Dzisiaj pozamykałem pozycje na opcjach i kontraktach. Akcje oczywiście trzymam, bo kupowałem je pod przynajmniej roczną hossę. Żeby nie kusiło ucinać przedwcześnie zysków, pogrywam w średnim i krótkim terminie na pochodnych.
Uzasadnienie:
2100 było wyznaczonym poziomem TP, bo przebiega tam zniesienie połowy całej bessy 2015-2016; RSI osiągnął górną bandę; SMA 135 weekly bywa czasem oporem lub wsparciem:
Ponadto mam w pamięci wykres wklejony jakiś czas temu przez SiP ilustrujący zachowanie S&P500 po inauguracji prezydenta:
Mija tydzień, ryzyko korekty rośnie. Czas na oczyszczenie umysłu i poszukiwanie nowych setupów.
HA! bardzo słusznie. Ja wziałem dzisiaj krótką na wig20. Zobaczymy jak się potoczy.
OdpowiedzUsuńCala GPW jak i sam wig20 ma sporo do nadrobienia. Biorąc pod uwagę tylko nasze fundamenty i aktualną AT osobiscie wypatruje dalszych wzrostów zgodnie z kanałem trendu o ktorym piszę w ostatnim moim wpisie na blogu pt. „Ponad 13% zysku w jeden dzień – Energetyka, PGE, Action i WIG20”
OdpowiedzUsuńNa razie korekta jest płytka, co podbija portfel akcyjny. Kupowanie 'values', a nie 'growth' zaczęło w końcu płacić (wystrzeliwują do góry nawet na spadającym rynku i ciągną portfel). Przydałby się jednak jeszcze z tydzień spadków, żeby odtworzyć pozycję na pochodnych.
OdpowiedzUsuńW komentarzach przed moderacją pojawiły się różne pytania z linkami do różnych mennic, usług bukmacherskich i forexowych. Proszę nie wklejać tu komentarzy, których jedynym celem jest wypromowanie sprzedaży.
OdpowiedzUsuń