Strony

środa, 20 czerwca 2018

Już blisko

Dzisiejsze wzrosty na WIG20 wyglądają mi trochę jak podbitka przed brexitowym referendum w 2016 roku. Jeśli ten scenariusz się spełni, powinniśmy na dniach usłyszeć jakiś przerażający news na świecie, na giełdzie wielkie luki i.. business as usual.

Na WIG czekam przy 55 tys.

Na Fw20 2040:


Tam się przyczaiłem na zakupy długo/średnio i krótkoterminowe.

Przydałaby się też ostatnia strzała na USDPLN (3.80), choć tutaj kusi też luka na fibo61.8 3.91:


Emerging markets ETF - również blisko istotnego wsparcia (fibo38.2, szczyt z 2014):


22 komentarze:

  1. Ciekawe, czy i tym razem wytrzyma wsparcie na WIG40 w okolicach 4000 p.: https://stooq.pl/chart.html?id=3827&nr=02

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tam właśnie bardzo by pasował zjazd średniaków. Nie tylko technicznie.

      Usuń
    2. W MWiGu mamy najlepsze spółki z GPW - wysokie dywidendy, brak ingerencji polityków. Aż dziw bierze, że ceny spadły tak nisko (BDX, SNK, MDG czy LVC). Jednak wygląda na to, że promocja dobiega końca.

      Usuń
  2. a powiedz co uzywasz do grania na usdpln ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzadko gram na usdpln (kontrakty na gpw), obserwuje go natomiast podczas analiz wig20, wig20usd, etf na Polske

      Usuń
  3. Mi wychodzi że dołek na W20 będzie za kilka-kilkanaście tygodni w okoliach 2070 pkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. kochany dołek już był jedynie usa może pomarkować jeszcze do 60 pkt na sp 500 w dół i góra.

    a to historia mojego idealnego L na fw20

    Anonimowy18 czerwca 2018 17:32
    2070 i jazda w gorę do sierpnia

    Karol

    Odpowiedz
    Odpowiedzi

    Anonimowy20 czerwca 2018 10:58
    idealnie podebrałem 2070 L SL 2060 teraz czekać na retest albo jazda do góry do września. Tak się gra panowie i panie

    Karol


    wklejone z postu biznes as usual



    Karol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem, czytałem ;) Jeśli trafiłeś w dołek, gratuluję. Ja również zarobię w takim scenariuszu, ale nie będzie doładowania z pochodnych. Jeśli natomiast jeszcze raz rypnie w dół, to będę miał okazję dotankować opcje i kontrakty.

      Usuń
    2. Dlaczego akurat do wrzesnia? W wakacje zwykle bezruch ...

      Usuń
  5. Matko Bosko co sie dzieje z SWIGiem? jest na tym poziomie na ktorym byl w 2014 roku... 4 lata wzrostów wymazane!

    OdpowiedzUsuń
  6. Za 5 dwunasta na prawie wszystkich indeksach, które obserwuję. Wszystkie poziomy z tego wpisu, a także wcześniejsze (2000 na wig_budow, 12500 na swig80 itd.) pozostają w mocy. Liczę na jeszcze jedną podbitkę na wig20, potem luka w dół na poziomy techniczne i kulminacja paniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekasz na pozytywną dywergencję na wskaźnikach SWIG(tak jak to miało miejsce w listopadzie 2017), czy wskakujesz juz przy pierwszym dotknięciu 12500 pkt?

      Usuń
    2. Nie czekam na dywergencje, kupuję kolejną porcję i otwieram inicjalne pozycję na przecenionych spółkach fundamentalnych. Zwiększam udział akcji w portfelu im niżej rynek.

      Usuń
  7. Kulminacja paniki? Czyli co, apogeum i jedoczesny koniec spadków na poziomach, które przedstawiłeś? Piszesz, że podbierasz akcje i jak długo zamierzasz je trzymać? W jakim okresie sądzisz, że zakupione akcje dojdą do wyznaczonych przez Ciebie poziomów?

    Obawiam się, że na wzrosty zostało niewiele czasu 1-2 lata a potem kryzys jakiego świat nie widział..

    Pozdrawiam i dziękuję za dobrą robotę!
    Silver

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulminacja fali spadkowej trwającej od stycznia. Pod nią otworzę pozycje spekulacyjne pod odbicie oraz długoterminowe pod hossę. Liczę na jeszcze jedną dużą hossę na GPW przed 2024-25 a potem demograficzne tsunami i bankructwo prl.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Bije z niej optymizm. Rozumiem, że podytkowany jest on wizją dalszego dodruku pieniędzy? Bo fundamentalnie nie ma innego uzasadnienia? Jak widzisz rynek nieruchomości w Twojej bajce?

      Usuń
    3. Nie wiem czy to optymizm, to po prostu część mojej gry :) Od 10 lat działa, czy zadziała tym razem nie mam żadnej gwarancji. Im tańsze jest jakieś aktywo, tym bardziej przeważam je w portfelu.

      Rynek nieruchomości w Polsce mnie nie interesuje, zakładam że załamie się po 2025 (chyba że sprowadzimy kilka milionów imigrantów).

      Usuń
  8. @dedek

    Tak jak od lat bardzo lubie Cie czytać to trochę niedowierzam ze taka strategia działa u Ciebie od 10 lat no chyba ze łapiesz dołki ?! Mało kogo znam kto w 2011 czy też 2015 roku mocno się nie poranił bo jednak spadki rzedu 40-50 % zdążyły złapać niemal każdego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Spy. W 2011 grałem na spadki do końca lipca, potem pojechałem na urlop i cały krach zobaczyłem na komórce u kolegi :) Był to dla mnie zyskowny rok. W 2012 dalej grałem na spadki i mnie okrutnie rynek sponiewierał w styczniu. Potem krótkie pozwoliły mi odrobić część strat, a od połowy roku zacząłem budować pozycję na hossę.

      2015 zacząłem od budowania pozycji na małych spółkach (cały 2014 przesiedziałem poza rynkiem obserwując bessę). Po zejściu WIG20 w okolice 2000 pkt zacząłem akumulować również blue chipy. W 2016 dalej zbierałem akcje i sprzedałem je w większości dopiero w sierpniu-wrześniu 2017.

      Obecnie rynek wykonał już sporą część spadków. Niektóre spółki z mojego portfela zamkniętego w 2017 roku spadły już po 70-80% od szczytów (Trakcja, Torpol), 50% spadku to standard, dlatego zacząłem powrót do niektórych z nich i wyszukiwanie innych, spełniających moje fundamentalne i cenowe kryteria. Liczę się z wielomiesięcznym budowaniem pozycji, która będzie na stracie.

      Dodatkowo pogrywam kontraktami, opcjami i płynnymi spółkami w stylu 'bierz 3-5% i uciekaj', żeby amortyzować wahania portfela.

      Obok ryzyka z posiadania akcji jest ryzyko z nie posiadania pozycji, jeśli rynek zacznie rosnąć. Nie wchodzę przecież all in, tylko zwiększam udział akcji w portfelu.

      Usuń
  9. to bankructwo prl popierasz głównie demografią? Jakiś ogólny obraz i ciąg przyczynowo-skutkowy co się może wydarzyć masz pod to? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę pisałem o tym na blogu, generalnie:

      - demografia, w tym katastrofalne dla Polski zniszczenie przez PiS dwóch reform (6-latki do szkół i przyspiesznie wieku emerytalnego o 7 i 2 lata)

      - pakowanie tanio pożyczonej kasy w przestarzałe technologie (węgiel) i socjal

      - PRLowska mentalność władzy (anty-własnościowe podejście, prymat państwa w gospodarce, etatyzm)

      - żałosny stan intelektualny rządzących spowodowany śmiesznie niskimi pensjami w administracji centralnej, co jak określiła pewna pani sprawia, że zainteresowani pracą są tam głupcy albo złodzieje (+ oczywiście trochę ideowców, którzy pracują za frajer).

      A data 2024-2025? To kulminacja odejść na emeryturę największego wyżu demograficznego z lat 50-tych, wejście na rynek niżu z początku XXI wieku oraz pewna analogia przedstawiona przez W. Białka (wygooglaj Wig jak druga Grecja, czy jakoś tak, jest tam ciekawa analogia do zachowania krajów południa Europy w 17 lat po wejściu do struktur europejskich).

      Usuń
    2. Zapomniałem jeszcze o jednym czynniku:

      - ze względu na brak poszanowania własności rzutujący mocno na GPW Polacy nie inwestują w biznesy, tylko w mury. Kredyty pod mieszkania na wynajem, lepsze i większe domy napędzają doraźnie PKB, bo zwiększa się podaż pieniądza, ale nieruchomści nie generują wartości. Gdyby nie było tyle wałów na GPW pieniądze szłyby na inwestycje generujące dochody i PKB miałby oparcie w długoterminowych fundamentach.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca