Blog o inwestowaniu, grze na giełdzie, rozwoju osobistym, przemyślenia na temat egzystencji, poszerzanie świadomości. Czasem trochę o żarciu i bieganiu - życie :)
Napisz do mnie: deedees małpa o2 kropcia pl
Widać że te uśpione papiery się trochę ruszyły nie jest to mój ulubiony styl inwestycji ale ważne że można zarobić co sądzisz o Kruszwicy pojawiły się obroty wygląda jak akumulacja przed odpałem tak se to interpretuję.
Kruszwicę akumulowałem poniżej 40zł, plus dywidenda, już całkiem fajna pozycja się zrobiła. Z nią będę czekał do znaków wyczerpania trendu wzrostowego na swig80/mwig40.
A co myślisz o założeniu z góry że trzymam 10-15 lat dla dywidendy? PZU, PKO i tego typu spółki? No bo skoro kupujesz pod dywidende to po co planować wyjście w 2021? No chyba ze liczysz na dywidende i zysk ze sprzedaży, i jesteś gotowy "poświęcić" dywidende dla zysku lub ucięcia strat na potencjalnym zysku.
Osobiście w Polsce nie zagram pod taką strategię. Nasz rynek to banan, prawa akcjonariuszy mniejszościowych nie istnieją, nawet właściciel państwowy na nie leje. Dzisiaj np. musiałem zamknąć ostatni pakiet Nowejgali, bo nie chce mi się śledzić losów batalii z Cerradem, który najpiew zdusił kurs o 80%, żeby przejąć i wycofać spółkę z giełdy, a teraz kombinuje z wyprowadzeniem majątku. Bilans z kilku lat grania na CNG mimo wszystko mocno pozytywny, ponieważ kierowałem się żelazną zasadą na GPW: sprzedaj gdy cykl koniunktury się kończy - bessa zje 50-90% przeciętnej spółki licząc od szczytu. I tak samo podchodzę do PKO czy PZU: jest zaawansowana bessa i papier zaliczył kilkadziesiąt % obsuwy, kupuję; jest drogo i szeroki rynek sygnalizuje koniec hossy, sprzedaję. W międzyczasie inkasuję dywidendy.
dedek mówisz o zamykaniu pozycji w 2021 r. Ostatnio z kolei u Wojciecha Białka coraz wiecej jest analiz ze hossa na dobre u nas moze sie dopiero zaczac w tym czasie. Jak na to patrzysz?
Jest taka opcja - WB gra pod scenariusz, że obecne spadki 2018-2019 były odpowiednikiem okresu 2000-2001. Potem polskie akcje wykonały próbę rozpoczęcia hossy, ale została ona skasowana w 2002 i przytrzymana na dnie do 2003. Dopiero wtedy ruszyła wielka hossa 2003-2007.
Zatem moje plany z oczywistych względów muszą zakładać również dalszą degrengoladę na GPW. Na razie większe prawdopodobieństwo daję hossie 2020-2021, ponieważ technicznie podoba mi się wybicie wielkiego trójkąta na Emerging Markets, które przespały ostatnie 12 lat. Nie wnikam w Chinageddony i inne narracje hegemoniczne - patrzę tylko na wykresy i staram się wyciągnąć wnioski.
Po drugie spadki na szerokim rynku w Polsce trwają już dłużej, niż w latach 2000-2003 (od wiosny 2017). Jeśli dołożyć do tego kolejne kilkanaście miesięcy musielibyśmy mieć już początki rozpadu kraju, a to zakładam że uda się PiSowi dopiero za kilka lat.
W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.
Zasady komentowania: - żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika), - komentarze obraźliwe będą usuwane, - proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.
Całkiem realnie z tym Pzu z Orangem też Ci dobrze idzie po ile planujesz wyjść?
OdpowiedzUsuńNie wiem - ten papier chodzi bardzo specyficznie. Widziałbym 9-10 jako target w tym cyklu hossy.
UsuńWidać że te uśpione papiery się trochę ruszyły nie jest to mój ulubiony styl inwestycji ale ważne że można zarobić co sądzisz o Kruszwicy pojawiły się obroty wygląda jak akumulacja przed odpałem tak se to interpretuję.
OdpowiedzUsuńKruszwicę akumulowałem poniżej 40zł, plus dywidenda, już całkiem fajna pozycja się zrobiła. Z nią będę czekał do znaków wyczerpania trendu wzrostowego na swig80/mwig40.
UsuńA co myślisz o założeniu z góry że trzymam 10-15 lat dla dywidendy? PZU, PKO i tego typu spółki? No bo skoro kupujesz pod dywidende to po co planować wyjście w 2021? No chyba ze liczysz na dywidende i zysk ze sprzedaży, i jesteś gotowy "poświęcić" dywidende dla zysku lub ucięcia strat na potencjalnym zysku.
OdpowiedzUsuńOsobiście w Polsce nie zagram pod taką strategię. Nasz rynek to banan, prawa akcjonariuszy mniejszościowych nie istnieją, nawet właściciel państwowy na nie leje. Dzisiaj np. musiałem zamknąć ostatni pakiet Nowejgali, bo nie chce mi się śledzić losów batalii z Cerradem, który najpiew zdusił kurs o 80%, żeby przejąć i wycofać spółkę z giełdy, a teraz kombinuje z wyprowadzeniem majątku. Bilans z kilku lat grania na CNG mimo wszystko mocno pozytywny, ponieważ kierowałem się żelazną zasadą na GPW: sprzedaj gdy cykl koniunktury się kończy - bessa zje 50-90% przeciętnej spółki licząc od szczytu. I tak samo podchodzę do PKO czy PZU: jest zaawansowana bessa i papier zaliczył kilkadziesiąt % obsuwy, kupuję; jest drogo i szeroki rynek sygnalizuje koniec hossy, sprzedaję. W międzyczasie inkasuję dywidendy.
UsuńMądrego człowieka, to i posłuchać miło:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=HXpSVbEEb6k
PS. szkoda, że nie ma już takich prezesów GPW.
Dobry wywiad, dzięki.
Usuńdedek mówisz o zamykaniu pozycji w 2021 r. Ostatnio z kolei u Wojciecha Białka coraz wiecej jest analiz ze hossa na dobre u nas moze sie dopiero zaczac w tym czasie. Jak na to patrzysz?
OdpowiedzUsuńJest taka opcja - WB gra pod scenariusz, że obecne spadki 2018-2019 były odpowiednikiem okresu 2000-2001. Potem polskie akcje wykonały próbę rozpoczęcia hossy, ale została ona skasowana w 2002 i przytrzymana na dnie do 2003. Dopiero wtedy ruszyła wielka hossa 2003-2007.
UsuńZatem moje plany z oczywistych względów muszą zakładać również dalszą degrengoladę na GPW. Na razie większe prawdopodobieństwo daję hossie 2020-2021, ponieważ technicznie podoba mi się wybicie wielkiego trójkąta na Emerging Markets, które przespały ostatnie 12 lat. Nie wnikam w Chinageddony i inne narracje hegemoniczne - patrzę tylko na wykresy i staram się wyciągnąć wnioski.
Po drugie spadki na szerokim rynku w Polsce trwają już dłużej, niż w latach 2000-2003 (od wiosny 2017). Jeśli dołożyć do tego kolejne kilkanaście miesięcy musielibyśmy mieć już początki rozpadu kraju, a to zakładam że uda się PiSowi dopiero za kilka lat.