Strony

czwartek, 13 sierpnia 2015

3 spółki i trochę strategii

Motyw kupowania dużych, płynnych, bezpiecznych od bankructwa i płacących sowite dywidendy spółek z WIG20 przewija się od początku bloga. I niemal zawsze jest podejmowany w czasie bessy na tych spółkach. Odpowiedź jest oczywista: te spółki nie rosną z dnia na dzień o 100%, jak wiele maluchów, ale też nie tracą 30% w 2 dni po ogłoszeniu niekorzystnego newsa.

Kupuję niewielkie pakiety takich spółek, gdy mam ochotę trochę pograć. Póki co zawsze wychodzę z niewielkim zyskiem, ale tylko dlatego, że nie kupuję ich na długi termin. Interesuje mnie "dywidenda", czyli zysk 4-5%, dlatego patrzę na nie, gdy spełnione są założenia:
- spółka spada od dłuższego czasu,
- płynność finansowa i wskaźniki fundamentalne są atrakcyjne, brak jakichkolwiek zagrożeń,
- wskaźniki c/z, c/wk stają się bardzo atrakcyjne,
- spółka wypłaci dywidendę, która w razie dalszych spadków przyniesie zysk.

Na dziś biorę na warsztat PGE, TPE i PKO. PKO nie wypłaci w tym roku dywidendy, TPE już to zrobił, a PGE dopiero wypłaci 0.78PLN, co przy aktualnej cenie daje ok. 4.6% brutto.

Zaczynam od TPE (a dokładniej fut na TPE - FTPE), który jest najsłabszy w zestawieniu. Teoretycznie silniejsze spółki nie powinny już spadać, gdy najsłabsze ogniwo osiąga dno. Wsparcie biegnie na 3.30:


Załóżmy, że kupię po 3.30 pakiet, wówczas 3.30 * 105% = 3.47 . Max z tego roku to ponad 5.5 zł.

PGE - ustalenie prawa do dywidendy 28 września, sporo czasu. 2 wsparcia osiągnięte, duża szansa, że odbije, mi wystarczy 5%.


FPKO - zgodnie z wcześniejszymi analizami poziom 27 osiągnięty. Nie wykluczam dalszych spadków, ale 5% raczej w tym roku zarobię. PKO zresztą postanowiłem kupić na dłużej. Łamię w ten sposób wcześniejsze zasady co do gry, jednak kusi mnie budowanie długoterminowego portfela ala Buffet. Dotychczas kupowałem akcje pod hossę i sprzedawałem, gdy z moich analiz wynikało, że nadchodzi bessa. PKO mogłoby być taką inwestycją w płynność: kupić tanio i przez lata wyciągać wysokie dywidendy. Kto nie chciałby kupić Wells Fargo w latach 80-tych:


Niestety jest jeden problem: Polska to nie Ameryka, tutaj bankructwa, golenie lokalsów i reset własności są wpisane w system, dlatego w perspektywie 20 lat powinienem się raczej spodziewać scenariusza greckiego:
Koszmar inwestora - wyjść na 0 po 25 latach

Dlatego zapewne jeśli uzbiera mi się większy kapitał, zacznę szukać przystani na długoterminowe oszczędności w bardziej cywilizowanych zakątkach globu.

16 komentarzy:

  1. @dedek

    nie do konca rozumiem zalozenie : 'spółka wypłaci dywidendę, która w razie dalszych spadków przyniesie zysk" przeciez dywidende masz odcinana od kursu a w przypadku niekorzystnego sentymentu szanse na powrot do ceny z przed odciecia sa niewilekie wiec zysk jest mocno watpliwy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założenie jest takie (przykład PGE):
      - max. roczny 22.63
      - min. roczne 15.84, obecna cena bliska min.
      - silne wsparcia techniczne
      - historyczny dołek w okolicach 14
      - historyczny szczyt ok. 25
      - bardzo bezpieczna: altman 7.81, gotówka w kasie ~ 5 mld przy kapitalizacji 30 mld, kredyt ~ 5 mld, c/wk 0.66, c/zo 5.47 (stockwatch),
      - dywidenda 0.78 , blisko 5%

      Załóżmy, że kupuję spółkę po 16.2 i chcę sprzedać 5% wyżej, czyli po 17 zł. W międzyczasie spółka spada na 13zł, mam stratę, ale dostaję 4.8% dywidendę od ceny zakupu. Mam rok na powrót do ceny 16.2, żeby wyjść z dywidendą na czysto. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki jestem prawie pewien, że na tym zarobię.

      Ale uwaga: nigdy nie zapakuję w ten układ dużych pieniędzy. Max 5% portfela. Jeśli powtórzę to zagranie 20 razy, gram za pieniądze kasyna ;)

      Usuń
  2. Założenie jest niezłe. Zwykle duże spółki mimo odcięcia dywidendy dają na niej zarobić, ponieważ w okresie poprzedzającym spółka taka potrafi rosnąć lub po odcięciu dywidendy potrafi tę wartość w przeciągu kilku dni odrobić. Ryzyko polega na tym, że nie zawsze się tak dzieje. Jeżeli okazałoby się, że jesteśmy u progu większego ruchu w dół, może pojawić się problem z odrobieniem strat w rok. Oczywiście na 5% kapitału można poczekać i dłuższy okres.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też nie interesowałby mnie PGE po 20zł przed dywidendą. Ale gdy spółka spadła 20% w 3 miesiące i ma wypłacić dywidendę, to sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

      Usuń
  3. przegonić papiery dla 4-5% ryzykując koszty+spadek to raczej słaby pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się i nie polecam nikomu kupowania w ten sposób, jeśli nie wypracuje szeregu swoich zasad GRY. Zwróć jednak uwagę, że takie analizy pojawiają się na blogu rzadko - wtedy, gdy istnieje wysoka szansa na szybki i zabezpieczony zysk. PGE obracam kilka razy w okolicy dna, a potem zapominam o papierze do kolejnej sytuacji, gdy za długo i za mocno spada.

      Kolejny wpis będzie już o długoterminowym inwestowaniu, które jest odpowiedzialne za jakieś 80% moich zysków i 20% strat :)

      Usuń
  4. Bardzo dobry wpis jak nie grać na giełdzie, no ale dawcy kapitału są potrzebni. Czekać rok albo i dłużej (może nawet wieczność, przecież dana spółka może już nigdy nie wrócić na te same poziomy) dla 5% zysku brutto. Tyle to na zwykłej lokacie się ma, powtarzam "się ma". /los

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomnę się wkrótce z tym komentarzem i wpisem.

      Usuń
    2. Patrząc na komentarz do wpisu musisz sporo moczyć na giełdzie i stąd frustracja. Zero analizy warunków wejścia i przyczepienie się do skrajnie pesymistycznego scenariusza, który i tak może być równoważony prowadzeniem pozycji (uśrednianie i redukcja, żeby ostatecznie zamknąć pozycję z zyskiem).

      Usuń
  5. Na obecną chwilę: TPE -2,7%, PKOBP -1,5%, i petarda PGE -3,5% wystarczy. Świetna strategia, same plusy./ los

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na chwilę obecną niewielkie pakiety PGE kupione po 16.x , TPE dziś po 3.21, PKO średnio po 28.x . Zobaczymy za tydzień, miesiąc, kwartał. Jak nie wyjdę w takiej ramie czasowej na plus, będę zdziwiony.

      PS w ciągu ostatniego półtora miesiąca PGE obrócone 4 razy, skubnięty zysk za każdym razem.

      PS 2: 10 * 5% = 50%

      Usuń
  6. Ja również wykorzystuję obecną okazję do dokupywania PGE i Tauronu, jednak banków w ogóle nie tykam. Dziś mieliśmy ładne odreagowanie na energetyce przy dużych obrotach, więc możemy być optymistami. Nie zdziwiłaby mnie informacja o dokupywaniu akcji Tauronu przez KGHM po dość dobrych wynikach za 2 kwartał.
    Czekam z niecierpliwością na artykuł o inwestowaniu długoterminowym mając nadzieję, że rozwinie się ciekawa dyskusja z udziałem czytelników (kryteria doboru spółek, momentów kupna i ew. sprzedaży akcji itd.).

    OdpowiedzUsuń
  7. i jak tam kupione spółeczki? Trzymasz? Czy zwieracze puszczają? /los

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś czytał matołku wpisy a nie tylko tytuły, wiedziałbyś, że nimi obróciłem kilka razy i czekam na zakupy niżej. Zostało PKO z kosmiczną stratą 1zł, które chętnie dobiorę po 24, 23.

      Usuń
  8. Ostatnii wpis jest zakupach i nie mowy o sprzedazy z zyskiem. Dlatego jestes w plecy baranie i sie wstydzisz przyznac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu przeczytaj "3 grosze w kwestii strategii" i nie brandzluj się przy byle spadkach na WIG20, bo ja i tak wyjdę z zyskiem z PGE, PKO i TPE jak tylko go odkupię znowu. Nie omieszkam o tym napisać - może za pół roku, może za rok, ale na pewno będzie to zysk wyższy niż pewniaki na lokacie.

      Usuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca