Spójrz na wykres:
i odpowiedz sobie na pytania:
- czy akcje są skrajnie przewartościowane?
- czy nigdy nie spadło tak mocno?
- czy nie może być już taniej?
Dziś mieliśmy prawdziwą panikę na giełdach. Na dniach spodziewam się małego odreagowania. Ale popatrzmy na wykresy - cały spadek od szczytu nie robi żadnego wrażenia na tle poprzednich bess. Osobiście gram pod analogię z 1978 roku, czyli spadamy do przyszłego roku bez pogłębiania dołków z 2009. Przynajmniej na S&P500, bo małe spółki w Polsce mogą jeszcze zdrowo oberwać.
Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
środa, 10 sierpnia 2011
20 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakbyś ten wykres tak gdzieś od lat 40 wyciął nie wyglądałby tak strasznie ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze kwestia odpowiednie perspektywy.
@ Dedek:
OdpowiedzUsuń"Osobiście gram pod analogię z 1978 roku" - możesz rozwinąć? :)
@Dedek
OdpowiedzUsuńCo sądzisz w krótkim i średnim terminie o USD/PLN?
Pozdrawiam
Bert76
skala logarytmiczna jest myląca. Rzeczywistość oddaje skala liniowa.
OdpowiedzUsuń@herodot
OdpowiedzUsuń12 lipca pod wpisem "Bessa wszystkich wessa cz. 2" umieściłem tę analogię, która pokazuje mój długoterminowy scenariusz:
http://4.bp.blogspot.com/-u_arMm_HHBM/ThwEdeHUv4I/AAAAAAAAC8Q/w60LCDH-c2E/s1600/spx_w.csv.2529.png
Czyli 2012=1978, przy czym wtedy była bessa w czasie inflacji, teraz w czasie deflacji (jak na początku lat 40-stych).
@Bert76
OdpowiedzUsuńPLN wybił dołem i leci conajmniej na dołek z 2009 roku. Ale dolar wygląda jak w styczniu tego roku po wybiciu dołem, więc nie wiem czy to już, czy jeszcze jeden spadek przed "już" :)
index pln
OdpowiedzUsuńhttp://pokazywarka.pl/8nbtmj/#zdjecie1951095
cadyk
@ Dedek:
OdpowiedzUsuńdzięki za wyjaśnienia!
obyś tylko:
1. nie za wcześnie uwierzył w hossę.. (bo już spadło ;)
2. jak już kupisz, nie sprzedał za 'pół darmo' ;)
pozdrawiam!
ps.ciekawy ten manewr z oddaniem części portfela żonie!)
Spokój barmana herodot ;) Gotówka rządzi, reinwestuję tylko zyski, więc pozycja na akcjach bardzo mała :D Dziś PGN był przez chwilę po 3.25, nawet nie wpadłem na pomysł, żeby postawić tam zlecenie. Oczywiście short/mid term. Okazje na lata łapiemy dopiero za rok.
OdpowiedzUsuńJa Dedek coraz bardziej skłaniam się ku mojemu scenariuszowi, że prawdziwy kryzys rzeczywiście przyjdzie w 2013 roku. Wówczas to USA nie zrolują długu. W 2013 będziemy mieli prawdziwe okazje - tak koło maja-czerwca. Wówczas w połowie roku - na jesień drukarki zarówno w USA, jak i w Europie ruszą pełną parą. Ale jest to scenariusz bardzo ryzykowny. Wolę wsiadać do pociągu, który już ruszył, tym bardziej, że uważam że rozruch będzie baaaardzo powolny, niż wsiadać, gdy rolecoster będzie w trakcie...
OdpowiedzUsuńPozdr Przemofree.
@ Dedek:
OdpowiedzUsuńno sam nie wiem...- skąd ta pewność, że dopiero za rok, a nie za pół roku? bądź dwa lata?
@Przemofree
OdpowiedzUsuńW lutym pasowała jeszcze ta analogia:
http://1.bp.blogspot.com/_L34e2Z0R35Q/TVKTlPGR0hI/AAAAAAAACs8/Rr-TKG4dud0/s1600/djia_w.csv.20535.png
To co piszesz pasuje właśnie do krachu deflacyjnego z czasów Wielkiej Depresji. W sumie patrząc na S&P500 P/E obecna bessa od 2000 roku jest bardzo podobna do tamtej. Teraz bylibyśmy gdzieś w trakcie spadków jak w maju 1940 i potem za 2 lata (2013) kolejny dołek przed Wielką Hossą.
@herodot
Żadnej pewności :) Tylko analogie, cykle, AT - wybieram to, co bardziej pasuje mi na podst. badań. Na razie obecne spadki są zbyt świeże - jeszcze 2 tygodnie temu nadrzędny trend był wzrostowy! Dopiero teraz mówi się o bessie. Dużo łapaczy noży, brakuje zupełnego zniechęcenia do akcji. Jak pisze Przemofree, zdrowa hossa rodzi się w bólach przez wiele miesięcy. A nie żadne tam V, łup -80% i łup +200%. Tak wyglądają korekty.
kurczę, nie mógłbym tak!
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia i wracam do mojej nudy ;)
Masz coś teraz w portfelu?
OdpowiedzUsuńIMO ten wykres S&P jest bardzo dobry. Nawet genialny. Na czym ten wzrost w dużej mierze został wygenerowany?
OdpowiedzUsuń1. Postęp technologiczny, inflacja, inne obiektywne
2. Rynek nieruchomości, który wykreował masę fikcyjnych miejsc pracy i jakąś część tego wzrostu
3. Gigantyczne zadłużenie całej zachodniej cywilizacji
Zakładam, że obecna przecena zakłada koniec dalszego zadłużania się Państw i przyszłą spłatę długów. Rynek nieruchomości już się przez najbliższe lata nie podniesie.
Zatem rozsądne wydaje mi się skorygowanie dużej części tego wzrostu. W tej perspektywie 400 na S&P wydaje się być rozsądnym poziomem. Potem cała reszta - dodruk, skok wartości pieniądza...
Przemo.
tak, mam.
OdpowiedzUsuńgotówkę ;)
w sumie jestem całkiem OOM - tylko cash.
boleję trochę nad tym ale co zrobić:/ - jestem w podobnej sytuacji co Ty - wyjechałem dwa miesiące temu i niedawno wróciłem :)
z drugiej strony mam świadomość tego, że okazji do złapania trendu będzie jeszcze wiele!
Gotówka - bardzo dobra pozycja na bessę. Sam siedzę w 85% na cashu, tylko przesuwam zlecenia kupna akcji niżej.. Czasem coś wpada małymi pakietami. Do jutra przydałaby się jeszcze jedna sesja paniki i zniechęcenia. Wtedy na niezłych poziomach możnaby wejść, a jeśli spadków na widły już nie będzie, to czekam na jakiś mały sygnał UP.
OdpowiedzUsuńlepsze byłoby kilka S, które zgodnie z planem powinienem posiadać.
OdpowiedzUsuńw temacie kupna akcji: gdybym mial kupować to chyba nie teraz - wydaje mi się, że wszyscy postrzegają obecna sytuację jako dobrą okazję do zaupu bardzo mocno przecenionych akcji. co lepsze - odnoszę wrażenie, że nikt nie chce kupić na rok, czy pięc lat, tylko po to by za tydzień, po odbiciu sprzedać z 10-20% zyskiem.
a co jeśli skoczymy o kolejne 10-20% ale w dół?
@Przemo
OdpowiedzUsuń400pkt to chyba za mało (choć na giełdzie wszystko się może zdarzyć, nawet spadki non stop przez 2 tygodnie ;) ). W S&P500 i NASDAQ jest pełno koncernów międzynarodowych. Niektóre dosłownie leżą na gotówce (Apple ma chyba 120mld zielonych :O ) .
BTW apropo prognoz - był taki fajny wpis na blogu Samcika:
http://samcik.blox.pl/2011/01/Nie-chcielismy-zarabiac-w-funduszach-akcji.html
z projekcjami dla WIG20 - wszyscy analitycy przewidywali powyżej 3000 na koniec roku. Ja podałem wtedy 2300 w komentarzu.
Pewnie do piątku jeszcze spadniemy. A jak wszyscy teraz dobierają, to będzie paliwo do ostatniej fali wyprzedaży ;) Też to widzę o czym piszesz, dlatego worki na akcje przesuwam w dół. A jak coś wpadnie, to wyrzucam kiedy odbija. Ale od wtorku daję 60%, że będzie jakieś odbicie.
OdpowiedzUsuń