środa, 25 kwietnia 2012

Perfect squeeze

Dzisiejsze +10% na Apple musiało nieźle zamieszać w niejednym portfelu:



Ta sesja mogła wykosić wielu doświadczonych traderów w USA. Balon na Apple był aż nazbyt widoczny, więc gwałtowne odpadnięcie od 644$ zdawało się niemal pewnym sygnałem pęknięcia. Dlatego wielu zagrało S licząc na dość szybkie testowanie luki na 440$ i pewny zysk.

Pęknięcie bańki jest zazwyczaj równie dynamiczne co jej pompowanie i znosi ok. 38.2%-50% impulsu w pierwszym rzucie. Potem występuje mocna korekta spadku, która znosi ok. 50-61.8% spadku, a czasem podchodzi nawet pod szczyt. Jabcok zrobił to po swojemu i założę się, że kiedy znowu zacznie spadać, grających na spadki będzie kilka razy mniej.

Zachowanie amerykańskich indeksów uświadomiło mi, jak ryzykowna jest giełda. Czytam świetnego ebooka Phantom of the Pits, w którym doświadczony trader opisuje swoje zasady. To co pisze wywraca do góry nogami powszechnie uznawane za prawdziwe zasady skutecznego inwestowania.

Np. stop lossy - używane przez większość graczy na wypadek porażki, dla POPa są nieskuteczne, ponieważ pozycję powinniśmy zamykać wtedy, kiedy nie realizuje się nasz scenariusz pozytywny. W grze przegrywającej, jaką jest rynek kontraktów czy forex, należy zostawiać pozycję tylko kiedy nasza formacja się realizuje. Jeśli wchodzi w stan nieustalony (czyli została zanegowana, ale jest jeszcze daleko od stopa), to szanse na sukces spadły poniżej 50% i lepiej ją uciąć z małym zyskiem/stratą, niż czekać na przyjęcie straty na stopie z nadzieją, że rynek jednak zawróci.

Doświadczony trader w większości takich przypadków czekałby na realizację bardziej prawdopodobnego scenariusza cięcia straty na SL, a kiepski gracz przesuwałby stopa, albo czekał na cud i w konsekwencji wielu gier brał duże straty. Podejście prawie wszystkich graczy w momencie otwierania pozycji jest nastawione na zysk, natomiast powinniśmy nastawiać się na stratę i zostawiać pozycję tylko wtedy, gdy rynek nas "pozytywnie zaskakuje". Zatem nie zamykam pozycji, gdy realizuje się scenariusz negatywny, tylko zamykam pozycję, gdy nie realizuje się scenariusz pozytywny.

Po kilku latach na parkiecie mamy jednak swoje sygnały, które płacą znacznie częściej, niż w 5/10 przypadkach. Dlatego tym bardziej należy ucinać pozycję, gdy sygnał traci moc - możemy stracić conajwyżej okazję, jeśli kurs pójdzie w założonym kierunku. Natomiast gdy zostanie zanegowany unikamy poważnych strat, bo np. nie ustawiamy stopów przeświadczeni, że dany sygnał musi zarobić.

Ilu traderów dziś poległo na Apple, bo założyli że to już na 100% pęknięcie bańki, a korekta może conajwyżej podejść z 5% w górę i zdążą się ewakuować? Niedawno dyskutowano na blogach o komunikacie KNF, że 82% graczy straciło na foreksie w 2011 roku. Niektórzy wskazywali pozytyw, że w takim razie 18% zarobiło, a chodzą przecież plotki, że traci 90-95%. Pytanie jest inne: ilu z tych, którzy zarobili w zeszłym roku zarobi w 2012, 2013, 2014 itd. Ilu nie zostanie wyzerowanych w przeciągu dekady?

Otwierając pozycję lewarowaną musimy przede wszystkim zakładać katastrofę i na nią się przygotować, nawet jeśli szansa jej wystąpienia jest jak 1 na 10 lat. Bo co nam da regularne zarabiania na giełdzie, jeśli pewnego dnia zobaczymy wzorcowe pęknięcie balona na jakimś Applu, zagramy ostro na spadki, żeby w ciągu miesiąca zarobić krocie, a kurs na drugi dzień otworzy się luką 10%?

7 komentarzy:

  1. no brawo, w koncu ktos zwrocil uwage na bezsens SL, rownie dobrze mozna przelac od razu kase brokerowi, tak przy okazji SL- mali gracze tzw retail, maja najwieksza dluga pozycje na dolcu od 2 lat;D

    OdpowiedzUsuń
  2. @
    tak przy okazji SL- mali gracze tzw retail, maja najwieksza dluga pozycje na dolcu od 2 lat;D

    możesz pokazać źródło ? wykres ?

    OdpowiedzUsuń
  3. IMHO daleki SL, na wypadek stracenia lacznosci z internetem, bycia potraconym przez samochod itd sie przydaje. Zgodze sie jednak, ze pozycje powinno zamykac sie przed SL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę podobnie, SL ustawić odległy, żeby nie zginąć w przypadku takiego numeru jak na Apple, natomiast pozycję zamknąć dużo wcześniej, jeśli nasze sygnały tracą ważność.

      Usuń
  4. Ja jestem świeżym leszczem na GPW i muszę przyznać, że łatwiej mi wchodzić na rynek kiedy wiem z góry ile max mogę stracić. Dlatego, że nawet jak kupuję akcje za 10-50k pln to wiem, że w 99% ryzykuję tylko z góry ustaloną kwotę, łatwiej mi wtedy dowodzić emocjami.

    OdpowiedzUsuń
  5. z czym do ludzi ten apple ?
    no jak nie ma szefa trzeba czyms zyski na chude lata zabezpieczyc i wdrozyc tuzy z wall street pod pompe a tutaj skosne dali rade

    http://gielda.onet.pl/samsung-zarobil-rekordowe-52-mld-dolarow-dzieki-ga,18726,5117016,1,news-detal

    OdpowiedzUsuń
  6. http://bankier.tv/nadchodza-tluste-lata-dla-inwestorow-10961.html

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca