piątek, 17 maja 2019

PKO aktualizacja

Wykres sprzed miesiąca:


sytuacja obecna:


Kto ma jaja, żeby kupować? :)

Dorzucam WIG_BANKI wykres long term:


35 komentarzy:

  1. Dobre :-) za to Cię lubię ja kupuje systematycznie ważne że aminicji mam sporo licze sie nawet z poziomem 1900 ale już odkladam towar na magazyn z rozsadkiem tak zeby amunicja była zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polski rynek nie zawodzi tylko w jednym: kupić masakrowane blue chipy pod div yield. Nim gruby wszystkich wyciśnie z pozycji i przestawi wajhę na wzrosty, można posiedzieć z dywidendą.

      Usuń
  2. Liczę jeszcze na zejście nieco niżej na PZU i Pekao. Handlowy też niemiłosiernie zmasakrowany, a zyskiem dzieli się systematycznie i hojnie.
    Wiktor.

    OdpowiedzUsuń
  3. może to pytanie laika ale warto zadać bo nie jest nic opisane szczegółowo.
    miejsce zakupu PKO wynika z obliczeń, przemyśleń AT czy to klasyczne łapanie dołka?
    pirx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładam że kończymy cykl bessy i wejdziemy w połowie roku w hossę. Na swig80 zakładam, że dołek był już w grudniu, a teraz mamy falę 2. Dlatego szukam sygnałów sprzedaży na solidnych spółkach, żeby je kupić pod hossę. Sprzedaż zakładam w 2021.

      Usuń
    2. to wiem , czytam bloga już sporo czasu.
      nieźle piszesz i ogólnie jest super.
      ale tutaj napisaleś konkretnie o pko wiec się "czepiam".
      wg mnie zakup powinien być potwierdzony rozważaniem, wyliczeniem a nie na zasadzie ze chyba jest już dołek.
      może dołek będzie za miesiąc albo 2.
      może za 5 miesięcy jak usa walnie w dół. to nad nami ciągle ciąży i nad całym światem :)
      pirx
      pirx

      Usuń
    3. Dorzuciłem WIG_BANKI do wpisu, żeby lepiej zobracować zagadnienie.
      Myślę, że dołka i tak nie trafimy. Długo czekałem, żeby kupić tanio PKO i PEKAO (rozejrzę się jeszcze za innymi bankami). Byłem zakotwiczony cenami z 2016, dlatego liczyłem na mocniejsze zejście PKO. Patrząc czysto fundamentalnie: to bardzo dobry bank, jakiś czas temu był najbezpieczniejszym z dużych banków w UE. Kiedyś powinien urosnąć. Może "gruby" zrobi jeszcze paniczną wyprzedaż i zobaczymy 2 z przodu, ale IMO długoterminowo to dobre miejsce do otworzenia pozycji na kilka lat.

      Usuń
  4. Ja raczej nie celuje w dolek bo raczej nie trafie dla tego systematycznie na spadkach kupuje rownie dobrze może ostro zjechac jak pzu w 2016 na gpw wszystko jest mozliwe nie gram na kontraktach poziom na rachunku gotowki to min 40% i tego sie trzymam nawet jak gruby uwali kurs to nie musze sprzedawać najwyzej dluzej poczekam na zyski poprostu nie ma co na gpw inwestować wszystkich oszczędności wtedy nawet lepiej się czuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też czekam na moment do zakupów. Zgadzam się z Gospodarzem bloga, że dołka nikt nie trafi i jego łapanie nie ma sensu. Niemniej jednak uważam, że żadna hossa nie zaczęła się zanim grubas nie wstrząsnął rynkiem. Dlatego też moim zdaniem trzeba wstrzymać się z akumulacją do co najmniej lipca (pierwszego dołka) i jesieni,zimy (drugiego dołka). Zawsze jest też tak, że mamy dwa dołki w roku i nie odkrywam tu żadnej Ameryki. Co będzie sygnałem, że jesteśmy blisko minimów? Pokaże to nam nam rynek obligacyjny i walutowy bo tam również winna być duża nerwowość. Kupowanie akcji przed tymi zdarzeniami będzie obarczone bardzo dużym ryzykiem kupna po wysokiej cenie. Sądzę, że jeżeli byśmy wykasowali ze swoich umysłów wszystkie dane na temat przyszłej hossy, bessy,recesji itd, itp i spojrzeli na wykresy chłodnym okiem, z umysłem nie skażonym żadnymi przyszłymi oczekiwaniami okazałoby się,ze jest DROGO i nie czas na zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  6. co wy na to: wig 20, 5 lat
    http://bankfotek.pl/view/2137521
    pirx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Borawskiego już przecież skomentowano ten wykres... ;)

      Usuń
  7. Całkiem realny scenariusz pirx ,ja osobiście obserwuję i jak mocniej coś spadnie np.PZU PKO PEO dokupuję tak żeby nie naruszyć zbytnio proporcji gotówka/akcje w swoim porfelu,poniżej 2100 mogę być bardziej chciwy, póki co ostrożne zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  8. swoja droga jak trojkat na wig-banki zostanie wybity to az sie boje wyznaczac zasieg tego wybica… ;) ale moze byc bardzo grubo i faktycznie moze stuknac 6000 u W. Bialek
    no ale moze to tylko myslenie zyczeniowe...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale się uparliście. Czas pokaże kto dobrze obstawił. Ja widzę połamanie tego wsparcia. Tak samo jak na WIGu. I w tym wypadku jestem po przeciwnej stronie rynku. Nie mam wiary w jakieś nadprzyrodzone moce polskiej gospodarki. Równowaga w naturze musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje mi się, że kluczowe dla powyższych wykresów jest teraz czy będzie inwestor czy resolution dla 2 banków. W przypadku drugiego scenariusza ta długookresowa linia na sektorze może zostać przełamana.

    OdpowiedzUsuń
  11. @Dedek

    Tak jak kiedyś się notorycznie z Tobą zgadzałem tak od jakiegoś czasu już nie ale to rynek jak zwykle osądzi kto miał rację ;)
    Poczatek hossy ?? Po blisko 10 latach windy w górę ? Raczej bliżej mi do stanowiska Jim Rogersa czy też Independent traser że czeka nas jeden z większych krachów w historii a argumentów jak wiesz są tysiące począwszy od ekstremalnie drogich wycen na giełdach zza oceanem po sytuację geopolityczna
    Na hossę nie ma moim zdaniem niemal szans zanim nie nastąpi ostry reset

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi waluacje w Stanach psują analizy, ale na razie scenariusz, który gram od dawna nie został zanegowany (tu wykres z zeszłego roku, ale dalej w grze):
      https://3.bp.blogspot.com/-plnWZjwJYGA/W_7e7ZgPsOI/AAAAAAAAZrM/ry5Jjg8RgQwr5R2s8GZhrM7_evNex6k_gCLcBGAs/s1600/18_11_28_eem.us_w.png

      Na rynkach rozwijających się i w większości Europy nie ma mowy o jakiejkolwiek hossie od 12 lat. Kwestia tylko kiedy kapitał postanowi przenieść się na te rynki. Już kilka razy przestrzeliłem grę pod nową sekularną hossę na Emergings, może i 2019 okaże się wtopą, ale kiedyś wreszcie trafię ;)

      Usuń
    2. To prawda co piszesz o rynkach rozwijających się , ja bym powiedział że wręcz są tanie i sam mam ochotę zakotwiczyć się w KGHM czy energetyce + jakieś PKOBP czy pzu ale nie widzę opcji w której stany lecą w przepaść a my chociażby będziemy stać w miejscu ...

      Usuń
  12. KGHM wydaje się ciekawa alternatywą w dobie rozwoju elektromobilnosci i co za tym idzie rosnącego zapotrzebowania na miedź. Poza tym banki jako maszynki do zarabiania pieniędzy, płacące dywidendy powinny równoważyć część portfela.
    Wiktor.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uważam, że hossa na EM nie może zacząć się wcześniej zanim na rynku surowców nie "poleje się krew" Tak zawsze było i dlaczego teraz ma być inaczej.Ktoś wspominał o prognozach na blogu Pana Białka. Ja również często zaglądam na jego blog. Uważam, że ma niesamowitą wartość edukacyjną. Kiedyś pokusiłem się aby porównać historyczne prognozy z ważnymi zwrotami na rynkach. Okazało się, że trafność była prawie zerowa. Oczywiście na kilkadziesiąt czy kilkaset, któraś z nich okaże się strzałem w dziesiątkę. Nie jest to żadną ujmą dla autora, który jako jeden z nielicznych ma odwagę do publicznego stanięcia twarzą w twarz z rynkiem. To pokazuje, jak trudno jest przewidzieć przyszłość będąc nawet uzbrojony w wyśmienite narzędzia poznawcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka razy popłynąłem grając pod analizy Białka, ale i tak uważam jego wpisy za jedne z najbardziej wartościowych do budowania mojej strategii. Cykle, oczekiwana wartość w długim terminie, mierniki niedowartościowania fundamentalnego - to są potężne narzędzia, które dają przewagę w długim terminie, natomiast zazwyczaj zawodzą w krótkim i średnim, ponieważ trendy mają tendencję do wydłużania się.

      Umiejętność zidentyfikowania sytuacji, w której dany trend wydłuża się do nieracjonalnych poziomów to klucz do optymalnego zarządzania pozycją. Ja mam z tym problem z powodu.. zbyt dużej (a jednocześnie małej) wiedzy i doświadczenia. Zbyt duża, ponieważ znając mnóstwo współczynników mogę dokonać porównania dwóch firm i wybrać tę, która jest niedowartościowana względem drugiej. Zbyt mała, ponieważ nie potrafię w porę znaleźć przyczyn dlaczego ta droższa firma urosła i rośnie dalej względem pierwszej. A często jest to zwykła ignorancja nowych uczestników giełdy, którzy wchodzą na giełdę, żeby kupić spółki growe, bo te mają rosnąć do nieba. Albo fundusze kupujące zwycięzców, żeby nie być gorszymi od benchmarku.

      Dlatego akceptuję, że nie trafię w punktach zwrotnych i z założenia buduję bardzo długo pozycję mając zawsze sporo amunicji w zanadrzu. A kiedy już tę pozycję zbuduję, nie oddaję jej na korektach mimo pokus zgarniania zysku. Obecną pozycję buduję już blisko rok z horyzontem 2021.

      Usuń
    2. Ja też kiedyś stosowałem taką strategię ale okazała się ona o wiele mniej efektywna od tej którą stosuje obecnie. Jest ona bardzo prosta, wręcz banalna, nie stosowana przez większość a przez to bardzo unikalna. Otóż polega ona na tym, że kupuję wszystko co jest pod rękę w sytuacji kiedy dotrze do długoterminowej dolnej linii trendu. Dzieje się to z reguły podczas krachów i dołków bessy. Żadne dane ekonomiczne, perspektywy dla spółki itd. nie mają najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko namacalny fakt przejawiający się w skrajnym niedowartościowaniu papieru. A potem KUP i ZAPOMNIJ.

      Usuń
    3. Z grubsza też tak robię, aczkolwiek zazwyczaj wchodzę wcześniej inicjalnymi pakietami na wypadek, gdyby do paniki nie doszło. Np. w 2005 czekanie na panikę na akcjach pozbawiłoby gracza szansy na największą falę wzrostów w latach 2006-2007. Wielkość pozycji jest funkcją prawdopodobieństwa na ruch w górę.

      Usuń
    4. Perełkami do zakupu, jak uważam, nie są spółki o silnych fundamentach gdyż takie, nawet podczas mocnej bessy -za dużo nie tracą. Nie mają zatem przed sobą wielkiego potencjału wzrostowego. Z wielką ostrożnością podchodziłbym do danych jakie publikują spółki w PL. U nas jest jeszcze dziki zachód. Najbezpieczniej jak sądzę jest kupować tylko podczas krachów, w dołkach bessy -w oparciu tylko i wyłącznie o wykresy w kresce miesięcznej a nie o jakiekolwiek dane fundamentalne. Strategia kup i trzymaj wtedy jest niezawodna. Obecnie w mediach nie ma jeszcze atmosfery kiedy ludzie w akcie rozpaczy pozbywają się papierów z dużymi stratami. Trzeba po prostu być cierpliwym i czekać z boku aż nastąpi wstrząs. Co go wywoła tego nie wiem ale historia pokazuje, że nie warto wchodzić do gry kiedy któraś ze stron nie padła na deski.

      Usuń
  14. Akurat na rynku surowców to krew się leje od 10 lat w przeciwieństwie do rynku akcji, spójrz na index CRB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ten rynek leży i kwiczy, inflation is coming:
      https://stooq.pl/q/?s=^cry&c=30y&t=c&a=lg&b=0

      Usuń
  15. @spy
    Pisząc o laniu się krwi na rynku surowców miałem na myśli dotarcie do dłogoterminowych wsparć. Patrząc np. na wykres RTS Rosja możemy zobaczyć że jesteśmy bardzo wysoko, w okolicach linii trendu pociągniętej po szczytach a nie po dołkach. Mamy tam potężne pole do spadków. Sądzę, surowce już niebawem zaczną spadki. Dołki zobaczymy dopiero zimą lub wiosną. Uważam, że jeżeli surowce nie dotrą do długoterminowych dołków to trzeba zapomnieć o hossie na GPW.

    OdpowiedzUsuń
  16. franc_maurer22 maja 2019 18:33

    Moim zdaniem kilkuletnia hossa na naszym warzywniaku jest pewniakiem. Pytanie tylko kiedy bedzie optymalny moment aby sie zapakowac all in. Geopolityka obecnie to akurat argument za wzrostami a nie spadkami (oczywiscie w USA bo w Chinach na odwrot), przeciez ewentualne rzucenie pretendenta na kolana to hurra optymistyczna wiadomosc dla hegemona i jego wasali. Moj scanriusz: dolek w najblizszym czasie (najpozniej na przelomie 2019/2020), nastepnie caly 2020 to mega wzrosty (Trump musi wygrac wybory wiec poudawa ze dogadal sie z chinami), nastepnie po wygranej Trumpa (np wiosna 2021) ostateczne uderzenie w Chiny, Chinnageddon i pierwsza korekta hossy (2 fala), Chiny przegrywaja i zaczyna sie 3 fala wzrostowa hossy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypisz wymaluj- też tak to widzę.

      Usuń
    2. A co jak Chiny wygrywają? I właściwie to dlaczego miałyby przegrywać?

      Usuń
  17. Indeks szerokiego rynku blisko grudniowych dołków. Nie spodziewałem się takiej słabości, ale skoro rynek upiera się zrobić nam prezenty przed hossą, pokornie czekam na okazje.

    OdpowiedzUsuń
  18. UWAGA
    Każdy kto kupi akcje w najbliższym dołku, bez względu na to jak byłyby tanie(teoretycznie w czerwcu-lipcu) popełni jak sądzę bardzo duży błąd. Historia pokazuje, że każda hossa ( mam na myśli wszystkie rynki) zawsze startuje w ostatnim lub pierwszym kwartale roku. NIGDY LATEM. Każdy dla pewności może sam sprawdzić i niech wyciągnie wnioski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wniosek z tego jest taki, że nie ma to znaczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajna rzeźnia na gpw.
    na swoje akcje nawet nie patrzę (na szczęście niewiele).
    jucha cieknie ale brakuje jeszcze straszenia w gazetach. wiec jest duża szansa , że odbije i pocieknie jeszcze więcej.
    pirx

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca