Minął rok, odkąd zacząłem grać na foreksie (pierwsza transakcja 1 czerwca 2010, zaznaczyłem strzałką). Przez cały ten czas grałem niemal wyłącznie L USD. Niniejszy wykres dość dobitnie pokazuje, że nie była to rozsądna decyzja:
Mimo to dzięki w miarę dobremu zarządzaniu kapitałem udało mi się:
- nie wyzerować depozytu
- zarobić 540zł :D
Plan wykonany - przetrwałem rok, startuję praktycznie z punktu wyjścia. Jak wszędzie na rynku, Forex to nie maszynka do robienia pieniędzy, tylko miejsce gdzie 90% oddaje kapitał brokerom i tym 10%, którzy potrafią zarabiać.
Dzisiejsza długa biała świeca daje szanse na odwrócenie trendu (wybicie klina). Mam wreszcie szansę grać z trendem! Lubię takie układy, bo aż roi się od zniesień fibonacciego, na których można realizować zyski i na korektach odbierać pozycje.
Mimo wszystko obstawianie bessy w tym roku opłaciło mi się. Gracze o podobnym stażu co ja lubią się przechwalać; kiedy tracą milczą, kiedy trafią pieją z zachwytu nad swoimi umiejętnościami. Ja niejednokrotnie sypałem głowę popiołem na tym blogu. Wciąż jestem słabym graczem, podatnym na emocje, nie potrafiącym wyczekać na dogodny moment, łamiącym zasady.
Do największych sukcesów ostatnich miesięcy zaliczam zmianę podejścia do inwestowania (nacisk na wzrost wartości portfela a nie pojedynczych spółek). Dzięki temu nie doprowadziłem do większych strat po zwycięskiej serii, nie odczuwam większych emocji z kasowaniem nietrafionych pozycji. Nie odczuwam potrzeby odkuć się na spółce na której straciłem, zamiast tego szukam okazji gdzie indziej.
Swobodnie czuję się również na kontraktach i foreksie. Uważam to za kluczowy czynnik na czas bessy, bo póki co tylko tam da się zarabiać na spadkach (tj. grać z trendem). Muszę jednak stale sobie przypominać, że zmienność na FW20 jest rekordowo niska a to usypia emocje. Te się pojawią, gdy jednego dnia indeks spadnie 5% a drugiego otworzy się luką 3% w górę. W 2008 roku takie ruchy wyniszczające portfele były na porządku dziennym, ba nawet podczas zeszłorocznego załamania rynków można było zdrowo oberwać siedząc na S-kach.
Nadal preferuję kierunek południowy, choć ostatni miesiąc był na naszym bananie niezwykle męczący dla Berniego. Grubas zapakowany w L-ki nie puścił FW20 nawet 100pkt od szczytu, kiedy pół świata się sypało. Do rozliczenia serii już nawet nie marzę, że mocniej spadniemy choć dziś znowu masakra w USA. Opuściłem definitywnie serię M i gram krótkie na U.
Aktualizacja 16.06
USDPLN dziś idealnie na oporze:
Wyjście górą to test sma200 na ok. 2.865, tam powinno pokonsolidować się chwilkę, zawrócić do wybitego klina i następnie ruszyć na północ w nowym trendzie średnioterminowym.
Jesteś szczery do bólu i to dodaje Ci wiarygodności. To mi sie podoba. Jaką platformę poleciłbyś do gry na foreksie? Powoli się przymierzam do tego kierunku. Odpowiadajac pomógłbyś mi zrobić pierwszy krok. Do tej pory gram od 1,5 roku tylko na naszych kontraktach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Za namową kolegi wybrałem GFT poprzez Efixpolska i jestem zadowolony. Nie wiem jednak jak wypadają w zestawieniu z innymi pod względem spreadów i punktów swapowych, bo nie skalpuję, tylko utrzymuję pozycję po kilka dni/tygodni.
OdpowiedzUsuńPozdr
Dedek,
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze gratulacje. Ja też podaje swoje kupna i sprzedaże tego samego/następnego dnia, i praktycznie zawsze wcześniej pisze jakie mam plany/scenariusze do realizacji.
Pytałem się u WB ale nikt mi nie odpowiedział; - znasz może jakieś demo na kontrakty, tak by pocwiczyc tylko dłuższe niż 30 dni jak na XTB?
Przymierzam się powoli do wejścia na wyższy level ;) ale wolę praktykę wcześniej pocwiczyc na wirtualnej kasie - za to od Forexu to się trzymam i będę trzymał wybitnie z daleka
po prostu mechanizmy na parach walutowych to coś czego nie rozumiem np osłabianie się PLN wobec USD z ostatnich dni - z jakiej to okazji?kto to mógł przewidziec?
heja
Dziękuję za podpowiedź dot. platformy. Na początku mojej gry trzymałem kontrakty dosyć długo. Dzisiaj jeden dzień to dla mnie długo. Przemyślę Twoją informację o GFT poprzez Efixpolska. Jeszcze raz dziękuję tym bardziej, że nie wszyscy są skłonni zdradzać takie rzeczy...co dla mnie jest zresztą dziwne. Ja też bez oporów bym poradził. Dzięki.
OdpowiedzUsuń@Spinnaker01
OdpowiedzUsuńNie grałem nigdy na żadnym demie. Zacząłem od kontraktów na akcje, tam pozycje są nieduże w stosunku do FW20. Np. wartość takiego FTPSA to 1900zł, emocji co nie miara, można zarobić lub stracić w krótkim czasie 10zł ;) Nie polecam FKGH, od którego zaczynałem :D Na szczęście dla mnie wtedy był po 40-50zł, ale możesz sobie tylko wyobrazić jak wyglądały sesje, w których nagminnie szorciłem.
Tutaj możesz sobie poczytać jak zaczynałem:
http://podtworca.blogspot.com/2009/04/pierwszy-tydzien-z-kontraktami.html
Teraz wyglądałoby to dojrzalej, ale i tak swoje trzeba przeżyć i zapłacić.
Co do Forexa i USDPLN: dla mnie to takie same wykresy, jak akcyjne. Fundamentalnie powiedziałbym, że kończy się QE2 i kapitał spekulacyjny opuszcza EM, co widać na spadających indeksach i lokalnych walutach względem USD. Technicznie - ponownie atakują opór klina, to widać na wielu parach, NZDUSD, AUDUSD, USDPLN.. Zaraz dodam aktualizację wpisu.
Zarobiłeś grając przeciwko trendowi więc nie ma się co samobiczować :)
OdpowiedzUsuńChociaż pewnie grając z trendem wynik był by o niebo lepszy.
Ja również mam problem z emocjami, jak mam przekonanie że powinno rosnąć to nie przekona mnie nawet wielomiesięczny trend że jest inaczej i dlatego wole automatyczne systemy forex.
Inni radzą sobie lepiej dlatego korzystam z ich umiejętności a sam skupiam się tylko na zarządzaniu kapitałem.
pozdrawiam i 3mam kciuki żeby drugi rok był lepszy...
No właśnie zafixowałem się, że będzie drugie dno kryzysu i to odbicie od 2009 roku to tylko korekta w bessie, dlatego wciąż szukałem okazji do S na giełdzie i L na dolarze. Praktycznie od września 2009 już próbowałem grać na spadki, niestety rzeczywistość nie chciała się nagiąć do Elliotta ;D
OdpowiedzUsuńW tym momencie sytuacja jest inna, wskaźniki wyprzedzające spadają, analogie historyczne wielkich bess dają koniec wzrostom, mamy za sobą kilka podwyżek stóp procentowych, KAPITAŁ PRZESTANIE BYĆ TANI (to jest wg mnie kluczowy argument, mamy rekordowo niski historycznie koszt kapitału).
Dedek,
OdpowiedzUsuńpamiętasz jak pisaliśmy kilka dni temu USDPLN wzrośnie bo z niego wyszliśmy ;) - no i patrz jaka rakieta, w tydzień poszedł wyżej niż przez cały maj, ale wg mnie to było nie do przewidzenia.
Ja tam się cieszę że mnie już nie ma w zagranicy, jak widzę rzeźnię na EM-ach to aż włosy sie na głowie jeżą.
U nas umoczony na L desperacko trzyma rynek, wyobrażacie sobie ile go to musi kasy kosztowac, no ale piątek jutro i zobaczymy "siłe" pierr dolnika ;) czyli bezwatrościowej.
No ja się przymierzam do kontraktów, teoretycznie wyszystko wiem, ale praktyka to zawsze inna bajka
Hej
Na fx to jest fajne, że przy małym lewarze te ruchy, które wydają się takie wielkie, są w rzeczywistości niewielkie. USDPLN spadł przez ostatni rok ok. 15% - tyle to czasami tracisz na spółce i nie panikujesz. A ruch pare % w tydzień? Cóż - na razie to wciąż wybijanie klina :) Dojdzie na 2.86 czy ile tam jest sma200, zatrzyma się, troszkę cofnie, ładujemy pare kontraktów i liczymy na ruch o 10gr, choć potencjał trendu jest na conajmniej 50gr. Czyli granie pod figury.
OdpowiedzUsuńZacznij grać na FPKO, tam niewiele się dzieje. Dopiero jak wybija w dół, to spada z marszu na niższy poziom, więc nie łap noży. Ale nawet jeśli coś nie pójdzie, ryzykujesz 200-300zł :) Dużo nie zarobisz, ale chodzi przecież o to, żeby nauczyć się kontraktów.
pamietacie na blogu sip dolec do 2,48 ale jak mial byc scenariusz podbitki w usa a co mamy po maju widac zatem akumulacja nastapic powinna poczatek maja po 2,62 - 2,65 teraz oczywiscie tez. To samo z frankiem. Moim zdanie nizszych poziomow od majowych juz nie zobaczymy.
OdpowiedzUsuńWtedy akumulowałem zielonego, ale wyszedłem kiedy zaczął odbijać od oporu klina - i dobrze zrobiłem. Niedawno wróciłem na dolara i wyszedłem wczoraj, gdy zaczął ponownie testować opór klina. Gdyby zawrócił - zostałbym z zyskiem i się cieszył, przebił klin - straciłem okazję, ale zarobiłem.
OdpowiedzUsuńTeraz czekam aż osiągnie sma200, bo statystyka pokazuje, że ta średnia jest bardzo istotna. Jest szansa, że zatrzyma dolara, niektóre pary zrobią korektę - i wtedy jest okazja, żeby znowu zająć pozycję, która statystycznie zapłaci. Nie trzeba przy tym zgadywać czy jest dno, czy jeszcze nie, po prostu atakuję tam, gdize szansa zwycięstwa jest większa. Taki mam sposób na FX, pewnie są optymalniejsze, ale ten jest dostosowany do mojej psychiki.
Pozamykałem krótkie i dolara. Nie chcę zostawać z pozycjami podczas pełni księżyca (często występują ekstrema) i niebezpiecznie wysokiego poziomu put/call. Mogłyby się teraz wskaźniki trochę schłodzić przed dalszymi spadkami. A może nie.. wtedy poskubie DT.
OdpowiedzUsuńznajomy dzisiaj byl open finance do konca czerwca zachecaja na lokate struktyryzowana w surowce i plody rolne po telefonie konsultujacym do mnie postawil na zwyklej lokacie kiedy mu wylozylem szybki wykladzik a parenascie dni temu o tym z nim rozmawialem. Przy zakladaniu oferty kaza sie spieszyc do konca czerwca.
OdpowiedzUsuńCoś podobnego zaproponowali znajomemu w PEKAO SA. Widać, że banksterzy zajęli pozycje na spadki i szukają frajerów. Zrobię o tym wpis, niech ludzie wiedzą co to za doradcy.
OdpowiedzUsuńDedek nie ma innej opcji jak mozesz to zrob oddzielny temat. Open Finance podzial na lokaty duzego kapitalu z tym najwiekszy procent lokata struktyryzowana na surowce i rolne.
OdpowiedzUsuńChłopaki,
OdpowiedzUsuńŻadnych struktur!!! i shitu wciskanego przez "doradców"
Jasne żywnośc teraz będzie drożała, tak samo jak surowce - gdy idzie bessa;/, po prostu chca opylic towar/kontrakty po cenach z górki a chętnych nie ma.
http://drogadowlasnegom.blogspot.com/2011/06/polisy-inwestycyjne.html
tu macie moje starcie z "doradacmi" sprzed dosłownie 3 dni. Zwróccie uwagę jaka ewolucja, wpierw ą ę jentelektualne "argumenty" przedstawiane z wyższością przez "fiansistów" polączone z chwytami marketingowymi 'darmowe konwersje""super rozwiązania""20-40% zysku" etc a potem jak w zderzeniu z rzeczywistością szybko się zamknęli i zniknęli.
Jak ktoś szuka lokat to tutaj chłopak na bieżąco je opisuje + nowości
http://appfunds.blogspot.com/
Natomiast jeszcze raz - ludziska trzymajcie się z daleka od jakichkolwiek tzw struktur - jakoś z rok temu kończyły się te które wciskali w 2007-2008 i mało kto wyciągnął tyle ile włożył/a miały byc "gwarantowane" - a gdzie inflacja?
Jak już ktoś bardzo chce to FI surowcowe/ale jaki sens jak teraz to spadac będzie?/albo kontrakty/wiem, wiem madrala ze mnie ;) a się dopiero ich uczyc będę/
Spin pelna zgoda dlatego znajomy wykonal telefon do mnie czy to aby napewno jest ok po czym skarcilem go ,ze absolutnie nie pod zadnym pozorem :-) Dzieki za linki przydatne
OdpowiedzUsuńhttp://www.finanse.egospodarka.pl/46333,Lokaty-strukturyzowane-bedzie-lepiej,1,48,1.html
OdpowiedzUsuńcytat"Czy zatem powinniśmy ogłosić porażkę struktur w Polsce? W żadnym wypadku. Analizowany okres był najgorszym z możliwych – zapadały wówczas struktury, które rozpoczęły się w trakcie hossy, szanse na jakikolwiek zysk były więc marne."
Jasne a teraz co? Hossa idzie?;/
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/slabe-wyniki-lokat-strukturyzowanych
http://www.inwestowanie.org.pl/i/2010/10/27/lokaty-strukturyzowane-pare-slow-o-tym-czym-sa/
cytat"Oba dokumenty pokazują całkowitą mizerie wyników, dotychczasowych zakończonych lokat."
no comment ;)
http://lokaty.wieszjak.pl/lokaty-strukturyzowane/218140,Wyniki-produktow-strukturyzowanych-w-2009-r.html
cytat"Statystyka stóp zwrotu produktów strukturyzowanych w 2009 r. nie wygląda najlepiej. Co trzeci produkt zakończył ubiegły rok jedynie zwrotem zainwestowanego kapitału, co dziesiąta struktura przyniosła dwucyfrowy zysk."
Czyli generalnie wyniki struktur zakładanych pod koniec hossy/jak teraz/ osiągnięte w bessie/czyli tym co nas czeka/.
Dedek podeslalem Ci kilka linków może Ci się przydadza. Oczywiście pełno jest też "doradców" jak ten z otwartego fajansu ;)
tu aż połowa ma "zyski" - w hossie!
http://www.structus.pl/
Heh fajnie pojechałeś Spin. Goście są naprawdę bezczelni, dla prowizji okłamują ludzi. Jeszcze te śmieszne struktury czy fundusze nazywają "produktami". To ja kurna jestem niezły producent jak sobie pogrywam na giełdzie, co chwila jakiś produkt robię, a to kontrakcik, a to akcyjke, a to pare lotów.
OdpowiedzUsuńDedek,
OdpowiedzUsuńBo mnie drażnią akwizytorzy ! Strugają "ekspertów" kreują się na "specjalistów" z "powagą doradzających" a chodzi tylko oto by sprzedac to z czego aktualnie maja największa prowizję. Poza tymi unit linkami i strukturami ;/ mają co najwyżej lokaty i to tylko z banków z których najwięcej prowizji i to tyle z ich "doradztwa"
Jeszcze wciskają te szkoleniowe hasełka "darmowe to, darmowe tamto" "ile funduszy do wyboru - za darmo"...Mam koleżnakę teraz się wyrwała pracuje w DB ale w 2005-07 sprzedawała te "produkty" /swoją droga szlag mnie trafia jak słyszę tą nowomowę - produkty, narzędzia, sprzedaż kredytów, sprzedaż lokat...przecież kredytów się udziela, a lokaty zakłada!/
Wyobrażasz sobie że jak ktos da sobie wcisnąc ta bajke że przez 30 lat będzie odkładał 200 pln to będzie milionerem to pierwszy rok czyli 1400 pln wpłat awansem, z gory firemka wypłaca takiemu akwizytorowi jako prowizję, przez rok nieświadomy człowiek myśli ze coś inwestuje, a on cały rok tylko spłaca "bezpłatnego doradce", potem kolejne dwa lata firemka odbiera sobie % i własną działę i od 5 roku/bo przecież prowizje, opłaty, ubezpieczenie, koszty administracyjne/ człowiek zaczyna cokolwiek odkładac a 7000 i 5 lat życia idzie do piachu!!!
Po prostu szkoda mi tych ludzi bo są biedni a chca coś odłożyc i takie sk...ny robią z nimi co chcą, i co gorsza wiedząc że jest górka jak teraz z żywnościa czy surowcami a w 2007 z akcjami wciskają to ludziom z premedytacją!
mama podobne odczucia jak Ty Spin kosa sie w kieszeni otwiera na takie rzeczy. Tak to wlasnie wyglada nie tylko u nas ale wszedzie na globie.
OdpowiedzUsuń