czwartek, 31 lipca 2025

Rok na GPW bardzo średni

 Mimo silnych wzrostów indeksów GPW w tym roku, indeks Stooq Poland All Stocks Price Index (^_PL) idzie wzdłuż uśrednionej ścieżki z ostatnich 10 lat.


Jak widać wchodzimy w sezonową słabość. Sprawdźmy odchylenie standardowe:


W latach hossy wzrosty były silniejsze, w latach bessy spadki głębsze. W 2025 idziemy niemal dokładnie po uśrednionej ścieżce. Nadal jednak - i w scenariuszu hossy, jak i w scenariuszu bessy druga połowa jest słabsza dla przeciętnej spółki na GPW.

Czy zatem sprzedać wszystko i ruszyć w Bieszczady?

To już zależy od indywidualnych strategii. Ja pisałem wielokrotnie, że zakończenie cyklicznego okienka bessy na GPW wypada mi na początku 2026, więc zakładałem bazowo drugie dno bessy bądź słabość do tego czasu. Mój plan zakłada również akumulację akcji w tym czasie.

Sporo było o JSW. 3 razy wychodziłem z pozycją na 0 i 3 razy zawracała w dół. I chociaż na papierze są ruchy po kilkadziesiąt % w górę i dół, nie patrzę na niego w skali logarytmicznej. Czy JSW chodzi po 20, czy po 28, to są zaledwie ząbki w zaznaczonym okienku:


Prawdziwe pieniądze znajdują się na cyklicznych szczytach. Jeśli spółka powiedzmy spadnie teraz z 24 na 15 zł, to będzie 9 zł straty na akcji. Mogę to wziąć na klatę, bo nie uśredniam strat. Podobnie gdyby urosła 9 zł na akcji do 33, to i tak niewiele mi to zmienia. Poluję tutaj na ruch 50 zł na akcję, wtedy realnie go odczuję.


Kilka kolejnych wskaźników wskazuje delikatny optymizm dla indeksu ^_PL:

Zwrot za ostatni rok wynosi w tym momencie ok. -9.5%. Cyklicznie dołki wypadały wyżej, jednak szczyty wcześniejszej hossy również były znacznie wyższe. Tymczasem indeks PL zapalił szczyt hossy w 2023 ze zwrotem ledwie niecałe 9%. Tak tragicznie również wcześniej nie było. Może zatem po słabym wzroście spadek również nie będzie głęboki.

Drugi wskaźnik to liczba sesji wzrostowych za ostatni rok, wykres w skali miesięcznej:


Lubię ten wskaźnik, bo wyprzedza ekstrema. Wydaje się, że on również zakręca w górę. W praktyce oznacza to, że PL może zrobić jeszcze wtórne dno bessy, ale w skali ok. pół roku powinniśmy zaczynać cykliczną hossę.


poniedziałek, 14 lipca 2025

Powrót na stare śmieci

 Dwa lata temu opublikowałem indeks śmieci:

http://podtworca.blogspot.com/2023/07/indeks-smieci.html

złożony z kilku spółek SP:

val namesSkarb3 = List("pkn", "kgh", "eng", "jsw", "att")

Inwestycja w te perły nie przyniosła mi korzyści. Na jednych pozycjach ciąłem straty, na innych zamroziłem kapitał, na KGH udało się trochę przyciąć w 2024, z PKN nie udało się doczekać 2025.

Pozornie to powiązane spółki, każda zależy od jakiegoś surowca. W praktyce chodzą kompletnie inaczej, można powiedzieć, że indeks spełnia zasady dywersyfikacji.

Zacznijmy od sprawdzenia aktualnych wykresów.

Dwa sposoby liczenia indeksu: portfelowy (idx) i nieważony (all) urosły cyklicznie, głównie dzięki silnemu zachowaniu PKN. W 2024 widzimy z kolei wpływ KGH.


Cena do wartości księgowej nadal w głębokim niedowartościowaniu:


Od kilku miesięcy stawiam na przejęcie wzrostów przez KGHM. Rekordy cen miedzi i srebra w Ameryce powinny w końcu przełożyć się na ceny w Londynie. Wojny celne traktuję jak zasłonę dymną.

Jednocześnie jest jeszcze jedna spółka, jeden z największych loserów na GPW. Zagrożona bankructwem z powodu patologicznej organizacji, bez perspektyw na przyszłość, bez względu na cenę surowca bazowego. Właściwie im droższy ten surowiec, tym gorzej dla spółki, bo roszczenia grup interesu w spółce rosną równie szybko, ale już nie spadają wraz z cykliczną ceną surowca.

To oczywiście JSW.

Czy jest jakiś czynnik, który mógłby wygenerować jeszcze jeden rajd na akcjach spółki? Ostatni rajd z okazji nie-bankructwa?

Być może. Oto cykl 5-letni na akcjach Shanxi Coking Coal Group:



4 cykle, 20 lat, jak w zegarku. Czy tym razem będzie inaczej?



poniedziałek, 7 lipca 2025

Opory istnieją po to, żeby je łamać

 Polskie akcje są ciągnięte przez zagranicę. Nasz rynek jest tak mały, że główni rozgrywający raczej nie roztrząsają raportów dużych spółek, tylko ładują akcje pod algorytmy. Chodzący dotychczas jak EKG wykres EPOL (ETF na Polskę) po wybiciu ATH odskakuje w górę:



Wskaźniki techniczne są już wykupione, więc jakaś nawrotka byłaby wskazana. Tylko z jakiego poziomu? Po wybiciu wieloletniej bazy podłącza się wiele portfeli nastawionych na eksploatację jednej z najważniejszych strategii giełdowych: trend is your friend. Dlatego nie ma co przywiązywać się do dotychczasowych zależności. Raz rynek ciągną banki, raz CDR i PKN, teraz energetyki, przyjdzie czas i na KGHM. Rynek nie może rosnąć równo - musi oszukać największą liczbę graczy.

Ze wszystkich bess cyklicznych, ta zaczęta w maju 2024 najbardziej przypomina przystanek 2004-2005 w wielkiej hossie 2003-2007. Wszystkie inne bessy spadały głębiej i trwały dłużej.




Jeśli chodzi o moją realizację planu, to cały czas coś dokładam, ale zachowuję kapitał na okazje. 

- Po pierwsze: wśród małych spółek cały czas są świetne okazje, bo nie ma rodzimego kapitału, który by je kupował. Polacy nie kupują polskich funduszy akcji.

- Po drugie: indeksy USA weszły w ekstremalne odczyty sentymentu, więc jakaś korekta jest bliżej niż dalej. Zobaczymy jak zachowa się wtedy nasz rynek. To może być dobra okazja na zakupy.