjnie wybicie przewidziałeś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam już wyznaczać wsparcia. Timing sezonowy dla szerokiego rynku to koniec grudnia, ale na paru spółkach widzę już bliskość atrakcyjnych poziomów.

      Usuń
    2. napiszesz cos wiecej ? ja dziisaj zakupiłem JSW KGHM LPP TEXT CPS

      Usuń
    3. zrobię wpis jak zobaczę bardziej jednoznaczne sygnały. Na razie nie rzucam kasy pod pędzący pociąg. Czekam na oznaki paniki.

      Usuń
  19. Ciekawa analiza biznesu wp:
    https://x.com/PawRze/status/1990871125367099493

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WP zatankowane. Czekam na Arctic.

      Usuń
    2. Jak ty kupujesz to aż kursem podrzuca

      Usuń
    3. chciałbym :) pkc na otwarciu, 3 zł powyżej zamknięcia dzień wcześniej. Ok. 51.30 było fibo61.8, możliwe że już nie zejdą niżej.

      Usuń
  20. myślisz ze wp dobry pomysł? ja tez myślę o artic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy. Generalnie unikam tak zadłużonych spółek, ale tutaj wzrost wydaje się uzasadniać inwestycje. Zawsze powtarzam, że kupuję spółki nadpłynne, śpiące na gotówce i dzielące się nią z akcjonariuszami. Wykorzystuję timing, żeby nabyć je taniej i sprzedać drożej, przy okazji inkasując dywidendy.

      Tutaj sytuacja jest inna: spółka agresywnie się rozrasta i jak widać rynek wycenia negatywnie przyszłość. Dlaczego ja miałbym być w tym skuteczniejszy? No nie jestem. Opieram się głównie o technikę i wskaźniki fundamentalne wskazujące na wzrost, rentowność i wciąż zyski. Plus cykl, który działa na korzyść dołka.

      Usuń
    2. chyba jutro szykuje sie koeljny piatek na mocnej czerwieni, przelot nasdaqa o prawie 5% w dol po dobrych wynikach invidi bedzie bolalo. gdzie bys widzial dolek tej korekty na nasdaqu i wig20?

      Usuń
    3. dzieki za odp, a na Arctic przewidujesz jakie okolice zbierania? myslisz spadnie na 7zl?

      Usuń
    4. Nie warto marnować paniki, kiedy ta wreszcie się zaczyna. Cały rok pisałem, że oczekuję wtórnego dołka na szerokim rynku na przełomie 25/26. Dla WIG to by mogło być zejście poniżej 100k. Do końca grudnia mamy ponad miesiąc na promki na indywidualnych akcjach.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca