Strony

sobota, 13 stycznia 2024

Między recesją a euforią

Pytaliście o mój pogląd na rynek. Póki co trzymam się scenariusza ze stycznia zeszłego roku:

https://podtworca.blogspot.com/2023/01/a-co-jesli-recesja.html

Rynek zdaje się postępować według zarysowanego wtedy scenariusza. A zatem mieliśmy hossę w środowisku zwątpienia w sens wzrostów, pogarszających się fundamentów gospodarczych i oczekiwania na recesję. 


Za spadkami

I przyznam szczerze: niektóre wykresy, jak rekordowo długie odwrócenie krzywej rentowności, bezrobocie, bankructwa zaczynają mnie powoli niepokoić. Żeby się nie rozpisywać, odsyłam do kanału Game of Trades:

https://twitter.com/GameofTrades_

tu tylko kilka przykładowych wykresów:





---------


Cały czas pozostaje też w mocy ekstremum na złocie, o którym pisałem 4 lata temu:

https://podtworca.blogspot.com/2020/03/zoto-i-momenty-przeomowe-we-wspoczesnej.html

Tak jak niedoszacowałem ryzyka pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, tak teraz z niepokojem obserwuję postępujący podział świata na dwa bloki:

1. Rosja, Iran, Korea Północna, Chiny, Wenezuela

2. USA, UE, UK, Ukraina, Izrael, Japonia, Korea Południowa

Bez względu na wewnętrzne rozbieżności i antypatie (szczególnie po izraelskich czystkach w Gazie), wewnątrz obu bloków pogłębia się współpraca polityczno-gospodarcza nastawiona na przyszłą konfrontację.

Nieuchronność starcia niepokoi mnie w kontekście gwałtownego rozwoju sztucznej inteligencji. W historii ludzkości nagłe przewroty i kataklizmy występują cyklicznie. Chwilowa przewaga uzyskana dzięki nowej technologii czy zwyczajnie wyprzedzenie drugiej strony w zbrojeniach, prowadziło do upadków cywilizacji i hekatomb ofiar.

W ciągu ostatnich 15 lat Chiny stały się hegemonem produkcji. W statystykach produkcji stali, szybkich kolei, siatek autostrad, produkcji okrętów osiągają liczby, na jakie zachód potrzebował ponad 100 lat. Tymczasem wojna na Ukrainie pokazuje jak śmiercionośne żniwo zbierają drony. Naturalny kierunek dla państwa posiadającego o rząd wielkości wyższy potencjał produkcyjny to ilość, która zaleje każdą jakość. Przyszłe pole walki to miliony dronów i robotów, sterowanych przez ludzi i AI. Żaden żołnierz nie przetrwa na froncie, na którym będą walczyć ze sobą maszyny.

Chiny rzuciły już wyzwanie Ameryce i produkują flotę wojenną. Nie są w stanie wyprodukować zaawansowanych lotniskowców, nie posiadają wyszkolonych pilotów i takich samolotów jak USA. Cóż, Ukraińcy też nie mają floty, a za pomocą pocisków sterowanych i autonomicznych łodzi przepędzili rosyjską flotę ze swoich akwenów. Ewentualne sparaliżowanie amerykańskiej floty to koniec bezpieczeństwa Europy, która nie może zebrać się do odbudowy armii.

Moje rozważania są czysto teoretyczne. Wiem tyle co obejrzę i przeczytam w internecie. Jeden analityk bagatelizuje siłę Chin, drugi wskazuje na ich przewagę. Dla mnie faktem są różnice potencjałów. Każde imperium, pomimo pełzających trudności, wydawało się niezniszczalne. A potem nagle wszystko się rozsypywało. W tej sytuacji upatruję czarnych łabędzi na lata 2024-2025.


Za wzrostami

Rynek wspina się po ścianie strachu, jak zwykle działa Drugie Prawo Rynku. Ryzyka będą się pojawiać i znikać, aż nastąpi kumulacja, która wybuchnie. Do tego czasu powinniśmy jednak trzymać się trendu. 

Tutaj wiele się nie zmienia: projekcje wskazują na szczyt na szerokim rynku między kwietniem a wrześniem. Z grubsza tak, jak przedstawiłem w grudniowym planie na 2024:


Inaczej to wygląda dla WIG/WIG20, bo duże spółki chodzą zdecydowanie bardziej nieregularnie. Tutaj np. obecna korekta mogłaby trwać do lutego (analogia do korekt w hossie, synchronizacja po lokalnych szczytach przed korektą):


za turbulencjami w pierwszym kwartale, a potem powrotem wzrostów przemawia też cykl prezydencki USA, który dobrze działał w ostatnich 2 latach:

Czwarty rok pierwszej kadencji


Rozłączne wykresy szerokiego rynku (reprezentowanego przez indeks ^_PLWS, czyli spółki z GPW bez NC) oraz WIG20 widzieliśmy przez cały ostatni rok:


Korelacja rozeszła się szczególnie w październiku, kiedy to WIG20 zaczął gwałtowne wzrosty, a szeroki rynek osuwał się do grudnia. Obecnie natomiast widzimy sytuację odwrotną - dlatego trzymam portfel w akcjach i dalej skupiam się na selekcji i akumulacji wybranych papierów.

---------

Za dalszymi wzrostami przemawiają waluacje polskich akcji. Na przykładzie WIG_POLAND kapitalizacja/wartość księgowa widać ok. 20-30% niedoszacowanie względem poprzednich szczytów:


Na rynku wciąż roi się od okazji. Dlatego właśnie w rotacji upatruję szans w tym roku. Rotacja między branżami była moim największym sukcesem w 2022. W 2023 było dobrze, choć popełniłem zasadniczy błąd: w czerwcu budując portfel ze spółek Skarbu Państwa odrzuciłem banki i skupiłem się na górnictwie, paliwach i energii. Pospieszyłem się o rok - myślę, że dopiero w tym roku ruszą okazje na PKN, JSW i KGHM po tym, jak po raz kolejny uderzy inflacja.

Nawet jeśli inflacja nie uderzy w tym roku, to i tak jesteśmy już w trendzie rosnącej inflacji i rentowności długu:


To powinno wygenerować okazje na spółkach surowcowych i przemysłowych, które znowu są tanie (ewenement to JSW, które wciąż ma więcej gotówki niż wynosi kapitalizacja). Ogólnie uważam, że najbliższe lata przyniosą renesans strategiom opartym o selekcję spółek i frustrację posiadaczom pasywnych ETFów na indeksy, bo podobnie jak w 2022, w bessie indeksy będą podlegać silniejszym przecenom, dopóki nie zmienią się wagi spółek wciąż odzwierciedlające paradygmaty rządzące poprzednią dekadą.

---------

Po stronie pozytywnych niespodzianek mamy cały czas scenariusz hossy napływowej, za którym obstaje Hedgefundowiec z Twittera. W jego scenariuszu zachęceni zwrotami z giełdy Polacy tłumnie ruszą na rynek i kupią każdą korektę. Na razie nie widać tego zjawiska na GPW, ale trzeba być przygotowanym na taki scenariusz. Co prawda w październiku 2023 padł roczny rekord napływów do funduszy akcji polskich: całe 200 miliony zł. Wciąż to jednak kropla w porównaniu z 4 miliardami napływów w rekordowym miesiącu 2007 roku.

---------

Na koniec, jako przykład, dlaczego uważam, że polski rynek wciąż jest w wielu miejscach rażąco niedowartościowany, przedstawiam spółkę, którą akumulowałem od listopada: Kino Polska.

Pisałem wcześniej w komentarzach, że nie zamierzam ujawniać swoich pozycji w portfelu. Tu robię wyjątek, żeby pokazać zjawisko i jednocześnie KPL nie jest papierem, na jaki mój wpis lub wielkość mojej pozycji może wpłynąć. Pamiętajcie: moje analizy nie są rekomendacjami. Mogę się pomylić i jeśli uznam, że dana spółka nie spełnia dłużej moich warunków trzymania lub zwyczajnie zauważę ryzyko krachu na rynku, to sprzedam ją bez zastanowienia. 


Technicznie kurs próbuje pokonać linię trendu spadkowego. Jednak to nie dla techniki kupuję akcje (prawdę mówiąc kupowanie tuż pod oporem rzadko kiedy kończyło się dla mnie pozytywnie). Spółka stabilnie rozwija się, zarabia i spłaciła całe zadłużenie. Wskaźniki ceny do wartości księgowej i ceny do zysku jak w dnie bessy:



1 grudnia spółka poinformowała, że otrzyma dywidendę 3.6 mln EUR ze spółki zależnej i uwzględni ją w wyniku za 2023. Kurs zareagował następnego dnia całym +2.14% wzrostu, po czym oddał całość w następnych dniach.

Ja szczerze nie rozumiem dlaczego ta spółka jest tak tania. Jakieś ukryte ryzyka? Przejęcie kontroli przez Canal+ i obawy przed zdjęciem z giełdy? Może ktoś sprawniejszy w AF mnie oświeci. Wiem tylko o przejściowych problemach z dostępem do kanałów z powodu zmiany standardu nadawania, ale to już się skończyło.

Podobne dylematy miałem w 2021, kiedy mimo likwidacji pozycji akcyjnych przed bessą postanowiłem zatrzymać w portfelu XTB, Azoty, Kernela i Monnari, a później w 2022 koncentrowałem pozycje na OTS, Atc Cargo i Mirbudzie. Tylko Kernel okazał się katastrofą (wojna), a Azoty straconą okazją (30 -> 55 -> 29). Pozostałe spółki zachowały się bardzo dobrze. 

---------

Tyle dzisiaj ode mnie. Zapraszam do dyskusji o krachach, dzidach i spółkach.


72 komentarze:

  1. Dzięki za prognozy, oby hossa jeszcze podciągnęła gpw. Co myślicie o bankach? Czy utrzymają przychody i dywidendy przez następny rok?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyłączyłem moderację (będzie się automatycznie włączać dla wpisów starszych niż 14 dni).

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak widzisz rynek kryptowalut? Przyjęcie ETF? Czy w swoim programie porównującym wykresy znalazłeź jakieś podobieństwa do rynków akcji, indeksów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dziękuje za ebooka.

      Usuń
    2. Niezbyt czuję krypto. Za krótki okres i za silny wzrost, żeby znaleźć korelacje z innymi aktywami. Sądząc po dotychczasowych cyklach, wzrost powinien jednak jeszcze trochę potrwać. Pewnie będzie chodzić podobnie do akcji.

      Usuń
  4. Rynek wspina się po ścianie strachu, ale nie w momencie jak indeksy są na szczytach, jak np. Dax czy Nasdaq. Jak była covidowa korekta, to sam pisałem że Azoty kosztują tyle ile zapłaciły przed chwilą za firmę w Niemczech, a kapitalizacja PGE to koszt jednego komina w Ostrołęce. Po GFC KGHM chodził po 20zł, Astarta poniżej 10 itd. to były okazje. Teraz fakt, że dużo spółek ma niskie PE wynika jedynie z nadzwyczajnych zysków, związanych z nierównowagami na rynku po covidzie.

    Z wykresów proponuje Ci jeszcze rzucić okiem na stopę bezrobocia w USA na przestrzeni 30 lat. Wszystkie bessy zaczynały się w momencie delikatnego wzrostu bezrobocia po rekordowo niskich stanach.

    Trochę nie rozumiem tego hype'u na hedgefundowca z TT. Przecież nic konkretnego nie pisze. Jakieś filozoficzno-psychologiczne rozważania na temat przepływu kapitału, bez podawania żadnych liczb, żadnych analiz, badań, wyników, konkretów. Ilość lukru pod jego postami i kont obserwujących również jest niedzwiedzim sygnałem. To znaczy, że większość zapakowana w akcje lubi sobie słuchać jak to zaraz indeksy polecą do nieba. Coś jak nowa narracja T21, który cynicznie twierdzi że będą ogromne wzrosty na crypto, tylko po to, żeby zbierać zasięgi i naganiać na swoje kursy i pseudoksiążki. Nie znam się na krypto, ale po samym poziomie optymizmu mogę stwierdzić, że za chwilę będą duże spadki.

    Wg mnie nie będzie żadnego napływu do funduszy jak w 2007, bo wtedy to było coś nowego, wielu ludzi się sparzyło na FONach, Elektrimach itd. i nigdy nie wrócą. Odżałowali straconą kasę i giełda dla nich to szulernia. Trochę nowych weszło przy covidzie, ale oni też się sparzyli w ten sam sposób, kupując na górkach pewniaków z niskim PE typu Mercator, albo napompowanych spółek nowego Patrowicza, czyli Januarego. Od kilku lat jak ktoś ma wolną kasę to kupuje mieszkanie na wynajem, albo robi wpłatę i dociąga kredyt. Jest wysyp rentierów i fliperów. Na słowo giełda, większość się uśmiecha z politowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze, że Azoty dalej kosztują ułamek swoich inwestycji z ostatnich lat.
      Bezrobocie to lagujący wskaźnik, czyli pewnie zobaczymy zmianę trendu w danych miesiąc po krachu. Nigdy nie wiadomo czy lekki zakręt w górę to wstęp do silnego ruchu, czy kilkunastomiesięczne ubijanie dna.

      Hype na H jest prosty: ujawnił swoje zarobki z giełdy :) Ja natomiast cenię jego psychologiczne podejście. Wiem, że prędzej czy później przyjdzie ta hossa, w której każda racjonalna przesłanka za sprzedażą zostanie wyśmiana i zawodowcy skracający szczyty poniosą straty, podczas gdy tłum przez chwilę będzie zarabiał krocie. Tak jak było z kryptowalutami. W silnym trendzie im większa ignorancja, tym lepszy wynik.

      Myślałem, że 2020-2021 był wstępem jak 2003-2004, potem 2022 miał być analogią do 2005 i 2023 przynieść mega hossę jak 2006. Ale tak się nie stało - w sierpniu rynek zanegował ten scenariusz. Może być, że jak piszesz: ten hype na giełdę się wypalił już wtedy. Dlatego właśnie 2024 tak widzę: recesja albo euforia. Wciąż jest szansa.

      Usuń
    2. "to sam pisałem" - gdzieś mogę więcej poczytać?

      Usuń
    3. Azoty wpadły w kłopoty przez ceny gazu i polimery. Nie potrafią z nich wyjść, co nie znaczy że kupowanie lub dokupowanie w covidzie po 20zł nie dało zarobić. To samo z PGE, które chodziło po 3zł.

      H pokazał przelew, ale na TT sami zarabiający obracający milionami. Zaorski też 100mln zarobił, a tak naprawde pewnie tonie w długach. Takich potwierdzeń przelewu każdy może wygenerować dowolną ilość. Wyobraź sobie, że H tak jak mówi pracował w funduszach inwestycyjnych i przynosił przełożonym takie opracowania analityczne jak jego wpisy na TT, gdzie nie ma żadnej liczby, analogii, toku rozumowania popartego konkretnymi źródłami i faktami tylko jakieś opowieści jak u Freuda. Taki ultrabyk Tom Lee z Fundstrat na każde pytanie odpowiada obliczeniami, faktami, analogiami, on to wie bo to liczył, sprawdzał i analizował, a nie rozmyślał sobie na spacerze.

      "to sam pisałem" - gdzieś mogę więcej poczytać? - prowadziłem krótko bloga z analizami fundamentalnymi, pewnie jeszcze gdzieś tutaj znajdziesz jakieś moje stare komentarze.

      Usuń
    4. Zapomniałem nick dopisać do powyższego komentarza, Dedek proszę wyedutuj poprzedni i usuń ten koment a jak się nie da to sorry

      Usuń
    5. Jest tylko usunięcie komentarza, więc zostawię oba po sobie, będzie wiadomo, że pisałeś.
      Co do H, to się wyjaśni w prosty sposób: jeżeli zacznie coś sprzedawać lub prosić o kawę, to raczej nie będzie to uwiarygadniać 20 milionów. Mnie przekonuje póki co, jakoś wyczuwam w tym, jak pisze "skin in the game".

      Zaorski sam mówił nie raz, że może być czymś kolegą, ale na parkiecie cię ogra w trzy kubki. Też nie wierzę w jego 100 mln, choć jak wypali mu złota 44, to chyba tyle właśnie wyciągnie od frajerów:)

      Usuń
    6. Drama z zaorskim się zagęszcza, Rafał próbuje powtórzyć akcje z eth, czyli zebrać siano od swoich wyznawców postawić ruletkę i w razie wygranej się rozliczyć. Gorzej jak źle obstawi. Sprzedazy nie będzie i Rafał dobrze o tym wie. Logistycznie tyle aktów notarialnych podpisać to codziennie 8h przez rok, nie mówiąc już o notariuszu, który chciałby to firmować.

      Wspomniałeś o kino Polska. Miałem spółkę pare miesięcy. Kupowałem po 14-15 sprzedawałem niewiele wyżej. Fajna mała solidna spółka z perspektywami i dobrymi wynikami w obstawionej przez gigantów branży. Coś jak delko w handlu spożywczym.

      Usuń
    7. W nawiązaniu do "Wiem, że prędzej czy później przyjdzie ta hossa, w której każda racjonalna przesłanka za sprzedażą zostanie wyśmiana i zawodowcy skracający szczyty poniosą straty, podczas gdy tłum przez chwilę będzie zarabiał krocie" - to właśnie się dzieje w USA w tej chwili. Tłum zarabia, wyjadacze dostali po tyłku. A sytuacja jest taka jak w 1989 lub 2007, wiadomo że spadnie, nie wiadomoo tylko jak nisko.

      Usuń
    8. Dlatego shortowanie jest bez porównania trudniejsze i bardziej niebezpieczne od longów na kasowym. Jak odpalisz 30 letni wykres nasdaq to widać, że short to jak jazda rowerem pod prąd po torach kolejowych. Burry zaczął swoje shorty 2 lata za wcześnie, Druckemiller u Sorosa pokrywał otwarte na 200M$ shorty na dotcomy kwotą 600M$, tylko po to żeby wszystkie shortowane spółki, które go wywiozły, zbankrutowały w kolejnych kilku miesiącach.

      Obecna sytuacja przypomina mi pierwszą połowę 2021, gdzie redditowcy śmiali się z Buffeta, tylko wtedy dodatkowo cały szeroki rynek miał ogromne ponadnormatywne zyski przed sobą, a ludzie mieli mnóstwo wolnej kasy. Teraz jest odwrotnie. Kilka bigtechow wysysa cały rynek, zabijając kolejne biznesy, ludzie mają rekordowe długi na kartach, na rekordowym oprocentowaniu, dzięki czemu molochy zarabiają rekordowe pieniądze, ale bal nie trwa wiecznie, bo matematyka upomni się o siebie. Rosnące marże bigtechow oznaczają, że konsumenci mimo wszystko czują się dobrze, a to jest proinflacyjne i tu może być czarny łabądź, o którym przekonamy się 13 lutego. Jakoś trudno uwierzyć mi w to, co się dzieje, czyli mocny rynek pracy, mocna gospodarka i spadająca dynamika inflacji, przy rekordowych wynikach dużych firm. To jest sprzeczne z logiką. Do tego BTFP ma się skończyć 11 marca, co widać po kursach niektórych banków regionalnych w US.

      Jak Powell zacznie straszyć, to się szybciutko konsumenci opamiętają, bigtechy dostosują, a niekoniecznie potrzebne i kapitałochłonne inwestycje, zostaną przesunięte, co z kolei może uderzyć w cały hype na AI, który jest motorem wzrostu magnificent 7. Samo nazywanie tych spółek w ten sposób jest niedzwiedzim sygnałem. Nvidia ma cene do przychodu! na poziomie 37.

      Na koniec dodam , że w ostatniej ankiecie na 10tys próbce uczestników rynku crypto, 84% stawia na nowe ATH. Nastroje są świetne.

      Usuń
  5. Dedek a jak zapatrujesz się na CyfowyPolsat?

    OdpowiedzUsuń
  6. Azoty też mam na radarze, co do @hedgefundowiec bardzo mi odpowiada jego podejście do giełdy widać że gościu czuje rynek przez praktykę i pracę na nim a nie przez teorię jego teza o hossie nie oznacza że nie będzie większych korekt czy załamań na rynku, stawia na Pepco odważnie, moim zdaniem słusznie, kiedyś w nie łasce był alior czy jsw mimo to kupione w odpowiednim momencie dały zarobić, trzymasz dalej to Pepco dedek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam pco, ale to nie wielka pozycja, jakieś 1.5% portfela. Nie widzę tu dużego potencjału w krótkim terminie, bo cena wciąż dyskontuje większy rozwój. Długoterminowo raczej widzę pozytywnie spółkę. Kluczowe pytanie brzmi: czy zastąpi lpp jako lider branży?

      Usuń
    2. Cześć. Ja mam pytanie w kontekście Azotów. W Europie rolnicy upominają się po swoje. Jestem przekonany, że uzyskają jakieś benefity. Nie wiem tylko w jakiej postaci.
      Nie macie wrażenia, że jakiekolwiek benefity rolnicze przełożą się na dobre wiadomości dla Azotów?

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy artykuł i generalnie cały blog :-). Czy inwestujesz tylko na GPW? Wspomniałeś o spółkach sektora surowcowego. A co myślisz o sektorze uranowym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 2017 próbuję wyjść za granicę, ale z miernym skutkiem. Miałem kilka dobrych strzałów długoterminowych, ale wszystko przegrałem próbując trafić w unicorny. To tak jakby ktoś zarobił na GPW a potem przepalił zysk na NC :)
      Na Uran mam pośrednią pozycję przez sbsw, tutaj będzie wzrost organiczny i szokowy, jak rynek zda sobie sprawę, że większość produkcji kontroluje blok Rosja-Chiny.

      Usuń
  8. Witam. Dedek faktycznie zarysowuje się coraz wyraźniejszy rozdział na dwa rywalizujące bloki. Ciekawi mnie po której stronie opowie się Turcja bo na razie widać, że nie chce się jednoznacznie określać. Dla nas chyba najważniejsze jest to jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie, niestety ostatnio nie wygląda to dobrze. Europa i USA zmniejszyły pomoc a sama Ukraina z Rosją sobie nie poradzi. Myślę, że ten rok będzie decydujący dla jej przyszłości i także dla naszej. Ciekawe jak to widzi Sceptyk on też miał dar spoglądania w przyszłość i wyciągania ciekawych wniosków. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie zna przyszłości a próby jej przewidywania to strata czasu - to moje wnioski po incydencie około rocznego mądrowania się (karmienia ego) na TT (X). Zgadzam się z tym, co pisze @BananowaGPW. Zwłaszcza w zakresie PE. Po-covidowe wysokie marże ukryte w inflacji to anomalia, ale do powtórzenia w ramach kontynuacji hossy inflacyjnej. Teraz trzeba patrzeć kiedy inflacja skończy schodzić z wysokiej bazy (2 fala inflacji +wynagrodzenia, socjal itd), tzn., kiedy inflacja ponownie zacznie rosnąć. Pytanie które branże będą w stanie w tej 2 fali chować wysokie marże w tej inflacji (jakie usługi i towary są niezbędne do życia dla ludzi już zmęczonych inflacją, których wynagrodzenia za nią nie nadążają i czy Ci co nadążają (jak długo) na jaki czas ją zasilą?)To jednak pikuś. Nadal sądzę, że żyjemy w czasach zawirowań i geopolityka to najpoważniejsze zagrożenie. Obecnie poza treningiem nad przeprogramowywaniem umysłu, tzn., powrotu do źródeł i mielenia podstaw od mistrzów oraz praktyki zamiast czytania neta finansowego (książka Dedka, T. Hougaarda, Phantoma of the pits itd) skupiam się nad hipotezami planów relokacji geograficznej i dywersyfikacji w brokerach (kraj). Doświadczyłem "zaboru" GDR i ADR-ów po ruskiej inwazji i dziś moja psycha dopuszcza najbardziej skrajne scenariusze mając "nadzieję" (hehe), że do nich nie dojdzie. Reszta to grać na to co widzę zamiast snuć scenariusze i karmić umysł bredniami i tracić czas. Ćwiczyć i siebie obserwować. Powtarzać mistrzów. W ramach samodoskonalenia duży nacisk na obserwowanie AI bo świat odjeżdża za szybko. Chciałbym wytrwać w tym nowo-starym planie konsekwentnie. Wiem, że nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś Seba. Pozdrówka. Sceptyk.

      Usuń
    2. Dodam, że polskie społeczeństwo jest kompletnie nieprzygotowane na skrajne warunki. My się tu zastanawiamy nad ratowaniem oszczędności, a zastanówmy się ilu ludzi jest w stanie przetrwać noc przy -10 stopniach, kiedy trzeba uciekać z domu. Na teraz scenariusz wydaje się niewyobrażalny, ale takie coś przeżywali ledwie 2 lata temu mieszkańcy Ukrainy i tysiące z nich zmarło w samochodach, pod gruzami, na ulicach Mariupola.

      Usuń
    3. Witam. Dzięki za odpowiedź Panowie. Przepraszam, że odpisuję tak późno ale obecnie mniej mam czasu na giełdę bo trochę mi zdrowie szwankuje a na dodatek zakład w którym pracuje też się sypie więc nie wiem jak będzie z pracą. Myślę nad swoją działalnością, ale prowadzenie biznesu w Polsce to też nie lada wyczyn. Też myślę o dywersyfikacji i od jakiegoś czasu sukcesywnie dozbrajam się w dolara i spółki z usa. Pozdrawiam. Seba.

      Usuń
    4. Trzymaj się Seba, zdrowie to fundament. Praca, biznesy, to wszystko się zmienia, ważne żeby dbać o codzienne proste ćwiczenia utrzymujące ciało, umysł i duszę w harmonii. Po latach, jeśli zdrowie będzie dopisywać, nie będziesz pamiętał dzisiejszych trosk. Pozdro

      Usuń
  9. Dedek w sprawie Pepco nie zapominajmy o tym:
    https://www.wnp.pl/finanse/amerykanski-gigant-zmienia-nastawienie-do-spolki-z-gieldy-w-warszawie,785818.html
    Nie przepadam za Morganem to przebiegły lis ale nie wykluczone że to on stoi za akumulacją na ostatnich niskich poziomach Pepco, zastanawiałeś się nad tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie zasadnicze: czy Pepco będzie jak Dino? Ja na to nie umiem odpowiedzieć. Do 37 zł jest miejsce na korektę w ramach trendu spadkowego. Na razie pod to gram, potem pewnie jakaś kolejna fala spadkowa w ramach bessy, która się pojawi. Trudno powiedzieć co tu jest rozgrywane: jeżeli ktoś chce zakumulować na bardzo długi termin, to zapewne potrzebuje kilka lat na przemielenie akcji.

      Usuń
  10. Jakie tam inwestycje w akcje? W czasach wojny przy naszej granicy i zbliżającego się bezrobocia! WIG na poziomach sprzed 2 lat, WIG 20 nawet niżej. To nie żadna hossa. Jeszcze 4-6 lat bessy nas czeka. Lepiej trzymać waluty obce do tego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tą wojną to mogą być strachy na lachy, a bezrobocie sprzyja wzrostom akcji więc ja bym był ostrożny z sądami ostatecznymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Trzeba się przygotowywać na najgorsze, mieć plan i szkolić się na różne czarne łabędzie, ale odważnie egzekwować główny plan, który jest 100 razy bardziej prawdopodobny. Inaczej przeżyjemy życie w piwnicy, patrząc jak omijają nas okazje.

      Usuń
  12. Lata przestępne są ciekawe u nas. Albo płaskie albo krachy. Na dodatek jeszcze te burze śnieżne . Będzie się działo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej czy spadki będą dalej się pogłębiać jak uważacie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój system pokazał L do końca marca.
      Pozdrawiam Witold

      Usuń
    2. dzięki za odp a te L co oznacza?

      Usuń
    3. Długie na w20 i dow jonen
      Pozdrawiam Witold

      Usuń
    4. Aha powodzenia!

      Inwestorzy zajęli krótkie pozycje na CD Projekt, Dino, JSW i Allegro - rejestr KNF
      https://stooq.pl/n/?f=1593012

      Usuń
  14. fajny materiał a propos efektywności rynków i hype'u na nowe technologie
    https://www.youtube.com/watch?v=-V9yPGdubHQ

    OdpowiedzUsuń
  15. znowu zapomniałem podpisać się nickiem pod powyższym postem

    OdpowiedzUsuń
  16. Dedek jest spółka która zawsze warto kupić na promocjach z myślą o dłuższym terminie, wiesz chyba jaką mam na myśli :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dino? :) Ale patrzę na zysk za ostatnie 2 lata, to marne 20%. Widać, że trend już wyhamował. Szukam papiery z potencjałem na 100% w 2 lata.

      Usuń
  17. Dino :) rozumiem Cię bardzo dobrze i popieram dedek, ten papier to taki pewniak jak pzu czy pko po spadkach, też się rozglądam za takimi firmami najgorsze że nie ma żadnych fajnych debiutów... Pepco trochę oberwało próbuje się bronić ciekawe jak sobie poradzi z wizją @hedgefundowiec :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogólnie to unikam i nie interesuje się małymi spółkami niestety...

    OdpowiedzUsuń
  19. Obecnie mamy do czynienia prawdopodobnie z początkiem umocnienia się usd, jak długie i trwałe ono będzie trudno mi sobie wyobrazić ale w takim okresie to chyba będzie ciężko o hossę na gpw...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skala zeszłorocznej przeceny USD sugeruje, że obecne wzmocnienie dolara może być przejściowe. Zobacz też na siłę PLN - USDPLN wzrósł w tym roku znacznie słabiej niż indeks dolara. Dla mnie to byczy sygnał dla akcji i wkrótce surowców. Pod warunkiem, że jednak tej dużej recesji nie będzie i ruszy przemysł :D Ciągle bujamy się niestety na krawędzi: recesja albo euforia, rynek wycenia oba scenariusze, dlatego KGH czy JSW są tak nisko.

      Usuń
  20. Ostatnio się skusiłem i wziąłem trochę kghm po 105 bo dotarł do dolnego kanału ale nie jestem przekonany co do chwilowej siły usd, obecnie 20% w akcjach może to błąd i dobrałem Dino na dolnej konsoli akurat z taką spółka to mogę zostać na dłużej :), ciekawi mnie jeszcze sytuacja na Pepco w które wierzy Morgan i @hedgefundowiec więc też wziąłem deko żeby kibicować :) też bym chciał hossy z prawdziwego zdarzenia ale póki co ostrożnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dolar raczej na 3.60 ale czas pokaże ja śmieci nie dotykam.

    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  22. Dedek jak wyniki xtb Ci się podobają? :), Budimex też się nie poddaje...
    https://youtu.be/xviuC-0FwQ0?si=Tl8oPJ_pMCLZFbFD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super wyniki, przewiduję lukę w górę i spadek przez 2 tygodnie ;) Na tej spółce sternicy zawsze kombinują, żeby zniechęcić. Ale trzeba to wytrzymać, brać dywidendy i z czasem pozycja waży coraz więcej.

      Usuń
  23. No tak nie można się zniechęcać bo tak czy siak kiedyś będą w wig 20 zresztą Budimex też :) i to są właśnie te nieliczne spółki na polskim grajdołku które można potrzymać tak jak Dino :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dedek czyli warto teraz sprzedać trochę xtb i odebrać po korekcie ? Kiedyś chyba pisałeś nawet o takiej strategi na xtb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki spółka rośnie fundamentalnie robię odwrotnie: uśrednianiam jak długo spada i oddaję, kiedy odbija. Obecnie mam tylko żelazny pakiet i nie planuję redukować.

      Usuń
  25. Ja osobiście czekam że sprzedażą co najmniej do momentu kiedy xtb i Budimex wejdą do wig20 może wtedy trochę sprzedam bo samo wejście do WIG 20 nie oznacza koniec wzrostów, patrząc na Dino, Kruka, Kęty czy nawet LPP. Korekty były są i będą akurat na tych najlepszych jak Budimex są dosyć łagodne, Xtb jest trochę bardziej zaleszczona :) moim zdaniem to i korekty nieprzyjemne bardziej:). Budimex lideruje tej hossie czyli zasada niezmiennie ta sama:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już powoli trzeba się rozglądać za następcami Xtb i Budimexu w mwigu którzy będą mieli szansę na awans. Text, Develia, Synektik? Masz jakieś propozycje dedek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo. Robię na razie krótka przerwa od giełdy. Muszę spojrzeć z dystansu. Portfel rośnie dzięki XTB, pozostałe spółki tak sobie. Rośnie mocno kilka pozycji, ale są małe i za niski obrót na koncentrację. Zatrzymał się Sanok, a kino Polska słabizna. JSW na plusie, ale bez rozstrzygnięcia. Może w przyszłym tygodniu inaczej zobaczę rynek.

      Usuń
    2. Kiedy mówisz pass ja mam długie ba futures i zarabia.

      Tomek

      Usuń
    3. Ja mówię pass ze zmianami w portfelu. Po prostu trzymam akcje i nie kombinuję.

      Usuń
    4. #XTB trzymać w portfelu ?
      zastanawia prezentacja tak bardzo dobra, tyle nowości,
      a w tyle głowy zeszłoroczne ABB , może powtórka ?

      Usuń
  27. Dedek na xtb korekta w biegu :) i to cieszy, pamiętam jak, wklejales wykres xtb /cdr w 2023 z projekcją na następne lata i wyglądało to całkiem obiecują co od początku 2024, dalej uważasz ten scenariusz za obowiązujący?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamta analogia to taka zabawa. Wg niej w tym roku skończymy na 53, w 2025 184, 2026 420, 2027 845 i max w styczniu 2028 po 1003 :P

      Usuń
  28. Zabawa, zabawą, Dino jak debiutowalo w okolicach 36zl chyba, jakby ktoś powiedział że wzrośnie x10 wtedy to by go do czubków zabrali:), sam pamiętam jak namawiałem znajomego fryzjera w 2017 to ten jakoś dziwnie się na mnie patrzył :) :) zwłaszcza że sklep w naszej mieścinie nie wyglądał ciekawie a nawet odpychał i mial jakieś dziwne akcje z sanepidem naglasniane w lokalnych mediach :).takze xtb chyba po 6zl sprzedawane przez enterprise x10 wychodzi mi 60zl :))

    OdpowiedzUsuń
  29. No i jest:) ABB
    https://stooq.pl/n/?f=1595631
    Jak ja to lubię :) oby tylko poszedł śladami cdr tam chyba też była po drodze jakaś sprzedaż przez głównego akcjonariusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lol, no to koniec wzrostów na jakieś pół roku. Za mocno rosło :)

      Usuń
    2. Witam. Panie co tam na giełdach słychać. A dobrze dobrze ino hoooossa i hosssssa. Panie a bessa się gdzie nie czai za rogiem? E Panie tera to już bessy nie będzie no chyba że w usa albo chinach ale u nas to już tylko w górę. Witam Dedek jak myślisz ile jeszcze zostało nam czasu? Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Na razie obserwuję. Jeśli pierwszy kwartał będzie słaby, to potem do jesieni powinniśmy rosnąć. Jeśli natomiast do połowu roku będzie siła, to zacznę keszowac część pozycji. No i w tym cyklu ze względu na niskie wyceny części spółek i wysokie innych, będę raczej rotował sektory.

      Usuń
  30. https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/jakub-zablocki-xtb-dom-maklerski-knf,163,0,2388131.html&ved=2ahUKEwjuuubwgpWEAxVzKBAIHbfNC4sQFnoECBkQAQ&usg=AOvVaw2Ke6YzYv67ie568A5pJt2A
    No prezio to kombinatorek inwestorzy mają prawo mu nie ufać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dedek dobierasz w tej korekcie która się kroi :) na IKE czy ikze Xtb? Ja mam taki zamiar, sytuacja zaczyna mi przypominać trochę taką jak był zrzut po kiepskich wynikach na 12zl:) transakcję były ustawione - poyt z kasą tam czekał i to była sesja na znaczących obrotach, zobaczymy czy dzisiaj tak będzie i tzw. Paper hands odpuszczą sobie xtb:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już więcej nie kupuję. Od 2020 to największa pozycja w portfelu. Za rok spłaci się z dywidend. Może jakieś małe kółko dokręcę od czasu do czasu. W sumie przydałoby się poprzez kółka przenieść pozycję na ike i ikze (obecnie mam tam niecałą połowę).

      Usuń
    2. Btw to jest właśnie zastanawiające. Ktoś ładnie rozegrał wyniki w 2021, ktoś w zeszłym roku wciągnął ABB. A jednak nie ma żadnego inwestora instytucjonalnego w akcjonariacie. Największy jaki widzę to TFI PZU z raptem 1.36%. Zapewne ktoś większy na słupy skupuje i nie ujawnia się, żeby drobnica nie poczuła się bezpiecznie z trzymaniem papiera. Dlatego tak ciężko tu się gra.

      Usuń
  32. Dedek gratuluję cierpliwości! Spółki enterprisów te z odpowiednią płynnością dają olbrzymie profity,właściciel Kruka też sprzedawał swoje akcje na pikach, inni mieli mi to za złe ale przecież ma takie prawo nie przeszkodziło to dalej spółce w dłuższym terminie rosnąć i wejść do wig20. Po drodze oczywiście dywidendy jeszcze :).Na Xtb będzie i dzieje się ten sam scenariusz. Największym wrogiem inwestora jest on sam :). Żeby zarabiać na inwestowaniu trzeba być cierpliwym oczywiście na odpowiednich spółkach :). Chodzi mi jeszcze po głowie zdołowany dawny live chat obecnie text bez żadnych oczywiście podtekstów do facooboka czy mety :).

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca