czwartek, 27 czerwca 2013

Pierwsi twardziele docierają do mety

W maju zamieściłem wykresy defensywnych mułów dywidendowych z GPW, na których opierałem potencjalny dołek na WIG20. JSW i PGE właśnie docierają do wyznaczonych poziomów (jak pisałem wcześniej, JSW nie kupuję) :


PGE:



Kontrakty na FPGE kupuję w przedziale 14.30-13.30.

Ostatnie załamanie na WIG20 skłoniło mnie do mocnej redukcji pozycji na małych i średnich spółkach, mimo że technicznie robiły tylko korektę po wybitych dopiero co nowych szczytach. Śmiesznie to wyszło na tle wpisu "it's a bull market", jednak nie chciałem ryzykować kolejnej utraty zysków. Ponadto zmieniły się warunki zewnętrzne - hossa na WIG20 została zanegowana, a ryzyko że za blue chipami pójdzie reszta akcji zrobiło się zbyt wysokie. Niestety kreśli się najbardziej pesymistyczna analogia jeśli chodzi o długość trwania bessy:


Wariant optymistyczny - licząc od dołka z 2009 mamy już luty 2003.

Wariant pesymistyczny (choć dla mnie bardzo pożądany w kontekście strategii opcyjnej) - licząc od szczytu w 2011 roku mamy dopiero czerwiec 2002 (przy czym raczej jesteśmy już bliżej dołka).

Za wariantem optymistycznym przemawia zachowanie małych spółek, ale musimy bacznie obserwować ich napompowanych liderów, czy wykażą słabość. Póki co na niedowartościowanych małych spółkach nie widać nic złego - wyższe szczyty, wyższe dołki i wciąż tanio.

Panika na WIG20 wymusiła na mnie zmianę strategii i redukcję akcji małych i średnich spółek. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - pojawiają się okazje - gdyby WIG20 spadł na 2000pkt, mielibyśmy wprost idealne warunki do sporych zarobków na pochodnych. A na wypadek, gdyby dno było wcześniej, robią się promocje takie jak ta na PGE (pod szybkie techniczne zagrania korekcyjne).

I jeszcze taka smutna refleksja - akcje, które zredukowałem nie spadły jakoś specjalnie, a część nawet urosła. Jednak wrócić na nie już nie potrafię.. Może gdyby i tu pojawiła się panika, wróciłbym, ale póki co czekam na promocje na WIG20.

24 komentarze:

  1. Witam. Moim zdaniem porównywanie obecnej sytuacji do tej z początku poprzedniej dekady jest myśleniem życzeniowym i błędnym.
    Gdzie reguła zmienności.Lata 90 , tam trzeba patrzeć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie z tego sprawę - niedawno pisałem, że na nową 10-latkę jeszcze za wcześnie i nie widzę podstaw do wielkiej hossy. W tym wypisie skupiam się na długości trwania bessy - a obecna zaczyna coraz bardziej przypominać tę z lat 2000-2003. W latach 90-tych żadna bessa nie trwała tak długo, choć tamte wydarzenia można dość prosto wytłumaczyć - przy 2-cyfrowej inflacji wystarczy kilka lat na wzrost wartości księgowej spółki o 50%. Przy obecnej inflacji wartości księgowe spółek rosną powoli i nie ma co oczekiwać spektakularnych wzrostów.

      Usuń
  2. czekam na PGE - tak w okolicy 14,40 . pozdrawiam Marcous

    OdpowiedzUsuń
  3. Dedku przepowiadałeś :).. a ja nie wierzyłem, że zobaczę szybko 14 na pge. Odkupiłem po 17 a tu zonk... zabolało. Po wypowiedziach premiera powinienem był tego oczekiwać. Ciekawiej by dzisiaj było gdyby dywidendę skasowali zbierając na nową 'palarnię koksu Opole'
    Czuwaj

    GestK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta spółka ciągle pionowo spada, a potem pionowo odbija. Niestety póki co każdy kolejny szczyt i dołek biegnie niżej, ale że procentowo nie są to wielkie ruchy (np. 20->16, 16->18), to można dość przewidywalnie grać. Oby nie skończyło się jak na Tepsie ;)

      Usuń
  4. a co myślicie na kupno FTFwig20 wystawiłem zlecenie kupna na 299 zł zakonczyło sie na 230 - czekam na piątek zobaczymy -?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łapanie noży to trudna sztuka. Ja się jeszcze boję tankować WIG20 (dopiero jedna opcja, bo są jeszcze drogie i nie widać wsparcia), dlatego póki co kupiłem kontrakty na FPGE. Ważne jest też co będzie później - jeśli nie rysuje się szansa na mocne odbicie, to nawet kupno w dołku niewiele pomoże.

      Na razie WIG trzyma się na średniej 15-miesięcznej, a małe spółki zachowują się dobrze. Jest szansa na dociągnięcie wyniku do końca miesiąca i ochłonięcie spanikowanych głów. Spójrzcie też na indeksy czeski i rosyjski - zachowują się jeszcze gorzej niż WIG20, zatem może wcale nie chodzić o OFE, tylko coś gorszego, związanego z całym regionem.

      Usuń
    2. Tak to już jest z opcjami, że są drogie w dołkach, dlatego nigdy nie widziałem sensu w kupowaniu opcji call. Co innego puty. OW20U3210 były przed spadkami poniżej 10 pkt. a dziś chodziły powyżej 100. W drugą stronę to tak nie działa bo wzrosty nie dość, że zwykle trwają dłużej niż spadki (więc płacisz więcej za czas) to jeszcze zmniejsza się zmienność i opcja jest tańsza.

      Usuń
    3. To prawda. Naszła mnie taka refleksja - myślałem, że aby sprawnie grać na giełdzie trzeba przejść jeden cykl bessy i hossy. A jednak nawet to nie wystarcza - nauczony doświadczeniami końca bessy 2008-2009 i potem hossy 2009-2011, jako główną zasadę przyjąłem grę z trendem. W 2009-2010 roku nie raz się potłukłem grając krótkimi pod korekty rosnącego rynku, dlatego w tej "hossie" unikałem shortów. Przez to ominęły mnie największe okazje, a akcje z portfela wiele razy mocno rosły, po czym kasowały prawie cały zysk.

      Usuń
    4. Ja teraz próbuję grać opcjami po każdym sygnale risk off. Generalnie strategia jest bardzo zyskowna, ale psychologicznie bardzo trudna i wymaga dyscypliny. Kupowałem opcje na spadek w grudniu, lutym i kwietniu za każdym razem tracąc 30-50% stawki. Teraz zyskałem 900%, więc niby powinno być bardzo do przodu. Problem w tym, że każda strata powodowała zmniejszanie stawki, więc zyski nie są oszałamiające. Jakoś za tym 4 razem brakowało mi pewności i nie byłem w stanie zaryzykować tyle co wcześniej.

      Usuń
    5. Teraz część zysków z gpw przerzucam na puty na spx i dax i liczę na solidne spadki po zakończeniu kwartału. W końcu risk off nadal obowiązuje.

      Usuń
    6. Dla mnie SPX miesięczny jest byczy - przetestował od góry szczyt z 2000 i 2007 roku, może jeszcze uklepać trochę 1570, ale potem na miejscu byka zrobiłbym jeszcze kilka miesięcy odskoczni, żeby spadać z wyższego poziomu.

      Usuń
    7. Jak dla mnie to jest dopiero w trakcie testowania szczytów z 2000 i 2007.

      Usuń
    8. @itki
      Na jakiej platformie kupujesz opcje na rynki rozwinięte?

      Usuń
    9. interactivebrokers.com
      Jakiś czas temu robiłem research i biją na głowę alternatywy pod względem prowizji. No i mają wszystko od akcji po po opcje na futures na właściwie wszystkich większych giełdach.
      Tylko trzeba uważać z marginem bo są bezlitośni przy jakimkolwiek, nawet chwilowym, braku zamykają wszystko. Otwieranie konta też nie należy do najprzyjemniejszych, ale coś za coś. No i oczywiście nie rozliczają sami pita.

      Usuń
    10. Z sp500 miałeś rację. Opcje już oddałem, ze standardową stratą 40% ;]
      Sp500 pewnie wyjdzie na nowe szczyty.

      Usuń
    11. Przez chwilę też otworzyłem krótką na sp500 licząc, że w nowiu ustanowili szczyt (wczoraj), jednak po krótkim namyśle zamknąłem pozycję - była przeciwko trendowi. Zgadywanie szczytów i dołków jest w moim planie inwestycyjnym (czekam na ten złoty strzał), ale tutaj zdecydowanie nie była taka sytuacja. Zająłem natomiast w zeszłym tygodniu długą na eurchf i na razie całkiem pozytywnie. Zagadkowa jest sytuacja na wigu - zrobie od tym odrebny wpis.

      Usuń
    12. A propo łapania dołków, to ja właśnie złapałem na wig20 ;]
      Ta ostatnia siła na zachodzie sprawiła, że zmieniłem koncepcje na następne miesiące.
      wpis na blogu

      Usuń
  5. Przyznam szczerze, że ja też nie wierzyłem w spadek PGE poniżej 14,70 zł, a tym bardziej JSW pod 65 zł. Tej ostatniej spółki już chyba nigdy nie tknę po traumie z debiutu (sprzedawałem w okolicach 100 zł), a PGE wziąłem dziś po 14,50 zł pod kątem dywidendy - zresztą jestem pewien, że do września kurs urośnie do min. 17 zł.
    Zatem czekamy jeszcze na Taurona po 3,40 zł ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Tauron to ostatni element do układanki ;) Też mi się wydaje, że do dywidendy 17 na PGE stuknie, ale ja ustawiam TP na kazdy kontrakt po cenie kupna + dywidenda. No i mam plan awaryjny na spadek nawet na 11.80..

      Usuń
  6. Dedek, a co sądzisz o spółce ZE PAK z tej samej branży? Niby wskaźniki ma najlepsze z nich wszystkich, tylko szkoda, że tak niskie obroty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie płacą dywidendy, nie ma pleców. Nie jestem miłośnikiem branży energetycznej, po prostu PGE pogrywam od samego początku i mam lekki sentyment. Co jakiś czas skracam euforię lub kupuję panikę i póki co to płaci. Podobnie grałem kiedyś na PGN, bo się kilka lat podobnie konsolidował, ale pewnego dnia zrobili dużą lukę w górę i podwyższyli półkę, więc już tam nie gram.

      Usuń
  7. Odebrałem Coliana, za długo dziada zbierałem, żeby wychodzić z 2-cyfrowym zyskiem. Ciągle myślę jeszcze nad Graalem, 20zł powinni zdobyć.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca