Strony

niedziela, 30 października 2022

Bessa bardzo średnia

 Bessa 2022 na GPW zachowuje się w sposób bardzo zbliżony do uśrednionej ścieżki poprzednich rynków niedźwiedzia.


1. WIG

Zacznijmy od WIG na tle indeksu zbudowanego z lat, w których był w bessie: 2008, 2011, 2015 i 2018:


Widzimy, że 2022 jest dla szerokiego indeksu stracony. Jak wygląda jednak uśredniona ścieżka dla lat, w których WIG zaczynał hossę? (2005, 2009, 2012, 2016, 2020)


To moja bazowa projekcja na 2023:  gdzieś do połowy roku akumulacja (dobre spółki będą już bić nowe szczyty, słabe spółki pogłębiać dołki).


2. SWIG80

Spadek rok do roku ok. 25%, zbliżony do dołków z 2019, 2015, 2012:


Aktualna bessa vs uśrednione bessy cykliczne:


Ponieważ indeks jest dość silnie zakrzywiony przez hossę 2005-2007 po bessie cyklicznej z 2004, stworzyłem też wersję pomijającą ten okres:



3. Podsumowanie

W tym roku rynek potraktował mnie łaskawie. Gdyby nie krach z początku 2020, czułbym się teraz nakręcony i pełen nadziei na nową hossę. Ale po covid krachu nic nie jest już pewne. 

Często wracam wspomnieniami do tamtego okresu: 3 lata bessy na szerokim rynku, portfel zbudowany z ponad 200 pozycji w myśl strategii wielu małych zakładów z dodatnią wartością oczekiwaną. Mnóstwo zdrowych, nadpłynnych i płacących dywidendy spółek. 100% pewności, że zarobię. I nagle wszystko spada 30% w 3 tygodnie.

Wiedziałem, że to zdarzenie płynnościowe, że te spółki zaraz odbiją i wrócę do punktu wyjścia. Ale pojawił się też żal: przez chwilę strata przewyższała zyski wypracowane przez wcześniejsze 11 lat. Nie byłem sam, np. zbankrutował Rafał Zaorski. Kolejna smutna konstatacja: gdybym miał gotówkę i zapakował się w dołku, to sam powrót do bazy dałby prawie 50% zysk.

Ostatecznie 2020-2021 okazały się dla mnie najlepszymi latami na GPW. Żal zniknął, wróciła euforia i zbytnia pewność siebie, która wpakowała mnie na dwie kolejne miny: kraszek na XTB stanowiącym 40% portfela w lipcu 2021 i 2/3 straty na Kernelu w lutym 2022.

Za każdym razem się podnosiłem i starałem się wynieść lekcje. Rynek zawsze czymś zaskakuje, a w bessie oczekiwane zdarzenia są negatywne. Dlatego mam pokorę i staram się zawsze utrzymywać pozycję gotówkową pod ewentualny depozyt na S-ki lub zakupy panicznie wyprzedanych akcji, które można szybko spieniężyć na odbiciach.

Moje narzędzia techniczne, cykle i analiza sentymentu pozwoliły skutecznie operować gotówką, jednocześnie budując pozycję na spółkach fundamentalnych. Nie mieliśmy póki co w 2022 takiej kapitulacji, jaką doświadczyłem w 2009, 2011 czy 2020. Z drugiej strony były też dołki wymuszone, jak Brexit 2016. Może oczy oczekujących recesyjnej kapitulacji zwrócone są w złą stronę? Może prawdziwy krach i kapitulacja dzieją się na obligacjach?

Widzicie te same wykresy co ja. Jak dla mnie potencjał w dół na GPW jest wyczerpany. Mam 95% w akcjach. Ale rynek może mnie upokorzyć jak w 2020 i niewiele na to poradzę. Rosyjska atomówka, chińskie spięcie. Wszystko jest możliwe, nie wiemy ile jest w cenie.

47 komentarzy:

  1. Piszesz najpierw tak "Rynek zawsze czymś zaskakuje, a w bessie oczekiwane zdarzenia są negatywne. Dlatego mam pokorę i staram się zawsze utrzymywać pozycję gotówkową pod ewentualny depozyt na S-ki lub zakupy panicznie wyprzedanych akcji, które można szybko spieniężyć na odbiciach."
    A potem zaraz
    "Mam 95% w akcjach. Ale rynek może mnie upokorzyć jak w 2020 i niewiele na to poradzę"
    Widzę, straszną niekonsekwencję.20-30 % portfela w gotówce przygotowane na nieoczekiwane załamania to podstawa aby czuć się komfortowo zasiadając do gry z Rynkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20% w gotówce miałem w pierwszej połowie sierpnia jak pisałem o tym, że spodziewam się końca wakacyjnej korekty. W ostatnich tygodniach kupiłem akcje i kontrakty pod odbicie, które zamierzam redukować w miarę postępów fali wzrostowej (lub jej braku :) Docelowo znowu wrócę do 20%. W poprzednim swingu udało się zagranie na Votum i dzięki niemu mogłem zbudować pozycję long term na Unimocie.

      Usuń
  2. Tutaj projekcja makro, która mniej więcej pokrywa się z Twoimi założeniami: https://andreassteno.substack.com/p/steno-signals-21-3-reasons-why-everyone?r=18hp6p&utm_campaign=post&utm_medium=web
    Po drodze jeszcze możliwa recesja (skutek odroczonej transmisji st. %) i bankructwa zombi firm. To nie covid, że V. Wówczas Ci się fartnęło. Zauważyłeś, że przeważnie wchodzisz za wcześniej? Inne środowisko. Rynek nie gra 2 x tego samego, co nie zmienia faktu że, tak jak piszesz, w 2023 akumulacja dezinfacyjna - rok - dwa wzrostów i kolejna fala inflacji - wówczas od PLN daleko.
    Sceptyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 2020 krach był czarnym łabędziem. Z cykli wynikało, że hossa trwa już od połowy 2019 (niektóre pokazywały dołek bessy w styczniu i potem podwójne dno). W lutym 2020 miałem portfel na ath. Jeśli usuniemy 3 tygodnie krachu z wykresu, otrzymamy w Polsce dość przeciętną hossę.
      Jak piszesz: wysoki koszt pieniądza zabija zombie companies. Dlatego mam w portfelu generatory gotówki, które sumarycznie dały zarobić w 2022.
      No, zawsze sprzedaję za szybko w hossie i kupuję za szybko w bessie:) Rozliczenie obecnej pozycji przyjdzie na przełomie 2023/24.

      Usuń
  3. Średnioterminowo mi to wygląda na osłabienie się dolara, a wybory w stanach powinny powstrzymać przecenę akcji. Jednak grzane są Chiny i kilka innych pobocznych aspektów, więc na dwoje babka wróżyła. Zwłaszcza, że widzę sporo komentarzy osób twierdzących, że to już początek hossy. Czyli raczej powinni jeszcze przynajmniej raz zwalić rynki. Niedźwiedzie dostały wpierdziel to teraz przydałoby się wywieźć byki. Pamiętam nastroje na przełomie 2008/2009 r. większość wieszczyła upadek dolara i koniec świata a inni pakowali akcje. Kiedy większość skapitulowała kupowanie akcji jest dobrym pomysłem, bo jeżeli nawet system się zawali to papierowy pieniądz też będzie niewiele wart. Natomiast przedsiębiorstwa (w większości) są nastawione na rozwój i ekspansję. Dlatego indeksy są po to żeby rosnąć a nie spadać. Zatem zakup akcji w długim terminie ma sens. Trading jest dla ludzi niecierpliwych, takich co uważają, że wykręcą dużą stopę zwrotu w stosunkowo krótkim czasie. Jednak jest to niezwykle trudne do osiągnięcia. Natomiast inwestowanie aktywne w długich cyklach jest o wiele prostsze. Jeszcze jedna dygresja, kryzys energetyczny w latach 70tych był bardzo podobny do obecnej sytuacji. W wyniku wojny Izrael zajął cześć ziem należących do Egiptu i Syrii, USA poparły Izrael i wkurzona Arabia Saudyjska nałożyła embargo na ropę. Ameryka przeżyła szok, ludzie stali całymi dniami w kolejkach po benzynę. W Europie zaczęło brakować prądu, cześć krajów (głównie Francja) poszło w atom. Następna dekada będzie grana pod dyktando rozwoju energetyki pójdą na to duże inwestycje, a dodatkowo robotyzacja i automatyzacja produkcji (kwestia Chin).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden ze scenariuszy to pęknięcie Chin. Postawiłem trochę środków na zerwanie pega usdhkd. 1.2 na eurchf padło w styczniu 2015 i wtedy ruszyła fala wzrostowa na akcjach. Może historia zrymuje.

      Usuń
    2. Double top na inflacji jak w latach 70-tych przewija się ostatnio w analizach. Wtedy dołek nas giełdzie wypadł na szczycie inflacji. Czekający na recesję zostaliby z ręką w nocniku, bo szczyt inflacji już za nami.
      Drugi scenariusz to recesja 1991, mój system pokazuje sporo podobieństw wykresu 1987-1990 do 2020-2022. Wtedy też ropa wystrzeliła z powodu wojny.

      Usuń
    3. Szczyt inflacji gdzie? W Polsce? Serio? W USA tak, ale u nas wątpię. Obyśmy zeszli do 10-15 przed następną falą, po której wybijemy 30-40%. Lub będzie pik szybki na 5 % w wersji z recesją i potem szybko (rok) jedziemy na ponad 30%. Długa inflacja zmieni wszystko. Popatrz na ludzi - już są zmęczeni a co będzie po 2-3-5 latach wysokiej inflacji? Pytanie za 100 pkt. Jakie firmy przechowają wartość w dobie wysokiej i długiej! inflacji. Przykład dóbr podstawowych, np PEPSI. Co z tego że spada popyt (stopy, QT) skoro podaż też jest ograniczana (kryzys energet, zadłużenia, Chiny pod pozorem covid zamykane od wielu miesięcy).
      Sceptyk.

      Usuń
    4. Zakładam, że inflacja będzie fluktuowac. Zobacz ile towarów się posypało. Kawa, drewno, platyna. Obecnie brakującym aktywem jest dolar. Wszyscy wiemy, że trzeba będzie go wydrukować, żeby uratować obligacje, ale póki co pieniądz paruje z rynku i dusi ceny. Kolejny peak inflacji to pewnie 2024, i wtedy zacznie się na dobre kryzys w Pl.

      Usuń
    5. Czyli grasz pod korektę w 2023 i ucieczkę w 2024?

      Usuń
    6. Tak, być może dołek był już 13 października. W 2023 powinna ruszyć hossa, tylko na GPW często jest podwójne dno (np 2012 wtórne dno po 2011, 2016 czerwiec - wtórne dno do stycznia). W 2019 też mieliśmy wtórne dno do grudnia 2018 na swig80, tylko krach 2020 namieszał. W każdym razie 2023 to w moich analizach hossa, która wypali się gdzieś w 2024.

      Usuń
  4. Dedek co do kernela i podobnej astarty nie uważasz że po dzisiejszych
    cenach warto kupić niewielkie pakiety ? sam mam skromny pakiet tych obu firm . Nie wierzę że Rosjanie użyją atomu zresztą sam Putin o tym nie decyduje . Realne zagrożenie widzę w ograniczeniu dostaw broni dla Ukrainy i naciskach zachodu na Ukrainę w celu pójścia na jakiś kompromis z Rosją kosztem utraty terytorium .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kiedyś napisałem, jak ucinalem Kernela: jest ryzyko przeceny 90% od szczytu, ponieważ rynek to hieny, które chcą kupić za bezcen. To by dało nawet 6-7 zł za akcję. Mogę się mylić i okazja jest teraz, jednak za bardzo zdał bym się na los.

      Usuń
    2. W Kernelu jest ryzyko, że po 15 zł jest "tanio" a po 5 zł będzie drogo ;)

      Usuń
  5. Na wig mamy objecie hossy,swieczka miesieczna.Co myslisz o Boryszewie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brs wygląda ciekawie technicznie. Nie śledzę spółki w bessie, ale w hossie bym pewnie grał pod wybicie. W bessie za dużo pułapek (wystrzał pod ubranie), więc trzymam się quality value.

      Usuń
  6. (ponownie, bo błędnie opublikowałem) - stawianie na analogie może być złudne i błędne z uwagi na gigantyczne zmiany jakie się dzieją na naszych oczach jak i na ogromne zmiany trendów - odejście od globalizacji, ochrona planety i walka ze zmianami klimatu itp co powoduje, że nie wrócimy historycznie to poprzedniego otoczenia makro, w szczególności niskiej inflacji i wyjściu firm z Chin. Mamy też wojnę za naszą wschodnią granicą.

    Akcje nie rosły w USA bez obniżek stóp / QE. Front-running kończył się źle. Stąd warto kupić amerykańskie akcje, kiedy ruszą obniżki stóp w USA. Teraz każde wzrosty powinny być traktowane jako BMR.

    Co do Polski to sytuacja jest nieprzewidywalna w związku z wojną w Ukrainie. Nikt nie ma wiedzy co się stanie. Przykładowa eskalacja, czy użycie broni atomowej może spowodować gigantyczny odpływ kapitału z CEE (który już się dzieje). Teoretycznie jest tanio, ale to jak z Gazpromem czy spółkami technologicznymi w Chinach - jest/są tanie z wielu powodów, również z powodu blokady kapitału.

    Co do GPW i PLN to od lat powtarzam aby stąd ewakuować kapitał - pomyśl, że NBP czy Prezydent mają władzę przez kolejne wiele lat, tak jak KRRiT i wiele innych ciał, których opozycja nie ruszy. Przy kompromitacji polityków wobec OFE, PPK i innych działań, nie znajduję powodów dla których miałby tu długoterminowo napłynąć kapitał (pomijam BMR tj bear market rallies i fale podnoszące wszystkie łodzie jak piątkowe osłabienie dolara, które widać nawet na USDTRY.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko się nie zgodzić. Z drugiej strony: wiele strachu jest już w cenach, skoro mamy na pęczki spółek wycenianych na p/e 3-6. Wiele indeksów europejskich też dołuje na przestrzeni dekad.
      Długoterminowo sam zakładam depresję w Polsce (cykl depresja 2025), choć pisane to zawsze na zasadzie: opamiętajmy się i zróbmy coś, żeby zapobiec katastrofie. A prawda taka, że trzeba się przygotować na najgorsze i planowo miałem emigrować po ostatniej hossie (przełom 2023/2024).

      Usuń
    2. Emigrować z kapitałem na rynki US czy emigrować z rodziną do innego kraju?

      Usuń
    3. Z kapitałem. Z Polski nie wyjadę - ktoś musi odbudowywać kraj po bankructwie PRL bis :]

      Usuń
  7. Co do jeszcze statystyk. Napisz mi kto przewidział tak dlugi rynek byka w US? z których statystyk to wynika? Ja stawiałem na wysokie poziomy na sp500 i mówiłem dont fight the Fed ale nie spodziewałem sie, że hossa tyle potrwa. Gdybyś grał na średnią hosse w usa to byś hmmm pewnie stracił albo przepuścił okazje.

    Zatem granie na statystykę ma sens pod warunkiem że to "typowy" okres. a czy jest typowy?

    Jest jeszcze jedna ważna rzecz odnośnie gpw - kto powiedział że indeksy gpw będą szły w górę? Zobacz szereg indeksów na świecie które idą w bok albo spadają. Kto powiedział że wig20 czy inne wskaźniki nie będą ibex? oczywiście wig ma łatwiej bo zalicza dywidendy, w przeciwieństwie do wig20, ale jednak. Każdemu kto mówi że akcje rosną i są dobre na emeryturę mówię tak, ale w połowie świata tak nie jest. zatem chcesz to kupuj US. Największe i najbardziej płynne rynki. i nie patrz na nominalne stopy zwrotu bo taki argentyński pod uwzględnieniu cen dolara itd to stracił.

    Tak czy siak - moment może być ok, pod warunkiem, że to wszystko typowy przypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo analityków zakładało po pokonaniu szczytów 2000 i 2007 nowy sekularny (ok. 20 lat) rynek byka w USA. Nawet prowadzę wątek na TT, w którym analizuję bessy cykliczne w ramach hossy sekularnej (1980-2000 i 2011+):
      https://twitter.com/podtworca/status/1526126427870986240
      https://twitter.com/podtworca/status/1407222831306444803

      Założenie było, że będzie 20 lat hossy podobnie jak w latach 50-60 i 80-90 po depresji 30-40 i kryzysach 00s.

      Co do drugiej części komentarza: dokładnie zakładam scenariusz IBEX na kolejne lata. WIG w EUR/USD się nie podniesie (w PLN może rosnąć niczym Merval czy XU100). Tym bardziej interesują mnie średnie bessy na GPW: po zimie przychodzi wiosna i spółki odrabiają straty. I na tym się zarabia: kupujesz tanio, sprzedajesz drogo, bo wiadomo, że polskie spółki nie wejdą w długotrwałą hossę. Zawsze zamykam portfel akcyjny jak uśrednione hossy pokazują szczyt. Czasem za wcześnie, czasem za późno, ale zawsze to w długim terminie płaci, bo bez względu na fundamenty wszystko u nas spada w bessie. W sumie to ta bessa była wyjątkowa: nie sprzedałem XTB i Monnari, a dość szybko zbudowałem pozycję na ATT i wchodziłem w bessę z blisko 60% portfela w akcjach. Nie mogłem oddać tych spółek i rynek jak widać też potraktował je (poza ATT) bardzo łaskawie.

      Zatem zgadzamy się, że długoterminowo Polska nie jest bezpieczną przystanią do odkładania na emeryturę. USA rządzi. Chiny rzuciły im wyzwanie, ale są nieinwestowalne (nadają się do spekulacji w ramach cykli jak Polska).

      Na naszym poletku jest lepiej: Ukraińcy zneutralizowali armię rosyjską i odsunęli na dekady zagrożenie ze wschodu. To się może gwałtownie zmienić, jeśli np. Rosją pęknie i zgodzi się oddać kontrolę i przejście na stronę Zachodu w starciu z Chinami. Wtedy szybko dostaną wsparcie i odbudowę armii, w końcu rosyjskie mięso armatnie jest kluczowe do rozwalania pretendentów rzucających wyzwanie dla światowego porządku. To są gry wojenne, które być może mają wpływ na znaczące niedowartościowanie naszego regionu na giełdach. Nie jesteśmy w stanie wycenić tego, czego nie wiemy, stąd uśrednianie dotychczasowych zachowań na GPW w podobnym kontekście (bessa, chude lata itd.) daje dużo lepszą informację.

      Usuń
  8. Sceptyk i SiP moi ulubieni komentatorzy. Oboje bearish. A ja rozkminiam to tak. Jesteśmy potrzebni USA jak jeszcze nigdy w historii i jeśli mamy zakupić deklarowane ilości uzbrojenia + inwestycje w sektor atomowy + CPK(który wraz z infrastrukturą kolejową ma znaczenie militarne)to PLN nie może być spuszczony do kibla. Bo poprostu nie będzie nas na to stać, pytanie czy wogòle nas na to stać. Jeśli będzie inflacyjna hossa na GPW na wzòr argentyński czy turecki i deprecjacja waluty o 90% no to fakt nie ma się z czego cieszyć nawet jak W20 zaliczy 6000pkt. Jestem prawie pewien że Glapa już dostał info że musi ściągać gotówkę z rynku i stopy za 3 dni pòjdą w gòrę. Będzie bolało ale chyba nie ma innego wyjścia bo złotòwka się posypie. Czułbym się pewniej gdyby w Polsce było 5 amerykańskich dywizji a na Bałtyku lotniskowiec z grupą uderzeniową. Tak to tak. Stawiam na scenariusz pozytywny. Nie pasuje mi tylko mizerny volumen. Na WIG20USD jesteśmy w połowie lat '90 a nie widzę tu rekordowych volumenòw.
    hd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei kompletnie nie rozumiem zakupów WP. Chyba, że faktycznie jesteśmy na progu wojny i trzeba tu i teraz mieć armię. Z gospodarczego punktu widzenia takie zbrojenia są nie do utrzymania. Najpierw buduje się gospodarkę, silny przemysł, innowacje technologiczne, organizację państwa; to o czym ciągle piszę: ucieczka do przodu, robotyka, paliwa wodorowe, amoniak, samowystarczalność energetyczna. I dopiero mając zorganizowany system zaopatrzeniowy buduje się armię.

      My tymczasem kupujemy gotowe rozwiązania od bardziej zaawansowanych technicznie państw. Wszystko na kredyt, który będziemy chyba zbożem spłacać. Za 20 lat to wszystko pójdzie w piach, zardzewieje bo nie będzie nas stać na płacenie producentom za utrzymanie. Zostaną kredyty do spłacenia jak po Gierku.

      Usuń
    2. Mas racje, dlatego mnie martwi podejście do zakupów od US. Nie budujemy własnego przemysłu, mamy zalążki, miejscami nawet dobre produkty ale generalnie zamiast wykorzystać wojsko do budowania skali i innowacji (przypomnę że tak powataly np autonomiczne auta w US). Do tego chcemy kupić najdroższy atom na rynku. a mamy do wyboru koreański, pewnie kradziony ale tańszy, znacznie. Do tego kompletnie nierentowne cpk - to bowiem infrastruktura dualna i budowana pod przylecenie z czołgami z US. Ale te zakupy się kompletnie nie spinają i zostawią nas trwale nierentownych. Już dzisiaj mamy problemy z plasowaniem długu. My i tak robimy swoje a jesteśmy przecież w NATO.

      Usuń
    3. @hd
      bearish to ja jestem w tym roku bo do czasu QE i działań po covid byłem ultra bullish.
      Jeśli chodzi o obecną pozycję to dopuszczam BMR ro końca roku. Jednak ja mam kontakt z realną gospodarką a ta się właśnie zaczyna porządnie sypać a Fed przez dobrą gospodarkę w US, dalej dokonuje zaostrzenia polityki.

      Zatem to czy jesteś bearish czy bulish też zależy od aktywów. Możesz być nadal bullish surowce typu ropa, ale bearich akcje.
      Na marginesie jak świat dalej będzie ograniczał inwestycje w rope, a populiści zabiorą zyski spółkom energetycznym to wylądujemy z ropą po 200 dolarów za 10 lat lub wcześniej.

      Usuń
  9. Czołem!
    Piszesz tutaj "Ja z kolei kompletnie nie rozumiem zakupów WP. Chyba, że faktycznie jesteśmy na progu wojny i trzeba tu i teraz mieć armię. Z gospodarczego punktu widzenia takie zbrojenia są nie do utrzymania."
    Ale na Twiterze jakiś link zapodajesz do artu którego nie rozumiem z obcego. Możesz ty albo ktoś z czytających jakieś streszczenie albo 2-3 zdania o co tam biega?
    Thank you from the mountain ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listy FSB Igora Suszko to cykl wpisów o sytuacji wewnętrznej w Rosji. Wg jego źródeł nie ma już odwrotu od wybuchu w Rosji, który skończy się wojną domową. Kadyrow, Prygożin (szef grupy Wagnera), oligarchowie, lokalni watażkowie budują swoje prywatne armie na nieunikniony konflikt o schedę po Putinie. Wg niego powrót wkurzonych, uzbrojonych ludzi, do tego często rekrutowanych przestępców będzie nie do opanowania przez FSB, a konsekwencje przemocy rozleją się przez Kijów i Polskę do Brukseli.

      Usuń
    2. To może być jedno z wyjaśnień dlaczego tak szybko się zbroimy bez względu na koszty gospodarcze.

      Usuń
    3. Tak Dedziu, też o tym cały czas myślę. Że Rosja w końcu pęknie, dojdzie do dużego przesilenia na wschodzie. I Polska ma być wtedy gotowa do uderzenia. Myślę że nasi przyjaciele wyznaczyli nam rolę wkroczenia na Białoruś, wsparcia białoruskiej armii i opozycji i obalenia Łukaszenki. Wiem brzmi to jak jakaś fantazja. Ale prawda jest taka że te kompulsywne zakupy z półki dla WP to broń potrzebna do ofensywy. Ale przeraża mnie co innego. W 1991 przeciwko Irakowi, USA skoncetrowały w Arabii Saudyjskiej 500 tys żołnierzy, flotę, lotnictwo. A obecnie w sytuacji największego konfliktu w Europie od 80 lat, pełnoskalowej wojny, obecność USA można nazwać symboliczną. Na razie jesteśmy sami. W tle jest jeszcze konflikt USA-Niemcy. Mimo wszystko liczę na scenariusz pozytywny.
      hd

      Usuń
  10. @dedek "Najpierw buduje się gospodarkę, silny przemysł, innowacje technologiczne, organizację państwa; to o czym ciągle piszę: ucieczka do przodu"
    Jestem nawet w stanie się z tym zgodzić tylko że jak od wielu lat widzisz u nas tak nie jest i raczej nie będzie. Skoro nie ma postępu ani czasu na niego, a okoliczności i geopolityka też od stuleci nie sprzyja (inni mieli kolonie, zyski i silnych władców - my mieliśmy rozbiory i komunizm). To chyba jedynym wyjściem jest zakup od innych plus pewne "korzyści" polityczno-dyplomatyczne z zakupu od USA czy Korea. A reszta jak Bóg da, czasem daje, mamy jakiś tam jednak przemysł zbrojeniowy co widać na polu bitwy na Ukrainie (PGZ, WB Electronics) https://fabrykiwpolsce.pl/tag/przemysl-zbrojeniowy/

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Patrząc na zachowanie bitcoina I surowców to zastanawiam się czy nie szykuje kolejna fala spadkowa. Tak czy owak coś spiniężę na wszelki wypadek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet cykle wskazują na spadki do grudnia. Za dużo i za szybko urosło, to pewnie część odda. Nowe dołki by mnie zaskoczyły: dobre spółki zrobiły już ath (xtb, unimot), Monnari przebiło szczyt poprzedniej hossy.

      Usuń
  12. Witam xtb przy takich wahaniach na rynku jest chyba w stanie zrobić ten 1000000000 a to już działa na wyobraźnię. Ps. Może zobaczymy tą niedosięgłą 50 za akcje, a może.... kto wie. Jednak najbardziej trzeba uważać teraz na Chiny "największy od 20 lat spadek zagranicznych inwestycji" nie wróży dobrze. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  13. Na xtb 50 zł powinno się pojawić okoliczności sprzyjają zastanawiam się
    nad dokupieniem więcej akcji po jakieś korekcie . Mam już duży pakiet
    to spółka wydaję się perspektywiczna .

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam. Ja xtb już nie dobieram mam właściwą pozycję po dobrej cenie. Teraz skupiam się nad szukaniem nowych okazji generalnie interesują mnie firmy które mogą globalnie skalować swój biznes i działają w jakiejś niszy np. Brand24, Spyrsoft, Pointpack, XTPL. Co myślicie o takich spółkach. Macie moze jakieś swoje typy na jednorożce z gpw? Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzisiaj sprzedałem 1/4 pozycji XTB. Trochę się zacząłem obawiać o ich hedge na krypto - gdzie je robią? Za połowę kwoty kupiłem ATC Cargo, a druga trafiła na zwiększenie gotówki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja myślę o elektrotimie pod granicę z obwodem kaliningradzkim to może być duży kontrakt z dobrą marżą przyznany bez przetargu. Ps. Co myślicie o budowlance ogólnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budowlanka zaczyna mi sie coraz bardziej podobać. Kupiłem trochę Mirbuda. Elektrotim też spoko, choć na razie ciężko wyczuć, która spółka będzie liderem.

      Usuń
  17. Witam. Po dzisiejszych wzrostach moje obawy wzrosły i chyba muszę znowu redukować jutro. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś straciłem kontakt z giełdą w ostatnim okresie - akurat szkoda bo jak widzę trafiliście grubsze odbicie. W sumie to nawet zdziwiony jest mocno kto tak mocno pompuje 2-3 tygodnie zwłaszcza WIG20 obroty duże dzień w dzień tydzień w tydzień wzrosty ... Hmm coś podejrzliwy zrobiłem się na starość może, i że już start hossy nie wierzę. Oczywiście giełda zrobi swoje no trudno. Moim zdaniem coś przedwczesne te wzrosty. W Stanach to jeszcze recesji nawet nie było a wojna się jeszcze nie skończyła. Były dobre wieści już wszyscy Chersoń świętowali a tu ruscy znowu dali o sobie znać:
    https://wiadomosci.wp.pl/deszcz-rakiet-nad-ukraina-najbardziej-zmasowany-atak-od-poczatku-wojny-6834299410909888a

    Już nawet nie nakręcajmy się tymi rakietami
    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29143915,ap-dwie-rosyjskie-rakiety-spadly-w-miejscowosci-przewodow-w.html#s=BoxMMtImg1

    OdpowiedzUsuń
  19. Dedek co do XTB to jak widać kurs znów na plusie i na maximach a rynek na spadkach możliwe że ich hedge na krypto jest całkiem bezpieczne nie wiem gdzie je robią . Obstawiam że kurs będzie się wahał na poziomie plus - minus 28-30 zł . Nie pisałeś nic o allegro w ostatnim przeglądzie portfela jak widzisz perspektywy tej spółki do końca roku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oby XTB było bezpieczne, bo to wciąż największa pozycja w moim portfelu. Po prostu musiałem trochę gotówki odblokować, bo znowu spadła do 5%. Dzisiaj zamknąłem też Beta ETF lewarowany na WIG20, bo urósł praktycznie bez przystanku o 45%.
      Na ten moment potrzebuję trochę spokoju. Idealny byłby trend boczny do końca roku, ale rynek rzadko daje czego pragniemy :P
      Allegro raczej mnie w tym cyklu nie interesuje. Może pogram kontraktami pod jakieś czytelne sygnały, ale to plankton do głównych pozycji akcyjnych.

      Usuń
  20. Co Cię przekonało do zakupu ATC Cargo ? dziś to chyba jest dobry moment do kupna bo jest -6 % .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się wykres. Po latach spadków weszli w trend wzrostowy i wybijają się pod ATH. Pod podobny wykres kupiłem Unimota. Jednocześnie obie spółki mają bardzo solidne zyski i fundamenty. Zdecydowanie jednak nie namawiam do ATC Cargo - to jest NC, trzeba mieć świadomość jakie numery tu odchodzą. Możliwe też, że mogłem się wkręcić w jakiś jednorazowy zysk i kupiłem na górce. Unimota jestem bardziej pewny - dynamika z jaką skalują biznes i jest imponująca.

      Usuń
  21. Pomimo linka wklejam w całości - dodatkowo wygwiazdkowuję esencję
    https://stooq.pl/n/?f=1521508
    "The Times": Polska pozostaje w sercu zachodniego sojuszu

    17.11.2022, Londyn (PAP) - Postawa Polski w kwestii wojny na Ukrainie pokazuje, że jest ona w sercu zachodniego sojuszu, a polsko-amerykańsko-brytyjska współpraca stała się kluczowa dla NATO - pisze w czwartek brytyjski dziennik "The Times".

    *** "Polski poeta romantyczny Juliusz Słowacki opisywał swój kraj jako +serce Europy+ i choć czasami może to drażnić brukselskich biurokratów, (Polska) pozostaje w sercu zachodniego sojuszu" - pisze publicysta "The Times" Roger Boyes. ***

    Zaznacza, że choć coraz wyraźniej widać, iż pocisku, który spadł na Polskę, nie można nazwać bezpośrednim atakiem na zachodni sojusz, z pewnością był on produktem ubocznym bezwzględnego ataku Rosji na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Boyes przypomina, że granica polsko-ukraińska stała się jednym z newralgicznych punktów Europy - w ciągu miesiąca od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji pod koniec lutego przejścia graniczne przekroczyło 2,1 miliona uchodźców z Ukrainy, a do września już 7,7 miliona.
    "Żaden inny kraj nie musiał sobie radzić z taką liczbą osób. Duch gościnności, choć nieco osłabiony, przetrwał. Hojność dała Polsce większą siłę przebicia w Unii Europejskiej i w NATO" - zauważa Boyes.
    Wskazuje, że kiedy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą, polski premier Mateusz Morawiecki podjął temat, a dyplomatyczna perswazja Polaków pomogła zbudować amerykańską gotowość do konfrontacji z Moskwą. Przez Polskę transportowana jest broń, co wywołuje obawy, że jej składy i punkty przeładunkowe mogą stać się rosyjskimi celami, i stąd nerwowość związana z zabłąkanymi w tym tygodniu pociskami - dodaje.
    "Z bliskiej współpracy Polski, USA i Wielkiej Brytanii wyłoniło się poczucie, że Ukraina, choć nie jest członkiem NATO, stworzyła armię, która jest interoperacyjna z (siłami) Sojuszu. Opór Kijowa nadał więc nowy sens NATO, wystarczający, by wstrząsnąć Putinem i sprawić, że dwa razy pomyśli o rozprzestrzenianiu wojny w regionie" - kontynuuje autor tekstu.
    Zauważa, że Polska stanowi wyraźny kontrast w stosunku do Turcji, która pospiesznie zaakceptowała rosyjską interpretację w kwestii pocisku, chcąc zaprezentować się jako przyszły mediator między Moskwą a Kijowem. Z kolei Francja i Niemcy zdają się widzieć w roli pośrednika Chiny, choć Pekin publicznie wykazał tylko odrobinę niezadowolenia z wojny Putina. "Oba pomysły są chybione i osłabiłyby autorytet NATO, jak również jego determinację, by oczyścić Ukrainę z wrogiej obecności Rosji" - konkluduje.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca