Prawdopodobieństwo kraszku na złotym coraz wyższe. To już kolejny raz, kiedy nasza waluta broni wsparcia:
Co gorsza frank szwajcarski wybija górą z targetem ok. 3.55 (pierwszy przystanek 3.38) :
Za najsilniejszą walutą pójdą zapewne słabsze, zatem zaczynam już realnie brać pod uwagę krach na złotówce. Oznacza to w perspektywie roku przynajmniej testowanie dołków z lutego 2009.
Wszystkie te rozważania o złotówce są w istocie pochodne od zachowania dolara w końcówce QE2. Spadek płynności spowoduje wycofanie środków z Emerging Markets, osłabienie lokalnych walut, towarów i akcji. Na razie dolar walczy z ostatnim oporem:
Wybicie linii i lokalnego fibo38.2 to definitywnie zmiana trendu na dolarze. Zwróćmy uwagę jak wzorcowo został pokonany opór linii nadrzędnej poprowadzonej od szczytu w maju i późniejszych lokalnych górkach: po wybiciu indeks wrócił na linię oraz SMA50 i w ciągu 2 sesji dynamicznie odskoczył na północ.
W tym momencie daję jakieś 70% szans na kontynuację ruchu w górę na 58pkt, gdzie biegnie: fibo23.6 całego spadku od maja 2010, fibo50 spadku od stycznia 2011 oraz SMA200. Aktualnie posiadam trochę S-ek na EURUSD i NZDUSD oraz certyfikaty na spadki ropy RCSCRAOPEN. Jeśli USD_I osiągnie 58pkt zrealizuję część zysków i będę czyhał na korektę i zajęcie większych pozycji pod nowy trend.
PS Bardzo czarne perspektywy krystalizują się przed polskim przemysłem:
oraz usługami:
Skrajne wyprzedanie na RSI może sugerować wkrótce jakieś odbicie, albo przynajmniej schłodzenie wskaźników. Nie skłoni mnie to jednak do kupowania akcji w dłuższym niż kilkudniowym terminie. Potwierdzenie wyjścia dołem na akcjach i złotym da szanse na zarobek wyłącznie graczom na kontraktach i foreksie.
Aktualizacja - 3 godziny później..
To się Rudy doigrał. Teraz spekuła pokaże mu, że owszem dymać może sobie lemingi z PO, ale kapitału od banksterów już na to nie dostanie. Jeszcze mu podziękujemy za 100 tys. nowych urzędasów, podtrzymanie przywilejów budżetówki, podwyżki podatków i przykręcanie śruby małym przedsiębiorstwom.
2h i można zmienić tytuł posta :)
OdpowiedzUsuńPoszli konie po betonie...
No :) Teraz pod wsparciem biegnie długa czarna świeca.. Nawet dodam aktualizację. No to zielona kupa do wora, wreszcie gramy z trendem :D
OdpowiedzUsuńWsparcie na koniec dnia może jeszcze wybronią, aczkolwiek jest to już ostrzeżenie, że to faktycznie stan przedzawałowy dla PLN. Ciekawe co Pawlak będzie mówił jutro...
OdpowiedzUsuńNa onecie:
OdpowiedzUsuńhttp://waluty.onet.pl/gwaltowne-oslabienie-zlotego,18529,4641179,1,news-detal
czyli jednak będą bronić :)
Ropa też leci, jak będą większe zawirowania, przynajmniej wskaźnik inflacji spadnie.
OdpowiedzUsuńdedek ty zamiast tu wpisywać straszaki idź lepiej na procesję i pomódl się
OdpowiedzUsuńhe, he
Ja bym teraz nie kombinował z uciekaniem z dolara i późniejszą próbą wejścia na "lepszym" poziomie. To się nigdy (lub przeważnie) nie udaje. Jak się już w nim siedzi to trzeba wytrwać. Wygląda na to, że to jest początek trendu, więc po co uciekać? Ustawić SL i cieszyć się zyskami. Jak się zwieje to później bardzo trudno jest wejść na wyższym poziomie. I będzie się czekało z kolei miesiącami na spadki dolara, bo przecież "nie warto" już wchodzić na jego wzmocnienie.
OdpowiedzUsuńTak kiedyś grałem, jak amator. Teraz robię inaczej, przeskoczyłem do poziomu pół-profesjonalisty ;) Czasami jeszcze mnie cofa do poziomu amatora :)
@Kadafi
OdpowiedzUsuńWitam :) Jak tam Twoje inwestycje? Pewnie kupe forsy zarobiłeś na akcjach i L-kach.
hi hi
@spekulancik
Na walutach inaczej się nie da :) Jak nie zgarniesz zysku na oporze, to zaraz możesz skończyć na minusie. Weźmy taki NZDUSD:
http://stooq.pl/q/?s=nzdusd&c=1y&t=c&a=lg&b=0
Tutaj się da tylko zarobić na krótkich trendach, średnioterminowiec wychodziłby wyłącznie na stop lossach.
>>Pewnie kupe forsy zarobiłeś na akcjach...<<
OdpowiedzUsuńNp. pod koniec maja obkupiłem się papierami Grupy PSW (GPH) z "niu konekta" poniżej 1,20. Zobacz sobie po ile teraz "chodzą", a na początku lipca będą jeszcze dawać dywidendę 18 groni na papier.
Tak więc niektórym się udaje.
ha, ha
Ech, znowu to samo. Pozamykałem wszystko, bo wystraszyłem się korekty, która ostro poszła. Skasowało się 50% zysku, resztę zgarnąłem. Znów byłem przelewarowany :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście do przodu :)
Automat, koniecznie muszę napisać automat. Inaczej nie ma sensu grać na forexie.
OdpowiedzUsuńCzłowiek nie ma szans z komputerem, nawet jak dobrze przewiduje.
@Kadafi
OdpowiedzUsuńMoje szczere gratulacje :)
@spekulancik
U mnie też prawie cały dzisiejszy zysk z fx poszedł się właśnie je..ć :) Ale gram na dłuższe interwały, target dla EURUSD to 1.38. Dolar na USD_I wrócił właśnie pod opór, więc od jutra mogą grać spadki na zielonej kupie. A niech i spada, na tym polega ta gra, żeby na dolarze został tylko goldman i spółka kiedy już trend zmieni się na dobre. Kto widzi kliny na walutach, ten wie jak będzie; podobnie było na miedzi, ropie, SP500..
Tego nie uczą w szkołach a szkoda
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=92PIuOx_2sc
7 części
kentaki
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze inne ciekawe typy.
Musze przyznać, że mnie taka całkiem odpowiada. Wyławiam perełki \ czarne konie, które są silniejsze od rynku, który nie szaleje. Dobrze - jak wszystko rośnie to jest euforia i obawa, że niebawem będzie bolesna korekta albo zawał.
Taki znalazłeś edge na rynku. Ja też próbowałem trochę na NC, ostatnio np. odprowadziłem oczami BPC z 23 groszy na 90 :) Ale ogólnie nie wychodzi mi gra na akcjach, kiedy większość spada.
OdpowiedzUsuńAktualnie preferuję geometrię na płynnych rynkach. Polujesz na 1% na wyższym lewarze, zamiast 10% na akcjach. To rozwiązanie tymczasowe, związane z dramatycznie niską zmiennością na WIGu. Małe spółki i średniaki praktycznie od sierpnia 2009 są w boczniaku.
Sztuką jest zdiagnozowanie momentu podobnego do tych, jakie były w kwietniu i lipcu 2009, kiedy spółki rosły w szerokim rynku po 100% w pare dni.
no niby boczniak, ale popatrz na takiego cormaja - też na nim od grudnia sporo ugrałem - poszedł w górę o jakieś 250%, oczywiście z całego wzrostu nie skorzystałem
OdpowiedzUsuńjest (i będzie) trochę takich perełek - lubię na nie polować i celem nie jest kilkanascie %, raczej 50,100 albo 200% w jednej akcji
stosuje zarówno at i af