Nie lubię poddawać się radości (nie mówię nawet o euforii) na giełdzie, bo zazwyczaj oznacza to bliskość przesilenia. Jeśli jednak zostanie zachowana analogia z tego wykresu:
to mamy przed sobą co najmniej rok wzrostów. Jeśli nie, to "this time is different" i będę zawiedziony, jak wiele razy w ciągu ubiegłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca