poniedziałek, 2 listopada 2009

Koniec projektu, nowa przygoda

Przed chwilą wysłałem projekt do wydawcy i mam na tym froncie trochę wolnego, nim przyślą listę poprawek. Wczytałem się w nową umowę, którą dostałem w zeszłym miesiącu i włos mi się zjeżył, do poniedziałku mamy oddać 15 stron książki. Książka na szczęście będzie bogato ilustrowana (historia dla dzieci), obrazki mamy gotowe, więc powinno (złowrogo brzmi to słowo) pójść gładko.

Pierwszy raz będziemy pisać książkę. W stosunku do gier i programów edukacyjnych to technologicznie regres, a jednak czuję dreszczyk emocji. Książka to brzmi poważnie :) Przez 2 lata nazbieraliśmy materiały, skończyliśmy 3 projekty, które zdrowo przekroczyły 1.5 GB danych i rozeszły się po kilkunastu krajach Środkowej, Wschodniej Europy i Azji posowieckiej. Teraz przerzucimy wiedzę na papier.

Niestety ucierpi na tym blog, bo nie będę w stanie wyskrobać wpisów o nieskończoności i Wszechświecie. Postaram się użyć metody pseudo-ZTD i jednak po zdaniu go złożyć, bo nasunęły się całkiem ciekawe uzasadnienia do koncepcji wielu wszechświatów i ograniczoności naszego lokalnego świata.

Aktualizacja.

W związku z poruszeniem wywołanym agresywną fotką, informuję że aktualnie jestem normalny i jako dowód załączam niniejsze zdjęcie.


7 komentarzy:

  1. Komentarz nie do tego artykułu.
    To zdjęcie obok jest koszmarne. Nie mogę zrozumieć jak tak inteligentny facet może się tak "oszpecić", burząc tym samym pozytywny dotychczasowo image. A tak lubię tu zaglądać... A.Z.

    OdpowiedzUsuń
  2. Porzuccie wszelka nadzieje, ktorzy tu wchodzicie :)

    A na powaznie, czy zdjecie w jakikolwiek sposob zmienia wymowe wpisow? To tylko obrazek. Nie tworze tego bloga, zeby zbudowac swoj image. Jestem przecietnym, sredniolotnym typkiem, ktory interesuje sie wieloma rzeczami, lubi eksperymentowac i medrkowac. Lubie to zdjecie, przypomina mi okres burzy i naporu sprzed jakichs 7 lat.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. heh. mialem wpisac w poprzednim komencie ale zapomnialem. zdjecie swietne dedek wolverine :>
    widac jak mocno wlos na glowie zjezyc Ci sie potrafi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wolverine - kurde bele, wlasnie mi przypomniales, ze wtedy sie tak nosilem :) przystanek woodstock, polibuda, akademik ech.. jak zakladalem biznes, to mialem fajny plan: zarobic kase, zeby moc tworzyc komiksy, bo w Polsce sie z tego nie wyzyje :) to ma sens, wczoraj gry, dzis ksiazki, juuutro komiksy..

    OdpowiedzUsuń
  5. dedek, no nie powiesz mi chyba, ze to nie fotomontaz i naprawde tak kiedys wygladales:D

    quzyn

    OdpowiedzUsuń
  6. nie no, dodalo sie baczkow, miesni, wlosow i kielkow a oczkom ujelo, ale tak mniej wiecej w wersji light wygladalem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja to raczej wyobrazalem Ciebie jako statecznego Pana heheh;D dlatego jestem w lekkim szoku ;)
    ps. fotka jest zajefajna:D

    quzyn

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca