Przyszła wiosna, słoneczko zaświeciło, zrobiło się ciepło, jasno... i wszystko wokół siadło. Nie wiem czy wy też odczuwacie zmęczenie, ale ja nie nadaję się do życia. Być może za dużo pracy, ale patrząc jak wielu znajomych choruje i jak projekty się wleką, odnoszę wrażenie, że coś naprawdę jest na rzeczy. Kiedyś na przednówku ludzie głodowali i biedowali, teraz mamy jedzenia pod dostatkiem, ale widocznie organizm się jeszcze nie przyzwyczaił do nowych warunków i bieduje po swojemu.
Kolega, który grał notorycznie dużymi lewarami na wykresach 5-min. napisał mi dzisiaj, że ma już dość, że nie chce mu się i przeszedł na długi termin. A ja w weekend zrobiłem pare ciekawych wykresów, ale zwyczajnie nie miałem motywacji, żeby wrzucić je na bloga.
Sytuacja robi się ciekawa. Spisuję spółki, które wypłacą dywidendy i div yield wychodzi bardzo atrakcyjny. Kilka spółek wypłaci dywidendy, które przy obecnym kursie mieszczą się w przedziałe 6-8%. Przyznam szczerze, że zaparkowałbym część kapitału w akcjach, nawet jeśli miałaby jeszcze wystąpić fala C bessy. Niestety utknąłem w certyfikatach na spadki ropy i wyczekuje jakiejś korekty, żeby się z nich ewakuować.
Jedna rzecz wciąż nie daje mi spokoju. Indeksy w USA są za wysoko, Apple zrobiło ewidentną hiperboliczną bańkę i jej pęknięcie powinno zaprowadzić kurs w ciągu kilku miesięcy na 400$. Jak w takich warunkach zaczynać hossę? I to przy ropie bliskiej bicia rekordów? W takim wypadku, gdy nie widać żadnych zagrożeń i wydaje się, że po małej korekcie będzie rosło, powinna zapalić się czerwona lampka. Black swan na kursie kolizyjnym!
Sute dywidendy małych spółek to często pułapka. Wiele razy spółki ogłaszały dywidendy 10-20%, a potem kurs spadał na trwałe o kilkadziesiąt procent i już się nie podnosił. To jest dobry sposób na ubranie ulicy i wypchnięcie jej akcji. Co innego duże spółki, tutaj tradycyjnie będę się czaił na PGE, PGN czy Tepsę, jeśli oczywiście zanurkują choć na chwilę.
Zwolennikom hossy przypominam wykres, który zamieściłem na początku marca - póki co "złoty krzyż śmierci" działa :
W sumie zabawna sytuacja: korci mnie, żeby już kupować akcje, ale mam sporo krótkich pozycji i muszę mieć gotówkę na pokrycie depozytów. Część pozycji wyszła na plusy, część buja się koło zera, a krótkie na SPX w głębokiej d... W takiej sytuacji powinienem pozamykać ile się da, żeby w momencie niepewności zostać z gotówką, ale skoro zaczęło spadać i portfel rośnie, no to trzymam.
Lubię kupować akcje, gdy są mocno przecenione - ale nie są (niektóre są ;) . A szorcić, gdy indeksy w euforii biją szczyty. Ale nie biją. Dlatego bardzo na rękę byłaby dla mnie mocna korekta, na której pozamykałbym większość krótkich i przeparkował część gotówki na muły dywidendowe.
Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
czwartek, 29 marca 2012
10 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czasy są dziwne -wszyscy znają analizę dziesiątki wskaźników i to zwykli mali gracze inwestorzy---
OdpowiedzUsuńto jak mają zarabiac rekiny?? musza cos wymyslac a to klin zwyżkujący i ... w góre a to ściema i w dół itd. - coraz więcej pułapek abanki centralne najwięksi spekulanci trudno grac z kims kto zna prawie wszystkie karty
z drugiej strony komputery coraz więcej robią kasy nie liczy sie trend duży tylko dzisiaj rano wejście wieczór wyjście
popatrz na FW jeszcze pół roku temu było więcej ludków teraz duzi głównie sie chrupia mali wyzerowani
co do nas to myśle że będzie rosło albo będzie spadać !!!!!!!!(stanie z boku to też pozycja)
z ta ropa to jestes uparty- ja myślę że lepiej ja kupic w końcu ją używamy - jak będzie rosła to da zarobić a jak spada to mniej zapłacimy na stacji przy wlewaniu do baku i strata sie zmniejszy a przy cer. na spadki przy wzroście dostajemy z obu rur
Mar
ps. jak serki
Na ropie wystarczy mi mały knot na 110$, żeby wyjść z tego dziadostwa, bo dobierałem głównie po 15x. Jest szansa, że korekta się właśnie zaczęła, WTI wybiło dołem, a Brent dalej w konsoli, ale może przez chwilę wystrzeli w dół, nim poleci na 170 ;)
OdpowiedzUsuńNa GPW mamy bessę, to nie musi byc armagedon (nawet nie powinien być). To będzie kilka lat spadko-konsoli z mocnymi podiciami w górę, męczenia i wysysania kasy z "inwestorów". Małe spółki masowo wchodzą na Newconnect, żeby zdobyć kasę na działalność. Niewielu się uda, ale ci, którzy przetrwają, będą kiedyś krezusami.
Musimy odchorować sztuczny wzrost na kredyt i mode na EM i Europę Centralną. Czas na konsolidację, w której budować się będą fundamenty. To nie jest dobry czas dla inwestorów, ale pracowity dla biznesmenów. W mojej firmie dużo się dzieje, masa pracy i perspektyw, ale już sił i czasu brakuje. Ludzie tracą motywację, chcą odpocząć. Na giełdzie taki stan objawia się konsolidacją, trzeba wytwarzać, zdobywać pozycję, żeby potem zbierać owoce.
Sery będę robił w wakacje. Nie mogę z powodu natłoku pracy nawet wyjechać na wieś na urlop świąteczny :/
Tepsa już chyba nie zanurkuje poniżej 16,60 PLN. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo sam się trochę zapakowałem w te akcje :).
OdpowiedzUsuńa kto nie ma akcji - sam mam pod korek i czekam w końcu na 20% min zarobku na nich
OdpowiedzUsuńIMO tepsa nawet jak spadnie, to i tak odrobi. Kupuję ją prawie co roku pod dywidendę jak mocniej spadnie i zawsze wychodzę z dywidendą na czysto. Patrząc na FTPS:
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/q/?s=ftps&c=mx&t=c&a=lg&b=0
jest średnio. Ani tanio, ani drogo. Mała panika ze zjazdem na 14.x i jest okazja. Po prostu trzeba się schylić po pieniądze i w ciągu kilku dni, tygodni lub miesięcy zgarniamy min. 10%. Takie zagrania lubię najbardziej :)
Juz dawno nie ucieszyl mnie zaden wpis na blogach jak ten Twoj ;) Mam podobny dylemat, niemal zgodny w 100% chcialbym juz zaczac kupowac akcje ale wydaje mi sie ze to jeszcze nie teraz - tez widze kilka fajnych spolek ale przydaloby sie jeszcze na nich ze 20% w dol ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie latanie w niebiosach usiakow juz dawno bym to zrobil ale jak patrze na serie bialych swieczek tygodniowych na amerykanskich indeksach niespotykana od lat to sie boje ...
Przede wszystkim musze przestawic myslenie bo wydaje sie ze bedziemy powoli wchodzili w odwrocenie korelacji - czyli gieldy w gore i dolar w goe ale musze to jeszcze przemyslec ...
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Niemcy-dali-sygnal-rozpoczecia-hossy-2510951.html
OdpowiedzUsuńMy tu gadu gadu, a być może Apple zrobił w tym tygodniu szczyt. Nie liczyłem co do centa tych wysokości kanału, ale wychodzi górne ograniczenie aktualnie na $62x
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/q/a/?s=aapl.us&i=w&u=395850
Jeszcze zobaczymy jak tydzień zamkną, ale świeczka na tygodniowym ma dużą szansę być brzydka.
OdpowiedzUsuńhttp://www.cxoadvisory.com/2875/individual-gurus/marc-faber/
OdpowiedzUsuń