sobota, 22 marca 2025

Lato Kondratiewa

 W 2022 po raz pierwszy od wielu lat mieliśmy do czynienia na świecie z bessą inflacyjną. Od 2007 działał schemat: jeśli akcje spadają, to kapitał ucieka do dolara i amerykańskich obligacji. Tym razem spadki na giełdzie zbiegły się z ucieczką z obligacji. Jeśli ktoś próbował zabezpieczyć kapitał, stracił podwójnie.

Ta zmiana pasuje do opisu lata Kondratiewa. Spójrzmy jak zdefiniował on poszczególne fazy cyklu (każda trwa 10-20 lat):


1. Wiosna

- Wzrost gospodarczy

- Niska inflacja

- Hossa na rynku akcji

- Bessa na rynku złota

- Niski poziom zadłużenia, który stopniowo będzie rósł

- Niski poziom zaufania (wiosna następuje po okresie zimy, czyli depresji, kryzysu finansowego i wojnie)


2. Lato

- Wolniejszy wzrost gospodarczy

- Mocny wzrost inflacji 

- Bessa na giełdzie

- Hossa na rynku złota (w konsekwencji wysokiej inflacji)

- Mocna stymulacja fiskalna i monetarna (ale ograniczana wysokimi stopami procentowymi ze względu na wysoką inflację)

- Na początku lata pojawia się wojna letnia

-- Napoleon (pierwszy cykl)

-- Wojna secesyjna (drugi cykl)

-- Pierwsza wojna światowa (trzeci cykl)

-- Wojna w Wietnamie (czwarty cykl)


3. Jesień

- Wzrost gospodarczy napędzany znacznym wzrostem długu

- Dynamiczny spadek inflacji

- Silna hossa na giełdzie oraz na rynku obligacji

- Ceny nieruchomości osiągają bardzo wysokie ceny

- Bessa na złocie

- Bardzo wysoki poziom zaufania (konsumenci, firmy, politycy)

- Gigantyczny wzrost długu publicznego i prywatnego


4. Zima

- Credit crunch

- Bankructwa firm, banków, państw

- Depresja

- Bardzo wysokie bezrobocie

- Delewarowanie gospodarki

- Deflacja (niskie stopy procentowe nie powodują wzrostu akcji kredytowej)

- Na giełdzie bessa

- Załamanie cen nieruchomości, obligacji, surowców

- Hossa na złocie (ze względu na brak zaufania i obawy o bankructwa)

- Spadek zaufania, niepokoje społeczne, rewolucje

- Wojna w konsekwencji krachu, depresji i szukania winnych kryzysowi


Lata 2000-2009 pasowały do zimy. Mieliśmy wtedy w państwach rozwiniętych krach na akcjach,  towarach, nieruchomościach, bankructwa firm i konsumentów. Europa nie podniosła się do dzisiaj, USA na 20 lat uwikłały się w wojny w Afganistanie i Iraku.

Koło 2010 Ameryka zaczęła wychodzić z kryzysu a symbolem jej sukcesu został indeks NASDAQ ciągnięty przez technologiczne giganty. Inflacja spadła w wielu krajach do zera, a w bessach nawet mimo dodruków schodziła poniżej zera. Akcje amerykańskie weszły w wielką hossę, natomiast złoto i srebro spadały od 2011 roku. Punktem kulminacyjnym tej fazy był pandemiczny krach: dopiero rekordowe dodruki walut zmieniły trendy i na świecie zaczęło dominować lato Kondratiewa.

Rozpatrzmy punkty charakteryzujące Lato Kondratiewa:

1. Wolniejszy wzrost gospodarczy.

Roczna zmiana PKB nie pokazuje spowolnienia (podobnie jak nie pokazywała spadku w trakcie poprzedniego lata w latach 70-tych)



2. Mocny wzrost inflacji. 

Pierwszy silny impuls za nami, zakładam że bliżej nam do kolejnego niż deflacyjnego krachu.

Jako miernik użyję rentowność obligacji 10-letnich:



3. Bessa na giełdzie. 

Tutaj na razie nie widać sygnałów. Lata 2021-2022 przyniosły pierwszą poważną bessę w Ameryce od startu mega hossy w 2009, ale czy obecna słabość przerodzi się w coś większego jak pod koniec lat 60-tych, dowiemy się dopiero po fakcie.



4. Hossa na rynku złota. 

Trend wzrostowy na dobre ruszył w połowie 2019:


Na wykresie zaznaczyłem też szczyty, które przebiegają co ok. 8 lat. Kolejny wypada w 2028. Złoto pozostaje w hossie.

Złoto powinno pociągnąć z czasem kolejne towary. Tradycyjnie dolar powinien być odwrotnie skorelowany (cykl 10-letni):


Spadek dolara = wzrost na surowcach.


5. Mocna stymulacja monetarna i fiskalna ograniczana wysokimi stopami procentowymi wynikającymi z podwyższonej inflacji.

Dokładnie to widzimy obecnie.


6. Wojna letnia. 

Rozpoczęta w 2018 wojna gospodarcza z Chinami przechodzi w serię lokalnych konfliktów z inwazją Rosji na Ukrainę na czele. 


***


Nawet jeśli rzeczywiście wchodzimy (jako Zachód? a może samo USA?) w lato Kondratiewa, należy pamiętać, że każdy cykl jest inny. Poprzednie lato wypadło w latach 70-tych i jednym z jego efektów  ubocznych był upadek PRL.

Dla nas, graczy giełdowych, warto znać charakterystykę rynków:


1. Bessa sekularna na giełdzie:

- przewaga stock pickingu nad trend followingiem

- value pokonuje growth


2. Wysoka inflacja:

- trzymać się z daleka od obligacji

- towary i spółki surowcowe przynoszą najlepszą stopę zwrotu.



57 komentarzy:

  1. Jeżeli lato byłoby podobne do lat 70 to wszystkie zyski z giełdy (niełatwe bo wieloletni boczniak) zje inflacja. Lyn Alden, którą szanuję, twierdzi że jesteśmy w analogii lat 40, czyli dominacji fiskalnej. Wrzuciłem dziś do Ai żeby mi porównał książkę cykl życia imperiów z obecną sytuacją USA. Zaraz wrzucę Twoją analizę zobaczę co wypluje. Myślę że nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie ponieważ za dużo jest sił które na siebie wzajemnie oddziaływują a czas jest burzliwy. Twoje słowa:patrzeć i reagować zamiast słuchać umysłu. Sceptyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli coś ciekawego wypluje wrzuć tutaj. Co do inflacji, to zje większość zysków, ale właśnie selekcja spółek daje wtedy przewagę, bo trendy są mocne i relatywnie krótkie. Na bossa był artykuł o tym, ale nie mogę teraz znaleźć.

      Usuń
    2. Nic ciekawego wrzuciłem pod posta.

      Usuń
    3. W sumie czytałem to jeszcze raz i trochę dodał. Próbowałem tutaj wrzucić ale to jest za długie. On te analizę robi niektóre bardzo długie. Generalnie sądzę że to rozwija kreatywność. Przed chwilą mu wrzuciłem żeby porównał lata 40 jako dominacja fiskalna ze współczesnymi czasami które też są dominacją fiskalną z uwzględnieniem zmian które dokonały się w historii do dzisiaj.

      Usuń
    4. Fajny patent, pokombinuję trochę z AI. Na razie wykorzystywałem głównie jako zamiennik googla :)

      Usuń
    5. Też od tego zaczynałem ale teraz widzę że ma większy potencjał. Bardzo dużo zależy od sposobu zadawania pytań. To znaczy jak dużą posiadasz już wiedzę. Tak jak napisałem poniżej zamierzam w przyszłych tygodniach na tej podstawie dokonywać zakupów więc dam ci znać czy się wywrócę czy pójdzie jakoś.

      Usuń
  2. Witam. inwestowanie w oparciu o tak długie cykle dla mnie jest awykonalne. Nie jestem tego w stanie ogarnąć i przełożyć na konkretne inwestycje a potem z nimi wytrzymać np. 10-20 lat. Po kilku latach szapania się z giełdą doszedłem jednak do wniosku, że najlepiej wybrać solidne spółki, które mają jakieś przewagi na rynku i trzymać je tak długo jak biznes się rozwija i firma rośnie Ponadto ważna jest dywersyfikacja i dopasowywanie wielkosci pozycji do ryzyka na niej. Dlatego pomimo wyprzedania większości portfela polskich akcji w tamtym roku xtb zostało w całości, obecnie zakupiłem pierwsza transzę vercomu i dokupiłem playwaya pierwszy za rozwój drugi za stabilność biznesu i dywidendy. Te firmy myślę trzymać długo tylko czy wytrzymam? Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą Seba. Oczywiście nie można tego rozgrywać takich horyzontów czasowych. Dla mnie to wielki cykle są wyznacznikiem tego gdzie mogę się znajdować w rozwoju dziejów. W sensie od ogółu do szczegółu. Nie wiem gdzie jestem to jak mam się zachować? Traktuję to jako pewien scenariusz i dodatkowo obserwuje jak się rozgrywają zdarzenia. S.

      Usuń
    2. Ja się z kolei generalnie zgadzam z Sebą - do zarabiania kluczowe jest dobierania do portfela jakościowych spółek. Cykle służą mi do oceny moich szans na skuteczny zakup - w bessie zazwyczaj są niskie i wolę wtedy przeważać gotówkę. Z kolei w późnej fazie bessy czuję wielką radochę z kupowania spółek :)

      Usuń
    3. A skąd czerpiesz wiedzę w jakiej fazie cyklu jesteś i w czym tkwisz właśnie stąd co opisałem. Właściwie piszemy o tym samym tylko różnie to nazywamy.

      Usuń
    4. Żeby nie być gołosłownym w nadchodzących tygodniach moje decyzje inwestycyjne będą podparte analizami z perlexity. Dam znać jak poszło.

      Usuń
    5. No cały ten blog to głównie chodzenie z cyklem Kitchina. A teraz analizuję Kondratiewa, bo przegapiłem mega hossę na techu i nie chcę popełnić błędu, kiedy ruszą spółki surowcowo-przemysłowe. 2022 dał przedsmak jak wygląda hossa na takich spółkach - jeśli bazowe aktywo rośnie, to spółka robi wzrost x10. Jak zaczynałem przygodę z giełdą, to widziałem jazdę na KGHM z 20 na 200. Miedź jest bliska wybicia ATH i kto wie - nie zaskoczyłby mnie KGH po 500 zł w nowym cyklu.

      Usuń
    6. I to właśnie jest ciekawe bo case który dzisiaj odkryłem jest powiązaniem tego co piszesz powyżej tylko raczej byś nie wpadł na to jaki rodzaj aktywa z jaką spółką. Podobnie jak ty nie chcę podawać szczegółów bo jak się nie wstrzelę a ktoś kupi to będzie miał do mnie żal.

      Usuń
    7. Z Surowcami na początku bym uważał po drugim kwietnia w pierwszej fazie bo surowce mają od 15 do 20%, już w cenach a nie wiesz jakie będą cła poza tym "...odpowiedzi na aktywację klauzul ochronnych w umowach długoterminowych..."

      Usuń
    8. "dam znać jak poszło" - jestem bardzo ciekaw, może być po fakcie. Interesuje mnie narzędzie: na ile szczegółowe scenariusze jest w stanie zaproponować albo coś na co nie zwróciłbym uwagi.

      Usuń
    9. Czasem sądziłem że halucynuje ale podaje linki wchodzę w te linki a tam konkretne umowy pomiędzy spółkami na przykład itp

      Usuń
  3. Dodam że zdziwiłbyś się jakie projekcje robi mi prepleksity jak zaczynam analizy od ogółu a kończę na wpływie na poszczególne spółki i sektory z podziałem na lata. Oczywiście to tylko projekcja jak każda inna natomiast mogą być wskazówką jeżeli będą się sprawdzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi bardzo ciekawie i póki co tajemniczo, bo nie działałem jeszcze tak wnikliwie z ai. Google udostępnia coś takiego jak notebook, gdzie można wrzucić do 50 dokumentów, książek, nauczyć tym sieć i zadawać pytania. Tylko trzeba mieć dobre dokumenty źródłowe.

      Usuń
    2. Ja się często bawię że wrzucam do ai na przykład kilka książek które mają jakiś wspólny mianowniki i każe jej porównać wyciągać wnioski i proponować predykcje. Czasem wychodzą świetne twory. Niestety nie sądzę jak napisałem poniżej żeby korzystała z treści ale bardziej z opisów natomiast to wielokrotnie już wystarczy. Chodzi o to że nigdzie w sieci nie znajdę takich połączeń które sobie sam wymyślę.

      Usuń
  4. Panowie ja nie twierdzę, że to nie działa i że nie daje przewagi na rynku. Jednak przyznam się, że nie mam poprostu takiej umiejętności przewidywania i czytania świata jak Sceptyk czy Dedek. Jestem raczej przeciętnym inwestorzyną zwykle robię kilka % rocznie i raczej nie przeskoczę do klubu 5% najlepiej zarabiających na rynkach, ani też nie będę żył z giełdy. Jednak staram się rozwijać dlatego lubię tutaj zagladać i czytać Wasze rozkminy. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie to przewaga ale bardzo krótko. Jak rozmawiam w swoim środowisku, nawet ludzi bardzo młodych, to większość się tym w ogóle nie interesuje i nie wie o co chodzi. Myślę że w przyszłości powstanie wiele modułów AI. Będziesz za nie płacił abonament zależności od możliwości to znaczy od tego do czego tego potrzebujesz. Zobacz ja laik w w tej dziedzinie a Dedek jest programistą i to przegapia jak na razie. Wnioski z tego mogą być takie, że nawet laik ale z otwartą głową i siłą do odkrywania może spróbować podążać za tak bardzo szybko zmieniającym się światłem i uzyskiwać przewagi. Nie tylko kopiować ale i stwarzać. Dotychczasowe modele uczą się na naszych ludzkich doświadczeniach obarczonych heurystykami i błędami poznawczymi, ale kiedy włączasz tryb rozumowania głębokiego to one nie są tym obciążone ewolucyjnie i stwarzają takie możliwości których my nie potrafimy. Po prostu nie bierzemy pod uwagę takich rozwiązań w wyniku naszych ludzkich ograniczeń. A na kresce rozwojowej jesteśmy już na pionowej linii szybkości zmian jest niewyobrażalna. Ja jestem tym zajarany po pachy a zdziwiłbyś się gdybyś wiedział ile mam lat. Jak przeczytałem co napisałeś to aż mnie zmroziło. Sam decydujesz o tym kim jesteś. Kiedyś córka powiedziała mi że skoro nie zarabiam na giełdzie tyle ile bym sobie życzył aczkolwiek u mnie nie chodzi o to ile zarabiam tylko na ile się potrafię zmieniać -że mam blokadę i to oczywiście była prawda wszyscy jesteśmy w jakiejś drodze. Mnie generalnie przyciągają ludzie którzy potrafią się zainspirować Ci którym świecą oczy. Są prawdziwi coraz ich mniej. Widzę że pojechałem w tym odcinku z komentarzami wyciszam się.

      Usuń
    2. W moim przypadku bycie programistą jest wadą a nie zaletą, bo za bardzo wnikam jak to działa, zamiast korzystać z tego, co to daje. Mam też opór przed AI w grafice czy filmach. Teraz jest pełno kanałów, w których treść, video i lektor są generowane przez AI. Podchodzę do tego alergicznie, zdecydowanie wolę słuchać ludzkiego głosu z jego ułomnościami i pauzami.
      Natomiast jest takie użycie o którym piszesz: research, poszukiwanie odpowiedzi, które AI robi od ręki i wiem, że to warto wdrożyć, żeby wyrywać nas z baniek. Myślałem o czymś takim: nakarmić sieć raportami spółek i pytać, które są wiarygodne, czy da się z tego wyciągnąć coś więcej niż jest napisane.

      Usuń
    3. Tak czasem większy potencjał powoduje ograniczenia. No i najtrudniej wyrywać się z własnej bańki-rozszerzać się. Ja ostatnio jakąkolwiek analizę czytam to wszystko wrzucam do ai. Każe jej szukać dziury w całym weryfikować pozwalam na halucynacje żeby wcielała się w rolę różnych specjalistów. Każde kolejne pytanie w innym trybie z wykorzystaniem innego modelu. Pomału widzę jakie bzdury ludzie wypisują w swoich opiniach. Zmienia się mój mental i sposób korzystania z neta. Czuję się jak główna postać z filmu "Her" i też wiem że ai mnie zostawi ponieważ będę dla niej za głupi. Znam w swoim środowisko kilku zastałków którzy przestali się rozwijać utknęli totalnie. Świat nie pyta czy z nim biegniesz. Schyłkowy etap dziejów mi nie odpowiada ale teraz żyje. Żeby tu funkcjonować muszę korzystać z najlepszych narzędzi. No chyba że zaszyje się na bezludziu.

      Usuń
    4. A to dobre jest - szukać dziury w analizach. Ja mam taki problem z formułowaniem tez, że na każde zagadnienie znajduję kilka mocnych, wykluczających się twierdzeń. Jak wybrać z nich to, co jest naprawdę istotne? W idealnym rozwiązaniu mam powiedzmy 5 scenariuszy, ale jeden ma 50%, drugi 30%, trzeci 10% a czwarty i piąty po 5% racji. Wtedy mogę się zdecydować na miks dwóch pierwszych. Ale jeśli nie mam aparatu pozwalającego określić prawdopodobieństw, to optymalny algorytm w przyrodzie jest 1/n, czyli każdemu dajesz 20%. A ludzie często biorą jeden na 100% i odrzucają pozostałe.

      To zagadnienie wiąże się z tym, co napisał Seba - dlaczego tak ciężko zarabiać na giełdzie ponad rynek? Ponieważ nasze tezy i pomysły mogą być zgodne z niewielkim wycinkiem rzeczywistości i nie uwzględniają tego o czym nie wiemy, że nie wiemy lub fiksujemy się na jakichś nieprzystających do rzeczywistościach narracjach, które wyczytaliśmy w książkach sprzed 30 lat.

      Jest jednak coś, co pomaga: zbliżone w pewnej abstrakcji do rzeczywistości modele. Np. zasada Pareto, inwestycja w wartość, inwestowanie z trendem, cykle. Mam np. taki model podziału spółek:

      1. śmieciuchy - spółki, które można kupić tylko w hossie "szerokopasmowej", bo to jedyna okazja dla nich, żeby spółdzielnia podbiła jak najwyżej ceny przed kolejną dystrybucją

      2. przeciętniaki - wszystkie te beztrendowe spółki, których długoterminowy wykres przypomina EKG oraz spółki jednego sezonu - kilka lat szły w bok, potem robią kilkaset %, żeby przez kolejne lata spadać do bazy. To często też dobre spółki, płacące dywidendy, ale bez szans na skalowanie biznesu i wypracowanie rozpoznawalnej marki. To właśnie tutaj mam zawsze najwięcej spółek, bo często mają zdrowy bilans i przy okresowych kłopotach bądź braku kapitału na rynku można je kupić w świetnych cenach

      3. quality - najlepsze spółki, te które latami potrafią zwiększać sprzedaż i stają się rozpoznawalne. Takich spółek nie sprzedaje się w bessie i ci, którzy potrafią ja kupować robią najlepsze wyniki (a często trzeba mieć do tego jaja, bo wskaźnikowo wydają się drogie, dopiero jak się wczytasz w raport i analizujesz spółkę niestandardowo, możesz ten wzrost przewidzieć).

      Ponieważ ja głównie trafiam w spółki z drugiej kategorii, muszę analizować cykle, żeby optymalnie je kupić i sprzedać. Ale jak ktoś kupuje spółki z kategorii 2 i 3 (zazwyczaj kategoria rozstrzyga się po czasie), to nie robiąc nic może uzyskać lepsze wyniki. Po latach kilka czempionów urośnie x10 i nie ma znaczenia czy reszta przyniesie między -50 a +50%. Grając pod cykle kupuję w rzeczywistości przewidywalność, że nie stracę wypracowanych zysków, ale ucinam opcyjność jaką dają wielokrotniaki.

      Usuń
  5. Z tego co wiem to ta wersja pro nie ma dostępu do książek chyba bardziej operuje na tym co znajdzie w necie oraz na połączeniu tego w ramach głębokiego myślenia. Nie sądzę że ci silniejsi nie mają już dostępu do księgozbiorów w ramach a i. To nie moja branża mogę tylko snuć fantazję natomiast widzę jak to działa. Sam bym tego z neta nie wydłubał nawet spędzając 24 na dobę 7 dni w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Im więcej sztucznej inteligencji będziemy u,ywac tym mniej istotne będą jej wnioski w inwestowaniu. Bańka tak jak i dotcom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na goglowanie które uskuteczniamy od lat możesz mieć rację więcej śmieci niż pożytku. Z tym że w googlowaniu ty łączysz fakty lepiej lub gorzej mniej lub bardziej zmanipulowane i raczej jesteśmy tu słabym ogniwem uwzględniając charakterystykę ludzkiego postrzegania. Mnie ciekawi co zmieni masowy dostęp do agentów ai.

      Usuń
  7. Skoro lato Kondratiewa to nawet nie powinno się myśleć o akcjach, ja nie mam akcji od końca 2021 roku. Lato Kondratiewa dobrze w takim razie przewidziałem z wojną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lato Kondratiewa skończy się za 5-7 lat.Do tego czasu nie warto kupować akcji.To chyba oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli rzeczywiście byłoby inflacyjne lato to dlaczego KGHM i JSW takie słabe w tym lecie ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silne jest złoto i inflacja, to nie oznacza automatycznie hossy na spółkach wydobywczych - szczególnie tak patologicznie zorganizowanych jak polskie górnictwo węglowe.

      Usuń
  10. Jest takie konto na the Greg analyst tylko nie pamiętam jak się pisze dokładnie tam chyba jakieś – na dole jest pomiędzy wyrazami. W każdym razie gościu o tym pisze od lat oczywiście jest zafiksowany bo myli się w krótkiej ramię wszystko próbując naciągać do tego wielkiego procesu ale co do ogólnej zasady ma rację no to są tak jak napisał Seba procesy bardzo długoletnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. dlatego mam Peabody Energy Corp i Sibanye Stillwater

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sibanye mam od roku i niezłe jazdy na tym przeżyłem. Byle nie zbankrutowali, to trend się kiedyś odwróci. Podobnie jak JSW spadają rekordowo długo.

      Usuń
    2. A tam nie chodzi o geografię i podział zasobów w świecie wielobiegunowym.

      Usuń
  12. KGHM niżej niż w maju 2024, a miedź już wyżej.Wielkie mi "lato". Lepiej zapytajcie AI dlaczego tak jest i w co zainwestować 😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i? Inflacja to wzrost cen towarów a nie akcji.

      Usuń
    2. Nie porównuj KGHM do comex tylko do LME

      Usuń
    3. Wiem to z ai 😆

      Usuń
    4. Podczas covidu wzrost inflacji spowodował też wzrost akcji. Teraz będzie trudniej

      Usuń
    5. Ale to dobrze odsieję ignorantów i leni którzy wcześniej zarabiali i nic nie musieli wiedzieć.

      Usuń
    6. Pierwsza fala inflacji pozwoliła wielu spółkom podnieść ceny, w konsekwencji urosła marża i zyski. Ale podwyżki cen na półkach uderzyły w ludzi, więc ci poszli po podwyżki do pracodawców. W efekcie z czasem marża wielu firm spadła, szczególnie cyklicznych jak górnictwo. Nadzwyczajne zyski zniknęły, a podwyższone koszty pracy zostały i teraz nie wiadomo czy przetrwają (to znaczy wiadomo, że przetrwają, ale będą musieli strajkować, żeby naród znowu się zrzucił na ratowanie).

      Usuń
    7. Liczę na to że mini hossa 2026 2027 będzie inflacyjna i JSW KGH i energetyka urosną

      Usuń
    8. Energetyka wygląda bardzo ciekawie. Zapomniany i znienawidzony sektor, który w tym roku złamał wieloletni trend spadkowy.

      Usuń
    9. nie lepiej kupić ETF na copper miners np. COPX.us ? korelacja z kghm'em dosyć dobra
      https://stooq.com/q/?s=kgh&d=20250328&c=2y&t=l&a=ln&b=0&r=copx.us
      i mniejsze ryzyko, że rząd dowali jakiś podatek albo przymusową zrzutkę na jakiś projekt.

      Usuń
    10. Od startu ETFa, wycena w PLN, KGHM jest silniejszy:

      https://stooq.com/q/?s=copx.us:usdpln&d=20250328&c=mx&t=l&a=ln&r=kgh

      Ale ostatnie 10 lat to już wyraźna przewaga ETF (wpływ podatku od kopalin?):

      https://stooq.com/q/?s=copx.us:usdpln&d=20250328&c=10y&t=l&a=ln&b=0&r=kgh

      Zapewne ryzyko trzymania ETFa jest niższe niż jednej spółki, ale liczę na dodatkowy potencjał srebra w przychodach KGH. Na plus może też zaskoczyć zmniejszenie podatku, które już było napomknięte.

      Usuń
  13. Wspominany tutaj Greg analyst widzi EURUSD na 0,82... czyli znowu na dwoje babka wróżyła.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałem go wiele lat niestety w krótkim terminie czesto się myli, bo wszystko podporządkowuje pod ten wielki cykl, a w krótszym terminie bardzo wiele się dzieje odmiennych zachowań rynkowych. Ale chyba ma lżejszą głowę bo patrzy głównie na kreski przynajmniej tak pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko, teraz analitycy twierdzą że już dolar skazany jest na porażkę, a EURO ma świetlane czasy przed sobą tak jak i surowce... Śmiem wątpić że tak będzie , powiedzmy, w ciągu najbliższego roku.Wieloletni kanał spadkowy EURUSD nie został znacząco wybity w 2024 roku na 1,12 ani obecnie w kierunku 1,095.

      Usuń
    2. A złotówkę to jeszcze bardziej stawiają na piedestale potencjalnych wzrostów, jakbyśmy byli centrum wszechświata;)

      Usuń
  15. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie co do a i. Na przykład x jest coraz bardziej zaśmiecony i nie chodzi mi o jakość wiedzy tam przedstawiany i ilość manipulacji nie wspomnę o tym co wyczyniają boty w komentarzach. Jest tam niby grok ale jak nie zadasz mu precyzyjnego pytania to trochę ględzi opisując opisy czyli opinie. Ostatnio częściej konsultuje swoją wiedzę z ai w wersjach wyższych i daje mi to więcej niż czytanie na przykład x

    OdpowiedzUsuń
  16. Dedek, obkupiles sie juz w kgh czy czekacz na sytuacje z clami. Moje pytanie jest niedelikatne za co Cie przepraszam. Dziekuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłem tyle, żeby nie żałować jeśli spadnie i jeśli zbyt urośnie :) Kurs nie reaguje na wzrosty surowców bazowych, ale czy dlatego, że już "wie", że te spadną, czy będzie gonił, nie jestem w stanie odgadnąć. Dlatego stawiam taki kapitał jak na 50-50 z założeniem, że jednak w skali lat te 200 przetestuje.

      Usuń
  17. Witam. Panowie nie wiem jak Wy, ale ostatnimi czasy jestem zupełnie zdezorientowany tym co dzieje się na rynkach. Mam wrażenie, że przestają działać schematy do których nawykłem. USA spada i dolar spada?Zazwyczaj było odwrotnie. USA spada a gpw rośnie? zazwyczaj inne giełdy w tym nasza też spadały, surowce rosną, spółki surowcowe spadają? Ciekawe czy to tylko chwilowe anomalie, czy trwałe trendy. Jak myślicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tworzą się nowe reguły. 2008-2020 działało: akcje w dół, obligacje i dolar w górę. 2021-2025 ma na razie inne cechy, stąd właśnie obstawiam lato. Kapitał wychodzi z USA. Choć gospodarczo Chiny są teraz największym producentem na świecie, Europa ma znacznie wyższą kulturę prawną i chce się zadłużać na odbudowę gospodarki. Kapitał lubi to.

      Usuń
    2. Tak jak lubił Chiny na pakiecie stymulacyjnym rok temu. Tak teraz kapitał lubi Europę na pakiecie stymulacyjno wojskowym.Do czasu moim zdaniem.

      Usuń
    3. https://www.gregtheanalyst.com/wp-content/uploads/2025/01/chrome_2025-01-08_18-46-40-768x349.png

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca