Zdecydowana większość uczestników zaangażowanych w rynek traci. Nie chodzi mi tu o chałupniczych inwestorów-graczy, takich jak my. Główny kąsek to fundusze emerytalne, inwestycyjne, w których trzymane są oszczędności społeczeństw.
Na nich żerują wielkie banki, które decydują o podaży pieniądza oraz informacjach w TV i w ten sposób wpływają na powstawanie krachów lub pompowanie baniek. Nie chcę przez to powiedzieć, że gdyby nie oni, baniek i krachów by nie było - byłyby, bo zawsze były w historii ludzkości, miałyby tylko inne przyczyny. Na dzień dzisiejszy ruchy kreowane są głównie przez podaż pieniądza + media.
Co mieliśmy rozgrywane przez ostatni rok? We wrześniu zeszłego roku pojawiły się plotki o QE2 i rynki zaczęły gwałtowną zwyżkę. Od tego czasu indeks WIG20 nigdy już aż do sierpnia tego roku nie spadł poniżej 2500pkt. Od grudnia 2010 wiele mniejszych spółek zaczęło bessę, jednak blue chipy rosły dalej, aż powyżej 2900pkt. W tym okresie odbywała się dystrybucja:
Nagle na początku sierpnia ceny się kompletnie załamują w ciągu zaledwie 2 tygodni. Do 2100 nie istnieją żadne opory. Większość inwestorów indywidualnych nie zdąża umorzyć jednostek i zostaje z akcjami.
Gwałtownie rośnie zmienność. Kiedy systemy długoterminowe dają sygnały sprzedaży misie są dosłownie wycinane kilkuset punktowymi rajdami w górę. Kto jednak zdąży się przekręcić na L za chwile tnie straty, bo kurs już zmierza w kierunku 2000pkt.
LOP na serii grudniowej spada o kilkadziesiąt procent względem wrześniowej. Tak jakby ktoś wiedział, że spadnie, ładował mocno krótkie przed krachem, a potem się ulotnił z wielkimi zyskami. Jeszcze przed wygaśnięciem serii wrześniowej wiedziałem, że będzie mocne odbicie i pisałem o fali B bessy. Napisałem to za wcześnie, rynek pogłębił później dołki, ale zaraz odbił.
W interesie gracza, który zrzucił w 2 tygodnie rynek o 600 punktów nie leżało granie dalej na spadki. To fundusze, które cały rok łykały akcje musiały zabezpieczać się S-kami na nowej serii lub podciągać rynek, żeby zminimalizować straty na akcjach. Duży gracz mógł tylko otworzyć trochę długich pozycji i co jakiś czas pchać płytki rynek w jedną lub drugą stronę.
Mamy zatem sytuację: powyżej 2500 ubrani inwestorzy, którzy czekają aż rynek wróci na ich poziomy, żeby wyjść bez straty. Między 2100-2450 szaleje gruby, który rysuje raz hossę, raz bessę i zbiera depozyty niepoinformowanym. Niektórzy twierdzą, że smart money akumulują akcje przed nową hossą. Tak? To popatrzmy na wolumen:
Gdzie ta akumulacja? Im wyżej, tym niższy obrót. Kto ma wyciągać powyżej 2500 - OFE i TFI, które są wciąż zapakowane w akcje? :)
W interesie goldmanów jest odebranie im akcji, a nie umożliwienie zarobku! W tym celu trzeba będzie zrobić jeszcze jeden paniczny zjazd. Dlatego nie zeszliśmy z marszu poniżej 2000. Ludzie muszą się oswoić, że jest kryzys, bessa, że będzie gorzej. Muszą uwierzyć, że jak WIG20 będzie chodził po 1800, to będzie ostatni moment na pozbycie się akcji przed spadkiem na 1000.
Jest to oczywiście moja prywatna opinia, niewidzialna ręka rynku zadecyduje o kierunku dalszego ruchu. Swoje decyzje inwestycyjne opieram jednak na zarysowanym planie i póki co w tym segmencie "makro" radzę sobie bardzo przyzwoicie.
Banki centralne albo zasilajaa rynki w płynność,albo ją ściągają
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne zdanie i prognozy ale jak widze wiekszosc widzi hosse ?! Malo tego dzis od rana europe ogarnela euforia , ludzie wychodza na ulice i swietuja , szampan leje sie ulicami bo kontynent zostal uratowany ... Kur..... w jakim swiecie ja zyje :( Dobrze ze sa takie blogi jak ten gdzie czesto pisza normalni ludzie bo inaczej pomyslalbym ze to moze ja zwariowalem ?!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie tylko kiedy to wszystko sie zacznie ?! Czy jeszcze w blizszej przyszlosci czy dopiero za jakies pol roku ...
Bardzo dobry wpis!
OdpowiedzUsuńTen ESFS nie gwarantuje bezwarunkowej płynności tak jak było w przypadku QE. Tym razem by można było położyć łapę na kasie podatników musi pojawić się kryzys. I moim zdaniem to jest najsłabszy punkt tego planu i gwarancja że problemy w strefie euro są dalekie od rozwiązanych. ESFS jest mechanizmem transferu pieniędzy we wiadomym kierunku. Teraz trzeba tylko wywołać kolejny temat: Hiszpania, Włochy, któryś z dużych banków francuskich i kaska się poleje. Do odpowiednich kieszeni. A indeksy pójdą niżej.
goldmany - psy niewierne !
OdpowiedzUsuńkraj mi rozdrapali, synów ubili !
Nieźle, indeksy giełdowe ruszyły w górę. DAX już ponad 4% up - blisko poziomu 6300. A krachowskaźnik zalicza swoje minima. Następny tydzień przyniesie spadki, chyba, że rynek przygotował nam bujanie - męczące i długotrwałe.
OdpowiedzUsuńTom
@SPY
OdpowiedzUsuńZe swojego doświadczenia wiem, że "wszystko się zacznie", gdy już utniesz straty. Tak ten mechanizm giełdowy działa, że kupujemy na górce i sprzedajemy w dołku. Żeby tego uniknąć polecam wyłączyć notowania i zaglądać na wykres w skali tygodniowej.
zalanie rynków płynności po upadku WTC dało 4 mce wzrostów,czyli jeszcze rajd św.M.
OdpowiedzUsuń@dedek
OdpowiedzUsuńNarazie nie mam z czego uciac strat bo obecnie jestem bez pozycji!! We wtorek pozbylem sie reszty akcji z ktorymi sie troche ugotowalem w sierpniu i finito! Dzis w zaleznosci od PKB mam zamiar wejsc w sDax i bede dokupowal do poziomu 6500, jak przebijemy to wtedy utne ze strata !!!
co do Brenta to zastanawiam sie czy nie zaczac grac w tym kanale bo nie ma sily na przejscie ani w dol ani w gore a obecnie jestesmy przy gornej bandzie !!!
Wszyscy wkolo czekaja na rajd Sw.M ??!!
Z doswiadczenia wiem ze jak wszyscy na cos czekaja to tego nie bedzie ...
Wszyscy czekali na spadki dltego zamknalem pozycje bo nie bylo szans zeby rynek zagral dla ludu (tak to dziala jak piszesz) ale teraz juz co innego - EUFORIA na calego wiec i spadki mozliwe wreszcie
KGHM nie pokonał z marszu fibo, dobieram krótkie i wracam do projektu :)
OdpowiedzUsuńKadafi pisze...
OdpowiedzUsuńgoldmany - psy niewierne !
kraj mi rozdrapali, synów ubili !
Kadafi, zdradź nam z łaski swojej, gdzie cię pochowali ;-)
>>Kadafi, zdradź nam z łaski swojej, gdzie cię pochowali ;-) <<
OdpowiedzUsuńSiedzę teraz u w Raju u Allaha. Dostałem do dyspozycji 70 dziewic.
Hehe, to ciekawe jak długo jeszcze pozostaną dziewicami :D /dp
OdpowiedzUsuńOne są "zawsze dziewice" - podobnie zresztą jak wasza Maryja.
OdpowiedzUsuńDla Allaha nie ma spraw niemożliwych !
współżycie niepokalane, gratuluje !
OdpowiedzUsuńKadafi na litośc :-) ja wiem ,ze panowie z zachodu zrobili swoje bo byl im nie na reke , jeszcze libijczycy beda wspominac go jako dobrego gospodarza bo zrobia ich tak samo jak inne narody a za paliwko i socjal mozna bedzie placic wiecej i wkredycie zachod to lubi :-)
OdpowiedzUsuńSzacun! Najlepszy Twoj wpis. Blog przeglądam codziennie.
OdpowiedzUsuńNie do końca rozumiem, chcesz powiedzieć, że wzrosty są chwilowe i czekają nas ostre spadki tak ?
OdpowiedzUsuń