Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :) Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
środa, 28 listopada 2012
Ankietowani nie zmieniają zdania od lipca
WIG20 oscyluje ok. 2400, zatem typowanie przedziału 2300-2500 traktuję jako głos neutralny (37%). Poniżej 2300 głosują niedźwiedzie (razem 40% głosów). Byki 24%.
W porównaniu z lipcem wyraźne przesunięcie sentymentu, co jest zrozumiałe zważywszy że został tylko miesiąc do końca roku, a WIG20 przekornie nie runął poniżej 2000 pkt od wakacji. Dlatego podtrzymuję lipcową prognozę.
16 komentarzy:
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
LOP pod oporem rośnie właściwie codziennie. Jak wyjdziemy górą to 2500 będzie z samego pokrywania shortów ;]
OdpowiedzUsuńjeszcze jakaś cofka może sie przydarzyć
OdpowiedzUsuńszczerze jakby nie kghm to lipa a tak zwykła lokata bije akcje na głowę od 1,5 roku a wy myślicie ,że zostaniecie polskimi Buffetami poprzez skup akcji - no i macie zarobek lipny. Nie naganiam stwierdzam fakt bo do odleszczenia trzeba miesiecy może lat a nie ,że już będzie szło w górę - jedną spółką. Cóż im więcej chciwych z ulicy tym wiem więcej ,że to nie czas na żadne hossy. Nie te lata.
OdpowiedzUsuńA kto tu marzy o wielkiej hossie? Chodzi o to, żeby nie grać pod prąd, czyli nie szorcić rosnącego rynku. Popatrz na wykres Agory - spada od 12 lat, łącznie jakieś -95%, ale po każdej bessie znosi 38-50% spadku. Więc rachunek prosty - kupujesz za 7zł, sprzedajesz po 13.x z blisko 100% zyskiem i nie zwracasz uwagi na papier do następnej bessy. Nawet NIKKEI nie leciał jednostajnie w dół, były odbicia trwające rok-dwa, na których rynek robił kilkadziesiąt % w górę.
UsuńCze Dedi,
UsuńZobacz jak GeTiNek po cichu ładnie rośnie.
No wykres niezły, ale spółka poza moim kręgiem zainteresowań. Kolega miał od 2006 po 12, przetrzymał zjazd na 2.60 i sprzedał rok temu ok. 14 :)
UsuńTwardy był... ten kolega.
UsuńW 2011 posprzedawał wszystkie akcje i zakończył przygodę z giełdą.
UsuńPolicz inflacje i prowizje to byl w plecy.Ale czasami tak jest.
OdpowiedzUsuńNo byl w plecy, ale co z tego :) On sie nie zna na gieldzie, kupil drogo, przetrzymal cala besse, nie cial strat i mial tyle szczescia, ze spolka odbila i wyszedl z malym zyskiem. Teraz popatrzcie na wykresy spolek do 2006 roku wstecz - wiekszosc do 2011 nawet sie nie otarla o szczyty z 2007.
UsuńPrzepraszam Dedek ale tu nie bylo zadnej zlosliwosci ani uszczypliwosci z mojej strony,po prostu stwierdzlem fakt.Ja po siedmiu latach wrocilem 2 lata temu na gielde i juz tez wtopilem tak ze mysle ze to normalka.Dedek jesli moge to w swoich inwestycjach jestes bardzo racjonalty wrecz wycofany,ostrozny.Ja jade aktualnie na Ursusie,Atatorze,Cdred.Lotosie,Jhmd,mimo wszystko krotko w odpowiednim momencie KGHM.
OdpowiedzUsuńHołduję zasadzie, że lepiej nie tracić. Myślę, że to jeszcze nie etap na polskich akcjach, by grać pod mocne trendy wzrostowe. Szaleństwo z lat 2003-2007 było zdarzeniem rzadkim i miną lata, nim trafimy na sytuację, w której wszystko dynamicznie rośnie. Została nam niecała dekada względnie dobrych warunków dla rozwoju (tania i wykwalifikowana kadra, równanie do bogatszych sąsiadów i produktywne społeczeństwo). Później zapaść demograficzna i kompletne zdziadzienie kraju.
Usuń< Została nam niecała dekada względnie dobrych warunków dla rozwoju (tania i wykwalifikowana kadra, równanie do bogatszych sąsiadów i produktywne społeczeństwo). Później zapaść demograficzna i kompletne zdziadzienie kraju. >
OdpowiedzUsuńCzy chodzi tu tylko o Polskę, czy również o inne kraje? Ciekaw jestem, jak w tym świetle zapatruje się Pan na cykle Kondratiewa. Niezwykle cenię Pańskiego bloga i chętnie poznam bardziej szczegółową prognozę dla nieco dalszej przyszłości - najlepiej w oddzielnym wpisie.
Cykli Kondratiewa nie znam, kiedyś widziałem wykresy na obecne lata, nie zgadzały się, więc odpuściłem. W ogóle prognozowanie w chaosie z jakim mamy do czynienia jest niemożliwe - z jednej strony zmierzch Zachodu, z drugiej ściana korupcji i bezprawia blokująca rozwój Wschodu (w tym Polski). Same lęki, charakterystyczne zresztą dla schyłkowej fazy bessy :)
UsuńDEdek w odpowiedzi na moj post zasygnalizowales bardzo ciekawy problem w koncowce odpowiedzi co zauwazyl ponizej uczestnik tego bloga i poprosil o osobny wpis.Jesli to mozliwe z Twojej strony to ja sie przylaczam do do prosby o osobny wpis.
OdpowiedzUsuńOK, spróbuję pobajać trochę jak znajdę wolną chwilę.
Usuń