Do 7 sierpnia przebywam na urlopie. Na sieci będę bywał, ale nie za często, bo czeka kilka tysięcy stron książek do przeczytania i kilkadziesiąt litrów piwa do wypicia :)
Z rynkowych niusów: dolar wybił dołem z konsolidacji, maluchy dalej spadają, a w USA biją Murzynów. Czyli po staremu, jak od roku.
Pozdrawiam czytelników.
Odpoczywaj Dedek, tylko się nie zapij :)
OdpowiedzUsuńJa w weekend też się chcę zresetować. Do usłyszenia. Przemofree
Do usłyszenie Przemofree. Piwa na razie nie ma do czego pić, ciągle pada, więc nie mogę wrzucać drzewa do piwnicy (wtedy codziennie pracuję do skończenia zapasu piwa), a na żniwa też się chyba nie załapię. Zostaje wieczorny browarek z teściem, ale ten choć chłop polski, to wypija pół piwa i jeszcze część przelewa żonie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego urlopu! Mam nadzieję, że jego owocami będą kolejne wpisy otagowane jako 'przemyślenia' i 'rozwój'.
OdpowiedzUsuń@investor_ts
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam co pisać - wszystko już wiem :) Niestety świadomość nie nadąża za przechowalnią informacji. Jest wielu ludzi, wiele rzeczy, pojęć, do których wciąż jestem egotycznie przywiązany, których brak (lub świadomość, że je utracę) wywołuje lęk. Wybrałem zbyt wiele skrótów i łatwiejszych ścieżek, więc żeby wejść na szlak muszę trochę pocierpieć. Jeszcze nie wiem jak, ale to nastąpi, żeby uwolnić się od szpon buntu przeciwko rzeczywistości.
Pozdro :)
Urlop bez wykresów? Trudne zadanie - trzeba unikać internetu, telewizji w knajpach, a nawet telefonu komórkowego. Ja nie wytrzymuję w tych czasach, indeksy zawsze mnie złapią.
OdpowiedzUsuń@Fin4Q
OdpowiedzUsuńZaglądam na sieć, nawet na wykresy - jutro chyba wrzucę coś o dolarze ;) Rok temu wykupiłem pakiet 500 mega na komórkę, żeby łączyć się bluetoothem z netem; zapłaciłem 35zł. W tym roku pół giga za 15zł - niech żyje postęp!
Hehe jacy oni są przewidywalni. Wziąłem sobie w piątek garść długich na eur/chf i krótkich chf/pln :)
OdpowiedzUsuńPozdr.Przemofree.
Hehe - ledwo spod gilotyny uciekłem. Wow! Przemo.
OdpowiedzUsuńNiezła jatka, kalendarz księżycowy znowu rządzi. Dolar coś kombinuje, do wczoraj byłem prawie pewien, że jednak się zwali ostatni raz, ale dzisiejszy wystrzał trochę mnie zaskoczył - wziąłem niewielkie S na EURUSD i NZDUSD. Nie mam jednak za dużo czasu na giełdę, no i gra derywatami na internecie z komórki to jednak hardcore :)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wszystko się układa na wykresach par dolarowych, nzdusd mógłby podejść nawet na 0.95, ale teraz zrobił prawie pionowy strzał w górę na fibo2.618, więc gram pod jakieś zniesienie 38.2.
Szok właśnie wróciłem z wycieczki - rok czekałem na takie spadki i musiały nastąpić akurat jak jestem na urlopie :D
OdpowiedzUsuńDedek no wlasnie ! mowilem trzymac zeby zacisniete na eskach i czekach - jak widac oplacilo sie chociaz zyskow nie zrealizowalem ale sa spore. Trzymam dalej prognozy jak pisalem do kwietnia - maja 2012 chyba pamietasz jakie poziomy sp 500 wiec dluga droga przed nami. Przeszedlem lekki test wytrzymalosci i jest ok.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłem z urlopu. Nie ma to jak siedzieć pod gruszą, kiedy realizuje się scenariusz, na który czekałeś ponad pół roku :/
OdpowiedzUsuń