Strony

niedziela, 19 lutego 2012

Dolarowy wskaźnik ekstremum

Wykres USDPLN jest doskonałym przykładem tego, że każda technika ma swoje 5 minut, a później gra przeciwko tobie. Weźmy takie "trend is your friend" - kto szorcił dolara od 2000 do 2008 roku, mógł się uważać za geniusza spekulacji:



Czy ktoś taki był? Zapewne pare promili graczy zarabiało na trendzie deprecjacji dolara. Większość jednak gdzieś do 2003 zgodnie z 'trend is your friend' obstawiała dalsze umocnienie dolara po mocniejszej korekcie, a do strategii wróciła w 2008 roku (pamiętne opcje walutowe).

Od 2009 roku lepiej sobie radzi "kupuj tanio, sprzedawaj drogo". W momencie gdy na USDPLN widzimy trend, to możemy być pewni, że wkrótce się skończy. Nie inaczej było w styczniu, gdy spodziewaliśmy się kontynuacji po wybiciu górą klina i udanym teście nowego wsparcia w listopadzie. Tymczasem dolar zwalił się równie szybko jak urósł.

Wykres tygodniowy pokazuje, że nawet spadek w okolice 3.06 nie zmienia trendu średnioterminowego, który nadal jest rosnący. Aktualnie jeszcze wielu graczy obstawia wzrost USDPLN i kupuje go od ok. 3.20 . Dlatego coraz bardziej skłaniam się do scenariusza testu 50% całej fali wzrostowej:



Na poziomie 3.08 powinno nastąpić rozstrzygnięcie, która strona zdominuje rynki na dłuższe miesiące. Zejście poniżej 3zł preferuje byczy scenariusz dla giełd i towarów, obrona linii trendu wzrostowego, SMA200 i fibo50 to powrót do bessy, dolar po 4-4.5zł.

Najbardziej prawdopodobne wg mnie 2 scenariusze w krótkim terminie wyglądają tak:


Czyli albo natychmiastowy zjazd na 3.08 (1) , albo korekta na 3.33-3.38 i potem powrót do spadków (2).  Zauważmy, że przy realizacji (2) otrzymalibyśmy RGR, który mógłby rozpalić głowy byków na akcjach i marzenia o hossie.

Ten scenariusz ma więcej ciekawych implikacji, np. gdyby teraz USDPLN podskoczył do 3.3x, zapewne mielibyśmy falę C spadkowej korekty na WIG20 (np. do okolic 2250), schłodzenie nastrojów, a wraz z późniejszym spadkiem z 3.3x na 3.08 drugą falę umocnienia na giełdach, po której jeszcze więcej graczy widziałoby hossę.

Natomiast realizacja (1) to dalsze wyciskanie misiów, S&P500 na 1400, euforia na rynkach i paradoksalnie wysokie ryzyko drugiego dna bessy.

34 komentarze:

  1. @dedek

    Zainspirowany serią Twoich wpisów gdzie szukasz analogicznych ruchów cen na wykresach różnych instrumentów, wyrysowałem ostatnio to:
    http://stooq.pl/q/a/?s=dx.f&i=w&u=4482869
    http://stooq.pl/q/a/?s=wig20&i=d&u=4482869

    W przypadku WIG20 dobrze przesunąć prawy margines wykresu o 100 px aby zobaczyć całość.
    Myślę, że podobieństwo spore, ale trzeba pamiętać, że są to różne interwały czasowe. Co o tym sądzisz?

    A odnośnie USD/PLN nie rozważasz scenariusza gdzie obecnie mogłaby się zmieniać korelacja tej pary do WIG20 (sytuacji podobna do drugiej połowy lat 90-tych)? Mam tu na myśli, że w dłuższym terminie USD/PLN będzie rosło i WIG20 też będzie rósł, tylko nie tak szybko jak byliśmy do tego przyzwyczajeni w ostatnich latach... Jeśli by tak było to może korzystać powinny na tym MiSie, które dużo produkują na eksport?

    P.S. Gratuluję bardzo wartościowego bloga. Czytam od lat

    OdpowiedzUsuń
  2. @emso

    Oba wykresy to mniej więcej to, co próbuję ze zmiennym szczęściem grać. Co do polskich akcji, to nadal bardziej obstawiam scenariusz, w którym pokoleniowy szczyt został już przekroczony w 2007 roku.

    W 1998 gospodarka się rozkręcała, wyż demograficzny dopiero uczył się w szkole średniej. W latach 2003-2007 ten wyż wchodził na rynek i kupował mieszkania na kredyt, dając paliwo do wzrostów na giełdach. Teraz przychodzi czas spłacania kredytów, więc szczyt hossy 2007 długo nie zostanie pobity.

    Co do USDPLN w dłuższe perspektywie ciężko mi coś powiedzieć - praktyka wskazuje, że PLN się resetuje średnio co 20 lat, a dolar póki co tylko się szmaci od lat ponad 200 :)

    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. RGR utworzyłby sie dopiero na 3.01 raczej, tam tez jest srednia sma89 na tygodniówce

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety moje małe nadzieje na spadki zostały brutalnie rozwiane. Na blogu W. Białka pojawił się wpis Pegasusa wieszczącego spadki. Wskaźnik ten ma bardzo dobrą historię nietrafień więc nie pozostaje mi nic innego niż być long.
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tak : ostatnia jego prognoza co do usd/pln przesunela sie o 1,5 miesiaca + rajd na smieciach. przez ten czas dolar sie umacnia zamiast spadac zatem do konca marca/kwietnia powinnysmy miec L a potem wieksze spadki analogicznie. Kazdy wybiera co lubi ;-) Zly jestem ,ze miski dawaly sie wciagac na rynku zamiast dac sie wyszalec sentymentowi to go lapaly no ale przeciez to my tez do tego sie przyczynilismy i z oczekiwanego udzialu byka na 70 jest non stop w okolicach 50% jak rok temu. Taki sentyment nie powodawal hossy w 2009 a 70% udzial niedzwiedzi. Tak czy siak grecja moze byc tematem pod sprzedaz faktow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Marek, nie wiem jak długo śledzisz jego wpisy, ale ostatni raz kiedy coś rzeczywiście trafił to był kwiecień 2010. Mamy więc 2 lata błędów. 1,5 miesiąca to zbyt długi czas by obwieszczać trafienie. W ciągu tego czasu na nasdaqu można było zostać na niezłym lodzie.
    Chciałbym się mylić, ale w tym przypadku to trudne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest tak źle, Pegasus wstrzelił się w dołek na DAX i dobrze przewidział mocny short squeeze. Sprawdźcie listopadowe i grudniowe komentarze u Białka - był mocnym bykiem na giełdach. Z tego co pamiętam od wiosny też wieszczył krach i wkońcu wywieszczył. Jak ktoś gra bez lewara, to miesięczny poślizg nie ma aż takiego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. tak przez te 1,5 miesiaca dolar mial spac wg neigo 30 gr a wzrosl tyle samo po czym zawrocil i jest jak widac nizej nizej zaczela sie jego prognoza. Na grubym depo jest to do wytrzymania no ale pozostaje spory niesmak to niezaprzeczlany fakt.
    Wczesniej 21.12.2011 mialo byc zalamanie przyszlo odreagowanie popatrz na indeksy dokladnie z ta data.
    Gdyby obecna prognoze przesunac o to samo na dolarze to nam daje 7% wzrost indeksow do przelomu marzec/kwiecien a to sporo.

    OdpowiedzUsuń
  9. po czym spadek i jestesmy w maju nizej jak obecnie o jakies 3%. Tylko porownuje to do analogii pegasusa , co nietrafia i robi za anrywskaznik.

    OdpowiedzUsuń
  10. Israel is an exciting place to invest
    http://www.bloomberg.com/news/2012-02-19/israel-safest-as-stock-investors-discount-threat-of-war.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ nasze lokalne byki (grające na gpw) sfrustrowane. Wszystko rośnie a wig20 coraz bardziej karłowacieje. Na forum W. Białka ciągłe lamenty: p. Wojtku dlaczego nie rośnie? wszyscy rosną a my nie, dlaczego?
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Misie też będą sfrustrowane, jak w20 nie chce rosnąć, to potem nie chce też spadać :) Popatrzcie jaki jest powszechny pogląd - "LOP rośnie jak oszalały, to sugeruje mocne wybicie". A ja pamiętam, że w zeszłym roku też był rekordowy LOP w czerwcu - cały świat już spadał, a u nas gruby trzymał indeks u góry aż do rozliczenia serii, bo był na L. Dopiero potem ruszyła bessa.

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www1.migbank.com/research/howard/USDJPY_Verging_on_a_Major_40_Year_Cycle_Reversal.pdf

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie tylko wtedy. Gdy mieliśmy niemalże rok temu katastrofę w Fukushimie to wszystko leciało a wig20 ledwo drgnął. Duzi gracze byli na L i poczekali na odbicie i powrót wzrostów by rozliczyć kontrakty korzystnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. to wychodzi ,ze u nas tym razem duzi czekaja na ? jak w marcu czekali cierpliwie na L to teraz na ? jest jakas 3 opcja ?

    OdpowiedzUsuń
  16. moim zdaniem logicznym jest, że jak rynek szedł do góry mieli L, ale jak się zatrzymał w konsolidacji to mogli zamieniać na S. Po co by trzymali rynek pod oporem ?

    OdpowiedzUsuń
  17. panowie trzymajcie troche chociaz poziom, bo dyskusja co ma gruby z lekka zajezdza bankierem, po fakcie wszystko jest logiczne, kazdy elliotowiec to wie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Popatrzcie na czerwiec zeszłego roku:
    http://stooq.pl/q/?s=^dax&d=20120221&c=1y&t=l&a=lg&b=0&r=wig20

    DAX spada, inne rynki spadają, WIG20 na niskiej zmienności trzyma się blisko szczytów i LOP rośnie. Najprostsze wytłumaczenie jest takie, że ten ktoś miał dużą pozycję L i musiał cały czas dokładać, żeby ją rozliczyć na wysokim poziomie.

    Czy dzięki temu otwierał S-ki na nowej serii i miał akcje do koszykowego ataku w sierpniu, to już czysta spekulacja. Faktem jest, że jesli rynek mamy płytki i nie ma dużej podaży akcji, to ktoś z dużą pozycją na L niewiele ryzykuje podtrzymując rynek. Sypie się więc teoria o wielkim ruchu zwiastowanym przez duży LOP.

    Taki ruch może nastąpić dopiero po rozliczeniu serii, kiedy LOP straci znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  19. cos dla marka :)

    http://slopeofhope.com/2012/02/the-lure-of-the-big-round-number.html

    OdpowiedzUsuń
  20. :-) jeden z ulubionych portali :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mały OT z mojej strony. Swego czasu trochę pisałeś dedek o rozrubach w PL. Na 21 marca szykuje się Dzień Gniewu:

    http://www.facebook.com/pages/Dzie%C5%84-Gniewu/323636367673586?sk=info

    OdpowiedzUsuń
  23. jak ktos pisal

    Israel is an exciting place to invest
    http://www.bloomberg.com/news/2012-02-19/israel-safest-as-stock-investors-discount-threat-of-war.html

    potezne obroty od rana od publikacji artykulu i dolowanie na tase. Widac jak daja zarobic im.
    To samo u nas juz sypia pge i ciekawe jakie nastepne beda w kolejce OFERM

    OdpowiedzUsuń
  24. to ja to ja pisalem:d hehe, a tak powaznie, RBS- 4 rok z rzedu straty,za 2011- 2bln£, zysk w dol 54%, przy czym srednia placa z bonusem 144k£- warto zauwazyc ze tyle pilkarzyki z premier league maja w tydzien:):)what a joke...

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo lany wpis dales i jak widac ktos w tel awiwie juz sypie w sumie i tak u nich wcale kolorowa nie jest od szczytu z wkietnia 2011. Moze nicka bys podal latwiej by bylo nam bylo pisywac do Ciebie na przyszlosc. Czy zatem tak proste infa na glownych portalach nie daja wskazowek ? jak zawsze daja ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostrożnie kładę pierwsze S na NZDUSD ze stopem 0.841. Bania na Apple naprawdę się nieźle trzyma, ale gram pod scenario, że w ciągu kilku sesji zwali się na jakieś 444 i pociągnie resztę indeksów.

    OdpowiedzUsuń
  27. A jak ostrożnie dokupuję opcje na 2200 na WIG20 :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak pękała bańska na srebrze to pierwszy spadek też znieśli prawie w 100%. Apple ma potencjał do spadków.
    A co myślicie o XAUPLN? Ja widzę ładną flagę z zasięgiem do prawie 8000.

    OdpowiedzUsuń
  29. Złoto w pln na razie buja się w zacieśniającym się trójkącie między 5400-5900. Poczekałbym na wybicie.

    OdpowiedzUsuń
  30. no tasowcy ladnie zakonczyli - jest to 4 - 5 sesja w od konca 2010 r u nich z takim duzym obrotem. Obserwujacy na pewno pamietaja dni kiedy bylo podobnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. wklej wykres tase+obrot bo na stooqu nie ma:/

    OdpowiedzUsuń
  32. wybacz ale nie bede tego komentowal

    OdpowiedzUsuń
  33. nie musisz
    derek

    OdpowiedzUsuń
  34. @itki
    Faktycznie, szczyt na srebrze był knotem, a potem dwa mozolne podejścia jeszcze przed kapitulacją. Wkurzające te męczone spadki, opcje na spadek do 2100/2200 brane pod 2400 są już mniej warte, niż prawie 100pkt wyżej :/ Tylko o2230 zarabia. Gdyby Apple zaczęło mini-armagedonik, to zjedziemy szybko pod 2250 na dużej zmienności i byłyby ładne zyski..

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca