Dzisiaj korzystając z serwisu makrosfera.net na tapetę biorę SWIG80 oraz:
- indeks wskaźników wyprzedzających dla Polski (CLI),
- wartość przedsiębiorstw do zysku operacyjnego (EV/EBIT),
- wskaźnik koniunktury w placówkach bankowych (PENGAB),
- indeks aktywności gospodarczej w sektorze wytwórczym (PMI Poland).
CLI kompletnie rozjechał się ostatnimi laty, ale może jego wielomiesięczny trend spadkowy tłumaczy słabość polskich spółek. Cenną informacją jest to, że hossa zaczynała się, gdy CLI ubijał dno.
EV/EBIT obrazuje niskie wyceny akcji, jednakże widać powtarzający się cykl, który wszedł w fazę spadkową.
Żaden z tych wskaźników nie przesądza bessy, jednak jak powtarzałem wielokrotnie od listopada zeszłego roku: w tym roku planuję zbudowanie pozycji akcyjnej pod nową hossę, zatem interesują mnie jak najlepsze ceny solidnych spółek. I na razie 3 z 4 wskaźników sugerują czekanie na niższe wyceny, ale CLI ostrzega już przed możliwą ucieczką pociągu.
Hej,
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie na pierwszy komentarz, gdyż ta kwestia nie daje mi spokoju. Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) piszesz, że przygotowujesz się na niemałą hossę (po drodze mieliśmy zaliczyć kilka średnioterminowych dołków, co się właśnie chyba dzieje). Sporo innych opinii mówi jednak (i wiele wskaźników tak wskazuje), że należy przygotować się na bessę w USA w perspektywie najbliższych 1-3 lat (która może w nadchodzącej dekadzie obniżyć roczne zwroty z akcji do nieatrakcyjnych , 1-3% poziomów). Jak więc godzisz te 2 opinie? Czy możliwa jest hossa na GPW / EM bez hossy na Wall Street?
dzieki
karol
Hej,
UsuńMoje podejście do USA nakreśliłem w planach na 2018 rok:
https://podtworca.blogspot.com/2017/12/podsumowanie-giedowe-2017-i-plan-na-2018.html
W skrócie 2018 powinien przynieść turbulencje jak 2011-2012, ale nie zawróci hossy, która powinna trwać kolejne 2 lata. Nawet jeśli piszesz, że bessa przyjdzie w perspektywie 1-3 lat, to przecież jeśli to będzie za 3 lata, to rynek może spadać ze znacznie wyższych poziomów.
Co do Polski pisałem:
"Zakładam, że 2018 może być podobny do 2012 roku. Początek roku powinien przynieść przyspieszenie wzrostów na małych spółkach i wiarę w hossę, po czym cykliczna bessa przypomni o sobie i zobaczymy wtórne dno na SWIG80."
Na razie to się sprawdza, tj. w styczniu rekordy hossy i rekord wszechczasów na WIG, pierwszy od wielu miesięcy napływ inwestorów indywidualnych na GPW i.. ostry chłodzący głowy zjazd.
Dedek może już czas na "zielonego" masz jakieś scenariusze ,poziomy targety w tym temacie i czy mógłbyś się podzielić swoją prognozą?
OdpowiedzUsuńDopóki mój długotermionwy scenariusz nie zostanie zakwestionowany gram pod kilka lat słabości dolara. Na razie zatem zostaję przy PLN, a w razie mocniejszych wzrostów USD poszukam raczej miejsca do skrócenia zielonego.
UsuńTymczasem PKO, PZU, TPE, OPL zakupione i czekają na korektę ostatnich spadków.
OdpowiedzUsuńPekao zamiast PKO :)
UsuńJaki masz plan odnośnie kupionych spółek.
OdpowiedzUsuńSprzedajesz po odbiciu czy trzymasz dłużej?
Rafał
Biorę co rynek daje i uciekam. Pekao już wywalone (121.7 -> 125). Jeśli spadnie, to trzymam, bo w skali roku zakładam sprzdaż na wyższym poziomie. Wydaje mi się, że będzie szarpało, szczególnie na energetykach, czyli może być np. przez kilka miesięcy latanie na takim Tauronie 2.30-2.60 i zamierzam urywać po kilka groszy na każdym ruchu.
OdpowiedzUsuńIndeks nieważony całego rynku bliski wybicia denka, przypominam prognozę sprzed miesiąca:
OdpowiedzUsuńhttps://3.bp.blogspot.com/-Zy1ozd-HsyU/Wnqu98Sk9pI/AAAAAAAAWpE/t9Oju13FHVMXtuBSTu9tbSUBi2Tp4FZwgCLcBGAs/s1600/18_02_07_pl_w.png
Żeby uporządkować:
OdpowiedzUsuń- krótkoterminowo - kupowanie panik na wig20, żeby oddać na odbiciu lub akumulować pod średnioterminowy dołek (jeśli nie odbije wystarczająco)
- średnioterminowo - oczekuję średnioterminowego dołka na WIG20 jeśli WIG wpadnie w strefę 57600-58000
- długoterminowo (w skali 2018 roku) - bujanie dół-góra w ramach bessy cyklicznej bez dramatycznych spadków na WIG20 jak w 2015/2016, za to możliwa rzeź na małych i średnich spółkach.
Dlatego tyle pogrywam na mułkach z WIG20, a z zakupami małych spółek wciąż się wstrzymuję.
Dedek pamiętam że porównujesz obecną sytuację do 2005roku,jeżeli tak to spółki z mwig 40 będą faworytami ,na razie na mwigu konsola i na tym będę się koncentrował np.Dino i inne mające aspiracje do wig 20 może budimex cz nawet kruk ,brakuję mi jeszcze strząśnięcia w dół i wyskoku około 10% lub więcej na usd ,a póżniej kupno silnych średniaków to scenariusz optymistyczny a o tym gorszym wolę nie mówić :-)
OdpowiedzUsuńTak jest, w dodatku moja prognoza z listopada zakładała wtórny dołek na SWIG80 na przełomie marca i kwietnia, czyli praktycznie w przyszłym tygodniu. Jesteśmy blisko punktu docelowego, podobnie jak 58 tys. na WIG, o których pisałem w styczniu. Wszystko póki co idzie jak w zegarku i tylko waluacje interesujących mnie spółek coś wysokie :)
UsuńDlatego możliwe, że choć zacznę budować pozycję akcyjną od przyszłego tygodnia, to będzie to tylko lokalny dołek w bessie. Przełom marca-kwietnia to taki punkt wejściowy, żeby zacząć kupować akcje, bo zawsze istnieje ryzyko, że ich ceny uciekną i zostanę z niczym. Natomiast sam proces kupowania może trwać długo, będę śledził ceny do wartości ksiegowych, sentyment itp.
Dedek, można wiedzieć co masz na oku z małych spółek?
OdpowiedzUsuńR.
będę intensywnie myślał w weekend; luka między c/wk mwig40 i swig80 mocno zmalała po zmianach w indeksach, ciekawe..
Usuń+3% s&p w ciagu 1 dnia... to już okazja czy pułapka? :)
OdpowiedzUsuńNa MWIG40 i SWIG80 nie widzę jeszcze ani technicznie, ani fundamentalnie podstaw do kupowania.
UsuńUSDPLN spada - powinny być wzrosty na WIG20.
OdpowiedzUsuń