środa, 23 października 2019

Najwięksi już wiedzą

Dzisiaj będzie optymistycznie. Jak wiecie od ponad roku pozycjonuję się pod hossę. Ostatnio mało piszę o giełdzie, bo jestem już tak zapakowany w akcje, że pozostało mi jedynie czekanie. Być może popełniam największy błąd, za który drogo zapłacę. Stawiam na "odwieczne" prawa giełdy, kup tanio, sprzedaj drogo. Czasem te prawa zawodzą, jak w latach 1929-1933 i z tanio robi się bardzo tanio, super tanio i w końcu absurdalnie tanio. Zakładam jednak, że obecne spowolnienie na świecie nie jest preludium do Wielkiej Depresji i akcje wkrótce wrócą na ścieżki wzrostowe.

Tu pojawia się oczywiście dylemat: dlaczego zakładam, że jest tanio, skoro wszędzie słyszymy, że akcje są historycznie przewartościowane. To się odnosi do tzw. spółek wzrostowych w USA, głównie technologicznych jednorożców wycenianych na wielokrotność przychodów oraz globalnych monopoli w rodzaju Google, Microsoftu czy Facebooka, które skanibalizowały lokalne biznesy.

Spójrzmy jednak na WIG POLAND PRICE BOOK VALUE:


Przy obecnej wartości 0.97 potrzebuje jakies 35%, żeby osiągnąć poziom szczytu hossy z 2013, która wyznaczyła najniższy wierzchołek na tym wskaźniku.

Kolejna istotna informacja: dołek z grudnia 2018 nie został pogłębiony.

Ok - jest zatem tanio, ale nie oznacza to, że taniej być nie może. W poprzednim poście pokazywałem, że przecena na WIG utrzymuje się historycznie długo. Przecena na WIG_BV utrzymuje się jeszcze dłużej - gdyby dołek został pogłębiony, mielibyśmy najdłuższy, bezprecedensowy spadek wycen polskich spółek w historii.

Zajrzyjmy zatem na silne, płynne gospodarki. Od tygodni czytam, że Niemcy wchodzą w recesję, że przeróżne wskaźniki finansowe wskazują na analogie z krachem 2008 i recesją 2009, tymczasem DAX na przekór dziejowej konieczności wspina się pod historyczne szczyty:



Jak pokazuje historia łagodna bessa 2018-2019 była zjawiskiem typowym:


Od 2000 roku każda kolejna bessa jest łagodniejsza. Jeśli zajrzycie na giełdowe wpisy z tego roku, znajdziecie mnóstwo wykresów długoterminowych, na bazie których zakładam że jesteśmy na początku nowej sekularnej hossy. Na razie nie zostały zanegowane i nie mam podstaw do rewizji mojego długoterminowego planu.

Największym ryzykiem obecnie jest brak dostatecznej dywersyfikacji geograficznej. W zagraniczne ETFy i akcje zainwestowałem ok. 15% środków. Założyłem, że w tym cyklu GPW jeszcze pokaże pazur, ale na razie moja decyzja przynosi straty względem pozostawania przy rynkach rozwiniętych.

16 komentarzy:

  1. W końcu coś pozytywnego, aż miło się czyta. Patrząc co produkuje masa pesymistów można dojść do wniosku że czeka nas co najmniej galaktyczna dezintegracja. Nie wątpię że napotkamy jeszcze problemy i perturbacje ale nigdy nie było tak dobrze jak jest teraz, a będzie jeszcze lepiej.
    Erich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, dziekuje za prowadzenie bloga :)
    Pytanie. Jak znaleść wskaźnik WIG POLAND PRICE BOOK VALUE na stooq na który się powołujesz ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużą masz dywersyfikację? Jaki mniej więcej podział cashu pomiędy wig20, mwig40 i swig80? Masz jakieś z NewConnectu? Jest jakaś szansa na info o składzie portfelu? :D Chętnie porównałbym ze swoim :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam sto kilkadziesiąt spółek z GPW, nc, USA, Niemiec, etfow, certyfikatów i funduszy. Zasady kupna opisuję od lat, cash+fundamenty+niska cena na wejściu i czekanie na hossę. Gra ustawiona pod hossę jak 2003-2004, 2005-2007, 2009-2010, 2013. Niestety od 2014 takowej nie było :) 2017 był Ok, ale zbyt szybko ruszyła bessa na szerokim rynku i skasowała część zysku. 6 lat bez porządnej hossy na GPW :/

      Usuń
    2. Nie piszę konkretnych spółek, bo zdarza mi się balansować portfel. Generalnie im mniejsze ryzyko na papierze tym większa pozycja, czyli te wszystkie pzu, peo, pko, KSW, GPW, pgn, energetyki, att, zap, stanowią dość znaczną część portfela. Piszę niskie ryzyko przy takim PGE, bo mam niska cenę, co innego kupić po 17, co innego po 8.

      Usuń
  4. nie odpowiedziałeś w artykule na tytuł artykułu "Najwięksi już wiedzą" w sensie co wiedzą i skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałem. Imo klasyk: wysyp negatywnych informacji, które silne gospodarki ignorują i rosną.

      Usuń
  5. Tyle że silne gospodarki rosną już od wielu lat, a GPW w tym czasie prawie kluczy w miejscu więc nie widzę przesłanek aby to miało się nagle zmienić. Te negatywne informacje też już czytam od jakiegoś roku w różnych miejscach i nic z tego nie wynika. Czas pokaże co z tego wyniknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gram pod odwrócenie tego trendu:
      https://stooq.pl/q/?s=fw20:^spx&c=mx&t=c&a=lg&b=0
      W 2016 został zakończony wyraźny trend spadkowy i wzrosła zmienność; to może oznaczać korektę w trendzie lub formowanie dna. Biorąc pod uwagę napięte do historycznych granic różnice w wycenach USA vs reszta świata, gram pod scenariusz regresji do średniej.

      Usuń
    2. Ups, ten wykres miał być:
      https://stooq.pl/q/?s=wig20usd:^spx&c=mx&t=c&a=lg&b=0
      Jak widać formacja podobna do przełomu stuleci.

      Usuń
  6. Fajny artykuł. Może masz rację. Twoją hipotezę zweryfikuje czas. Nie mniej jednak w moim przekonaniu sygnałem wejścia w rynek (dołkiem bessy) będzie załamanie złotego i walut EM. Może to zdarzyć się podczas jednej sesji a może trwać dłużej. Tego nie wiem. Nie mniej jednak uważam, że bez choćby chwilowego załamania walut krajów EM a tym samym silnego potanienia naszych papierów dla zagranicy - nie będzie wejścia zachodniego kapitału na nasze rynki. Tak zawsze zaczynały się hossy. A więc- czekamy na wstrząs który niczym pierwsza wiosenna burza obudzi ziemię z zimowego letargu.Po cichu liczę na luty-maj 2020.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego zagranica nie kupuje naszych akcji? Wszystkiemu winien jest bardzo mocny polski złoty. Wystarczy porównać naszą złotówkę do forinta węgierskiego HUFPLN i WIG20 do węgierskiego BUX-a. Węgrzy cały czas rosną tak jak USA a my dołujemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. troche to nie tak leci….
      przychodzi gosc z dolarami, wymienia je po 3,8 i kupuje akcje na GPW za PLN. Siedzi sobie na papierze i cierpliwie czeka az kapital z ameryki zacznie wylewac sie do EM podnoszac wyceny na rynkach
      a nasz gosc jest zwyciezca bo swoje papiery sprzedaje drozej na GPW (bo ceny wzrosly w tym czasie) plus kasuje zysk na walucie bo PLNy zamienia na swoje dolary, ktore teraz kupuje po 2,8

      Usuń
  8. co do Buxa to chyba trochę inna historia. tam 3 spółki to ponad 85% wagi całego indeksu. Widać wyraźnie że to ich notowania ciągną cały indeks w górę https://stooq.pl/q/?s=otp.hu&d=20191024&c=5y&t=l&a=lg&b=0&r=mol.hu+pkn+richter.hu+^bux+wig20

    Dla ostatniego roku już nie jest tak różowo i Bux już tak nie błyszczy bo z tego trio mocniej rośnie tylko OTP. https://stooq.pl/q/?s=otp.hu&d=20191024&c=1y&t=l&a=lg&b=0&r=mol.hu+pkn+richter.hu+^bux+wig20

    Osłabienie forinta też jest ale to chyba mniej decydujący paramater. W ciągu 5 lat osłabł około 6%.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca