Się ostatnio rozpędziłem z wpisami. Szukając jakichś ciekawych narzędzi prognostycznych przypomniałem sobie o istnieniu google trends. Najpierw wpisałem "gold ounce" i nałożyłem na wykres złota:
Potem poszukałem coś bardziej mnie interesującego: "dollar collapse":
Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
czwartek, 28 kwietnia 2011
7 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
co to jest ten drugi wykres?
OdpowiedzUsuńsłowo "dollar collapse" nałożone na dollar index
OdpowiedzUsuńale to trzeba by o rok przesuniąć w prawo i wynikałoby ,że kierunek 63?
OdpowiedzUsuńHe he faktycznie niesamowita korelacja wsteczna. Ja widzę póki co, że gdy zielony notuje dołki ludzie częściej wklepują w googla 'dollar collapse' i pod to gram. Ruch na 63 byłby całkiem fajny biorąc pod uwagę hiperbolki na aussie, euro czy chf.
OdpowiedzUsuńczyli można potraktować jako kolejny wykresik jakich w necie dużo;tylko,że się jakoś nie sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńTo jest wykres sentymentu, co tu ma się sprawdzać? Długoterminowy inwestor może z tego wyciągnąć np. wniosek, że gdy liczba zapytań o kolaps dolara gwałtownie skacze, może to oznaczać przesilenie na rynku. Podobnie zauważam korelację między ekstremami na złocie a zapytaniami o 'gold ounce'.
OdpowiedzUsuńDedek dolec do podebrania bedzie ciutke nizej. Ale zle nie jest. Malo kto traia w dolki. Skupik bedzie wlasnie w maju.
OdpowiedzUsuń