Era powszechnego dodruku przyzwyczaiła nas, że opory na towarach są tylko po to, by je łamać. Niektóre towary zdają się już zmieniać wieloletni trend wzrostowy (żywność), inne dalej pną się do góry.
Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję zatem linię spadku, do której dociera ropa Brent:
I wiecie co? Nie mam prawie krzty wiary, że ten opór zadziała :) Może jakaś korekta, a potem nowe rekordy po kolejnych dodrukach bilionów pustego pieniądza.
Ciekawe czy zostały na rynku jeszcze jakieś niedźwiedzie, które mają powody do obstawiania spadków...
Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
piątek, 17 lutego 2012
28 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pewnie nie wielu to obchodzi, bo przecież tu się gra, a warto się zastanowić jaki to będzie miało skutek dla gospodarki, bo to, że wydruk pójdzie w spekulacje jest pewne. Co w dłuższym horyzoncie jeszcze bardziej napędzi inflację, w wypadku Polski jeszcze trudniej będzie o pieniądze dla firm, zamkniemy inwestycje związane z Euro, bezrobocie ponownie pokaże, jakie może być straszne.
OdpowiedzUsuńCieszyć się, że rośnie czy płakać?
Cóż, swego czasu uwierzyłem w teorię, że ropa po 100$ zdusi gospodarkę i zatrzyma dodruki. Tymczasem cena nie schodzi od roku poniżej 100$, a dodruk się nakręca. Widocznie są ważniejsze powody niż zamykanie firm i ubożenie społeczeństwa, które zachęcają banki centralne do tego kroku - potencjalny kolaps systemu finansowego albo wojna walutowa z Chinami.
OdpowiedzUsuńNawet jak ropa zacznie tanieć, to nie jest powiedziane, że będzie tanieć szybciej niż złotówka.
OdpowiedzUsuńDedek, może tym zniechęconym wpisem wyznaczysz szczyt :)
Czytam komentarze na smartmoneytracker i ciekawa rzecz:
w grudniu i styczniu Gary wręcz błagał wszystkich, żeby nie shortowali, ale bez skutku.
Ostatnio Gary jest właściwie jedynym przestrzegającym przed longami.
@itki
OdpowiedzUsuńTaką mam cichą nadzieję. Liczę też na pare kąśliwych uwag byków ;)
No i zająłem również pozycję pod ten opór, choć jest całkowicie wbrew mojemu stanowi wewnętrznemu. Zagrałem technicznie, zapisałem plan na kartce i jestem 90% pewien, że będę ciął stratę :D
Najlepsze, że myślałem już o zagraniu L na złocie, ale ostatecznie nie wszedłem w pozycję, bo brak sygnału i za duża niepewność. Gdyby kurs spadł na sma45 rozważę kupno.
@ Dedek:
Usuńodkąd pamięcią sięgam mówiłeś o spadkach cen ropy, a od kilku tygodni/ miesięcy 'miękniesz' - czyżby miało to być sygnałem do zmiany trendu?
pozdr.
http://www.realclearmarkets.com/2012/02/09/why_stocks_will_beat_gold_and_bonds_123356.html
OdpowiedzUsuńhttp://www.fool.com/investing/general/2012/02/14/what-buffett-didnt-tell-you.aspx
OdpowiedzUsuńdax wezmie stopy przed spadkiem czy nie? :p to samo Paryz, yyy zdzwie sie jak ich nie wezma, co do tak wszedzie oczekiwanej inflacji zobaczcie sobie M2 i M3 zwlaszcza w UK, tam widac doskonale ze moga i jeszcze wydrukuja biliony bo po prostu kasa znika szybciej niz drukuja..zaraz jak to sie nazywalo:)
OdpowiedzUsuńdax szczutyje, prezydent rezygnuje..
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, ale nie widzę powodu, żeby się spieszyć. Zwłaszcza z ropą. Dajmy jej szansę na chociaż wyrysowanie lower low, czyli przebicie 118.30, a jak ktoś nie może wytrzymać bez shortu (jak ja:), to są inne towary. Choćby miedź.
OdpowiedzUsuńTo moze sie wypowiem jako przedstawiciel niedzwiedzi ;) Dlugoterminowo to nie ma zadnych podstaw do wzrostow bo kazdy masowy dodruk musi sie zle skonczyc
OdpowiedzUsuńGdyby bylo inaczej to swiat bylby zbyt piekny i zbyt latwo sterowalny... A to ze kazdy dodruk w ostatnich latach nie tworzy wartosci dodanej czytaj produkcja tylko jest przedmiotem spekuly dolewa jeszcze oliwy do ognia ...
Jednak trzeba znalezc sposob zeby nie zwariowac i nie rwac wlosow z glowy kazdego dnia ogladajac zielen na gieldach mimo tego wszystkiego co sie dzieje wokol. Ja znalazlem taki ze kupuje akcje czyli zachowuje sie jak rasowy byk - czesto rotuje i sprzedaje czyli staram sie jak najlepiej wykorzystac timing - strategia buy&hold odeszla w zapomnienie i szybko do mnie nie wroci :)
inwestuje w fundusze,od końca stycznia zamierzałem kupić,czekałem jednak na sygnał kupna na jednej ze str., aktualnie taki się ukazał,jak myślisz czy aby nie spóżniony? Wycena z poniedziałku
OdpowiedzUsuńwchodz ALL IN stary:)ahh ten durny dax taki przewidywalny, tradycyjnie godz 13...
OdpowiedzUsuńmój wpis dotyczy funduszy akcji polskich
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia:
OdpowiedzUsuńhttp://stockcharts.com/h-sc/ui?s=$USD&p=D&yr=1&mn=10&dy=0&id=p67572198947&a=243271916
Pożyczyłem z SMT. Podobno narysowane miesiąc temu.
Ciekawe, że base metals nie potwierdzają optymizmu giełd. Aluminium po zrobieniu 38% regresu całości spadków od 05.2011 maluje teraz wstrętną czarną świecę z potencjałem do odwiedzenia dołków z grudnia, cyna zrobiła 50% i podeszła pod linię ramion i teraz opuszcza dołem kanał wzrostowy tworzony od grudnia, ołów wita się ponownie z dołkami po zrobieniu trochę ponad 38% zniesienia spadków. Miedź po zrobieniu małej nadziei bykom i po wykonaniu 61% odbicia całości spadków od lutego wraca do kanału spadkowego i symetriami czasowymi zaczyna straszyć wielkim H&S na tygodniach. Itd. Widać z nich taki optymizm, że aż człowiek z niewiarą patrzy na sp500 i dax.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wykres na ropę wygląda bardzo byczo. Takie ładne spodeczki z zaokrąglonym dnem lubią rozwiązywać się do góry. W połowie stycznia jak przedstawiłeś dedek wykres na ropę również takie miałem zdanie (niestety nie zrobiłem wówczas wpisu żeby potwierdzić moje ówczesne zdanie ;)) ale przejście górka-dołek-górka było bardzo płynne i wyglądało jak rozbieg. Tym razem jest podobnie chociaż rozbieg jest mniejszy. Moim zdaniem jeśli od razu ropa spróbuje zaatakować opór to nie przejdzie jeśli zrobi rozbieg w postaci np uszka do filiżanki to opór może ładnie puścić.
OdpowiedzUsuńCo do hossy to obejrzyjcie się wokół siebie. Widzicie dookoła siebie rozwój firm i ich zamówień? Tych dużych i tych małych? Ja widzę coś wręcz odwrotnego od dłuższego czasu. Bywają okresy poprawy ale nie widzę nic stałego i ciągłego z perspektywami na przyszłość. Ostatnio się dowiedziałem, że znajomy wraca po kilku latach z Danii. Zamykają część fabryki w której pracował. W dużych firmach niedaleko mnie również jest dużo przestojów (brak zleceń) oraz dużo mniejsze zamówienia. W firmie, której pracuję też zamówienia siadają chociaż w tej chwili tragedii nie ma. BDI nie kłamie. Hossa bierze się z wpompowanej gotówki, nie z fundamentów. Wpompowana gotówka ruszyła tylko kreski na giełdach. Gospodarka nadal stoi w miejscu i robi tylko wielkie oczy, że to już ma z hossą ruszać. Hossa po prostu gospodarkę zaskoczyła ;)
W mojej firmie ten rok jest rekordowy na przestrzeni ostatnich 5 lat (zarówno w zakresie przychodów jak i zysków) a produkujemy dobra inwestycyjne dla rynku telekomunikacyjnego. Kolega pracuje w dużej firmie transportowo-logistycznej i zamówień mają ponad swoje moce, wynajmują kolejne powierzchnie magazynowe, więc w realnej gospodarce nie jest tak źle jak piszecie ... choć sam się temu lekko dziwię ... rok 2012 nie wygląda już tak byczo, ale poziom przychodów powinien zostać utrzymany, głównie dzięki rynkom wschodnim (Rosja), w Europie Zachodnie mocno pocieto budzety inwestycyjne ...
OdpowiedzUsuńWlasnie wrocilem ze spotkania biznesowego. Coz - w mojej firmie tez nigdy nie bylo tyle pracy, co teraz. Tylko 2008 byl porownywalny ze stabilnoscia i iloscia zlecen :)
OdpowiedzUsuńDo ropy jestem zniechęcony, ale kupiłem dziś pare certów na spadki. Rynek jest przegrzany i dojrzal do korekty. Apple powinno dalej spadać. A jeśli będą dalsze wzrosty? Trudno - od tego jest zarządzanie kapitałem, żeby zachować amunicję na lepsze czasy.
W takim razie powiem Wam, że jestem zaskoczony. Może to są moje subiektywne odczucia ale niby też rozmawiałem ze swoimi znajomymi i wiele osób zauważyło, że robi się ciężko. Co prawda zeszły rok w firmie, której pracuję również był rekordowy ale na koniec roku produkcja przysiadła bardziej niż to było zazwyczaj. Jako potwierdzenie tego, że nie chodzi tylko o ucieczkę klientów od nas do innego producenta to na początku roku rozmawiałem z dostawcą komponentów do naszej firmy, który przyznał, że spadek zamówień jest odczuwalny w całej naszej branży. Produkujemy opakowania dla przemysłu spożywczego. Może ludzie zaczęli oszczędzać na jedzeniu ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać, że ludzie to bardzo wszechstronne istoty. Ropa i jej cena to jeden z przykładów gdzie to się może przejawiać, po prostu ropa drożeje to jedne firmy upadają by powstawały inne które wręcz na tym zyskują.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ostatnie ustabilizowanie ropy i kursu jej cen nie potrwa długo, pytanie tylko czy faktycznie istnieje cena która powali wszystko?
Jak skończy się ropa, to okaże się, że alternatywnych źródeł energii jest bardzo wiele, ale ich rozwój był hamowany przez wszechmocną branżę naftową, która może wszystko łącznie z niszczeniem środowiska i pośrednio truciem ludzi.
OdpowiedzUsuńPolecam zajrzeć na P/C Ratio: http://www.market-harmonics.com/free-charts/sentiment/putcall.htm
OdpowiedzUsuńA może emso objaśnisz nie znającym tego wskaźnika, dlaczego jest on według Ciebie interesujący. P/C Ratio według tego, co podałeś wynosi 0,49, więc wydaje się być po równo byków, jak i niedźwiedzi (?)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńJest interesujący ponieważ w ostatnich 5-ciu latach ten wskaźnik nie schodził aż tak nisko, co jest równoznaczne z conajmniej ponadprzeciętnym optymizmem inwestorów.
Niezupełnie po równo byków i niedźwiedzi bo matematycznie rzecz ujmując wychodzi, że jest to jeden niedźwiedź na dwóch byków. Może nie wydaje się to imponujące, ale takich sytuacji jak widać na wykresie było niewiele. Walka więc jeszcze się nie zakończyła, szczególnie na wielu indeksach poza USA.
Iran wstrzymał eksport ropy naftowej do Francji i Wielkiej Brytanii
OdpowiedzUsuń1 godz. 48 minut temu
19.02.2012 16.07
http://fakty.interia.pl/raport/iran-w-obliczu-wojny/news/iran-wstrzymal-eksport-ropy-naftowej-do-francji-i-wielkiej,1761801
http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/gdzie-bezpiecznie-lokowac-swoje-oszczednosci,1760285
OdpowiedzUsuńSankcje na Iran już dawno w cenach, ale faktycznie można próbować rozegrać ten fakt, żeby przebić opory. A może to dobry pretekst do 'sell fact' :)
OdpowiedzUsuń