Strony

sobota, 1 czerwca 2024

Polska: Depresja 2025 cz. 3

 Poprzednie części:

2018 - https://podtworca.blogspot.com/2018/08/polska-depresja-2025.html

2021 - https://podtworca.blogspot.com/2021/03/polska-depresja-2025-cz-2.html

Jak się uchronić:

https://podtworca.blogspot.com/2022/03/ucieczka-do-przodu.html


Wracam do prognozy (a raczej wróżby) wielkiego kryzysu w naszym kraju w 2025 roku. 6 lat temu data wydawała się bardzo odległa. W 2024, ledwie rok przed terminem, nie widać na horyzoncie przesłanek do recesji, a co dopiero depresji.

Lata temu łatwo było szafować argumentami uzasadniającymi tezę (klasyczny błąd konfirmacji - widzimy tylko to, co nam pasuje, jesteśmy ślepi na argumenty przeciwne). 

Na dzień dzisiejszy po jasnej stronie postawiłbym argumenty:

1. Bardzo dobrze zintegrowaliśmy się ze światową gospodarką. W dużych miastach powstały oddziały międzynarodowych korporacji, w których setki tysięcy Polaków zakumulowały kapitał i know-how. W razie problemów złoty powinien się osłabić i praca wykwalifikowanych pracowników znowu będzie tania.

2. Organizacyjnie nigdy nie byliśmy mocni, za to potrafimy świetnie kombinować. To nas blokuje przed cywilizacyjnymi wyzwaniami, ale daje umiejętności niezbędne do przetrwania kryzysów, zaborów czy okupacji.


Na minus:

1. Rosyjska inwazja. Konflikty światowe trwają dłużej i niosą większe zniszczenia, niż się na początku wszystkim wydaje. Wojna we Wschodniej Europie eskaluje od 10 lat. W tym czasie Chiny stały się globalnym dominatorem produkcji. Niedawno czytałem, że w 2 lata budują tyle okrętów wojennych, ile posiada cała Royal Navy. Europa stacza się w skansen. Zobaczcie jak wygląda produkcja stali w milionach ton:


Na 1.8 mld ton wyprodukowanych na świecie w 2023 aż ponad 1 mld przypada na Chiny, 140 mln na Indie, 87 mln Japonia, 80 mln US, 75 mln Rosja. Jedyne państwo z UE to Niemcy z produkcją całych 35 mln ton, ale zieloni wytrwale pracują, żeby trend dalej spadał. Wyobraźcie sobie, że za rok wojna rozszerza się na cały świat i nagle trzeba wyprodukować miliony dronów, tysiące czołgów, samolotów, setki okrętów. Przy odcięciu od produkcji metali Europa może co najwyżej produkować modele cyfrowe do gier komputerowych.

Rosja bez chińskiej kroplówki jest bankrutem, jednak w przypadku globalnego konfliktu, gdyby Chiny rzuciły wyzwanie USA, każda ze stron będzie chciała mieć ją po swojej stronie. Załóżmy, że wybucha wojna między US i Chinami (niekoniecznie bezpośrednia, może to być starcie na morzach, o Tajwan czy jakieś szlaki handlowe). A wtedy Rosja mówi: możemy zaatakować od strony Mongolii, jeżeli oddacie nam Układ Warszawski. Myślicie, że ktoś by się w Pentagonie szczypał czy poświęcić kilka pionków, żeby zaszachować króla?


2. Nieruchomości. Bańka w Chinach pękła w 2021, ceny w Europie Zachodniej generalnie zaczęły spadać w 2022. Także w Polsce, dopóki rząd nie przejął na siebie pompowania cen. W celu zatrzymania recesji na rynku nieruchomości, polscy podatnicy płacą bankom rekordowe odsetki za dług zaciągany przez kupujących. W efekcie deweloperzy mogli podwyższyć ceny o 30%.

Przejaskrawiam? Niestety to jest ekstrakcja prawdy. Niedostępne mieszkania dla młodych, rekordowo niska dzietność. Wzrost cen mieszkań jest w interesie tak szerokich grup interesu, na czele z politykami i elitami, które wpakowały w nie swoje oszczędności, że prędzej doprowadzą państwo do depresji, niż pozwolą rynkowi uregulować ceny. Usuwając ryzyko z inwestycji doprowadzili do kruchości całego systemu.

Jeśli usłyszymy w mediach, że rząd planuje interwencyjny skup mieszkań za rezerwy walutowe w celu udostępnienia ubogim Polakom własnego kąta, możecie być pewni, że szczury uciekają z tonącego okrętu.


Technika:

1. Aktualizacja wykresów Wojciecha Białka (przesunięcie WIG o 17 lat, co odpowiada okresowi pół pokolenia od przejęcia władzy przez juntę wojskową, późniejszym jej upadku i przystąpieniu państwa do UE lub NATO):



2. Ryzyko światowej recesji wspomaga scenariusz polskich turbulencji. Nie jesteśmy samotną wyspą, każdy ma mniejsze lub większe problemy i Polska na tej mapie nie wygląda jakoś źle. Ba, na ten moment wydaje się, że mamy bardziej odporną gospodarkę od średniej światowej. Tymczasem zegar tyka: kiedy odwrócona krzywa rentowności zawraca na dodatnie poziomy, Amerykę dotyka recesja. 


To tylko jeden z całej gamy wykresów ukazujących ekstrema widziane w 1929 czy 2000 roku (nierówności majątkowe, koncentracja kapitału w korporacjach-behemotach). 


Podsumowanie

W 2018 łatwo było mi stawiać prognozę o depresji za 7 lat, mając do dyspozycji kilka wykresów i cykle demograficzne. Z czasem karty zaczęły się odsłaniać i w połączeniu z naturalną tendencją do nadziei na lepsze, zakładam póki co cykliczną bessę na rynku połączoną z globalną recesją, do której raczej nie powinno dojść przed wyborami w Ameryce.

Największym ryzykiem jest wojna. Przyzwyczailiśmy się do niej i traktujemy jak lokalny problem Ukrainy. To poważny błąd. Póki co wyludniające się stare imperium zaatakowało wyludniającą się byłą kolonię. Rosja pokazała jednak, że w systemie autorytarnym można odciąć ludzi od zdobyczy cywilizacji i kontrolować za pomocą propagandy i przemocy, podobnie jak w XX wieku. Łudziliśmy się, że wysokie straty wywołają bunt w społeczeństwie i kacapia upadnie jak po nieudanej inwazji na Afganistan. Zamiast tego obserwujemy nieustępliwe mięsne szturmy i straty na poziomie I Wojny Światowej. Jeżeli władze chińskie są w stanie zasiać podobną determinację w milionach swoich żołnierzy, to słabo widzę zachodni porządek.

Pytacie mnie często, jak się przygotować. 

Od 20 lat obowiązuje w Polsce zasada: kto się nie kredytuje pod zakup nieruchomości, ten frajer. Komu dawałem kiedyś rady, żeby uczył się inwestowania i oszczędzał, może mieć teraz do mnie pretensje, że lepiej było kupić kawalerki na wynajem, inkasować czynsze i zarobić na wzroście cen. I prawdopodobnie dalej tak będzie: ryzyka rozejdą się po kościach, a ten kto za dużo analizuje, sam sobie krzywdę robi.

Przeciętny człowiek obstawia najbardziej prawdopodobny scenariusz i zazwyczaj ma rację. Jak się dobrze trafi z timingiem, można tak przejść przez całe życie. Gracz jednak musi przygotować się także na scenariusze możliwe, choć mało prawdopodobne. To są podstawy przetrwania na rynku, które obowiązują także w życiu. Ale o tym napiszę już innym razem...




62 komentarze:

  1. Witam. Dedek ciekawe przemyślenia dotyczące światowego porządku i dalszego rozwoju sytuacji. Tylko czy faktycznie dojdzie do takich ruchów na świecie czy to już ten czas. Wydaje mi się podobnie jak napisałeś, że raczej dojdzie do recesji niż do depresji. Patrzę też z niepokojem na Ukrainę na razie jakoś się trzymają ale zima może być krytyczna. Jeżeli społeczeństwo nie wytrzyma i dojdzie do obalenia rządu lub jeżeli Rosja wygra na froncie to będzie nieciekawie. Ciekawi mnie też cykl prezydencki w USA być może właśnie wcześniej dojdzie do spadków bo wszyscy obstawiają standardowe zachowanie rynku? Ps.Też myślę jak się na to wszystko przygotować? Mam jeszcze pytanie na koniec o zaangażowanie w akcje. Ja już 55% wliczając emerytalne. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za obszerna odpowiedz. Chcialbym sie mylic, chcialbym aby gregtheanalyst mial racje i czeka nas rzeczywiscie deflacja i co za tym idzie odbudowa klasy sredniej, ale niestety wydaje mi sie ze to myslenie zyczeniowe, ze bedzie kontunuacja czy wrecz przyspieszenie obecnego trendu: wiecej MMT, wiecej socjalu, UBI jak najbardziej zostanie wprowadzone, oczywiscie wiecej regulacji, wiecej podatkow dla klasy sredniej....na koncu tej drogi totalne socjalistyczne zniewolenie: beda tylko korporacje/rzady i plebs gdzie kazdy zarabia tyle samo, tj minimum socjalne od panstwa :) widac to chociazby po polsce: kazdy kto mial nadzieje ze pisowski narodowy socjalizm zostanie zastapiony liberalizmem chyba juz ta nadziej stracil? narodowy socjalizm zostal zostapiony socjalizmem europejskim

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi recesja kojarzy się tylko z bezrobociem w latach 90 nawet w takim Wrocku było ok 25% pamiętam bo wchodziłem wtedy na rynek pracy to była prawdziwa szkoła życia a nie to co teraz podobno 1% we Wro a i za granicą nie można było legalnie pracować same utrudnienia, to nam nie grozi nawet ze względu na demografie, brakuje rąk do pracy zwłaszcza bardziej fizycznej.Depresja no to chyba tylko wojna... Polacy się bogacą nie tylko pracą ale i spadkami po starszych z rodziny, oni też nie muszą ciężko pracować, czasami się zastanawiam czy ten wzrost nieruchomości nie jest celowy aby zatrzymać jak najwięcej ludzi na rynku pracy (kredyty do spłacenia). Także co by nie mówić jest mega lepiej niż było i myślę że tam się już nie cofniemy chyba że wojna to zrobi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2-cyfrowe bezrobocie, 30% wśród młodych to rzeczywistość Hiszpanii po pęknięciu bańki budowlanej w 2008 roku.
      Chyba nigdy w historii nie było tak dobrze w Polsce jak teraz.

      Dlatego pisałem tyle razy o ucieczce do przodu, żeby wykorzystać to do budowania nowoczesnych firm i organizowania przez państwo popytu na ich produkty/usługi, żeby miały kapitał na przetrwanie i ekspansję na rynki. Zamiast tego kasa publiczna idzie w beton.
      https://podtworca.blogspot.com/2022/03/ucieczka-do-przodu.html

      Usuń
    2. Pytanie czy oni chcą pracować bo z tego co czytałem w turystyce w krajach Grecja Hiszpania itp. brakuje ogromnej ilości liczby pracowników, mają pewnie dobry socjal w porównaniu do polskiego zasiłku dla bezrobotnych :) oni raczej nie lubią się przepracowywać: maniana itp. Za to dłużej żyją od Polaków i pewnie w mniejszym stresie:) najdłużej w Europie mężczyźni żyją na Cyprze :) po prostu oprócz błękitnego nieba nic im nie potrzeba :) u nas depresja już jest ale w pogodzie i z przepracowania :) chyba...

      Usuń
  4. "Gracz jednak musi przygotować się także na scenariusze możliwe, choć mało prawdopodobne. To są podstawy przetrwania." Kiedy wujek Władek gromadził wojska na granicy, wiele osób (w tym i ja) brało to za blef pomimo trwającego konfliktu od 2014 roku. Obecnie jestem nastawiony na czarny scenariusz, że oni będą chcieli pójść o krok dalej. Historia uczy, że niczego nie uczy, bo kraj z taką historią dalej opiera się głównie na umowach i sojuszach. Zwłaszcza, że było już kilka prób wciągania nas w konflikt a to się rozgrywa właśnie ponad nami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakładam że jednak scenariusz recesji na rynku nieruchomości się sprawdzi bo dochodziny do granicy absurdu cenowego .np. Obrzeża Krakowa nowe bloki położone między autostradą a torami mieszkanie 50 m2 w stanie deweloperskim cena 800 tyś i sprzedaje się tylko dzieki dotowaniu kredytowym przez państwo. Masz racje Dedek że politycy , banki , deweloperzy stworzyli nieformalny układ i kazdy z nich na tym korzysta a tracimy my jako społeczeństwo. Na scenie politycznej w zasadzie tylko lewica i to ta młoda( partia razem )od wielu lat mówi o tym głośno i ma koncepcje wprowadzenia budownictwa społecznego na wymajem .Razem nie weszli do rządu bo chcą miedzy innymi firmować kredytu 2%. Tomek

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój błąd miało być kredyt 0% a 2% to był za czasów pis , najnowsze wieści z swiata polityki mówią że część ludzi od Hołowni nie chce poprzeć projetku kredytu 0% aby tylko się nie sprzedali jak to bywa w polityce.,niestety .Amerykanie nie będą mieć żadnych skrupułów wobec nas i ukrainy gdy rosja zaproponuje sojusz przeciw chinczykowi ,niestety. Tomek

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. W Kielcach też cena metra ok. 9-12 tyś. Obecnie buduję się około 3 tys mieszkań, średniorocznie ubywa 2-3 tyś mieszkańców. Od 2016 r do 2024 liczba mieszkańców zmniejszyła się o 15 tyś. Średnia wieku to 45-47 lat. Ponadto kiepsko z pracą, słabe zarobki i generalnie brak perspektyw dla młodych. Nawet Ukraińcy wyjeżdżają. Ps. Mieszkania sprzedają się w najlepsze też zastanawiam się nad tym fenomenem. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam cztery osoby znajome które praktycznie od roku chcą sprzedać mieszkanie w Warszawie i okolicach i żadnemu z nich nie udaje się sprzedać a cena od niecałego roku stoi w ogłoszeniu taka jaka jest. Jeszcze na jesieni 2023 każdy z nich miał 1-2 osoby zainteresowane a później już zero kontaktu.

    Maciek

    OdpowiedzUsuń
  9. Częściej proszę o takie (i nie tylko) przemyślenia.
    Od siebie dodam, że największym zagrożeniem dla nas jest polityka prowadzona przez UE. Europa przez technokratów z Brukseli zostanie uzależniona niemalże w każdym aspekcie od potęg z innych kontynentów (Chiny, Indie) i całkowicie straci konkurencyjność.
    Do tego dochodzą potężne problemy demograficzne.
    Wiktor

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam. Dedek w ramach dywersyfikacji geograficznej i walutowej kupujesz może coś z innych rynkow np. USA, Kanady czy europy zachodniej. Ja już od dwóch lat staram się troche kapitalu tam inwestować. Seba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od kilku lat z różnym szczęściem inwestuję za granicą, ale edge mam na GPW. Za granicą chyba lepiej mi ETFa kupić.

      Usuń
    2. A jakie platformy zagraniczne polecasz?

      Usuń
    3. Żadnej, bo za słabo się znam. Obecnie z zagranicznych używam IBR. Przez lata używałem Degiro, ale ciągle tam mi podbierają kasę, nie wiem za co. Kupuję akcje zagraniczne przez mBank, Bossę, XTB, w zależności gdzie akurat mam więcej wolnej gotówki.

      Usuń
  11. Dedek jaki scenariusz obstawiasz dla walut? Uważasz że USD pobije swój AtH/zł czyli powyżej 5zl, jak do tej pory od 2009 mamy na nim trend wzrostowy i zazwyczaj nowe hossy startował z nowego szczutu na USD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak daleko mój wzrok nie sięga. Na razie czekam na rozwój sytuacji, w końcu miałem kupić usdpln po 3.60 i chfpln po 4.12-4.20 :)

      Usuń
    2. Moim zdaniem powinien przebić nieznacznie ATH ale skoro dopiero 2007 rok to może dopiero za 2 lub 5 lat ,bo PIGS bankrutuje dopiero w 2011/2012.

      Usuń
  12. Pewna prawidłowość od 2008 jest jak dotej pory, oczywiście to może się zmienić i usd będzie dalej się osłabiał a u nas będzie długa hossa jak w 2003-2007, ale według tego co przewidujesz, czyli obecnie formowanie szczytu na GPW to raczej trend kontynuacji długoterminowego umacnia nią się USD /zł powinien być zachowany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje założenia na ten rok:
      - hossa cykliczna się wypala,
      - złoto, srebro, miedź wybiły górą, pallad i platyna w konsolidacji,
      - pln zazwyczaj zachowuje siłę jeszcze jakiś czas po starcie bessy (przepływ do obligacji).

      Stąd gra: zamykanie pozycji na akcjach, rotacja części do spółek wydobywczych (kgh, jsw, huty) - choć tu wcale nie ma pewności, że będą wzrosty, bo równie dobrze może nie być inflacji, tylko deflacyjna recesja. Z zakupem walut się wstrzymuję, brakuje mi jakiejś medialnej narracji, że Poland stronk, złoty bije dolara, wig 100 tys. itd.

      Usuń
    2. Poland stronk :) tak przypominam sobie już coś w połowie 2007 akurat wróciłem z emigracji zarobkowej, wspomniałem w biurze Maklerskim o bessie i kryzysie który nadciąga to myślałem że mnie zlinczują :) już byłem bez Akcji :) wtedy naprawdę spodziewałem się zwały na spółkach deweloperskich i na wigu, to mi dyrektor biura powiedział że on sobie tego nie wyobraża :) a dla czego ja sobie wyobrażałem bo doświadczyłem na własnej skórze pęknięcia bańki internetowej i akurat pewne wskaźniki na wigu wyglądały bardzo podobnie jak w szczycie internetowej hossy.

      Usuń
  13. Widać, że kapitał wycofuję się z banków. Czyżby obniżka stóp procentowych na tapecie. Jeżeli tak będzie to powinno to wspierać umocnienie się usd, a to źle wróży dla naszej gpw. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam dzisiaj wolny dzień i tak przeglądam rynek szukając atrakcyjnie wycenionych walorów i faktycznie trudno coś w dobrych cenach znaleźć. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  15. Dedek czytałeś na forum bankiera o że stworzyła się inicjatywa ludzi aby ,wystawiać akcje jsw po 100 zł i wiecej przeciw shortowaniu coś jak na game stop.Podobno biura maklerskie szczególnie xtb pozyczyja dużo nie zablokowanych akcji jsw shortom .Własne akcje też wstawiłem po 100 zł .Podobno jest już około 1.5 mln akcji wystawionych w podobnej cenie , uwarzam że to dobry pomysł. Jakie masz zdanie na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, musiałby się wypowiedzieć pracownik biura maklerskiego, czy takie działanie coś daje. Mi osobiści pasują spadki, bo chcę kupić jak najtaniej. Od dawna zakładam, że żadnej dywidendy nie będzie, spółka jest drenowana przez związki zawodowe i układy mafijno-polityczne, więc zagraniczny kapitał ma ustawioną drogę do gry na spadki. Będą grać tak długo na spadki, a potem mielić ruchem bocznym, aż drobnica się wykruszy. Dopiero wtedy zaczną pojawiać się pozytywne newsy i papier będzie rósł bez udziału drobnych, których media zaczną naganiać pod obietnicę dywidendy po wyższej cenie.

      Mam też scenariusz, że temat JSW został już wyeksploatowany przez zagranicę i spółka będzie porzucona jak energetyki. Wszyscy patrzymy na 2 wielkie rajdy 2016-2018 i 2020-2022 licząc, że sytuacja się powtórzy. Ale skoro spółka jest bezwartościowa, nadaje się tylko do spekulacji, to może kapitał ją porzuci, kiedy tłum spozycjonuje się pod trzeci rajd.
      Wniosek? Lepiej grać pod skrajne wychylenia, np. kupno 25, sprzedaż 30. Wybicia będą fałszywe i zbijane, jak swego czasu na OPL.

      Usuń
  16. Rynek mi się nie podoba, sprzedałem sporą część pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Złowieszczo pamiętam jak kupowałeś w październiku 22 no zobaczymy teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna z moich analogii pokazuje koniec hossy na swig80 8 czerwca. Inne ciągną do września.

      Usuń
    2. xtb w pozycji, czy juz out?

      Usuń
  18. Witam wczoraj banksterzy polecieli, a dzisiaj górnicy dostają lanie. Ps. Dedek jesteś jeszcze na kghm? Bo ja już wyszedłem w całości. Trudno teraz coś teraz prognozować więc lepiej postać i popatrzeć z boku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj puściłem połowę kghmu po 152, resztę trzymam na BE, czyli gdzieś do 111 zł.

      Usuń
  19. Ja miałem średnia po 112 wyszedłem srednio po 155, ale nie żałuję za dużo nerwów z tymi skokami. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  20. Obserwując wykres Xtb długoterminowy to w tej ostatniej fali jeszcze nie było jakieś korekty jak dla mnie płaska póki co, więc zakładam że dołożę jeszcze jak spadnie licząc na scenariusz podobny do Budimexa po ostatniej dłuższej korekcie czyli nowe ATH, równie dobrze może to być płaska korekta i nowe ATH, wydaje mi się że jeszcze ruch do góry na tym walorku za jakiś czas będzie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dedek co sprzedałeś oprócz Kghm ? . Ja właśnie dobrałem JSW 26,80 zobaczymy co z tego będzie . Tomek

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam. Ja dzisiaj też kupiłem pierwszą partię jsw, jak zwykle niewielką. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam. Patrząc po słabości naszego rynku i po wzrostach walut to wydaje mi się że weszliśmy już w okres spadków i kierujemy się w stronę bessy. Robię jeszcze jakieś małe zagrania ale już trzymam się z dala od angażowania większego kapitału na gpw. Pozdrawiam. Seba

    OdpowiedzUsuń
  24. Dedek ja się czasami zastanawiam jaki jest potencjał w JSW żeby w nie zainwestować? z tego co pamiętam to polecałeś parę miesięcy razem z KGHM który pięknie Ci wypalił i zrealizowałeś zyski ceny miedzi sprzyjały a co niby ma sprzyjać JSW tak się zastanawiam jak widzę co się dzieje z kursem. Nie mam JSW i jakoś się nie przekonałem od dłuższego czasu, może błąd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podtworca pisal jeszze ie dawno z przy 26 zl bedzie dokupywal wzoraj napisal przy 28 ze sie pozbyl praktycznie pozycji i jest marginalna i dobierze juz nie po 25-26 alenapanice a ile to to sie domysl panie:)

      Usuń
  25. A propos JSW. Kiedyś czytalem na jakimś forum, może tu?, że JSW kupuje się po 10 i sprzedaje po 100 ;D
    To tak a propos kiedy kupować. Osobiście, nie liczyłem się że spadkami poniżej 30, ale skoro pękło to poziom 26 nie jest dla mnie żadnym wsparciem.
    Wg mnie, Dedek dawał już tutaj wyraz temu że to nie jest jakaś fundamentalna perełka. Albo to kupujesz/ akumulujesz albo nie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Panowie, odpiszę zbiorczo, bo namnożyło się wątków.

    Wczoraj mocno zredukowałem wszystkie pozycje poza Unimotem, w którego wierzę długoterminowo. Dlaczego?
    Pojawiło się kilka symptomów, że tym razem wsparcie na SWIG80 może nie wytrzymać. Jeśli SWIG80 się posypie, to pozostałe indeksy również mogą tąpnąć.

    To nie oznacza, że zakładam już start bessy. To może być po prostu mocniejszy zjazd z klasyczną paniką, odcięcie graczy, którzy kupili akcje przy szczytach. Coś jak np. okres listopad-grudzień 2021. Wtedy można było odkupić akcje przed wzrostami grudzień-styczeń 2022.

    Wszystko to może w przyszłym tygodniu zostać zanegowane i może okazać się, że spanikowałem tylko ja zamykając swoje pozycje, i GPW ruszy ostro w górę. Cóż, liczę się, że w tej fazie hossy nie będę już w stanie optymalnie rozgrywać rynku. Dlaczego? Ponieważ nie widzę marginesu bezpieczeństwa. Otwierasz 5 pozycji na wsparciu, 2 spadają dalej, bo już weszły w bessę, jedna robi fałszywe wybicie, druga wraca pod szczyt a jedna odbija i bije rekordy hossy. W tej fazie trzeba bezwzględnie ciąć straty, nie ma luksusu jak w 2023, że można przeczekać spadki, bo na 80% spółka wraca do wzrostów. Kiedy podsumujesz wszystkie transakcje, wyjdzie, że wychodzisz na 0.

    JSW - zakładam, że zejdzie na 25.xx i wtedy zacznę odbierać porcjami. Zainkasowałem stratę na tym jednym papierze, ale i tak więcej zarobiłem na KGH. Z 28.xx na 25.xx to ok. 10% niżej, zawsze coś. Może też rynek wejdzie szerokim zakresem w panikę i wtedy nie ma co się spieszyć i z JSW - skoro jest słabsze od rynku, po co wychodzić przed szereg. A jeśli rynek utrzyma wsparcia i ruszy na nowe szczyty, okolice 26 na JSW mają szanse być dołkiem.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dedek a co sądzisz o tej opinii wrzucam bo jest ona jakby trochę w kontrze do twoich założeń :
    https://10-procent-rocznie.blogspot.com/2024/06/pkb-polski-zbyt-silne-na-besse.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makro ma dużą bezwładność. W weekend zrobię przegląd techniczny.

      Usuń
  28. Paypal ładnie w górę dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kupiłem dziś na otwarciu kilka putów. Mam scenariusz na tąpnięcie w poniedziałek.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dedek masz nosa co do sytuacji na rynku i to się ceni, ja osobiście nigdy nie grałem na opcjach ani na kontraktach nie mam w tym doświadczenia ale kibicuje Ci bo dobre tańsze akcje są zawsze mile widziane, jeżeli dojdzie do tego tąpniecia to obstawiasz ze rynek się szybko z tego podniesie czy raczej wchodzimy w dłuższy trend spadków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby w ogóle doszło do zwały w poniedziałek, to kupuję kontami z niskimi prowizjami i bez (xtb) papiery pod odreagowanie. Zakładam, że jesteśmy w ogólnej fazie dystrybucji, poza wyjątkami, gdzie pójdzie rotacja kapitału. Zagadką jest kształt przyszłej bessy. Wiele analogii pokazuje mi na 2011, czyli cała bessa może rozegrać się bardzo szybko.

      Usuń
    2. zaczales dzisiaj podbierac jsw low 25,4? ja zaczalem kupowac

      Usuń
    3. Odebrałem pozycję bazową. Z zakupem reszty czekam na sesję odwrotu: panikę 5-8% i zamknięcie blisko 0 na koniec sesji. Może poniedziałek?

      Usuń
    4. cos ty sie tak napalil na te spadk iw poiedzilek z czego to wynika? co do jsw to bedzie pozycja zbudowana wlasnie podrotacje kapitalu czy chwilowy DT ?

      Usuń
    5. Sam nie wiem. Nie widzę strachu na rynku. Wszyscy pytają jaką spółkę kupić, a prawie nikt nie zakłada, że rynek może zanurkować. Koszt hedga jest przed wygaśnięciem bardzo niski, więc r/r atrakcyjny.

      JSW - pomyliłem się kupując spółkę rok temu, bo ją niepotrzebnie przetrzymałem. Teraz gram aktywnie na zmienności, żeby obniżyć cenę pakietu. Jeśli tu ruszy hossa (nie mówione, bo mogą mielić np. przez rok), to ze średnią ok. 35 zarobię, a jeśli nie ruszy, to spróbuję zejść z pozycji minimalizując stratę.

      Usuń
  31. Nie wiem czy dzisiaj się nie zrealizuje twoja prognoza na spadki. Idzie w dół bez zastanawiania.

    OdpowiedzUsuń
  32. Cała bessa rozegra się bardzo szybko? Ale czy oznaczać będzie 50% przecenę indeksów WIG WIG20? Taka przecena dałaby długą hossę później. Czy kryzys w 2025 czy bardziej w 2028/29?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 2011 szybkie było odcięcie, potem w styczniu 2012 odbicie i drugie dno w czerwcu. To jeden ze scenariuszy. Bessa 2022 i hossa 10.2022-06.2024 (wciąż trwająca) jest V-kształtna, najlepsza jaką mogliśmy dostać, bo kto kupił blisko dołka, ten już był zawsze na plusie.

      Usuń
    2. Coś może być na rzeczy bo dolar ruszył prawie 1 % do góry.

      Usuń
    3. mam takie ptanie co stalo sie fundamentalnie zlego JSW ze kurs spadl w 3 tygodni o 40%? ruszenie kasy z funduszu i cvo za tym idzie brak dywidendy ? kurs wegla spada o polowe ? tak putam stojac z boku bo widze sporo osob sieinteresuje spadajacym nozem

      Usuń
    4. W samym JSW wszystko ok. Wszystkim żyje się dobrze, a nawet lepiej.

      Usuń
  33. Srebro minus 6 %, miedź minus 4, złoto minus 3% co to za armagedon dzisiaj. Czuję że amerykance coś namieszali. Ps nie zaczynamy jakiej wojny czy coś?

    OdpowiedzUsuń
  34. nasi naprawde wyjatkowa slabosc biorac pod uwage wyciaganie w stanach moze to spekulacja pod wynik wyborow do euro parlamentu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod to gram. Meksyk i Indie spadły po wyborach. Może po blamażu rządu na granicy PiS wygra wybory do europarlamentu i będzie dobry motyw do zwałki.

      Usuń
  35. To w takim razie idziemy dedek głosować na PiS :) aby wspomóc twoją prognozę a tak przy okazji takich przecen widać na których akcjach jest moc :)

    OdpowiedzUsuń
  36. A i tak przy okazji zwały giełdowej, wczoraj jak byłem na wycieczce rowerowej przy brzegu Odry wylądował... Niestety nie był to czarny łabędź ale szary żuraw, może to też jakiś znak?

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak będzie zwała. Potwierdzam. Czarny łabędź wyląduje na prawym brzegu Odry 1 sierpnia 2024.

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca