sobota, 8 lutego 2025

Zmierzch starego cyklu

 Moje grudniowe projekcje nie radzą sobie obecnie, ponieważ przewidywały wcześniejsze spadki. Ba - w ogóle nie zakładają kontynuacji hossy. Najlepiej póki co radzi sobie projekcja walutowa. Koszyk walut w PLN na ten rok:



najwyższa korelacja jest dla EURPLN:


W poprzednim roku bardzo dobrze spracowała metoda oparta o wzorce sezonowe. Założyłem, że w tym roku się nie sprawdzi, bo raczej nie spotykam się na rynku z sytuacją, w której wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ale skoro złoty idzie według ścieżki, przyłożyłem ją do indeksów i otrzymałem taki wzorzec dla scenariusza bessy na SWIG80:


Pierwotnie odrzuciłem ten scenariusz, ponieważ spadki są w nim zbyt głębokie. Główne założenie pozostaje, że bessa będzie miała charakter konsolidacji z fałszywym wybijaniem szczytów i dołków. 

Ten grudniowy scenariusz wygląda obecnie tak:




A co jeśli hossa?

Trzeba mieć otwartą głowę. WIG technicznie wygląda obiecująco w długim terminie:


Dotychczas najkrótsza i najpłytsza bessa cykliczna (kitchinowska) wystąpiła na GPW ok. 20 lat temu - przesunięcie w lokalnym szczycie wynosi zaledwie miesiąc (kwiecień 2004 vs maj 2024):



Wniosek

Trafiłem niedawno na ciekawy artykuł o tym, dlaczego zarządzający w USA radzą sobie gorzej od rynku. Otóż stock pickerzy (łowcy okazji) wygrywają z rynkiem w okresie bessy, szczególnie w czasach sekularnych rynków niedźwiedzia, trwających ok. 10 lat i następującej po nich wczesnej fazie hossy. Wtedy ich metody oparte o margines bezpieczeństwa i wyszukiwanie wartości pokonują indeksy, ponieważ na rynku roi się od okazji.

Natomiast w późniejszych etapach sekularnego rynku byka ich metody selekcji tracą przewagę. Rynki uzależniają się od płynności i nastroju uczestników. Margines bezpieczeństwa zawęża się i trzeba  włożyć wysiłek w analizę przyszłości, oczekiwań inwestorów, narracje. Albo kupić indeks, iść na grzyby i wygrywać z 90% profesjonalnych zarządzających.

Kiedy patrzymy na WIG 2008-2025 widzimy właśnie takie środowisko dobre dla łowców okazji. Rynek przyzwyczaił nas do regularnych wyprzedaży. Nawet dzisiaj roi się od spółek ze zbyt dużymi poziomami gotówki, ceną do zysku poniżej 10 i dywidendami na poziomie lokat. Przez lata grałem na ten cykl, który powtarzał się jak w zegarku:


Ale wszystko ma swój kres i gdzieś podskórnie czuję, że trzeba się nauczyć innej gry - bardziej opartej o analizy przyszłego wzrostu, napływów do funduszy, zainteresowania zagranicy, technikę. Kupowanie spółek w silnych trendach wzrostowych i skupianie się na formacjach kontynuacji, a nie że współczynniki są wygrzane.

A jak się to ma do "depresji 2025"? Gospodarka to jedno, giełda to drugie. Od 2008 Polska należała do najszybciej rosnących gospodarek świata i wcale nie przełożyło się to na GPW. Od kilku lat Niemcy są chorym człowiekiem Europy, tracą rynek na rzecz Chin, tymczasem DAX na przekór wszystkiemu bije szczyty jak w latach 90-tych:




21 komentarzy:

  1. Dedek, fajny wpis. A czy grasz dalej te eSki o których wspominałeś w styczniu, pod bankructwo Rosji ? Powiesz cos więcej o pozycjach jakie masz? Ostatnie akapit brzmi jakbyś jednak nastawiał się na długą hossę napływową.
    A masz jakieś prognozy dla rynków US? Tam sekularny rynek byka trwa już tak długo, a pieniądz na rynku nie jest nieskończony, więc może kapitał stamtąd będzie płynął na rynki EM?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - posiadam wciąz inicjalną pozycję S, złożoną głównie z opcji, które już skreśliłem. Pozostałe to inicjalne pozycje z kontraktów na akcje, miałem je powiększać w przypadku ruchu w dół
      - muszę uwzględnić hossę napływową, bo w końcu odwróci się trend USA vs reszta świata i będziemy mieli wzrosty jak w Ameryce. Najgorsze co można zrobić, to stać wtedy z boku :)

      Usuń
  2. To czemu ostatnio na x napisałeś że zająłeś s?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zająłem - inicjalną pozycję. Liczyłem, że zacznie spadać i będę powiększał.

      Usuń
  3. DAX to nie Niemcy tylko niemieckie spółki z ekspozycją na cały świat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może nasze korpo ruszą za granicę?

      Usuń
    2. już dawno powinny to zrobić lecz Polska nie stoi technologią która by się sprzedała jak SAP czy Addidas. DAX to są Niemcy tylko działające właśnie globalnie spółki się dobrze zachowują i dlatego DAX rośnie.

      Usuń
  4. Mimo wszystko to może być pułapka. Nawet ci, którzy byli pewni nadejścia bessy po wyborach w USA, zaczynają w nią wątpić. Teraz mamy perspektywę zawieszenia broni na Ukrainie i jeśli to się stanie, indeksy powinny wystrzelić. I to będzie znakomity moment na "ubranie" ulicy w drogie akcje i rozpoczęcie bessy w momencie, gdy nikt się tego nie będzie spodziewał ;) Sorry, ale ja po prostu nie wierzę, że cokolwiek może rosnąć w nieskończoność. Aha i jeszcze jest alternatywa dla rozejmu na Ukrainie, czyli fiasko Trumpa w tym temacie. Wtedy euforia szybko zamieni się w panikę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosja jest przyparta do muru i może odwalić coś bardzo głupiego. Wkrótce przedstawię źródła na których opieram zakład, że Rosja zbankrutuje w 2025.

      Usuń
    2. I to cos głupiego od strony Rosji pasowałoby na Black swan wyznaczam czas do max kwietnia. Ja już i tak swoje zyski wziolem w styczniu będąc od lutego 2023 long więc nie marudzę. Jak będzie zobaczymy.

      Usuń
  5. Nowe szczyty na WIG i MWIG40. Chyba jesteśmy w przede dniu zmiany trendu spadkowego od 2007 WIG vs NASDAQ:
    https://x.com/podtworca/status/1889259033820836007
    Paniki na GPW w 2025 będą okazjami na lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, czyli obstawiamy teraz spadki na WIG?

      Usuń
    2. W krótkim terminie (skala tygodni) moje narzędzia dają niespójne sygnały. W dłuższym (skala roku) przeważają scenariusze preferujące zmienność i trend boczny. W trendzie bocznym loklane spadki będą równie bezwzględne jak wzrosty trwające od początku roku. W ich wyniku gracze będą wybijani z pozycji (ci grający na hossę zostaną wyrzuceni na stopach, ci którzy kupią korektę wzrostów będą wybici fałszywymi sygnałami spadku).
      Scenariusz 2, z którym trzeba się liczyć: hossa towarowo-surowcowa i partycypacja spółek z WIG, których sporo działa w tym segmencie. Zmiana paradygmatu, powtórka hossy 2003-2007.

      Usuń
    3. W USA od połowy grudnia jest duża zmienność i w zasadzie boczniak tak jak piszesz dedek może być teraz tak u nas.

      Jano

      Usuń
    4. dzięki za odp

      Usuń
  6. Halo halo gdzie jest ten kolega Gieldowox ktory jeszcze w grudniu tak plul na GPW i zachwalal swoje zakupy na TESLI? wig20 350 punktow w miesiac ok 15% bez korekty nasdaq od ath -30% jakos cicho sie zrobilo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem anonimowy trollu :) i na pewno nie będę się tobie spowiadał że swoich zagrań :)

      Usuń
    2. Przeciez ty tez jestes anonimowy:) Chyba, ze twoje imie to Gieldo a nazwisko Wox. Przynajmniej nie meczysz nas wklejaniem twittow makrela gieldowego i nie spamuejsz zajebistoscia tesli. halo dzisiaj ATH na wig20 ...

      Usuń
    3. Panowie, nie ma sensu się obrażać. Ja rozumiem, że czasem puszczają nerwy, kiedy miesiącami indeks/spółka, którą kupiliśmy osuwa się. Sam psioczę na JSW, kiedyś psioczyłem na XTB, ale w końcu ruszyło i wynagrodziło z okładem. Podobnie nie ma co grać innym na nosie, kiedy już nasze spółki idą w górę.

      Usuń
  7. Jeszcze tydzień temu przewidywany byl upadek i bankructwo Rosji, dzisiaj hossa 2003 2007. Wnioski każdy wyciąga dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - każdy wyciąga wnioski dla siebie. Giełda to prawdopodobieństwa, jeśli szukasz pewności, to nie tutaj. A wzrosty w Polsce mogą wynikać z kłopotów Rosji.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca