wtorek, 15 października 2024

Inwersje

Inwersja krzywej rentowności (rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA minus rentowność 2-letnich) zrobiła w ostatnich latach karierę. Skutecznie przewidziała krach 2020. Potem wpuściła w maliny analityków na początku 2023, kiedy powszechnie spodziewano się bessy.

Obecnie wobec nieustępliwej wspinaczki amerykańskich indeksów giełdowych jej popularność przygasła. Czy słusznie? Spójrzmy na krzywe rentowności 10-latek względem pozostałych obligacji:



Gwałtowny odwrót krzywych z ujemnych terytoriów może zapowiadać deflację. To zaskakujący wniosek w środowisku narracji o upadku walut i wędrówce złota oraz akcji do nieba.

Co może być głównym czynnikiem? Zapaść na rynku nieruchomości w drugiej największej gospodarce świata: Chinach. Podobno mają tam mieszkań na 2 miliardy ludzi. Globalni i lokalni pożyczkodawcy z ostatnich kilkunastu lat drżą o swoje bilanse.

niedziela, 6 października 2024

Rozjazd

 W ostatnich tygodniach sporo narzekania na polską giełdę. Stany codziennie biją szczyty a u nas słabizna.

Sprawdźmy wykresy - porównam polskie małe spółki z SWIG80 oraz amerykańskie z Russel2000 (fundusz IWM):


Faza 1: listopad 2021-październik 2022

Oba indeksy spadają synchronicznie.

Faza 2: październik 2022-październik 2023

SWIG80 w hossie, IWM trend boczny zakończony fałszywym wybiciem w dół.

Faza 3: październik 2023-lipiec 2024

Oba indeksy rosną w miarę synchronicznie.

Faza 4: od lipca 2024

SWIG80 opada, IWM wspinaczka.


Wniosek:

Polskie akcje przez cały rok rosły podczas gdy amerykańskie stały w miejscu.

Hipoteza:

SWIG80 wyprzedza IWM. Nie ma co sugerować się zachowaniem Ameryki, bo możemy przez kilka miesięcy być już w bessie nim amerykańskie spółki pokażą słabość.


Sprawdźmy czy zależność występowała historycznie. Na warsztat biorę indeks NYA (NYSE Composite Index), dzielę go przez SWIG80 i porównuję z SWIG80:


Widzimy jak dołki proporcji niemal idealnie wyznaczały szczyt na SWIG80 i start bessy. Tylko sierpień 2010 roku potrzebował jeszcze 8 miesięcy do końca hossy, aczkolwiek indeks małych spółek niewiele już urósł.