piątek, 23 maja 2014

Dwie złote zasady giełdy i co nas może czekać

Zasada 1: Nie skracaj rynku, którego rząd drukuje własną walutę (dla bardziej doświadczonych traderów: kupuj rynki, których rząd drukuje walutę)




Zasada 2: Nie kupuj waluty kraju, który drukuje swoją walutę (lub dla bardziej zaawansowanych: skracaj walutę kraju, który drukuje swoją walutę):


na dolarze widać okresy chwilowego wstrzymywania dodruku
za to na jenie i wcześniej NIKKEI idealnie uchwycony moment startu druku

Dlaczego sformułowałem te zasady jako zakazy gry, a nie reguły wejścia na rynek? Ponieważ 80% traderów traci, więc należy mieć zasady radykalnie ograniczające ryzyko, a dopiero potem szukać sposobności zarabiania.

Od jakiegoś czasu mamieni jesteśmy dodrukiem w Europie. Nie chcę spekulować pod jego start lub brak, wiem jednak, że jeśli faktycznie ECB rozpocznie QE, to na pewno nie kupię euro ani nie będę skracał europejskich parkietów, dopóki dodruk będzie trwał. Znajdzie się milion argumentów, że to nic nie da, że Grecja, Hiszpania czy Portugalia idą na dno, ale te rynki dawno temu już zanurkowały, a teraz czekają tylko na świeżutką walutę, która magicznie rozwiąże problemy.

QE w Stanach sprowadziło demokrację do oligarchii, 1% najbogatszych kontroluje już 20% majątku narodowego, blisko 10% obywateli stoi w kolejkach po bony żywnościowe. Żadne imperium nie przetrwało rządów magnaterii, dlatego jestem gorącym przeciwnikiem druku w UE w takiej formie, jaką przeprowadziła Ameryka. Traktowanie reszty narodu jak idiotów, którzy nie widzą niesprawiedliwości w podziale wypracowanego majątku ma krótkie nóżki - w końcu propaganda nie wystarczy do zachęcania ludzi, aby poświęcali swoje życie w wyprawach wojennych, które nie służą wolnościowym ideałom, tylko interesom garstki ludzi (kiedyś służyły interesom wszystkich mieszkańców imperium, dlatego łatwiej było wierzyć, że są to wojny sprawiedliwe).

Po ataku na WTC miliony Amerykanów zgłaszało się na ochotnika, żeby bronić kraj. Na fali patriotycznej euforii długo nie widzieli sprzeczności, że bronią go w Afganistanie, a za chwilę w Iraku. Dziś na wojny wyjeżdżają głównie spragnieni przygody młodzieńcy i najemnicy, którzy lubią tę zabawę i świadomość, że w każdym calu górują nad przeciwnikiem. Co będzie gdy trafią na równorzędnego, zdeterminowanego przeciwnika? Zwieją, bo nikt rozsądny nie poświęci życia dla paru miliardów więcej na koncie jakiegoś Buffeta.

Demoralizacja małymi kroczkami wdziera się do społeczeństwa, aż nie ma komu bronić państwa, nie ma komu dbać o dobro wspólne. Tak właśnie skończyła Rzeczpospolita, która pozwoliła magnaterii zdusić szlachtę. "Z samych panów zguba Polaków" powtarzali ludzie, którzy wbrew propagandzie PRL stanowili bardzo świadomą grupę społeczną. W ciągu dwóch stuleci szlachta rozciągnęła wpływy Polski między dwa morza, ale rosnące wpływy magnaterii pozwoliły skorumpować sejmy i sparaliżować państwo. Dzieła zniszczenia dopełniły walki o wpływy między magnatami, posiłkowanie się zagranicznymi agenturami, co w efekcie doprowadziło do zniknięcia Polski z map.

Wróćmy do giełdy - 50 największych europejskich spółek:


Zmagania przy 50% zniesieniu wielkiej bessy. Zaglądam na hiszpański IBEX lub francuski CAC - indeksy były na tych poziomach 15, 16 lat temu. To nie są poziomy do wygodnego szorcenia, jest ciśnienie na dodruk. Z tej przyczyny nie szukam tu okazji do krótkiej pozycji, raczej chciałbym spadków, żeby móc kupić tanio certyfikaty na wzrosty.

Scenariusz mógłby wyglądać tak: tąpnięcie na rynku, pesymizm, fatalne dane z gospodarek UE, straszenie krachem, media przypominają sobie od funduszu Eurogeddon, ECB ogłasza przy aplauzie publiczności start dodruku i wtedy trzymamy się 2 złotych zasad giełdy.

2 komentarze:

  1. Hej. Fajny wpis, jak zwykle. Wracasz na rynek, czy obserwujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem cały czas na rynku, ale tylko pogrywam DT. Czekam na bessę i atrakcyjniejsze wyceny spółek (pewnie z rok-półtora do zakupów).

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca