wtorek, 26 marca 2013

Kolejne wsparcie już blisko, co dalej?

W styczniu zbudowałem scenariusz zagrania z trendem po korekcie. Przedstawiłem wtedy "mocne" wsparcie na WIG, na którym zakładałem otworzenie pozycji na wzrosty po teście ok. 45500:


Popatrzmy jak zachował się wykres:


Wsparcie faktycznie wygenerowało odbicie, jednak wraz z nową serią kontraktów akcje zaliczyły dynamiczny spadek i przełamały wsparcie. Choć WIG zaczyna coraz gorzej wyglądać, spadki nie doszły jeszcze nawet do zniesienia 38.2% fali wzrostowej od dołka w maju 2012. Kolejny poziom obrony znajduje się na poziomie ok. 43750. Obok zniesienia fibo38.2 biegnie tam średnia 200-dniowa i wsparcie luki z września ubiegłego roku.

Jeśli indeks spadnie na te poziomy, spróbuję ponownie szczęścia w grze na wzrosty. Wiele będzie zależało od sentymentu na rynku - po 3 miesiącach spadków przydałaby się już panika. Bez niej osuwanie się może trwać jeszcze długo. Podobna sytuacja wystąpiła u progu poprzedniej wielkiej hossy 2003-2007:


W przypadku dalszych spadków ta analogia może pojawiać się coraz częściej. I to byłoby korzystne dla byków - im więcej ludzi wierzyłoby w drugie dno bessy, tym większa szansa na wzrosty. WIG jest kreowany praktycznie przez spółki z WIG20, a jego większa siła wynika z dodawania dywidend. Na tle indeksu "Cały rynek" analogia już tak nie straszy:


Patrząc fundamentalnie, rynek jest wybredny - jeśli spółka ma problemy - szoruje po dnie, jeśli mało zarabia - szoruje po dnie, jeśli należy do niemodnej branży - szoruje po dnie. Niestety - jeśli zarabia, ma fundamenty lub należy do modnej branży, to jest droga lub co najmniej wyceniana bez dyskonta. Dochodzi do takich sytuacji, że spółka budowlana, która zarabia na kontraktach, ma bardzo niskie zadłużenie i zawiązane rezerwy na ewentualne kary umowne czy nie zapłacone faktury, ma kapitalizację bliską stanu gotówki w kasie.

Moja strategia na ten okres?

1. Akcje na długi termin. Dalej trzymam spółki kupowane od czerwca zeszłego roku. Niektóre wyleciały z portfela, bo źle wyceniłem ich fundamenty lub nie doszacowałem problemów. Na niektórych zrealizowałem zyski, bo urosły do poziomów, które wyliczyłem na umiarkowaną hossę. Lutowy wystrzał na Monnari zniwelował straty na wszystkich pozostałych papierach. Z Agorą wędrowałem od ok. 7zł do prawie 11, po czym wróciłem do punktu wyjścia. Takich spółek mam więcej - od ok. 40% zysku do 0 lub nawet straty. Szkoda, ale ważne, żeby trzymać się planu. Spółki zarabiają, redukują zadłużenie,  więc szansa na wzrosty się zwiększa.

Kupiłem wiele spółek kierując się fundamentami i rozproszyłem między nie środki. Niedawno wyczytałem, że podobne rozwiązanie zalecał Graham - kiedy na giełdzie jest tanio, kupić 30 dobrych spółek, nie ciąć strat i sprzedawać, gdy zarobią 50%. W szczycie dobiłem do 20 spółek, ale jednak wyrzucałem słabeuszy.

2. Opcje i kontrakty. W styczniu po kilkumiesięcznej przerwie wróciłem na pochodne. Pierwsze wejście zakończyło się niepowodzeniem, ponieważ zakładałem mocniejsze odbicie od fibo23.6. Jakoś udało się na szczęście wygrzebać z pozycji i teraz czekam na kolejne dogodne wejście.

21 komentarzy:

  1. Jaką spółkę budowlaną masz na myśli która ma taką kapitalizację o jakij wspominasz?

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja obstawiałem MSZ lub UNIBEP- ale to tak na wyczucie bo nie badałem ich szczegółowo. Ale zastanawia mnie dlaczego RAFAKO tak leci, czyżby miało być wysysane z cashu przez PBG? Bo RAFAKO to praktycznie z polskich firm monopolista (no jeszcze jest Foster-Wheeler w sosnowcu z producentow takich duzych kotlow.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dedek, czy mógłbyś w wolnej chwili rzucić okiem na spółkę Budopol Wrocław? Firma jest ściśle powiązana z Gantem. Czy jest tu szansa na odbicie kursu, ale przede wszystkim na wyjście spółki na prostą? Z góry dziękuję za opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, niestety nie jestem w stanie nic sensownego powiedzieć o tej spółce.

      Usuń
  4. Dzięki mimo wszystko. A czy zacząłeś już zbieranie Tepsy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale z odrębnego konta przeznaczonego na długoterminowe trzymanie i nikomu nie polecam zakupu tej spółki. Wykres sugeruje, że zarząd może szykować mniejszościowym akcjonariuszom coś brzydkiego.

      Usuń
    2. Coś jest na rzeczy bo ostatnio cały czas głośna o Orange i TPSA np: Prezes Orange: W Polsce nie ma miejsca na czterech operatorów
      - A przynajmniej nie przy tym poziomie cen - twierdzi Maciej Witucki, szef polskiego oddziału Orange. I dodaje, że w Europie powinno być nie sto, ale trzech, może czterech operatorów
      http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,13638123,Prezes_Orange__w_Polsce_nie_ma_miejsca_na_czterech.html#BoxBizTxt#ixzz2OmDCvyhF

      Coś musi być na rzeczy bo bardzo chcą chyba zbić kurs akcji takim negatywnym PR :)

      Usuń
  5. Z tym Tesgasem to jaja wielkanocne, napewno myślałeś o Budimexie, czyż nie ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, mam nadzieję, że nie wpłynie to znacznie na rynek nieruchomości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę pozycjonerów o nie wklejanie linków niezwiązanych z dyskusją i nie wnoszących przydatnej treści. Blog służy wymianie poglądów i samorozwojowi.

      Usuń
  7. Co dobrać do koszyka oprócz energetyki u nas ? może akcje amerykańskie i niemieckie ale jakie ? zastanawiam się nad fundami akcji niemiecko-amerykańskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopóki WIG nie zejdzie na wsparcie, nie kupuję akcji. Ostatnio portfel ładnie stabilizuje Colian. Energetyki nie kupuję dopóki PGE nie zleci w przedział 13.20-14.20. Gdyby wybił dołem na te poziomy, załaduję akcje.

      Usuń
  8. A co z Tauronem? Myślisz, że tym razem przebije wsparcie i poleci poniżej 4 zł? Ja czekam na taki właśnie scenariusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem możliwe. Docelowo chcę kupić opcje, a mój target dla spadków to 2250. Jeśli na tym poziomie zbiegną się minima na energetyce, to kupię również akcje/kontrakty. Warunkiem jest również niedźwiedzi sentyment (dopiero w ostatnim tygodniu coś ruszyło na INI) i jakieś mocniejsze strząśnięcie w USA, bo to co teraz się dzieje wygląda słabo - spadki 3 miesiące, a wciąż więcej byków od niedźwiedzi. Do wsparcia na WIG20 zostało ok. 70pkt, więc małą panikę i nagłówki o powrocie bessy można wygenerować.

      Usuń
  9. < Całkiem możliwe. Docelowo chcę kupić opcje, a mój target dla spadków to 2250. >

    Ja też liczę na spadki do podobnych poziomów plus dojście dolara do 3,30. A nie sądzisz, że większy wpływ na bieg wypadków będzie miała dyskusja o demontażu OFE?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo kombinacji z tymi OFE. Faktem jest, że blisko 50% kapitalizacji GPW jest w rękach zagranicznych. Dodając do tego 20 pare % OFE, których właścicielem jest głównie zachodnia finansjera, mogą zrobić z naszym ryneczkiem co tylko zechcą.

      Usuń
  10. Dedek, a gdzie widzisz dno na Agorze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dna nie widzę :/ Spółka nadpłynna, wkrótce kapitalizacja dogoni gotówkę w kasie, ale spada jak kamień. Miałem ją po średnio 7zł i trzymałem do prawie 11, teraz wszystkie zyski wyparowały i zamieniły się w stratę. Trudno - jedna z wielu spółek trzymana long term, najwyżej poczekam jeszcze pare miesięcy o ile nie lat.

      Usuń
  11. Witaj ponowne. Trochę mnie dziwi, że nie sprzedałeś Agory powyżej 10 zł, wszak kiedyś pisałeś, iż jest to spółka schyłkowa (lub coś w tym stylu). Zatem na jaki kurs liczyłeś w dłuższym terminie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczylem na 13.5x (prawie 100% zysk). Spółka jest schyłkowa, ale bez przesady - schyłkowa była też po 27zł niespełna 2 lata temu.. Szkoda niezrealizowanego zysku, z drugiej strony - na Monnari liczyłem na 100% zysku, wyszło 75-140% (3 różne pakiety, łącznie ponad 100%). Trzeba mieć na spółkę plan i się go trzymać. Agora jest moim zdaniem mocno niedoszacowana, ma w kasie 190mln, kapitalizację 360mln, sieć kin Helios (Kino Polska ma kapitalizację 200mln, a dla Ago to tylko niewielka część biznesu), portale (ostatnio chodzą słuchy o sprzedaży WP przez TPSA i wyceny rzędu 200-500mln). Dlatego nie boję się o tę inwestycję i jak zmieni się koniunktura te 100% raczej wyciągnę. Kursem odniesienia jest dla mnie indeks całego rynku (C_) i dopóki on nie ruszy do góry, nie ma co liczyć na większe zyski z giełdy. Dla AGO i kilku spółek stosuję podejście Grahama - dopóki sytuacja fundamentalna i płynność spółki jest niezagrożona, zarząd nie robi świńskich numerów, a spółka wypracowuje wysokie przychody, czekam na lepsze czasy i nie zwracam uwagi na cenę.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca