sobota, 14 maja 2022

PPP czy Przegląd Portfela Podtwórcy

Ponieważ rynek wciąż nie przedstawił nam decydujących sygnałów czy zamierza pogłębiać bessę, czy na jakiś czas wykreślił dołek, nie będzie tradycyjnej analizy stanu indeksów. Analizy w krótszych interwałach wrzucam na Twittera. Zgodnie z przyjętą strategią na 2022 staram się dowieźć portfel bez strat do końca bessy i zachować amunicję pod agresywne zakupy we wczesnej fazie hossy. 

Ok. 60% portfela skoncentrowana jest w 4 spółkach, które wielokrotnie pojawiały się na blogu:


1. XTB

Od 2021 największa pozycja.


Spółka wygenerowała w 1 kwartale 2022 historyczny zysk, większy od prognoz na cały rok. Obecnie skupiają się na ulepszaniu oferty zamiast na skalowaniu. Zapewne to zapowiedź spadku tempa pozyskiwania nowych klientów, których mogło nieźle wyzerować w tym roku. XTB musi przedstawić jakąś alternatywę do golenia klientów na market makingu, żeby kojarzyć się z instytucją finansową, a nie kasynem.

Wskaźniki finansowe są bardzo zdrowe, biznes się rozwija, wycena wskazuje na niedowartościowanie, zarząd bez zastrzeżeń, a kurs zdecydowanie bije WIG w trakcie bessy - nie mam powodów do sprzedaży. Jeśli jednak zacznie się hossa, a XTB dalej będzie się bujał w przedziale 15-20, zamknę pozycję i rozproszę po jakichś swig80/newconnectowych perłach. Wkrótce na konto wpadnie kolejna pokaźna dywidenda, przyszłoroczna powinna być jeszcze wyższa.

Mój scenariusz marzenie: XTB to nowy CD Projekt z czasów wczesnego Wieśka:



2. Grupa Azoty

We wtorek spółka przedstawiła szacunki wyników za 1 kwartał:


882 miliony zysku netto przy kapitalizacji spółki 4 miliardy. Jesienią 2021 zacząłem akumulować akcje (pierwsze zakupy już w 2018) po tym jak wszyscy już mieliśmy informacje o brakach nawozów w sklepach. I niewiele się zmieniło - kilka razy można było dokonać zakupów poniżej 30 zł. W pierwszej połowie 2023 mają ukończyć wielką inwestycję Polimery, która kosztuje 50% więcej od obecnej kapitalizacji spółki. To tyle w kwestii efektywności rynków. 

Jednak życie już mnie nauczyło, że fundamenty mają sens tylko wtedy, gdy zgadzają się z wykresem. I tutaj też na szczęście wykres zgadza się z tabelkami księgowymi:




Akcje od 2 lat znajdują się w trendzie wzrostowym. Kolejne korekty spadkowe kończą się na wyższych poziomach (wtedy dobieram), po czym kurs wspina się na nowe szczyty trendu. Średnie działają wzorcowo jako wsparcia, a 7-letnia linia trendu spadkowego została złamana piękną białą świecą miesięczną w marcu.

W mojej ocenie spółka powinna w 2023 w ramach hossy cyklicznej przynajmniej podejść pod szczyt z 2015 (ok. 112 zł), ale nie zdziwi mnie wycena 200 zł po pierwszych wynikach z Polimerów gdzieś na przełomie 2023/2024.

Moje optymistyczne założenia co do kontynuacji wysokich zysków są pochodną analiz makro (m.in. słynne growth/value), które przedstawię kiedyś w odrębnym wpisie.


3. Monnari

Spółka modowa z niezbyt chwalebną przeszłością giełdową, ale mimo wszystko mieszczącą się w standardzie poważności (w przeciwieństwie do np. Solara). Grupa Kapitałowa Monnari jest w trakcie sprzedaży części nieruchomości i terenów w ramach Ogrodów Geyera i wkrótce będzie mieć więcej gotówki od obecnej kapitalizacji, jednocześnie posiadając znaczący majątek i rentowny biznes odzieżowy, przeżywający boom po pandemii 2020-2021.

Bardzo zdrowy bilans, pomijalne ryzyko bankructwa

Średnioterminowy trend wzrostowy dotarł do oporu długoterminowego trendu spadkowego i póki co nie widać popytu:


Akumuluję spółkę od 2020, dobieram każdy głębszy spadek poniżej 3 zł. To na co technicy czekają, to długa biała miesięczna świeca na bardzo wysokim obrocie.

Docelową cenę ciężko prognozować, bo jak już zauważyłem na wstępie, nie jest to spółka przyjazna akcjonariuszom. Kurs w dużej mierze zależy od prezesa Misztala, który niekoniecznie musi mieć interes w wysokiej cenie akcji. Mimo wszystko w przyszłej hossie obstawiam przynajmniej 8 zł, a jeśli będzie intencja dystrybucji przez sternika, to sky is the limit. Formację akumulacji 2020-2021 kiedyś już analizowałem i póki co się sprawdza.


4. Mercator

Ostatnia spółka w zestawieniu to świeży, tegoroczny zakup (średnia ok. 60 zł), dlatego prezentuję wykres w kresce dziennej.

Ponieważ przez cały trend spadkowy stałem z boku, puszczałem bokiem powszechne psioczenie na prezesa. Obejrzałem ostatnią konferencję wynikową i byłem pozytywnie nastawiony do perspektyw spółki. No to w piątek gruchnęła informacja, że prezes pożycza od spółki 130 milionów i już mniej optymistycznie patrzę w przyszłość Mercatora. To nie jest gość, z którym chciałbym robić interesy.

Mimo wszystko obecna cena Merca i jego fundamenty (brak długów, nadpłynność, nowe fabryki, przyszłe przychody) jest daleko zaniżona. Zakładam, że jest wysoka szansa na odbicie zdechłego kota w skali bessa-hossa, co w praktyce oznacza reakcję na ogromną zmienność jakiej doświadczyła spółka w ostatnich 2 latach. Pierwszy poziom fibo (217 zł) byłby idealnym miejscem do sprzedaży:


Dlaczego założyłem, że dołek jest już za nami? W szczycie paniki spółka była wyceniana poniżej gotówki na koncie, myślę, że taka okazja drugi raz się nie powtórzy. A jeśli znowu znajdą się chętni/zmuszeni do sprzedaży, to chętnie dokupię poniżej 60 zł.

Dlaczego przyjąłem drugie założenie, że pomimo kiepskiej opinii o prezesie, akcje dadzą zarobić w latach 2023-2024? Jako przykład podam spółkę IDM z lat 2007-2010. To byli kanciarze, przy nich prezes MRC jest aniołkiem, a mimo to po wielkiej bessie 2007-2009 IDM dał zrobić od dołka ponad 300%:


To po prostu wynika z dynamiki ciał zrzuconych z dużej wysokości ;)


Podsumowanie

We wpisie przedstawiłem główne pozycje, których jestem najbardziej pewien, że utrzymam do sygnałów wypalenia przyszłej hossy bądź "za szybkiej, za dużej" premii.

Nie zakotwiczajcie się jednak na tym co napisałem: na giełdzie sytuacja jest dynamiczna, wszystko może się zmienić z dnia na dzień, a ja dostosuję pozycję do wypadków zamiast trzymać się sztywno prognoz. To co wiem, co przewiduję, skłania mnie do trzymania tych akcji. Nie jestem jednak w stanie w żaden sposób oszacować czego nie wiem, że nie wiem :)

Utrzymywałem sporą pozycję na Kernelu (postawiłem na brak wojny i przegrałem), Bayerze (spoko zysk, ale bez perspektyw na setki procent, a potrzebowałem cash na dobieranie liderów), Transpolonii (zredukowałem do mniej istotnego poziomu), Comp (słabizna, pomimo atrakcyjnych fundamentów; miałem przeczekać na nim bessę, ale zamęczył mnie spadkami i rachitycznym odbiciem, więc zamknąłem).

Jak ostatnio pisałem, buduję pozycję na Sanoku, która ma już znaczenie dla portfela.

Zapraszam do dyskusji i podważania moich argumentów/wyborów.


18 komentarzy:

  1. Cześć Podtwórco,

    Obserwuję Cię już bardzo długo (ponad 10 lat), choć wpisy czytam sporadycznie. Generalnie dziękuję za merytorykę wpisów.

    Co do Twojego posta: Czy nie uważasz, że Monnari to też kanciarze? W przeszłości przechodzili przez upadłość. Do rocznego sprawozdania wydania opinii odmówił audytor - spółka nie udostępniła w zasadzie żadnych danych audytorowi do badania, bo tłumaczy się skutkami ataku hakerskiego, który miał miejsce w połowie tamtego roku (bardzo podejrzanie długi okres odzyskiwania tych danych). W sprawozdaniu napisano, że jak odzyska się dane, to mogą zmienić się: przychody, koszty, jak i zapasy za poprzednie okresy. Przecież to śmierdzi na kilometr. Spółka nie ma kredytu w żadnym banku (bo żaden by braku audytu pewnie nie łyknął), a jedynie finansowanie z PFR. Martwisz się o reputację prezesa Mercatora, a tutaj masz dużo grubszych zawodników - pewnie dużo bardziej porównywalnych do IDM. Czemu tak ryzykujesz?

    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, sporo w tym racji, jednak myślę że ta awaria była prawdziwa. Przez kilka dni nie działały sklepy, mieli problemy ze zwrotami towarów. Stawiam, że bezpieczeństwo systemu mocno leżało.
      Prezes nie liczy się z mniejszościowymi, jednak trzy razy zarobił już na pump and dump, więc czemu nie skorzystać po raz czwarty przy okazji sprzedaży Ogrodów. Niektórzy uważają, że finansowanie inwestycji z cf a nie kredytu jest oznaką zdrowego podejścia. Na razie zakładam, że do oszustwa się nie posunęli. Owszem, wyprowadzają kasę np przez jakąś lewą spółkę która ma 30% OG i nic nie płaci a zysk weźmie.

      Usuń
  2. Liderami hossy powinny być spółki które osiągają historyczne maxy. Xtb ma chyba najbliżej

    OdpowiedzUsuń
  3. Co w uzasadnieniu do Sanoka jeśli można zapytać?
    JSW w kontekście ceny kontraktów na koks nie spina się w Twoich klamrach niedowartościowania? Tak samo Votum w natłoku spraw frankowych i aktualnej linii orzecznictwa?
    Wiktor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jsw i lwb kupuję przez kontrakty na krótsze ruchy. O Sanoku dyskutowaliśmy w poprzednim wpisie, podoba mi się wykres długoterminowy ;) Dużo ryzyk już w cenie.

      Usuń
    2. Votum już miałem i kurczę nie rozegrałem tego dobrze. Zostało mi granie techniczne jak na Arctic, w krótszym terminie.

      Usuń
    3. Wróciłem na Votum long term. Pozycja drugorzędna, niecałe 5% portfela.

      Usuń
    4. Vot I franki to temat na kilka lat. Więc raczej nie będzie to one off ala mercator czy inne covidówki. Ponadto temat farm pod oze, który poki co jest totalnie i słusznie pomijany, za rok dwa może też pokazać pazura w wynikach. Temat dywidend też powinien być tu gramy w kolejnych latach.

      Usuń
  4. Fajny wpis Dedziu. Ujawnione pozycje to taki coming out. Do tej pory niechętnie pisałeś tak jasno i otwarcie. Poprzednio miałeś strategie - kilkadziesiąt małych pozycji. I nie chciałeś podawać konkretów żeby nikt się tobą nie sugerował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy doszedłem do 200 pozycji wliczając certyfikaty i ETFy. To nie była zła strategia - dawała sporo luzu; kiedyś jak mi się nie będzie chciało grać, to do niej wrócę. Wiele drobnych zakładów z dodatnią wartością oczekiwaną. Problem z nią polegał na niedostatecznej jakości wielu papierów. Miałem w portfelu perły, średniaki i pułapki (value trap). Zarabiała, bo skutecznie typowałem cykle koniunktury. Teraz zdecydowanie więcej czasu poświęcam na selekcję. Nadal mam kilkadziesiąt pozycji, ale istotnych jest poniżej 10.

      Usuń
  5. Przy takiej ilości spółek jak sobie radziłeś z kosztami transakcyjnymi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ignorowałem. Średni czas utrzymywania pozycji wynosił kilka miesięcy, niektóre leżały latami. Zamykałem pozycję jeśli zmieniała się fundamentalna sytuacja spółki, czyli np. miałem Elektrobudowę kupioną pod dywidendę i z atrakcyjnymi historycznymi wskaźnikami. Ale potem się okazało, że firma traci płynność, więc wywaliłem ze stratą ponad 50%. Takich wtop było bardzo mało, a zdarzały się wystrzały po 100%, które z naddatkiem kompensowały stratne zagrania.

      Sporo pozycji pozamykałem w pierwszej połowie 2020 bez względu na wynik, żeby mieć kapitał do kupowania obiecujących papierów. Wtedy zacząłem dojrzewać do zmiany stylu na bardziej skoncentrowany.

      Usuń
  6. Dedek piszesz o wielu nie wielkich pozycjach które posiadasz czy
    masz takie spółki jak : Bumech , Arctic Paper ,Stalprodukt , PCC Rokita
    Polenergia , Stalprofil , Elektrotim ,Agora ?
    Z tym Azotami to dobrze to przewidziałeś dziś znów wzrost .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niewielkich pozycji miałem niedawno Arctic, zysk był dobry, więc zamknąłem. Jak widać przedwcześnie, ale potrzebowałem depo pod kontrakty.
      Monnari dzisiaj przebija linię trendu spadkowego, choć obroty wciąż mizerne.

      Usuń
  7. A nie sądzisz, że CD Projekt dzisiaj jest ponownie w pozycji startowej z potencjałem wzrostu 300-400% w skali 3-5 lat?
    CD Projekt na początku swojej kariery giełdowej zaczynał z kapitalizacją 100-200 mln zł. XTB jednak jest już dość ciężki z kapitalizacją 2,3 mld PLN.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jest różnica w kapitalizacji. W 2011 szczyt cap CDR wyniósł ok. 900 mln i ten wynik został wzięty do porównania z XTB, które w szczycie 2020 miało 3 razy większą kapitalizację.

      Usuń
  8. do ilu Dedek idzie Monia w krótkim terminie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ok. 5.60 pierwsze fibo, reko BPS i żółta kreska kanału. Trochę się tam zebrało oporów.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca