Polecam ciekawy wywiad z niemieckim profesorem ekonomii Stefanem Homburgiem. Jest tam m.in. o inflacji, która nadejdzie gwałtownie, kiedy bankierzy wymienią obligacje upadających państw na trwałe aktywa:
http://biznes.onet.pl/bedzie-zle,18493,4877465,3219970,199,1,news-detal
Jest jeszcze trochę czasu, np. przerzucili dopiero na barki podatników ok. 50% obligacji greckich. W kolejce jest jeszcze dużo więcej włoskich, hiszpańskich, portugalskich, dlatego będziemy dalej oglądać szczyty przywódców europejskich i nowe programy "pomocowe".
Mi się najbardziej spodobała ostatnia wypowiedź profesora, z którą w 100% się zgadzam:
Nadzieję mogą mieć ci, którzy nie posiadają nic, im bowiem nie można niczego zabrać. A także szanowane osoby z sektora finansowego, które jeszcze przez rok czy dwa będą zarabiać pieniądze z pomocą podatników, by potem własnym samolotem odlecieć na własną wyspę i przyglądać się z daleka, jak radzą sobie pozostali. I wreszcie nadzieję może mieć ten, kto prowadzi buddyjski styl życia i wyrzekł się całkowicie dóbr materialnych. Czarno widzę natomiast sytuację wszystkich innych.
(pogrubienie moje).
Przebudzenie to najlepsze co możemy zdobyć na Ziemi, Królestwo Niebieskie tu i teraz :)
A ze spraw drugorzędnych - poczekajmy, aż banksterka zrobi drugie strząśnięcie z akcji (w końcu trzeba przejąć trwałe aktywa - akcje, ziemię, nieruchomości).
Staram się przekonać rodzinę do kupna akcji dużych, płynnych spółek z WIG20 (gdy WIG20 spadnie poniżej 2000). Starsi ludzie, którzy oszczędzali przez wiele lat mają pokaźne oszczędności, które wkrótce (pół roku?, rok?, dwa?) zostaną użyte do przejęcia aktywów przez finansjerę.
Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
poniedziałek, 17 października 2011
11 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hahaha czyli idą dobre czasy ;)
OdpowiedzUsuńAle w jaki sposób inflacja miałaby pomóc banksterom w przejmowaniu majątku? Deflacja owszem, ale inflacja??
OdpowiedzUsuńwitam, polecam wykłady Dana Wintera na youtube
OdpowiedzUsuńARMITHRONE
Przejmą przed zawaleniem, które nastąpi jak już będą siedzieć na swoich wysepkach z portfelami pełnymi akcji.
OdpowiedzUsuńHej dedek
OdpowiedzUsuńJeśli to nie tajemnica to powiedz mi w jakim biurze masz otwarty rachunek maklerski.Pozdrawiam cadyk
BOŚ, e-makler, xtb.
OdpowiedzUsuńTa pogrubiona część od Ciebie dubluje się z pierwszym częścią o tych którzy nic nie mają, a to dlaczego to raczej zbędna rzecz :)
OdpowiedzUsuńJa się nie zgadzam z tą wypowiedzią, nie zrobi to niczego na każdym kto nie jest uzależniony od dóbr i pieniędzy (nie tylko dlatego, że ich nie ma), weź choćby pod uwagę gospodarstwa samowystarczalne :) - nikły to odsetek, czy promil, ale jednak :)
Swoją drogą, czy będzie źle, nie ma się co oszukiwać, wszystko znajdzie swoje miejsce i czas :) Więc i na źle przyjdzie pora, a to kiedy, jak będzie wyglądać, co będzie tego przyczyną, to już wróżenie :) Ja bym się tym specjalnie nie przejmował.
Konkluzja, jeśli grasz swoimi oszczędnościami, lepiej miej możliwość wycofania się z tego w każdej chwili, bo możesz nie mieć się z czego wycofywać. Krach wieczorem, a rano na otwarcie Stop Lossy nie pomogą :)
No nie do końca się dubluje, bo wg buddyjskiej nauki można mieć dużo, chodzi o to, by nie przywiązywać się do tego :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że przyjdzie czas na wszystko, natomiast warto mieć scenariusze na te bardziej prawdopodobne wydarzenia. Jednym z takich jest dołek bessy, który wychodzi wkrótce z cykli i który będzie ostatnią szansą na zachowanie siły nabywczej oszczędności, które zostaną pożarte przez inflację.
PLN ma już 16 lat, statystycznie waluta papierowa przekręca się w Polsce co 2 dekady, przygotujmy się na to.
IMHO 2000 pkt na WIG20 to dla nich za wysoko. Za niska premia za ryzyko. Musieliby poczekać na poziomy bardziej prechterowe :)
OdpowiedzUsuńMożesz dedek przedstawić listę akcji, w które zamierzasz inwestować (bezpośrednio i pośrednio), gdy ów WIG20 spadnie poniżej 2000?
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że będą to spółki dywidendowe?
Na razie jakoś specjalnie nie szukałem. Pewnie tu będe się rozglądał:
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/q/i/?s=wigdiv