Strony

środa, 23 lutego 2022

Akcja kapitulacja

Pod koniec października w analizie:

http://podtworca.blogspot.com/2021/10/gieda-analiza-cykli.html

napisałem:

Jak każda hossa ma swoich liderów, tak i w bessie patrzę na głównych słabeuszy. Oni pierwsi wybijają nowe dołki i sygnalizują kontynuację słabości. Kiedy pojawią się dywergencje, będzie to oznaka wyczerpywania trendu i sygnał do szukania okazji pod zakupy. Zerknijmy na kilku "zwiadowców":

(...)

Allegro

Allegro jest jedną z niewielu spółek, na których pogrywam na spadki. Papier według moich analiz powinien mieć cenę z 2 z przodu, ale oczywiście żadna podbitka mnie nie zdziwi.

(...)

Mercator

Największa gwiazda hossy 2020. Kusi wejść po tych cenach gdy patrzę na wskaźniki finansowe, ale już nie raz się sparzyłem na takich okazjach. Zabójczy trend, spadki cen rękawic, nadpodaż towaru na rynku i śliski zarząd. Wolę obserwować i stracić okazję niż kapitał. Gdyby jednak kurs wszedł w "panic mode" i runął na 50-60 zł, to będzie najlepszy kandydat do szybkiego odbicia, i wtedy oczywiście zagram.

(...)

CD Projekt

Spółkę lubię jak prawie każdy Polak, ale wciąż jest droga. Zakładam, że lada moment wsparcie pęknie i kurs podąży w okolice 120 zł.

Wszystkie te trzy spółki nie przejawiają oznak zmiany trendu. Jednocześnie są silne fundamentalnie, bez istotnych ryzyk. Jeśli wystąpi zakładane przeze mnie globalne zdarzenie pro-spadkowe, to na nich powinniśmy najlepiej zobaczyć panikę.


Mamy końcówkę lutego i 2 z 3 spółek dotarły na wyznaczone pułapy cenowe. Nie doceniłem CD Projektu, który pokazuje siłę na tle spadkowego rynku. Jak wiecie, zacząłem już kupować Merca zgodnie z zasadą, że jeśli kapitalizacja spółki zbliża się do gotówki na koncie, to za jakiś czas rynek powinien racjonalniej wycenić pozostałe aktywa. Na 50 widzę bardzo silne wsparcie.

We wtorek 22.02.2022 mieliśmy panikę i bardzo niskie otwarcie, po którym rynek zaczął odrabiać straty. Ostatnia faza po panice to kapitulacja, którą zaczynam dostrzegać na niektórych spółkach (m.in. Mercatorze). Gracze rzucają ręcznik. Przez cały trend spadkowy od 770 zł do ok. 100 na forum Bankiera, pomijając wpisy trollów, komentowano wyniki, liczono kontenery z towarem, wyceniano aktywa firmy. Teraz gracze prześcigają się w zgadywaniu jak najniższych poziomów cenowych.

Pamiętam takie zachowanie Lotosa w 2008/2009 roku. Spółka spadała bez większych korekt. Im niższy kurs, tym mocniejsze nachylenie krzywej spadkowej. Zsynchronizujmy szczyty MRC 2020 i LTS 2007:


Dla niedoświadczonego gracza trend trwający kilka miesięcy staje się jedyną rzeczywistością. Sam to przeżyłem w latach 2008/2009. Ostatnia fala wielkiej bessy trwała do marca 2009 i ustawiła moją grę na lata. Uwarunkowałem się wtedy na szybkie branie zysków, bo kurs i tak spadnie i wybije nowe dno. Dzięki temu udało mi się dotrwać do hossy 2009 (także dlatego, że wszedłem na rynek w trakcie Lehman-krachu w październiku - gdybym zaczynał w szczycie 2007, to pewnie nie miałbym czym grać).

Strategia BiS (bierz i sp..laj) pozbawia gracza szans na największe zyski w trakcie hossy. W dołku 2009 Lotos kosztował 7.21 zł, dwa lata później dotarł do 49 zł. Do tej ceny mogli dotrwać tylko ci, którzy uśredniali z wysokich poziomów i sprzedawali na break even. Jeśli ktoś zbierał od np. 20 do 8 zł, to mało prawdopodobne, że utrzymał tak długo zyski - psychologię gracza kupującego w trendzie spadkowym najlepiej oddaje ten cytat Jessego Livermore'a:

After spending many years in Wall Street and after making and losing millions of dollars I want to tell you this: It never was my thinking that made the big money for me. It always was my sitting. Got that? My sitting tight! It is no trick at all to be right on the market. You always find lots of early bulls in bull markets and early bears in bear markets. I’ve known many men who were right at exactly the right time, and began buying or selling stocks when prices were at the very level which should show the greatest profi t. And their experience invariably matched mine - that is, they made no real money out of it. Men who can both be right and sit tight are uncommon. I found it one of the hardest things to learn. But it is only after a stock operator has fi rmly grasped this that he can make big money. It is literally true that millions come easier to a trader after he knows how to trade than hundreds did in the days of his ignorance.


Kapitulacja

No dobra, ale czy to już czas na zakupy? Niekoniecznie - na przykładzie Newconnect pokażę Wam jak postrzegam teraz rynek.


Akcje z NC sprzedałem niemal na szczycie w sierpniu 2020, o czym informowałem tutaj:

W komentarzach informowałem, że dokonuję przesunięć w portfelu. Pozycje covidowo-fotowoltaiko-newconnectowe zostały pozamykane (poza częścią NC, która nie odpaliła lub jest nadal nisko wyceniana).

Po półtora roku spadków NCINDEX dotarł na zniesienie fibo61.8. Teoretycznie tutaj może ubić dno. Możliwy jest też spadek na ok. 315, gdzie czeka luka na test. Nikt nie wie czy kurs tam spadnie, dlatego póki co spółki z tego indeksu mnie nie interesują. To jest właśnie stan między paniką a kapitulacją. Rynek bez problemu wykona skok w dół na poziomy, które przedstawiłem w zeszłym tygodniu, wystarczy do tego jakiś ruch Putina bądź Fedu.

Uważam, że medialne nagłaśnianie Ukrainy ma na celu zamaskować ruchy Fedu - im bardziej rynki spadną, tym mniej będzie musiał ściągnąć płynności z rynku. W Chinach trwa destrukcja długu, który finansował największą bańkę na nieruchomościach w historii ludzkości. W marcu przewidywana jest pierwsza podwyżka stóp procentowych. Jest wiele czynników, które mogą zapoczątkować falę wyprzedaży, na której skapitulują ostatnie byki.

A jednak pomimo tych wszystkich ryzyk trzymam długoterminowy portfel fundamentalny. Ostatnio trochę spadł, jednak są to marginalne ruchy. Wartość księgowa spółek w których mam udziały to 17.818 mld przy rynkowej wycenie 9.4112 mld. Każda zarabia, 4 z nich wypłaciły dywidendy. Trzy powinny poprawić wyniki dzięki wysokim cenom sprzedawanych produktów.

Jeśli wystąpi światowa wyprzedaż akcji, to żadne fundamenty nie uchronią moich spółek przed spadkami. Pod to właśnie zostawiłem gotówkę i pogrywam S-kami. W dłuższej perspektywie nie mogę jednak pozwolić sobie na utratę tej pozycji, ponieważ w kolejnym cyklu hossy wierzę w fundamenty portfela. 

Celem jest zatem dowiezienie pozycji do końca spadkowego cyklu. Nie wiem kiedy on nastąpi. Podobnie kapitulacja o której piszę nie oznacza dołka na giełdzie: oznacza dołek w impulsie. Po impulsie może wystąpić silna korekta, a potem powrót spadków. Jest to nawet scenariusz preferowany, nie sądzę, żeby rynek po raz drugi wykonał V-odbicie jak w 2020. Prędzej jakieś podwójne dno W jak 2011-2012 czy nawet potrójne, jakie widzieliśmy w 2016.


28 komentarzy:

  1. Dedek dobry wpis tylko jeśli mógłbyś zoobrazowac czy opisać bo to nie jest wcale takie latwe:) jak odróżnić panikę od kapitulacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panika to jest strach przed czymś co może się zdarzyć. Akcje od dawna spadają, kumuluje się stres, szukanie odpowiedzi dlaczego. Nagle pojawia się narracja, która uzasadnia spadki i pojawia się impuls by uciekać. Stres zamienia się w strach. Wyjście z pozycji jest często impulsowe, później gracz żałuje że wziął stratę i często odkupuje na odbiciu, żeby się odegrać.
      Kapitulacja to kolejna faza, gdy narracja zawładnęła umysłem i gracz nie widzi opcji na inny scenariusz. Wszystko jest już jednoznacznie zdeterminowane i może być tylko gorzej. Wtedy uwolnienie się od stratnej pozycji jest jedynym wyjściem, żeby przerwać udrękę.

      Usuń
  2. Panika to jak czytasz że może być wojna. Strach to jak bomby wybuchają koło Twojego domu a Ty zamiast myśleć o giełdach zaglądasz do lodówki czy jest jedzenie i pakujesz to do auta mając nadzieję że zdążysz przed innymi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dedek za naświetlenie tematu.dzisiaj chyba będzie gorąco na GPW... Trzymamy rękę na pulsie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że jakby nasi dziadkowie czytali te nagłówki wpisy i komentarze że wojna to nieźle by się "zaśmiewali". Widzieliśmy wojnę jak świnia niebo.
    Gdyby tam była wojna to dziennie ginęłyby setki ludzi a miasta równane były z ziemią od granicy do Dniepru powiedzmy.
    Tymczasem jest dosyć _klasycznie_ - przypominam tym "dojrzalszym" w wieku Dedka jak było z Osetią w Gruzji a szczególnie z Krymem na Ukrainie. Przy okazji przypomnę też że wszystkie te miejsca jak Ukraina Krym Gruzja to byłe republiki radzieckie co ma szerokie konsekwencje historyczne i mentalne. Przykład Kijów stolica Ukrainy gdzie mówi się w większości po rosyjsku. A przy samej granicy rosyjskiej gdzie była bida i bezrobocie to już autentycznie wszyscy tęsknią za Rosją coś jak u nas sporo lat po PRL gdzie jeszcze nie wyrównało się ludziom tak jak obecnie po 2000 roku. Temat znam z autopsji 25 lat mogę rozwinąć a na pewno prawdy nie dowiecie się z mediów głównego nurtu. Nie mam nic do Ukrainy ani źle nie życzę, czegoś takiego jak wojny, ale pewne fakty trzeba uwzględnić. Tak samo geopolityczne że Ukraina jest sama i nikt tam Putinowi nie będzie zbytnio bruździł a na pewno w otwarty konflikt nie wejdzie. UE potrafi wywieszać flagi, łączyć się myślami i nakładać pseudosankcje. A jednocześnie budować robo/gazo-ciągi z Rosją.

    _Klasycznie_ to znaczy oderwańcy z danego rejonu (czy prawdziwi czy podstawieni) zwracają się do Putina potem jest u nich posiedzenie ala Sejm u nas i "wojna".

    Jest świetny temat zastępczy i dla rynków i dla mediów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetny temat zastępczy i dla rynków i dla mediów. Bo wirus właśnie się chyba kończy, zresztą na nikim nie robiło wrażenia już nawet po 60k zarażeń.

    Co do wpisu powyżej to dopiszę że mam takie poglądy oparte na faktach i te poglądy wyrobiłem z czasem (tak jak i o giełdzie wyrobiłem)- a żeby nie było: byłem gościem który angażował się też w Pomarańczową Rewolucję i krzyczał pod ambasadą "Ukraina bez Putina". Ale tak jak i z giełdą, z czasem się dochodzi do wszystkiego, w tym do zrozumienia kluczowych kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  6. no i co Ukraina była już w cenie? dopiero sie zaczyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Nikt nie chce Kernela na minus 30%.Dedek jak wytrzymasz z nim dalej to jesteś mocarz, wziąłem trochę na otwarciu małą porcyjke ale na cuda nie liczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XTB mnie już nauczyło, żeby nie trzymać zbyt dużej pozycji na jednej spółce, więc sobie ten Kernel poleży długo.

      Usuń
  8. Dałem spokój. Pomimo paru ładnych lat bycia na Giełdzie zrobiłem jakieś głupie ruchy w pierwszych dniach korony i potem żałowałem. Nie wiadomo do końca jak będzie. Chyba trzeba podejść tak, jak się zaczęło (wojna) to się i skończy. Mam ulokowane dosyć duże środki ale też duże w odwodzie. Duże jak na moje możliwości ;-) Co ma do tej wojny przecena na Ailleron który właśnie rozpycha się po świecie albo 10-15% na MostostalZabrze albo jakiś bidny RankProgress co mi resztki jego zostały? Za to Lubawa +25% zaskoczyła.

    Apropo jeszcze mentalności w Rosji to patrząc na mentalność Wujka zza wielkiej wody oni pewnie odbierają to tak jakby Rosja zaatakowała Europę, dlatego jakieś morgany mogą walić jak w dym.

    Będzie dobrze (za jakiś czas), możliwe że część z nowych zostanie siłą rzeczy inwestorami średio- długoterminowymi. 2-3 lata to jest nic na giełdzie tak że spoko. Wszystkich ściskam i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Putin jest albo szaleńcem, albo co gorsza działa w przymierzu z Chinami. W tym drugim wypadku mamy wszyscy przesrane, bo w razie eskalacji pójdzie atak na Tajwan. Przyszłość jest teraz kompletnie nieprzewidywalna - dochodzą dotychczas nierozpatrywane scenariusze jak globalna wojna lub zimna wojna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem są rzeczy w tle pod spodem o których dowiemy się po czasie albo nie dowiemy się nigdy, lub też mamy pewne podejrzenia i tropy.

      Na Krymie prawdopodobnie chodziło o strategiczny półwysep i bazę okrętów z Sewastopolu. (Tutaj dodam że Sewastopol na Krymie czyli poprzednio przed aneksją w Autonomicznej Republice Krymu w ramach Ukrainy był miastem rosyjskim, nawet w muzeum floty czarnomorskiej pokazano mi dokumenty że jesteś na terytorium Federacji Rosyjskiej jak zacząłem coś mieć uwagi do cen biletów to przynieśli mi papiery do okazania i kazano przeczytać tablice na budynku)

      Może chodzi o zagłębie surowcowo-przemysłowe. Też tam byłem, to jest toczka w toczkę ala nasz Śląsk kominy huty dym budynki hałdy. A przypadkiem znajduje się tuż obok granicy, coś jak nasz lubelskie czy podlaskie.

      Usuń
    2. Polecam historię Krymu i umowę amerykańskich żydów z Stalinem.
      Może to tu należy szukać korzeni w konflikcie o Krym? (projekt
      krymska Kalifornia)

      Usuń
  10. Pamiętam sytuacje na lotosie z dołka 2009 miałem wtedy sporo akcji tej firmy i byłem na minusie 50-60% ale nie sprzedałem poczekałem i następnie sprzedałem na niewielkim na niewielkim plusie .
    Dziś dobrałem MRC i Azoty niestety nie weszło zlecenie na Lubawe i odjechała za szybko .
    Dedek jaka według Ciebie jest " dobra " cena kupna allegro ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, nie mam punktów oparcia w historii tego papieru. Może 80-90% przecena od historycznego szczytu? W czasie kapitulacji nie ma zbyt niskiej ceny.

      Usuń
  11. "Uważam, że medialne nagłaśnianie Ukrainy ma na celu zamaskować ruchy Fedu - im bardziej rynki spadną, tym mniej będzie musiał ściągnąć płynności z rynku. W Chinach trwa destrukcja długu, który finansował największą bańkę na nieruchomościach w historii ludzkości. W marcu przewidywana jest pierwsza podwyżka stóp procentowych. Jest wiele czynników, które mogą zapoczątkować falę wyprzedaży, na której skapitulują ostatnie byki." zacytowałem twoje spostrzeżenie bo jest to bardzo prawdopodobne i to nie tylko wojna może stać za spadkami na giełdach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, to jest cały mix niekorzystnych czynników. Wojna często jest desperackim ruchem przygniecionego problemami wewnętrznymi państwa. Zacieśnianie płynności z powodu globalnej inflacji to główny powód spadków różnych klas aktywów od lutego 2021.

      Usuń
    2. "Oczywiście, to jest cały mix niekorzystnych czynników. Wojna często jest desperackim ruchem przygniecionego problemami wewnętrznymi państwa."

      Ja bym to odniósł i do Rosji i do Ukrainy. Możliwe że w Rosji wojsko dobrze stoi ale np. gospodarka w rozsypce.
      Naprawdę nie jestem źle nastawiony przeciwko Ukrainie, podkreślam. Ludzie wspaniali i w RUS i URK. Ale trochę trzeba wiedzieć co się tam działo. Korupcja i oligarchia. Ten nieszczęsny kraj jest przeżarty korupcją i ruskością. Po prostu.
      Polska szczęśliwie trochę się wykaraskała z komunizmu przeszła przez dziki kapitalizm i jest w miarę. Dzięki temu możemy w ciepełku pisać komentarze na blogach :-)
      Niestety im dalej na wschód tym większa bieda i tęsknota za Mateczką Rosją. Rosja prowadzi tam swoją grę a ze względów mentalno-historyczno-geopolitycznych. Słowa serdecznego przyjaciela z Ukrainy "Nie przypadkiem prezydentem został komik i aktor". Oczywiście wcześniej naród został na to przygotowany przez "właściwe" media, gość był pokazywany wszędzie itp itd
      Zarówno w kraju nie panuje zamordyzm Rosja, Białoruś, Turcja czy też przeżartym korupcją gdzie jest jest oligarchia nie ma mowy o uczciwym przywódcy za którym nikt nie stoi.

      Więcej
      https://polskatimes.pl/kim-jest-nowy-prezydent-ukrainy-wolodymyr-zelenski-pokonal-w-wyborach-petro-poroszenke-w-jakim-kierunku-poprowadzi-kraj-sylwetka/ar/c1-14071491

      Usuń
    3. Gdyby Polska nie miała możliwości wejść do UE, wyglądalibyśmy dziś również nieciekawie. Pamiętam lata 90-te, z tymi wszystkimi niewydolnymi monopolami typu Tepsa, Poczta, dwie autostrady na krzyż kontrolowane przez oligarchów (do teraz umowy są utajnione). To Unia wymagała ograniczania monopoli, dostępu kapitału zagranicznego, dostosowania prawa do zachodniego. Potem weszły fundusze unijne, korporacje z nowoczesną organizacją i wysokimi pensjami.
      Ukraina była od tego wszystkiego odcięta. Ale młodzi ludzie wyjechali pracować na zachód i widzą jak może być, kiedy przeszczepisz na swój grunt wzorzec inny niż sowiecki/rosyjski. Jasne, zachód wykorzystuje lokalsów i ściąga do siebie frukty, ale jak zwykli ludzie mogą się bogacić, to prędzej czy później rośnie dobrobyt, jak w każdym postkomunistycznym kraju, który wszedł do UE.

      Usuń
    4. W pełni zgoda. Niestety jest jak jest. Można mówić że Polska też ma nieciekawe położenie geopolityczne. Wiadomi były rozbiory wojny itp. Każdy dyplomata wojskowy czy strateg nawet jak tego głośno nie powie to wie że bufor Ukraina-Białoruś-Mołdawia/Nadniestrze jest pożądany. Oczywiście nie stoi to w sprzeczności że te kraje mogłyby być nowoczesne i europejskie. Tak samo jak z wejściem do UE i NATO, nie oszukujmy się ale nie wszyscy wejdą. Gdzieś czytałem że trochę też każdy kraj powinien się uporać ze swoimi sprawami ...

      Zobaczymy co z tego mixu wyniknie, na wschodzi ostrzeliwania na zachodzie technologie chmurowe. Może jeszcze schemat z wojną się powtórzy ale kto wie czy to nie "ostatnie takie akcje"?

      Usuń
  12. Warto obserwować W20/usd poziomy w okolicach 400 pkt i poniżej można traktować jako ciekawe do dokonywania zakupów na dłuższy termin.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dedek, jak tam twój Kernel?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co, cieszysz się głuptaku, że ktoś postawił na akcje, które spadły? Już sam twój nick świadczy o tym, jakim dnem intelektualnym jesteś. Chłopczyku, masz w sobie bardzo dużo kompleksów. Popracuj nad sobą :) bez odbioru.

      Usuń
  14. Tak na logikę to retoryka kacapów jest skrajnie głupia - "Ukraina jest nasza". Gdyby Ukraina weszła w struktury UE i się bogaciła to Rosja miałaby bogatego partnera do handlu. A wg ich intencji będzie podbita republika na wysokich kosztach utrzymania - wojna będzie droga, okupacja również, a teraz Ukraina bez pomocy zbankrutuje,.

    OdpowiedzUsuń
  15. https://www.krzysztofwojczal.pl/geopolityka/europa-wschodnia/rosja-europa-wschodnia/do-2022-roku-rosja-wywola-wojne-w-europie-lub-na-bliskim-wschodzie/

    "Mając na uwadze tą analogię, nie wykluczone jest, że Władimir Putin zdecyduje się nie tylko na bardziej lub mniej przymusową integrację Białorusi, ale i, w sytuacji podbramkowej, na uderzenie zbrojne na Ukrainę. Wszystko będzie zależało od sytuacji na arenie międzynarodowej, a także na rynku surowców energetycznych. Jeśli decydenci z Moskwy stwierdzą, iż wszystko zmierza w kierunku ograniczenia eksportu rosyjskich gazu i ropy do Europy, wówczas zaczną reagować bardzo stanowczo. Najpewniej w sposób dla siebie najbardziej właściwy. Czyli siłowy."

    OdpowiedzUsuń
  16. Emocje opadły próba odrabiania strat ale jak widać nie wszędzie to wychodzi(lpp).Ciekawe jak sprawy się potoczą na następnych sesjach. Rynek pokazał że kupno paniki czasami się opłaca więc niekoniecznie to samo się powtórzy w krótkim terminie to by było za proste?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsparcia na zachodnich indeksach nie zostały jeszcze przetestowane. Obstawiam kolejne luki w dół, potem odbicia, generalnie wysoka zmienność. Coś jak w sierpniu-wrześniu 2011.

      Usuń
  17. Dzień dobry Dedek

    czy możesz napisać artykuł na temat rozliczenia podatku od dywidend zagranicznych ze spółek notowanych na GPW? Wbrew pozorom sporo jest tych spółek, np. Kernel, czy Astarta. Chyba, że wiesz gdzie takiej instrukcji szukać, bo ja niestety nie trafiłem na nic, co krok po kroku omawia te niuanse. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca