niedziela, 28 września 2025

Czterej jeźdźcy inflacji

 Pierwszy rycerz w zbroi ze złota, srebra, platyny. Za nim okuty w brąz, stal i metale przemysłowe. Trzeci jeździec ocieka ropą. Za nimi podąża jeździec zbożowy, zamykający wielki cykl rozwadniania pieniądza.



Aktualizacja:

Zapomniałem dodać wykres sporządzony pod obraz :) Oto taki roboczy indeks surowcowy złożony ze złota, miedzi, ropy i pszenicy:



Aktualizacja 2:

Pszenica





26 komentarzy:

  1. Jaka jest perspektywa czasowa tego wpisu? Bo ropa to daleko ma do wzrostów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo na razie jedziemy z pierwszym jeźdźcem. Drugi dopiero rusza.

      Usuń
  2. Przydałyby się jeszcze typy na pierwszego i drugiego konia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typy na pierwszego były na blogu od 2024. Teraz już dość drogo. Na drugiego konia KGHM i stalówki.

      Usuń
  3. obstawiamy dużą inflacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy duża, ale cykl się odwrócił w 2020 i kolejny impuls inflacji nastąpi choćby z powodu ochrony rynków przez globalne bloki.

      Usuń
  4. co dalej z JSW lecimy na nowe nizsze poziomy nie widzialene od 5 lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co zawsze: sterroryzują społeczeństwo i dostaną kasę.

      Usuń
  5. Jestem rolnikiem. Po raz pierwszy w historii ceny pszenicy są tak niskie, że mimo wysokich plonów poniosłem stratę na produkcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję. Obecny trend spadkowy wydaje się już kończyć. Poprzednie podobnie jednostajne spadki kończyły się na ok. 68% od szczytu. Obecny dochodzi do 64%. Ponadto dość skorelowany z pszenicą ADM dość energicznie odbił od dołka. Spółka coś wie? (dodaję analizę)

      Usuń
  6. Jesze tu taka analiza jeśli chodzi o pszenicę: https://wojciechbialek.pl/2025/08/21182.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak myślisz na ile mogą zlecieć akcje jsw przy takiej narracji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rynki na razie grają miękkie lądowanie. Mamy stagflację z którą fedowi będzie ciężko walczyć. Czyli spowolnienie zalane nadpłynnością, co spowodowało zmianę trendu na inflacji i rentownościach, o czym wspominasz zresztą. Nadpłynność wyrzuciła wszystko w kosmos ale ona się już skończyła. Wyceny pozostały w kosmosie. Czy pozwolą opaść wycenom spokojnie i zaczną drukować od nowa i jakiego zdarzenia do tego użyją? Jeżeli użyte zdarzenie spowoduje że w Polsce będzie wojna to co z tego że kupisz polskie akcje? Kto ową płynność dostanie jako pierwszy? Kiedy? Czy do tego czasu wyceny będą się korygować spokojnie czy nagle? Metale przemysłowe i ropa na przykład idą do góry podczas hossy lub jak ostatnio nadpłynności, ale tylko chwilowo wówczas. Ropa na przykład wciąż się zastanawia czy jednak będzie spowolnienie nie uratowane nad płynnością-recesja czy szybciej przyjdzie dodruk. Dla mnie to są pytania właściwe. Sceptyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy jeździec wystrzelił, ponieważ to są płytkie rynki a przejęły część kapitału z amerykańskie długu w wyniku tego co zaczął robić Trump.
      Amerykanie natomiast zrobią wszystko żeby finansować deficyt w epoce wydatków fiskalnych bo to ich być albo nie być w burzliwych czasach które dopiero się rozkręcają. Jak zwykle do wojny kinetyczna i muszą wyjść A co ostatni bo to że zaopatrują już walczące strony przy rozgrzewce to już wiadomo. Pomiędzy drugą falą inflacji może być jeszcze zbicie deflacyjne.

      Usuń
    2. Prawdziwe kłopoty z żarciem czyli ostatnim jeźdźcem będą na samym końcu pomimo tego że już kilka stówek się płaci za jedzenie i nie wiadomo za co. To ostatnie na razie odczuwają biedne kraje najbardziej. Ale przeciętny Polak też już robi bokami bo po ostatniej bańce na nieruchomościach jeśli wynajmuje bo nie może dostać kredytu to pomału tonie A żarcie teraz droższe.

      Usuń
    3. Pszenica to nie żarcie. Na ceny żywności wpływa przede wszystkim koszt pracy. W szczególności pieczywo to tylko w 10-20% cena mąki, reszta prac i gaz.

      Usuń
    4. A gdzie ja pisałem o pszenicy?

      Usuń
    5. Ja patrzę na cykle - dołek na rentownościach obligacji był w 2020 i trend się odwrócił. Jest inny niż poprzednie, bo każdy trend jest inny. Banki centralne mają w pamięci lata 70-te, więc zapobiegają ówczesnym bolączkom inflacyjnym, powodując nowe. Dług jest zbyt duży, więc trzeba drukować, żeby go skupować, cła, wojny handlowe, wojna o surowce. To wpłynie na ceny, ale nawet nie próbuję zgadywać jak, bo tylko się wprowadzę na manowce. Na szczycie cen ropy panowała narracja, że jej zaraz zabraknie - co jest, widzimy. Teraz niby miedź ma być nową "ropą", bo jest potrzebna do elektryków. A co wyjdzie - tylko siła trendów pokaże. Pozwólmy im się rozwinąć i pokazać kierunek długoterminowy.

      Surowce rolne są dość rozsynchronizowane, bo teraz np. kawa jest na szczytach, a pszenica na dnie. W jednej strefie klimatycznej może być powódź i zaraza, w drugiej susza, w trzeciej klęska urodzaju.

      Usuń
    6. Napisałeś o pszenicy cytując Dedka - czwarty jeździec to zboża czyli surowiec. Żywność stale drożeje, wraz z inflacją, natomiast surowce potrafią oderwać się totalnie od kosztów i kosztować grosze, gdy rynek odczyta, że produkcja o 0,5% przewyższy konsumpcję.

      Usuń
    7. Tak w sumie oboje chyba mieliśmy na myśli końcowe efekty u konsumenta. Oczywiściem że rynek surowców nie da się opisać w dwóch prostych konkluzjach, zwłaszcza podczas zaburzeń płynnościowych oraz rewolucji wojen handlowych.

      Usuń
  9. Możesz opisać swoją wizję obecnego cyklu surowcowego zapoczątkowanego przez złoto monetarne, srebro i w dalszej kolejności metale przemysłowe? Jak widzisz perspektywy platyny i czy masz już zbudowany portfel na surowce energetyczne i rolnicze? Czy to będzie jakiś ETF na producentów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisałem w komentarzu wyżej - nie wiem jaka będzie dokładna kolejność i timing poszczególnych surowców. Trzeba to odczytywać z wykresów. Mój wieloletni patent to liczenie odchyleń od trendu, niespieszne budowanie pozycji na skrajnie niskich historycznie cenach, czasem trafianie w dołek (paradoksalnie wtedy najtrudniej utrzymać długoterminową pozycję, bo szybko wchodzi w spory zysk i żal z nim czekać na nieuniknioną silną korektę).

      Usuń
  10. Witam. Dedek widziałeś reko pekao dotyczące bogdanki z cena 16 pln, myślę, że będzie jeszcze dobry czas na zakupy. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogdanka to najlepsza polska kopalnia węgla. IMO 16 zł za akcję to śmiech na sali, kotwica dla nas, żebyśmy bali się kupić, bo przecież kapitalizacja zejdzie do poziomu kwartalnego zysku z dobrych czasów. Nie planowałem rozbudowywać pozycji na tej spółce, ale jeśli będzie panika, będę kupował, może nawet z lewarem.

      Usuń
    2. Też tak sądzę, ta narracja może jednak zbic ceny, możliwe, że to działanie celowe, żeby lepiej zarobić.

      Usuń
  11. Dzisiaj będzie u mnie dzień koszenia pozycji na kruszcach. Zostaje KGHM long term i część Sibanye, reszta za mocno odskoczyła. Myślę, że 4k na złocie i 50$ na srebrze nie będą przebite z marszu i może nas czekać dłuższa bądź gwałtowna korekta.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca