piątek, 20 grudnia 2019

Najważniejsza narracja na GPW

Rynkowym trendom często towarzyszą narracje, które pozwalają zakotwiczyć w głowach uczestników pewien schemat myślenia i rozciągnąć trend do absurdalnych granic. Pamiętacie 2010-2011 i "Fed zadrukuje wszystko, tylko złoto/srebro nas uratuje!"?

Na GPW dominują obecnie 2 narracje: "wyrok TSUE zmiecie banki" i "Skarb Państwa zaora spółki publiczne". Dla mnie ważniejsza jest ta druga - na ile jest prawdziwa? Skutki fatalnych decyzji obozu rządzącego widzimy obecnie na spółkach energetycznych. Chronicznie zadłużone, obłożone aparatczykami i ich rodzinami, wydrenowane z kapitału przez wciśnięte im na siłę kopalnie, realizujące strategiczne cele wbrew światowym procesom. Z drugiej strony mamy też spółki typu Grupa Azoty, które spadają wbrew poprawiającym się wynikom czy PKO, którego cena do wartości księgowej zaliczyła dołek z czasów wielkiego światowego kryzysu 2008-2009.

Oto wskaźniki fundamentalne ATT wg serwisu Stockwatch:



Zaczyna mi to wyglądać na zorganizowaną akcję - ktoś otworzył poważne krótkie pozycje i rozsiewa medialne narracje o aktywach z udziałem Skarbu Państwa. Tymczasem akcje rosyjskie, gdzie prawo i własność prywatna to jeszcze większy banan niż w Polsce, rosną sobie całkiem przyzwoicie w tym roku:


RTS  YTD: +43.28%


Gazprom.

Zakładam zatem, że to kolejna rozgrywka wielkiego kapitału, który przerzuca środki między różnymi rynkami. W odpowiednim momencie, gdy już zajmie stosowne pozycje, wajcha zostanie przełożona i zmieni się narracja. Naszym zadaniem jest dostrzeżenie zmiany na wykresach.

Przygotowałem zatem jeden wykres "Wig Skarb Państwa", a bardziej "All Skarb Państwa", ponieważ każda spółka ma w tym indeksie równy udział:




 Daily:


Monthly:


Wygląda to gorzej niż jakikolwiek inny oficjalny indeks na GPW. Sygnału odwrotu od trendu spadkowego nie ma - z drugiej wyceny fundamentalne są jakby PRL+ miał już zbankrutować. Osobiście zająłem pozycje długoterminowe na spółkach z tego "indeksu" i liczę, że polski rząd nie jest gorszy od rosyjskiego, a dramat spółek kontrolowanych przez SP wynika obecnie bardziej z taktyki gry wielkiego kapitału, niż faktycznej wartości tych spółek.

18 komentarzy:

  1. Skarb Państwa już pokazał jakie ma podejście do akcjonariatu obywatelskiego wzywając poprzez Orlen do sprzedaży Energi po 7 zł za akcję. Przy żenująco niskiej wycenie i fakcie, że ten sam Skarb Państwa wprowadzał Energę kilka lat wcześniej po bodajże 18 zł budując w mediach mit akcjonariatu obywatelskiego (nie interesuje mnie że wtedy było PO a teraz jest PiS, dla mnie i tak dali niezły POPiS).

    Spółki z udziałem Skarbu Państwa są traktowane jak pół bankruty, a jest to efekt wieloletniego zarządzania i traktowania tych spółek jak prywatnych folwarków, niezależnie od opcji politycznej. I nie widać szans na zmianę sentymentu.

    Wiktor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - ale tak było od lat, a jednak nie przeszkadzało to kapitałowi pompować tych spółek co jakiś czas. Teraz jest jakieś celowe działanie, żeby akurat te spółki dołować. Jakby partii rządzącej na tym zależało. Przykład Energi może rzucać światło dlaczego to robią: chcą możliwie najtaniej "odzyskiwać" kolejne spółki?

      Usuń
  2. Później zdziwienie że do PPK przystąpiło tylko 39% póki co. Ludzie jednak nie są tak głupi jak czasami mi się wydaje. Teraz to wezwanie na Energę, wcześniej skok na kasę z OFE. Czynników niszczących rynek kapitałowy w Polsce przez lata było co najmniej kilka. Dlatego pisałem, politycy przez swoje decyzje dali POPiS jak zniszczyć zaufanie.
    Wiktor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pytanie: czy rosyjscy politycy są mądrzejsi od polskich, że u nich giełda rośnie? Ja już przeżyłem tyle narracji, że nic mnie nie zdziwi - dziś jesteśmy bombardowani, że Skarb Państwa to najgorszy możliwy akcjonariusz, a za 10 lat może być odwrotnie - ktoś napompuje te spółki i przekona wszystkich, że tylko stabilne państwowe monopole zarabiają w długim terminie.

      Usuń
  3. Więc wniosek chyba taki nie warto kopać się z koniem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie warto było kopać się z koniem. Pytanie teraz jak koń będzie wyglądał za 2 lata :)

      Usuń
    2. Za 2 lata będę wyglądał jak stara szkapa! :D

      Usuń
  4. Ja już dawno obstawiam ten scenariusz, dla mnie wszystkie spółki skarbu państwa dostają dodatkowe 8% punktów w ocenie fundamentalnej :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. W latach 1991- 2007 nasz Wig zyskał ponad 7.000 % zaś w latach 2001 - 2007 zyskał ponad 460%. Przez ostatnie lata płacimy za te wzrosty surową karę. Dlatego też jeszcze długo nasz rynek będzie słabszy od tych, którzy w tamtych czasach uchodzili za maruderów. Moim zdaniem świetność polskiej giełdy minęła już bezpowrotnie. Jeszcze wiele lat będziemy leczyć kaca po tamtym szaleństwie. W kolejnym cyklu wielki kapitał upatrzy sobie inny niedowartościowany rynek który, tak jak my dawniej, urośnie pod niebiosa. My natomiast możemy co najwyżej oscylować w okolicy średniej rynkowej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudno mierzyć przewartościowanie rynku tym ile wzrosło w poprzednich latach , bardziej pasuje spojrzeć na c/z , c/wk , cape a te są niskawo[polskie akcje taniawe]a małe spółki bardzo nisko [małe bardzo tanie].Jakoś nie wierzę w mocne spadki na małych w mocne wzrosty bardziej [choc nie od razu].

    OdpowiedzUsuń
  7. Inwestycja w spółki Skarbu Państwa może być korzystna tak za 3 lata, gdy te spółki będą na totalnym dnie wydrenowane ile się da z powodu bieżących potrzeb budżetu. Wyobraźcie sobie PKO BP po 15zł, Orlen po 40 zł. Wtedy to może być okazja. Kluczowym słowem jest tu "może". Obecnie nie sądzę, choć chciałbym się mylić.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja mimo iż generalnie jestem nastawiony ultra pesymistycznie do naszego rynku to tym razem widzę to wszystko całkiem przyjaźnie
    Polska giełda jest mega tania a kapitał zgodnie z cyklami będzie wędrował do EM i gdzie on popłynie jak myślicie ? Do tych niewątpliwie super spółek ale jednak małych bądź co bądź gdzie można dużym zleceniem rozbić bank czy do dużych sprawdzonych mimo iż mozolnych i państwowych kolosów z WIG 20 ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładając szeroki napływ na EM, to widzę to tak: duży kapitał zacznie pompować płynne aktywa, czyli duże spółki. Mniejsze fundy i wyspecjalizowani międzynarodowi gracze wejdą w średnie spółki, które będą chcieli podpompować x5, x10, żeby za kilka lat przeprowadzić dystrybucję. Potem przyjdzie pora na najmniejsze spółki, gdzie będą działać lokalne fundy i spółdzielnie. Tam będzie najłatwiej robić zwroty po 50% w rok, więc ludzie będą tłumnie rzucać się na te fundusze. To tak jakbyś dał im możliwość kupowania bitcoinów w 2017.

      Usuń
    2. Szeroki napływ do EM oznaczałby pompowanie spółek, które są w MSCI Poland. Nasze indeksy dla inwestorów zagranicznych nie istnieją. W górę poszłyby prawie wszystkie spółki z WIG20 i część spółek z MWIG40.

      Usuń
    3. W USA są tysiące funduszy, quantow, hedge itd. którzy szukają okazji na dowolnych aktywach. To jest tylko kwestia odpowiedniego scenariusza zagrania. Nigdy nie wiemy kiedy i gdzie wpakują kapitał. Tak samo polscy "inwestorzy" - wystarczy odpowiednia narracja, kilka miesięcy wzrostów, historie o zdobytych na GPW fortunkach i mamy FOMO.

      Usuń
  9. Myślę że trend na małych spółkach już się rozpoczął bez bez oglądania się na duży kapitał. To inwestorzy indywidualni zaczynają dyskontować przyszłe ożywienie w polskiej gospodarce. 13 procentowy roczny zwrot na maluchach wygląda na razie na redukowanie mocnego niedowartościowania fundamentalnego. W przyszłym roku dobre wyniki funduszy miśs powinny zacząć przyciągać kolejnych chętnych. Wszystkim życzę wesołych i spokojnych świąt i zysków w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Adam, również wszystkim Czytelnikom życzę dobrych świąt. Co do miśsow zbadalem spółki w zależności od obrotu dziennego. Na mw40 i sw80 faktycznie wzrosty, natomiast na spółkach z dziennymi obrotami 1-40 tys. dramat, który widać na wykresie szerokiego rynku. Żeby nie narzekać: wystarczy niewielki kapitał, a zobaczymy wzrosty po 100%.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca