WIG20USD technicznie, jak go widzi świat:
Po 11 latach bessy i konsolidacji marzy mi się wreszcie trend wzrostowy. Kilka lat hossy, takiej prawdziwej, której jeszcze nie miałem okazji przeżyć na parkiecie. Zaczynałem grę na giełdzie we wrześniu 2008, krach z października był niesamowitym doświadczeniem, które uformowało mnie na lata i pozwoliło zarabiać na bardzo trudnym rynku. Ale prawdziwe pieniądze robi się kiedy kapitał płynie na rynki, a naszym zadaniem jest siedzieć, nie kombinować i utrzymywać pozycję.
Na dziś technika pokazuje zmianę trendu. Dla porównania przypominam sobie NIKKEI z 2012 roku:
Może nie ta skala czasowa, ale tamto wybicie uświadomiło mi, jak zmienne są rynki. Mogą bujać w miejscu 4 lata, a później iść w jednym kierunku jak po sznurku i odstawiać wszystkie wskaźniki fundamentalne, makro i cykle. Czasem nie ma co kombinować, czasem najważniejsza jest zwykła analiza techniczna.
Polityka tworzy takie zawirowania na rynkach finansowych, że najczęściej żadna analiza techniczna nie pomaga. Można tylko liczyć na łut szczęścia.
OdpowiedzUsuńŚwiat w ogóle nie patrzy na WIG20, ale na MSCI EM, niektórzy czasem spójrzą na MSCI Poland
OdpowiedzUsuńCze Dedi,
OdpowiedzUsuńWskoczyłeś już w Baha?
Małym pakietem do portfela na hossę. Spekulacyjnie jeszcze nie.
UsuńNa szczycie hossy kupisz sobie za ten pakiecik nowiuśkiego Jaguara! :D
Usuńchyba paliwo do niego :D
UsuńWydaje mi się że mamy oznaki paniki na małych spółkach
OdpowiedzUsuń