wtorek, 5 lutego 2013

Złoto jednak nie dla mnie

Bo za długo już rośnie. Wszyscy skupiają się na porównywaniu zasięgu wzrostów z bańką spekulacyjną lat 70-tych i dowodzą, że w dzisiejszych dolarach zasięg powinien być znacznie wyższy. Tymczasem porównanie czasowe pokazuje, że obecny trend na złocie trwa już dłużej niż poprzedni:


17 komentarzy:

  1. "Złoto nie dla mnie bo za długo już rośnie"? :) Popełniasz duży błąd wychodząc z takiego założenia. Ja nie mam pojęcia czy złoto spadnie czy wzrośnie ale nie o to tu chodzi; giełda musi Cię widocznie jeszcze kilka razy porządnie zaskoczyć żebyś przestał formuować takie założenia - to się nazywa doświadczenie ;). „Rynek może pozostać 'irracjonalny' dużo dłużej niż 'racjonalni' inwestorzy mają zdolność pozostać wypłacalni."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giełda mnie zawsze zaskakuje, ale tu nie chodzi o to czy złoto urośnie, czy spadnie, tylko o szanse realizacji scenariusza. Paradoksalnie wydaje mi się, że złoto urośnie, ale techniczne narzędzia, których używam nie dają jednoznacznych sygnałów. Na załączonym wykresie widzimy, ze MACD jest w trendzie spadkowym, a długoterminowy trend rosnący jest już dojrzały i trwa tyle co poprzedni.

      Jeśli złoto zacznie rosnąć, to stracę okazję, dlatego że narzędzia których używam nie pokazały mi większej szansy na wzrost, niż spadek w rozsądnym terminie. Ponadto nie uważam, żeby kurs złota pozostawał w irracjonalnym trendzie, biorąc pod uwagę masowe dodruki walut i obawy, że inflacja wyrwie się spod kontroli. Nie każdy trend jednak musi kończyć się bańką spekulacyjną. Jeśli podaż nowych dolarów, euro i jenów nie wymknie się poza 3% rocznie (kiedyś publikowałem wykres new money, wszystkie dodruki Fedu podtrzymywały tylko trend przyrostu pieniądza, który wcześniej wynikał z kredytów), to nie ma mowy o hiperbolicznych wzrostach. Jeśli rynek uwierzy w stabilność systemu finansowego i przetrwanie walut papierowych, to trend na złocie może się odwrócić na lata.

      Usuń
  2. Bodaj rok czy półtora temu pisaliśmy o złocie że przy jego cenach "inwestowanie" w nie kalkuluje się.
    Ja oczywiście jestem gorącym zwolennikiem złota, ale przy zdecydowanie niższych cenach, zatem ja na zakupy złota wybieram się za 5-7 lat.
    Mnie ostatnio zaczęło natomiast intrygować co innego. Czytałem o całkiem realnych planach eksploracji komet/meteorów etc i czy nie stanowi to zagrożenia dla złota jako kruszcu przechowującego wartość. W perspektywie bardzo długiej oczywiście (dzieci, wnuki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi się wydaje, że ludzkość szybciej nauczy się manipulować atomami i rozbijać cięższe metale na złoto, niż eksplorować meteory. To byłby niezły zonk, jakby ktoś zbierał 40 lat monety na emeryturę.

      Usuń
  3. Dlatego lepiej zainwestować w bitcoin. Przynajmniej złoto z meteorów nam nie straszne :)

    Co do złota, to dopóki realne stopy procentowe są ujemne to raczej nie będzie większych spadków a czym dłużej nie ma spadków tym większa szansa na wzrosty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ikti, to nie jest sprawa na rok czy 10 lat. Kwestia jest tego typu że jeśli ktoś miał pradziadka i prababcie którzy zainwestowali w świnki za 1000 rubli, to teraz prawnuki coś z tego mają. Pytanie czy my inwestując w 1000 USD i zostawiając prawnukom możemy liczyć na to samo?.
    Lat temu 10-20, pusty śmiech ogarniał gdy czytało się prywatnych lotach w kosmos. Teraz NASA kupuje od takich firm usługi bo są tańsi.
    I to są pytania o inwestycje w tzw długim horyzoncie ;), nie bełkot "doradców" wciskających swoje produkty, a pragnę kolegom zwrócić uwagę że gnidy wypełzają.
    W weekend miałem w skrzynkach pocztowych maile zachęcające do "inwestowania" a jak w fundusze inwestycyjne ;), w necie też coraz więcej materiałów pismaków o "inwestowaniu".
    Ewidentnie widać że mamy początek powtórki z historii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @spin

      racja gnidy juz wyszly i naganiaja jak widac pompka od czerwca dopiela swego. Dobre wyczucie co do S na bananie. Szkoda, ze na email nei odpisujesz ale w sumie co pisac jak widac co juz graja.

      Usuń
    2. w sumei schemat do tego doprowadzil - w czerwcu nie kazali grac l i pisali,ze hossa bedzie na jesieni. Na jesieni pisali, ze hossa juz jest i rozpedzi sie poczatkiem 2013 i jak widac cel osiagniety a ludziki jzu na onecie pierwsze kroki jak kupic akcje artykuly sie pojawiaja. W nieprzypadkowym rejonie cenowym. Wypompowane na strachu i oddawane w blogim spokoju, ze wszystko ok. Czekac az znow sie pojawia zle infa oczwyscie po szybkiej korekcie, ktora tak jak w 2011 przyjdzie i teraz niespodziewanie jak to beda znowu anale pisac i mowic. Ja mam juz spoko ofert na kupno tego i trmatego nie spia a rozkazy z central brzmia maja kupowac ! hehe do swidania

      Usuń
    3. Ależ nie, mają sprzedawać, byśmy mogli za symboliczną złotówkę kupić;)

      Usuń
    4. Marek pisałem Ci na maila, nie doszło? Ja to na razie jestem wyssany z czasu, przede mną egzamin państwowy z całego materiału szkoły - zrobili by tak wszystkim zamiast prac magisterskich to by się o 97% zmniejszyła liczba młodych, "wykształconych" z dużych miast ;)
      Ale potem już powinienem wrócić do świata żywych.

      Usuń
  5. < W weekend miałem w skrzynkach pocztowych maile zachęcające do "inwestowania" a jak w fundusze inwestycyjne ;), w necie też coraz więcej materiałów pismaków o "inwestowaniu".
    Ewidentnie widać że mamy początek powtórki z historii ;)>

    Na początku tego roku w porannej "Kawie czy Herbacie" gościem programu był S. Buczek z Quercusa i oczywiście dyskutowano o zaletach inwestowania na giełdzie. Aż się wystraszyłem ...

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Dedek

    Porównanie do lat 70-tych jest całkowicie nieuprawnione, bo to były ZUPEŁNIE inne realia. Po pierwsze dziś nie chodzi tak bardzo o US, a o CHINY. Wówczas sprawę można było w miarę szybko załatwić, wystarczyło zrobić co zrobił Volcker - dziś jest to niemożliwe. Jesteśmy po pęknięciu gigantycznych rozmiarów bańki na nieruchomościach, u schyłku fiat money, którego nadrukowali bezprecedensową ilość, a potrzeba drukowania ciągle jak najbardziej jest. Wówczas nie mieliśmy przed sobą GERIATRYCZNEJ BOMBY ogólnoświatowej, która zbankrutuje cały zachodni świat. Nie mieliśmy też gigantycznej góry derywatyw, które wielokrotnie przekraczają GDP całego świata... Mógłbym jeszcze tak długo, ale to wszystko wiesz. Więc albo stosujesz się do swojej zasady i maskujesz ten zakup, albo wszystkie te argumenty to rzeczywiście dla Ciebie za mało.


    @ Spinaker

    Wydobycie czegokolwiek z kosmosu to są kompletne bajki. Jak chcesz wydobywać jedną uncję złota za 1600$? Albo jeszcze lepiej 1oz. srebra za 30$???
    Zastanów się nad kosztami całego przedsięwzięcia, logistyką, ryzykiem katastrof, stawkami osób, które by to obsługiwały, możliwościami pomyłek itd.
    Zapewne jeśli Au sięgnie 30k$, możliwe będzie rozpatrzenie takiego tematu, niemniej przy obecnych cenach to bujdy na resorach i szkoda o nich myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  7. @przemofree

    "Wydobycie czegokolwiek z kosmosu to są kompletne bajki. "
    Słyszałeś kiedys o gospodarce drexlerowskiej? W perspektywie 20,30 lat max będzie się po prostu wysyłać małe rakiety (np długość 4 m, odpalane oczywiście z orbity a wcześniej wyniesione na orbitę zbiorczo, np. 100 sztuk na raz, koszty 5 moze 10 mln dolarów za 100 sztuk) z kolonią nanobotów, te po dotarciu do asteroidy zreplikują się wykorzystując część asteroidy. A potem przekształcą się w drukarki 3 d i wydrukują asteroidzie ze dwa proste silniki rakietowe i wodór. Potem tylko wyznaczyć kurs i czekać 40 lat na profit. Proste. Mówię o scenariuszu już możliwym do realizacji. A teraz wyobraż sobie co będzie mozliwe za 10 lat.

    S_S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ S_S

      Po co gadać o kosmosie i kryzysie, lepiej żeby drukarka 3d wydrukowała nam maszyny, towary i co tam chcemy. Spłacimy tym długi, nakarmimy potrzebujących, a ludzkość zamiast pracować, będzie na non-stop balandze...
      Jakoś póki co najszybciej idzie im produkowanie zer w bilansach banków centralnych i replikowanie bezwartościowych fiat money.

      Usuń
  8. promocja TP SA ostatnio tutaj pobierana była po 12 uwaga promocja ! 8 zł live ! promocja ! hossa trwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, była podbierana po 12, żeby sprzedać po 13.30, ostatecznie poszła po ~ 12.3, czyli z groszowym zyskiem. Dziś też kupiłem po 8 i oddałem deczko wyżej również z groszowym zyskiem. To bardzo miłe z Twojej strony, że radują Cię moje zyski ;)

      Usuń
  9. Tym bardziej miłe że bez złośliwości ;)

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca