poniedziałek, 18 maja 2009

Przyswajanie wiedzy

Czy zdajecie sobie sprawę, jak wiele czasu i ćwiczeń potrzebujemy, żeby uświadomić sobie prawdziwy sens przyswajanych informacji?

Pamiętam konfucjańską przypowieść o muzyku, który przez wiele lat uczył się jednego utworu. Choć bardzo szybko potrafił wiernie go odtworzyć, cały czas twierdził, że go nie zna. Wreszcie po latach zapytany czy już go umie, wyrecytował życiorys i stan ducha kompozytora.

Głupiec nie rozumie czytanego tekstu, człowiek wykształcony rozumie, ale tylko człowiek mądry jest świadomy co czyta. Czasem czytając dzieło wybitnego filozofa wydaje nam się, że prawi banały, tymczasem nie zdajemy sobie sprawy ile przemyśleń doprowadziło go do napisania tekstu. Potrzeba wielkiej wiedzy, żeby odróżnić mądrość od bełkotu.

Przez ostatnie pół roku intensywnie czytałem materiały poświęcone ekonomii i inwestowaniu. Codziennie nowe artykuły, kursy i komentarze. Wczoraj ponownie przeczytałem kilka wpisów z blogów doświadczonych traderów. Wtedy dotarło do mnie, że nie muszę poszukiwać nowych źródeł, wystarczy regularnie czytać od nowa kilka podstawowych wpisów.

Kiedyś przeczytałem bardzo ciekawy wpis o psychologii graczy rynkowych. Cóż z tego, skoro szybko go zapomniałem i dalej błądziłem w swoich poglądach? Zachowywałem się jak początkujący gitarzysta, który nigdy nie przysiadł nad jedną solówką, tylko wciąż sięgał po nowe tabulatury.

Żeby się czegoś nauczyć, musimy powtarzać te same proste ćwiczenia, dopóki nie osiągniemy w nich biegłości a potem przejść na kolejny poziom. Nie zrezygnuję oczywiście z czytania nowych pozycji, ale powrócę do wcześniejszych i wzbogacony o doświadczenia i nowe informacje, spróbuję przeczytać je świadomiej.

2 komentarze:

  1. czesc Dedek!
    sorka, ze dopiero teraz, ale... - podobnie jak Ty tez prowasze swoja 'firme' (tez od 2005) i czesto brak mi czasu na wszystko...

    piszesz, ze tworzysz tez materialy edukacyjne! - jakiego typu?
    i kto to kupuje?

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czesc Herodot.

    Nie pisze zbyt szczegolowo o swojej dzialalnosci, zeby mnie ktos znajomy nie znalazl - wtedy musialbym zrezygnowac z przemyslen na temat innych osob. Poki pisze, ze jedna z osob wspolpracujacych byla nieuczciwa, wszystko pozostaje anonimowe, ale znajomi wiedzieli z kim wspolpracuje, niekoniecznie musza poznac powody, dlaczego juz nie.

    Napisz do mnie: dedek(dot)com(at)wp(dot)pl to chetnie opowiem co robie i mozemy powymieniac doswiadczenia.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca