Ostatnio zewsząd słychać głosy, że panujący pesymizm i brak wystąpienia dwóch krachów z rzędu są najlepszym zwiastunem wzrostów. Tymczasem dwa krachy z rzędu wystąpiły nie raz. Najlepiej przekonuje o tym porównanie wielkich bess na wykresach NIKKEI 1989-2010, Dow Jones 1929-1950 z aktualnym S&P500 od 2000 roku (za dshort.com ):
Mój najlepszy wskaźnik dla akcji polskich WIG20USD nie wygląda najlepiej:
Poraz trzeci nawiązujemy dziś walkę ze SMA200. Być może pobujamy się na niej kilka sesji przed wybiciem, ale na oko wygląda mi to marnie - niższy dołek, niższy szczyt i optymalne miejsce od odrzucenia indeksu w dół.
Sądziłem, że warto przeczekać na defensywnych papierach, a jednak PGN jest słaby. To dobrze, chętnie kupiłbym go po 3zł :) Na razie stoję z boku i co jakiś czas zerkam na wykresy.
Na koniec NCINDEX:
Zgodnie z przewidywaniami wybija dołem w kanale spadkowym. Maluchy spadają wcześniej, rosną później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Podtwórca