Hossa odtrąbiona, większość gotowa do zakupów na upragnionej korekcie, nim pociąg odjedzie.
Tymczasem liderzy wzrostów rysują bardzo niepokojące kliny wzrostowe, z euforycznymi końcówkami. Konikiem jest Apple, którego wklejałem już tyle razy, że nie ma sensu powielać wielkiego klina. Sprawdźmy tylko jak kształtuje się wykres dzienny:
Drugi kandydat do niespodzianki to IBM, pierwsza spółka technologiczna w stajni Buffeta:
Kapitalizacja Apple na dzień dzisiejszy to ok. 480 mld $, IBM 234 mld.
Sentyment na parkiecie bliski euforii. Misie przebąkują o korekcie przed drugą falą wzrostową z finiszem na maj-czerwiec (do niedawna mój bazowy scenariusz). Piewców bessy zostało niewielu i jeśli straszą spadkami, to są wyśmiewani (pegasus7 na forum W. Białka).
Wobec tych hiperbol zacząłem brać pod uwagę scenariusz równie mocnego załamania i kupiłem opcje na spadki. Po długich i mocnych wzrostach ciężko mi wyobrazić sobie spadek większy niż 2250 na WIG20, ale tym razem gram wg planu i nie muszę sobie nic wyobrażać :) Niesamowite jak bardzo potrafi pozytywnie wpłynąć na wyniki i kondycję psychiczną wyłączenie notowań i wykresów w trakcie sesji.
Kolego, miałem pisać na priva ale pomyślałem, że dzięki komentarzowi skorzysta może większa rzesza czytelników Twojego bloga. Może ktoś jeszcze zabierze głos w temacie opcji.
OdpowiedzUsuńDedek - opisz tak jak "krowie na rowie" - o co chodzi z opcjami, jak to się je czyli spekuluje. Opisz ze trzy proste scenariusze kiedy zarabiamy, a kiedy tracimy i to ile.
Wskaż na koszty/opłaty, ryzyko i...postaw wpis:)
Pozdro, Njusacz
WSJ: What’s the first statistic you look at in the morning?
OdpowiedzUsuńDraghi: Stock markets.
http://blogs.wsj.com/eurocrisis/2012/02/23/qa-ecb-president-mario-draghi/#
@Njusacz
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mój wpis będzie dobry w tym momencie, ponieważ dopiero zacząłem przygodę z opcjami. Co mogę na razie powiedzieć, to że na pewno nie będę nimi spekulował w krótkim terminie. To są instrumenty do zabezpieczania pozycji i z mojego punktu widzenia warto je nabywać w ekstremach, kiedy spodziewamy się głębszego ruchu w przeciwnym kierunku. To są takie sytuacje 2-3 razy w roku, kiedy warto budować z nich pozycję. Zrobię z pewnością wpis, jeśli będę potrafił na nich zarobić :)
Niespodzianka to będzie jak z tych klinów wyjdą górą .
OdpowiedzUsuńtutaj jest wszystko o opcjach:
OdpowiedzUsuńhttp://www.gpw.pl/zrodla/papierywartosciowe/pochodne/opcje/pdf/opcje_artykul.pdf
http://www.gpw.pl/zrodla/papierywartosciowe/pochodne/opcje/pdf/opcje_ulotka.pdf
@Njusacz
OdpowiedzUsuńjesli z analiz wychodzi Ci, ze spadniemy np. ponizej 2200, to warto kupic opcje ow20o2220 - jesli w dniu wygasania opcji wig20 bedzie np. 2150, masz 50pkt zysku, czyli 500zl na opcje. Dzis te opcje chodzily po ok. 7.80, czyli 78zl + prowizja. To jest maksymalna strata, jaka mozesz poniesc, jesli opcje wygasna bez wartosci (czyli po 2200 lub wyzej). Oczywiscie opcje mozesz w kazdym momencie sprzedac, wowczas zarobisz lub stracisz. Im blizej dnia wygasniecia, tym opcje traca na wartosci.
Dedku, dziex za obie wypowiedzi.
OdpowiedzUsuńOpcje osobiście liznąłem kilkukrotnie i raz nawet z sukcesem. Jak wiesz nie gram,spekuluję w tej chwili z pewnego powodu więc i czucia rynku nie mam takiego jak potrzeba. Raczej ciekawiła mnie Twoja wizja gry, pod jaki scenario i dlaczego wykupujesz opcje.
Mnie się bardzo nie podoba zachowanie Profesora Ropy. Wpis nawet zrobiłem. Może Ciebie zainteresuje.
Pozdro i do zobaczenia,
Kupiłem te opcje na początku pod korektę na 2250, bo tak mi wychodziło z fibonów. Z wiedzą o opcjach, jaką dysponuję teraz, nie otwierałbym tak wcześnie opcji (niska zmienność, dużo sprzecznych sygnałów średnioterminowych). Choć zbierałem je głównie przy poziomie 2400, wiele z nich jest niżej wycenianych niż teraz, gdy jesteśmy 100pkt niżej.
OdpowiedzUsuńDlaczego zatem nie spieniężyłem ich, kiedy wyszły na plusy? Bo euforia na Apple przyspieszyła - przy poziomie ok. 430$ zakładałem korektę w Stanach i później pompę do maja. To właśnie w trakcie tej korekty miałem pozamykać opcje. Jednak stało się inaczej - powybijali opory i wystrzelili na opór wieloletniego klina na ok. 520$.
To może wskazywać średnioterminowy szczyt, który zbiegłby się z dłuższymi i mocniejszymi spadkami. Dlatego zostawiam opcje jako hedge przed takim właśnie tąpnięciem. Jeśli przytrzymają indeksy pod szczytami do rozliczenia - stracę niewiele, jeśli natomiast zaczną zwałkę wcześniej, mogę sporo zarobić.
z apple to jest ciekawa sprawa, nikt po 500 nie bedzie na sile sprzedawal bo co odkupi po 200?? watpie, spolka miala zrobic split ale tego nie zrobila, zadna dobra spolka nie powinna robic splitu na akcjach, inwestorzy sa mniej sklonni do pozbycia sie akcji po powiedzmy 500 niz 15, psychologia:)
OdpowiedzUsuńw przypadku apple należy liczyć się z tym, iż za kilka tygodniu wrzucą na rynek ipada 3. To może być strzał zapewniający kolejny skokowy wzrost przychodów, a co za tym idzie mniejszą skłonność do pozbywania się akcji
OdpowiedzUsuńNa szczycie hossy zawsze są tylko dobre informacje i prześciganie się w nowych rekordowych prognozach. Jeden z bardzo skutecznych techników Chris Kimble widzi Apple po 840$ - jeśli firma przetrwa wystarczająco długo pewnie się uda, bo wzrost załatwi inflacja. Ale jak dla mnie hiperboliczny wzrost tej spółki spełnia wszystkie przesłanki do uznania jej za bańkę i conajmniej kilkumiesięcznej korekty z początkowym szybkim spadkiem w kierunku luki ok. 440$.
OdpowiedzUsuńTo nie jest jakiś Skotan, którego można wywindować do nieba, ta spółka ma już kapitalizację bliską pół biliona dolarów. Owszem, mają 100mld na kontach, ale im większy to kolos, tym więcej zagrożeń i mniej szans na rozwój.
skad pewnosc ze to szczyt hossy??
OdpowiedzUsuńżadnej pewności :) wpis dotyczy Apple, w domyśle 'hossa-na-apple' a nie na całym rynku.
OdpowiedzUsuństosunek equity do cash mowi co innego, ciagle za duzo kasy lezy w skarpecie, a teoria ze sami siebie zagryza jest troche smieszna
OdpowiedzUsuńtak przecież hossa dopiero przed nami. Kasy jest multum to trzeba będzie inwestować w akcyjne.
OdpowiedzUsuńCo do appla to ostatnio gdzieś przemknęła mi informacja o Html5 czy jakimś innym nowym "standardzie", na który podobno nie są przygotowani.
OdpowiedzUsuńAle to może być tylko szukanie dziury w całym interesie. W kontrze do 100mld w kasie czy innych tylko pozytywnych info.
Z wieloletniego doświadczenia wiem, że aby wzrost był stabilny to korekty są NIEZBĘDNE. Dużo wskazuje, że możemy się zbliżać do jakiegoś lokalnego przesilenia ( może LTRO2.0) będzie momentem SPRZEDAWANIA FAKTÓW, zanim "darmowa" kasa zdąży wejść na rynki...nie wiem jak będzie zastrzegam. Jestem wyjątkowo niezaangażowany.
Pozdro, Njusacz
Kasy jest multum, ale długu jeszcze więcej:
OdpowiedzUsuńhttp://home.comcast.net/~RoyAshworth/Mutual_Fund_Cash_Levels/Mutual_Fund_Cash_Levels.htm
System jest zlewarowany na max, tylko dzięki taniej produkcji niewolników z Azji i Afryki daje się utrzymać w kupie. Zachód wygodnie żyje z posiadania praw majątkowych, ktoś jednak towary musi produkować i wysyłać. To tylko jedno z zagrożeń, które kiedyś eksploduje.
Wykres nie przewiduje wydarzeń gospodarczych, wykres pokazuje rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia 'black swan', a co to będzie, dowiemy się z prac ekonomistów po latach.
z tym LTRO i darmowa kasa ktora weszla na rynek to male nieporozumienie, kasa weszla w sierpniu i pazdzieniku na rynek, Draghi sypnal jak wiemy w grudniu, wiec po co powielac te glupoty co pisza gdzie indziej? ale na rsi ani na srednich tego nie widac:p
OdpowiedzUsuńpoza tym kto ma sprzedawac jak prawie nikt nie kupil? przeciez krach lada moment..to samo na eurusd, ktos ma dlugie??
tak jak mam same L od dawna na wielu intrumentach a Wy nie ?
OdpowiedzUsuńhttp://www.bankfotek.pl/view/1191521
OdpowiedzUsuńlewar u yankesa?? i dont think so:)
Spraw typu LTRO nie biorę w ogóle pod uwagę, bo ich nie rozumiem i nie znam wpływu na rynek. OK - obniżyli rentowność obligacji, ale wbrew temu co mówią znający temat myślę, że QE/LTRO wpływa znacząco na inflację (rząd dostaje tani kredyt na deficyt i puszcza kasę w obieg; gdyby nie mógł pożyczyć tyle, ile chce, musiałby ciąć deficyt, ograniczyć wydatki publiczne, zlecenia dla państwa, etaty w administracji, programy socjalne itd.)
OdpowiedzUsuńNie można zjeść ciastka i mieć ciastka, wkońcu ta inflacja zacznie się bokiem wylewać i kurek z płynnością zostanie przykręcony. Kiedy ropa, złoto i niektóre akcje zaczynają hiperbolicznie szczytować ten moment wg mojej oceny niebezpiecznie się zbliża.
Na fundamenty zwracam uwagę, gdy kupuję spółkę z mwig40 czy swig80, wtedy dogłębne poznanie sytuacji spółki ma kluczowe znaczenie, żeby nie zaskoczył nas zjazd 50% w dwie sesje.
Sposób zabezpieczenia przed ewentualnym mocniejszym tąpnięciem na rynkach również pokazuje, że jestem bardzo ostrożny - ryzykuję tylko depozyt wniesiony na zakup opcji. Może kupię USDPLN jak spadnie na 3.08, co sygnalizowałem w poprzednim wpisie.
Masz rację dedek, że wszelkie QE, LTRO i inne pompowania kasy do systemu powodują inflację i ogólnie są szkodliwe ale niestety w czasach wszędobylskiego kredytu na % (często lichwiarskiego) takie dodruki są niezbędne. Banki pożyczają kasę i każą sobie płacić % którego w gospodarce jeszcze nie ma i nie będzie jeśli nie będzie napływu świeżego pieniądza do systemu. Biorąc pod uwagę łączną liczbę kredytów i % od nich (pożyczki dla osób prywatnych, firm, państw) to zbiera się potężna suma. Jeśli tego dodatkowego % ktoś nie dodrukuje to dla kogoś braknie. Jak dla mnie to jest jak zabawa w krzesła na weselu. Krzeseł nie starczy dla wszystkich. Albo będziesz silniejszy i komuś krzesełko zabierzesz albo wylądujesz na 4 literach. W życiu realnym taki upadek na 4 litery może być bolesny.
OdpowiedzUsuńŻeby mnie nie zrozumiano źle to piszę o tym, że dodruk w takim systemie, jaki mamy obecnie jest niezbędny. A fakt, że banki są preferowane, jako lepsze (bo zwykły Kowalski niestety nie może pożyczyć sobie kasy na 1%), i tylko one korzystają na dodruku, że lichwiarski % powinien być zakazany bo po części jest on winny całej tej sytuacji i że cały system jest do bani to już inna bajka. Takie moje prywatne zdanie ;)
Można odwrócić wykres i szukać sygnałów kupna, albo w ramach tego samego ćwiczenia szukać długoterminowego K na wykresie Petrolinvestu. Tak to widzę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Petrol ma zerowy wpływ na jakikolwiek indeks i prognozuje conajwyżej sentyment spółdzielni :) Zbigniewie, czy czasem nie szukałeś (z bardzo dobrym efektem) sygnałów kupna akcji podczas sierpniowo-wrześniowych spadków?
OdpowiedzUsuńNiech będzie, że miałem farta i teraz ten fart mi podpowiada, że szukanie szczytów przed wyłamaniem w dół jest długoterminowo nieopłacalne :)
OdpowiedzUsuńprzy odpowiednim splocie zobaczymy 2150
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze, że trochę wskaźniki nie pasują
OdpowiedzUsuńaczkolwiek jak pisąłem 2150 całkiem możliwe
słabość jest w powietrzu moc w byczych umysłach
http://risk-and-profit.blogspot.com/2012/02/powitanie-niedzwiedzia-wig-20.html
w sprawie petrolinvestu, trochę nie na temat, ale pozwolę sobie:
OdpowiedzUsuńkiedy handlowano nim po 700pln powiedziałem sobie, że kupię papier jak będzie po 7pln.
teraz widzę jak bardzo się myliłem!
USD/PLN http://mediacdn.disqus.com/uploads/mediaembed/images/218/9684/original.jpg
OdpowiedzUsuńEUR INDEX http://stooq.pl/q/a/?s=eur_i&i=w&u=6468560
Dedek,jak oceniasz ten scenariusz?
Pozdrawiam cadyk
@cadyk
OdpowiedzUsuńpodobnie widze dolara
tak dolar idzie na 2,7 docelowo zatem hossa ma się dobrze.
OdpowiedzUsuńDo lata 2011 bylem dolarowym bykiem, szlo mi calkiem niezle, bo latwo bylo budowac pozycje przy 2.7 za USDPLN czy 1.5 EURUSD. Teraz jest inaczej - boje sie tykac zielonego i otworzylem S NZDUSD pierwszy raz od ponad pol roku. Nie licze na jakis wiekszy spadek, ale korekta w okolice 0.82-0.81 by sie przydala. Srednioterminowe wykresy przedstawilem - sa nadal bycze, ale pod nie nie gram.
OdpowiedzUsuńZalozone poziomy 1.35 dla EURUSD i 3.08 dla USDPLN juz prawie osiagniete, pewnie zostana zdobyte w poniedzialek. Mysle, ze jesli bedzie cos w rodzaju flash crash, to EURUSD zleci na 1.1x - i to byloby zaskoczenie dla wszystkich lacznie ze mna :) Na wykresie taki ruch wyglada bardzo prawdopodobnie, intuicja mowi nie...
@cadyk
OdpowiedzUsuńWykres eur_i zgodny z moimi obserwacjami dlugoterminowymi - nastapila zmiana 10-letniego trendu umacniania euro, szczyt zostal zbudowany na wysokiej zmiennosci i bedzie powoli przechodzil w bardziej jednostajny ruch w dol. Rowniez wykres dolara poki co od 2008 roku jest byczy, choc wydaje sie, ze zielony zaraz spadnie na nowe dolki. Ale tak to wyglada po niespelna 2 miesiacach jazdy w jednym kierunku.
http://gielda.onet.pl/usa-hossa-moze-sie-odbic-na-polityce,18489,5037446,1,news-detal
OdpowiedzUsuńmamy zwiastuny hossy i ożywienia
idziemy na 2500 na wig20 i 3 zł za dolca jak pisał Pan Kiepas XTB niedawno. Będzie zielono.
OdpowiedzUsuńNiezła euforia na blogach i wśród analityków, wszyscy już tylko UP widzą.
OdpowiedzUsuńBo już po korekcie ;)
OdpowiedzUsuńNa każde 0.2% wzrostu sp500 mamy conajmniej 1% wzrostu ropy. Ten tydzień będzie należał do Apple.
OdpowiedzUsuńCzy znaczy to, że obstawiasz wzrosty w USA? Dziś dotarli do oporu na 1372. Przewiduję korektę do poziomu 1355-1360 i dalsze pompowanie indeksów. IBM i Apple według Twoich wykresów powinny również się skorekcić, ale czy ktoś jeszcze tu wierzy poza Markiem w głębszą korektę?
UsuńPozdrawiam, Tom
PS. Dobrze, że zmienność niewielka.
http://www.ekonomia24.pl/artykul/706205,829285-G20-zarzadzila-zbiorke-dwoch-bilionow-dolarow.html
OdpowiedzUsuńDe marco
to chyba okazja na mocne L zatem skupuje. To już ostatnie dni promocji i nie ma się co czaić z kasą na zakupach - w długim terminie do 2700 na Wig 20 jest spory zapas. Bez obaw.
OdpowiedzUsuńLongterm inwestor
@ Longterm investor
OdpowiedzUsuńJa ich bardzo chętnie przywitam na poziomie 2700 SS z powrotem. Do tego czasu będę zbierał opcje. Nie mam ani cienia wątpliwości, że ten suckers rally skończy się podobnie jak ten w 1930 :)
No cóż - ja dziś zgodnie z planem zredukowałem część pozycji. Niestety opcje słabo sobie poradziły - kupowałem je przy 2400 a przy 2290 większość poza o2230 była mniej warta. Teraz już zostawiam hedge na kraszek z opcją kolejnej redukcji przy 2250. Jeśli nie dojdzie do załamania w Stanach, słabo widzę misie, więc żeby nie robić głupot zamykam notowania i wykresy i.. stick to the plan :)
OdpowiedzUsuńMój target na jenie osiągnięty. Jak ma być korekta, to teraz.
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/q/a/?s=jpy_i&i=d&u=395850
Co do opcji, to dedek straciłeś, ponieważ użyłes ich nie tak, jak to się powinno robić.
OdpowiedzUsuńGeneralnie na wartość opcji składa się wartość wewnętrzna i wartość czasu (tutaj definicje: http://www.stopazwrotu.pl/tekst.php?tid=122)
Kupiłeś opcje out-of-the-money, które całą wartość mają z czasu. Nie dziw się więc, że straciłeś mimo ruchu ceny w dobrą stronę.
Jest to typowa strategia nowicjusza, na którego wyobraźnie działa fakt, że opcja jest taka tania i jak trafi to będzie miał kilkunastokrotny zysk.
Moim zdaniem powinno się kupować właśnie opcje deep in-the-money. Dzięki temu mamy przyzwoity lewar a w przypadku ruchu instrumentu bazowego w przeciwną stronę niż zakładaliśmy opcja traci wartość wewnętrzną, ale zyskuje wartość czasową, więc strata jest mniejsza.
PS
Od pewnego czasu mam problemy z dodawaniem komentarzy. Zmieniałeś coś na blogu?
@itki
OdpowiedzUsuńGoogle coś zmienił dodając opcję odpowiadania. Mi pomogło dopiero przeinstalowanie przeglądarki na nowszą.
Z opcjami się zgadzam, za szybko zbierałem, przy zbyt niskiej zmienności i nie mając sygnałów budowy ekstremum. Przeanalizowałem wykresy indeksu i cen opcji - będę je kupował tylko 2-4 razy w roku w specyficznych momentach. Z tą wiedzą, jaką mam teraz bym ich nie otwierał, a właśnie szorcił kontraktami, na czym wyszedłbym dużo lepiej.
Za to otworzyłbym jakieś opcje na spadki S&P500 w tym momencie.
@ Dedek
OdpowiedzUsuńBrak sygnałów budowy ekstremum? Przepraszam ale o czym piszesz? Podejście pod 2400, przy DAX-ie na poziomie 6800 nazywasz brakiem ekstremów? Jak dla mnie to było i jest ekstremum. Za niedługo się o tym przekonamy IMO. Pytanie tylko, czy czasu do połowy marca starczy na sypanie.
Przemofree.
Źle się wyraziłem - to był świetny moment by otwierać S-ki na kontrakty, ale zmienność była bardzo niska. Byłem pewien przynajmniej korekty A-B-C, zatem na fibo23.6 ~ 2328 ustawiłem pierwszą redukcję (kasowanie zysków), żeby odtworzyć pozycję na fali B.
OdpowiedzUsuńOpcje świetnie zarobiły na pierwszym spadku 2400->2328, zredukowałem je i spokojnie czekałem na korektę spadku. Tyle, że na tej korekcie opcje zostały zmasakrowane - kiedy zaczęło się C spadkowe i ceny spadły poniżej dołka A, to i tak opcje poza x230 są mniej warte.
Ten sam manewr wykonany kontraktami byłby natomiast optymalny. Dlatego :
1. wysoka zmienność i euforyczny szczyt - brać opcje na spadek
2. niska zmienność, męczony szczyt - brać opcje dopiero na fali B, kiedy wchodzą sygnały z przecięcia średnich; pierwszy spadek sobie darować, grać go kontraktami
W ten sposób choć zgodnie z planem osiągnąłem 2 punkty TP, dopiero spadek na 2250 da mi jakiś sensowny zysk.
Ale i tak jestem zadowolony - działam wg planu, uczę się i nie grozi mi, że popłynę w przypadku zmiany sytuacji rynkowej. Opcje zaksięgowane na 0, więc zamknięcie każdej to 'ekstra zysk'. W przypadku flash-crash zarobię dużo, w przypadku spadku na 2250 zarobię, jeśli rynki urosną nie stracę nic więcej poza to, co mam zaksięgowane.
A i tu pełna zgoda :)
OdpowiedzUsuńPrzemofree.
@dedek
OdpowiedzUsuńCoś mi się tu nie zgadza. Cena opcji rośnie wraz ze zmiennością. W przypadku szczytu na wysokiej zmienności opcje są droższe niż na niskiej zmienności. W takim wypadku chyba lepiej kupować je przy męczonym szczycie.
chodzi mi o takie sytuacje, jak tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://podtworca.blogspot.com/2011/08/may-fundusz-dywidendowy-na-wig20.html
Po ostrych spadkach, które zatrzymały się na zniesieniach fibo czułem, że będzie mocne i szybkie odbicie. Jednak bałem się przy tej zmienności tykać kontraktów, więc kupiłem akcje. Zarobiłem na nich założone kwoty w 1-3 dni.
Wtedy WIG20 zrobił 300pkt korekty w tydzień. Gdybym wtedy znał opcje, kupiłbym jakieś z zasięgiem na fibo23.6 i 38.2.
ow20o230 zjazd z 40->27 :) USA NIGDY NIE SPADNIE
OdpowiedzUsuńNie spadnie bo muszą pokazywać właściwy kierunek i wyciągać resztę za mordę.
OdpowiedzUsuńLongterm investor
Nareszcie usiaki wydusili new high na sp500.
OdpowiedzUsuńI ciach :)
OdpowiedzUsuńhttp://biznes.onet.pl/greckie-banki-nadal-traca-depozyty,18543,5038987,1,news-detal
ciachy na lachy - pressing wzrostowy trwa a reszta swoje tralalala ;)
OdpowiedzUsuńWitold N.
Już chyba wiem skąd przyjdzie cios :)
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawni.pl/blog/4818/amerykanskie-gazety-donosza-greckie-wojsko-gotowe-do-zamachu-stanu
Pressing wzrostowy nie przekłada się na duży wzrost, tylko na sentyment. Przez kolejne 2 tygodnie mogą poprawiać codziennie indeks o 0.1% i w efekcie uzyskać wzrost nieco ponad 1%.
OdpowiedzUsuńNa fw20 LOP zaczął rosnąć na wzroście, zatem na razie wygląda, że mieliśmy wzorcową korektę ABC do fibo38.2 i rynek ma ochotę do wzrostów.
OdpowiedzUsuńJa jednak nie ryzykuję podłączenia się pod ten ruch, bo USDPLN już prawie na 3.08, gdzie jednak wsparcie 50% zniesienia całego wzrostu powinno wygenerować jakąś korektę i spadki na ryzykownych aktywach.
no tak, ale sporo miskow po ewentualnym spadku wyjdzie na zero dopiero badz odrobia to co oddali na stopach, pileczka ciagle po stronie miskow, to oni musza sie wykazac, ci co maja dlugie z 1200 czy z 6k na daxie spia spokojnie:) tak to widze a pisanie o flash crashu to zyczenia, a te sporo kosztuja w tym biznesie..
OdpowiedzUsuńNa spadku też rośnie, więc miś się nie poddaje :) A my czekamy na Apple, coż takiego ciekawego spowoduje jego załamkę.
OdpowiedzUsuńna usdpln to bylo wczoraj w nocy ponizej 3.08,low mam 3.0709
OdpowiedzUsuńdax wysiadam przy 6300, dj 12400, cac chetnie kupie po 3100:)
OdpowiedzUsuńJa nie marzę o flash-crash, ja się zahedgowałem na taką ewentualność, ponieważ widzę hiperbole na wielu spółkach amerykańskich charakterystyczne dla sytuacji przedzawałowej.
OdpowiedzUsuńSzczerze to nawet boję się trochę mocnych spadków, bo musiałbym skonfrontować się ze swoją największą słabością - zbyt szybkim zamykaniem zysków. Miałem w swoim życiu wiele pozycji, które zwielokrotniłyby mój kapitał, ale w 100% przypadków po ścięciu niewielkiego (wtedy wydawało mi się, że fajnego) zysku, odprowadzałem te pozycje wzrokiem.
co tu się bać tego na co liczysz ?
OdpowiedzUsuńguru blogsfery harmonik widzi 912$ na apple- I LIKE IT:)
OdpowiedzUsuńPrzeciętny gracz jest pełen nadziei gdy traci i pełen strachu gdy zyskuje. Ja jestem teraz gdzieś pomiędzy - porzucam nadzieję gdy tracę, ale adrenalina podskakuje, gdy pozycja jest na plusie. Uciekający zysk boli bardziej, niż rosnąca strata. Zatem boję się, że rynki się zawalą, a ja wykorzystam pierwszą lepszą okazję, żeby uciec z zyskami, "bo zaraz odbije, przecież wszyscy mówią że hossa".
OdpowiedzUsuńApple po 912, myślałem, że 842$ Kimbla pobiło wszystkich, a jednak.. :) Stawiam, że jeszcze w tym roku Apple zaliczy 3 z przodu.
guru blogosfery?????????????Harmonik??????????
OdpowiedzUsuńD`NOT GIVE ME SHIT!!!!!!!!!!!
harmonic - bullocks ! 1000 $ za Apple.
OdpowiedzUsuńTeodor
stary ja to wiem, taka mala ironia ode mnie, ale zal tych ludzi co tam waruja i wpatrzeni jak w obrazek, kreseczka tu, kreska tam i mamy wypas analize plus punkty zwrotne, bankier UPGRADE:D if u ask me:)
OdpowiedzUsuńsoczyste M na eurusd, jutro ponizej 1.33
OdpowiedzUsuńMarek chyba masz rację z tymi bondami lukam na bundy, notsy i nawet te z rynku z Izraela w przedziale czasowym paro miesięcznym. Stocks will beat bonds :-) ciekawe kiedy uznają proces opychania akcji napalonym za skończony. Dwa rynki nie mogą rosnąć non stop jednocześnie ( w izraelu ładnie się już rozdzieliły zgodnie z rekomendacją bloomberga :-) ). Jutro o 18 grecja. Widzę ,że sporo widzi też datę 16 marzec jak zwrot. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaweł
apple will beat all - 900 $ per share !
OdpowiedzUsuńzdemilitaryzowany